Tom,  Rozdzial

 1     I,  II | wielkiej sali zaczął zaglądać, brudne światło wciskało się przez
 2     I,  II |        dzieci w jakieś ohydnie brudne strzępy chustek.~- Czemu
 3     I,  II |     horyzontu - na szarobiałe, brudne, zalane wiosennymi roztopami
 4     I,  V  |       i wpychał w rękawy dosyć brudne mankiety.~- Dobrze, to jest
 5     I,  VI |  alkoholu.~Domy stare, odarte, brudne, poobtłukane z tynków, świecące
 6     I,  VII|     chował w głąb rękawów dość brudne mankiety, wykręcał energicznie
 7     I,  IX |       serce. Patrzał na miasto brudne, zadeszczone, na trotuary
 8     I,  X  |    zaniesionej błotem, namacał brudne aż do lepkości poręcze i
 9    II,  I  |        już w pierzach, ale tak brudne, umazane w błocie, że nie
10    II,  I  |   rękawiczki przez tę przyjaźń brudne i spocone na nic.~To mówiąc
11    II,  III|        nie brukowane, nędzne i brudne.~Domy powykrzywiały się
12    II,  VI |      poza kolanami, okręcone w brudne szmaty. - Ugryzła mi nogi
13    II,  VI |      powrotem, ale szmaty były brudne, przejęte zapiekłą krwią
14    II,  X  |       zamilkł; zapatrzył się w brudne kłęby dymów, bijące z kominów