Tom,  Rozdzial

 1     I,  X    |         po wybielonych ścianach.~Gromada dzieci rzuciła się na jego
 2     I,  XI   |         białych runach karków, a gromada pasterzy i pasterek w perukach,
 3     I,  XI   |        tle siedział Mendelsohn i gromada fabrykantów.~Kilka garniturów
 4    II,  I    |         kiełbia lub płotkę i nim gromada zdążyła się rozbiec, znikały
 5    II,  I    |         nie miały barwy, te szły gromadą zbitą i hurmem w milczeniu
 6    II,  I    |      tratowały własne dzieci; ta gromada robiła najwięcej wrzawy,
 7    II,  III  |        upałem zwierzęta, biegała gromada dzieci i wybuchami wielkiego
 8    II,  XIV  | żelaznych klatek, w których żyła gromada małp. Długim kijem, przez
 9    II,  XIV  |    wachlarze ogonów, biegły całą gromadą po zielonych trawnikach,
10    II,  XV   |  spokojna. Służąca dała znać, że gromada robotników przyszła i .koniecznie
11    II,  XIX  |         za nimi szli Jaskólscy z gromadą starszych dzieci i kilka
12    II,  XXI  |       Moryc przyszedł do niego z gromadą różnych ludzi, witał ich
13    II,  XXIII|        chwilę czasu.~- Cóż to za gromada? - odezwał się cicho.~-