Tom,  Rozdzial

 1     I,  II  |       liści; to znów na drugą stronę, na pola, co szły w głąb
 2     I,  V   |  trzeci Maks i wykręcił drugą stronę twarzy na słońce.~- Maks,
 3     I,  V   |       I wyszli zaraz na drugą stronę domu.~- Ależ to cały magazyn
 4     I,  VIII|     błoto i przeszła na drugą stronę ulicy.~- No i pan za nią
 5     I,  IX  | ciągnąc za rudy ogon na drugą stronę stołu, do wuja Maksa, przy
 6     I,  X   |       oczy.~- Przejdź na moją stronę, Wysocki! Daj mi rękę. I
 7     I,  XI  |  ciężkim, żałosnym wzrokiem w stronę bufetu, skąd huczały podniecane
 8     I,  XIII|     ci łeb przekręcę na drugą stronę i taką watę ci z pyska zrobię,
 9    II,  I   |       się zapuszczał na drugą stronę dworu od rzeki i powracał,
10    II,  VII |     oglądając się bezradnie w stronę Wysockiej, której ostry
11    II,  XI  |     jak przechodził na dru-gą stronę Spacerowej i znikał w bocznej
12    II,  XX  |   patrzył przez okno na drugą stronę ulicy, po chwili długiej