Tom,  Rozdzial

 1     I,  I   | fabrycznym lub wspaniałym pałacem fabrykanta.~Szeregi niskich lip na
 2     I,  V   |         mojego drogiego pana jako fabrykanta! A dziadek zrobił sobie
 3     I,  IX  |           smutek wyryty na twarzy fabrykanta, który blade oczy zwracał
 4     I,  IX  |        Nie patrz na niego jako na fabrykanta, któremu się nic nie wiedzie,
 5     I,  XIII|        czekać na bogatego młodego fabrykanta.~- Przecież i ten jej narzeczony
 6    II,  I   |          nieco, obrzucił wzrokiem fabrykanta jej suknię i szepnął bardzo
 7    II,  I   |     handlu też się nie zda ani na fabrykanta, to bym mu chciał kupić
 8    II,  II  |       mężatkami, to nie wypada na fabrykanta.~- To mu nic nie przeszkadza,
 9    II,  V   |  uśmiechem zadowolenia patrzył na fabrykanta, który rozwścieklony rzucił
10    II,  XXI |        pieniędzy. Mój Will nie na fabrykanta, jemu muszę kupić na wsi