Tom,  Rozdzial

 1     I,  V   |      mogę dać 300 zaraz.~- Kto twoje weksle będzie żyrował, Baum?~-
 2     I,  V   |         wykrzyknął oburzony.~- Twoje słowo złoto, twoja przyjaźń
 3     I,  V   |  wsparcia i opieki. Znane jest twoje dobre serce w całym kraju,
 4     I,  VII |   głaszcząc go po twarzy - ale twoje anegdoty są za bardzo berlińskie,
 5     I,  VII |       fotelu przy ojcu.~- Nie. Twoje goście przyszły?~- Są wszyscy.~-
 6     I,  X   |      Bernard, bo dzisiaj nawet twoje porównania przechodzą bez
 7     I,  X   |        obrażać.~- Irytują mnie twoje definicje. Nazywasz mnie
 8     I,  XI  |      Mela, przyjadę dopiero na twoje wesele. - Uśmiechnął się
 9    II,  I   | jegomość, grał po ludzku. A te twoje przyśpiewki to tylko rozpusta
10    II,  XIII| tysięcy rubli tyleż warte co i twoje.~- Nie krzycz tak, chcesz
11    II,  XVI |       zbierasz grosze. Piję na twoje upamiętanie.~- Bądź zdrów,