Tom,  Rozdzial

 1     I,  III  |             ogarniając znane twarze milionerów.~- Tu rzeczywiście pachnie
 2     I,  IV   |        gdzie wszyscy, poczynając od milionerów, a skończywszy na ostatnim
 3     I,  V    | serwili-stycznej subordynacji wobec milionerów, nie śmiał nic mówić, czekał
 4     I,  V    |         jako materiały do patologii milionerów - rzekł poważnie, patrząc
 5     I,  VII  |             wami połowa córek i żon milionerów nudzi się. Wszystko was
 6     I,  IX   |        jeszcze uczciwość i nie było milionerów. To były takie czasy, o
 7     I,  XI   |      niewielką grających rolę wobec milionerów, aby zajmować naczelne miejsce
 8     I,  XIV  |        zapchane składy, nowe ulice, milionerów, fabryki, wszystko, co składało
 9     I,  XIV  |            dumą spoglądał na nowych milionerów i czcił ich całą duszą;
10     I,  XVI  |   zamyśleniu przyglądał się twarzom milionerów, zebranych na pogrzebie.
11    II,  XVI  |             onieśmielony obecnością milionerów i tym niezwyczajnym dla
12    II,  XXIII|            wąsów i z góry traktował milionerów.~- Pludraki! - mruczał usługując
13    II,  XXIII|            życia na sposób łódzkich milionerów.~Bo i cóż go miało bawić?~