Tom,  Rozdzial

 1     I,  IV  |    papieru, pyłu bawełnianego, jakiego zawsze było dosyć po tkalniach
 2     I,  V   |        przedało, a to prosiaka jakiego, a to gąskę, a to czasem
 3     I,  VII |    obrzydzeniem:~- Błazen.~- Z jakiego punktu? - zapytała Mela,
 4     I,  VII |    Bucholca, on każdego rubla, jakiego zarobił tamten, liczył za
 5     I,  IX  |       również stale co wieczór jakiego sentymentalnego romansu
 6     I,  XVI |    odbył się pogrzeb; pogrzeb, jakiego Łódź nigdy przedtem nie
 7    II,  I   |   rwetes w Łodzi z budowaniem, jakiego nigdy~jeszcze nie było.~-
 8    II,  II  |  polskie nazwisko na szyldziku jakiego szewca lub ślusarza.~- Grosglik
 9    II,  IV  |        Cóż, nie dostałeś znowu jakiego miłosnego listu?~- Dostałem...
10    II,  VI  |      jaką pan ma specjalność i jakiego miejsca pan szuka? - przerwał
11    II,  X   |     miłości, wyjdzie za mąż za jakiego milionera i pocieszy się
12    II,  XV  |        Anka nie znalazła pola, jakiego szukała, zobaczyła natomiast
13    II,  XIX | przystępując do nich.~- Szukam jakiego interesu. Puściłem Grosglika,
14    II,  XXII|    chociażby siłą przewieźć do jakiego zakładu leczniczego, bo