Tom,  Rozdzial

1     I,  II   |      drgań jakieś krzyki lub rozlegał się potężny, huczący oddech
2     I,  II   | piętrami wierzchu. Co chwila rozlegał się głuchy szczęk w innej
3     I,  IX   |    umilkły, tylko głos Jozia rozlegał się po pokoju, przerywany
4     I,  XII  | ulicy.~Głos Maksa rzadko się rozlegał, a natomiast coraz wyraźniej
5    II,  VI   | denerwujący świst transmisji rozlegał mu się ze wszystkich stron
6    II,  IX   |   podobny do studni czarnej, rozlegał się echem wycia i skowytu
7    II,  XIV  |    Ryk śmiechu i zadowolenia rozlegał się wciąż po sali, tylko
8    II,  XV   |  głos Józia coraz senniejszy rozlegał się słabo, aż i on skończył
9    II,  XXIII|      dreszcz jakiś, to znowu rozlegał się jęk głęboki, przeciągły,