Tom,  Rozdzial

 1     I,  VIII|        stron szumiała głucho niby morze wieczne pracujące, ściany
 2     I,  XI  |        Jakie to śliczne! Jakie to morze prawdziwe, zu-pełnie takie
 3     I,  XI  |    niechaj państwo uważają, że to morze prawie słychać, o! a te
 4     I,  XI  |       dobrze z panem Mullerem. Ja morze znam, co to jest za wielkie
 5     I,  XV  |    ogłupiałym wzrokiem patrzył na morze domów, na setki kominów
 6     I,  XV  |       fabryka szumiała głucho jak morze wiecznie burzliwe, a jemu
 7     I,  XVI |     spojrzeń zamigotało krwawych, morze głów zakołysało się jak
 8     I,  XVI |          stanowiła jedno głębokie morze błota, przez które przekopywało
 9    II,  II  |         ogarniając spojrzeniem to morze domów, sklepów i fabryk
10    II,  VII | obstawiony czerwonymi gmachami, i morze domów, stojące ze wszystkich
11    II,  XXI |     hukiem~wstrząsającym padały w morze ognia, mury pękały i sypały
12    II,  XXI |           wszystkich stron i niby morze wzburzone huczał, opadał