Tom,  Rozdzial

 1     I,  V   |        powszechnie w Łodzi Feluś Fiszbin.~- Ja jestem człowiek, panie,
 2     I,  V   | człowieka - drwił Feluś.~- Panie Fiszbin, pan może jesteś Fiszbin,
 3     I,  V   |         Fiszbin, pan może jesteś Fiszbin, ale pański interes nie
 4     I,  VI  |            rzucił niedbale Feluś Fiszbin kołysząc się na fotelu,~-
 5     I,  VI  |         sposób - mówił półgłosem Fiszbin rozdmuchując ogień w cygarze.~
 6     I,  VI  |         nazywa, Moryc? - zapytał Fiszbin.~- Kiełbie we łbie - rzucił
 7     I,  VIII|         spali się na pewno Feluś Fiszbin, A. Rychter, B. Fuchs i
 8     I,  IX  |        grubszych A. Rychter i F. Fiszbin.~- Mówił mi to samo Borowiecki.~-
 9    II,  II  |   słychać, bardzo wiele słychać. Fiszbin już dzisiaj skończył.~-
10    II,  II  |     będzie na zdrowie! Co to był Fiszbin! To był muzykant, co grał
11    II,  XI  |         obrzydliwy, łobuz... Pan Fiszbin powiedział mi, dlaczego
12    II,  XIII|         Ja nie jestem Landau ani Fiszbin, ani żaden kantorowicz.