Tom, Rozdzial
1 I, I | naszym interesie, trochę sobie obliczałem i tak zeszło.~-
2 I, I | zaasekurowane...~- Bilans sobie wyrównał.~Roześmiali się
3 I, I | burknął tamten nalewając sobie herbatę.~Borowiecki oparty
4 I, I | zapytał Baum.~- Tak, zrobił sobie bilans. Mądry chłop, zrobi
5 I, I | niecierpliwie Moryc. - Ty sobie takie rzeczy gadaj w Berlinie,
6 I, I | powiedzieli razem.~Uścisnęli sobie mocno, po przyjacielsku
7 I, I | Piotrkowskiej ulicy stały gęsto przy sobie, gdzieniegdzie tylko jakby
8 I, II | musiał czuć pod nogami, w sobie, te roztargane, trzęsące
9 I, II | raczej próbował myśleć o sobie, o tym projekcie fabryki
10 I, II | na chwilę zamknąć się w sobie, bo ta fabryka, której szum
11 I, II | stał przed nim, napychając sobie fajkę tytoniem, kilku młodych
12 I, II | chlipiąc boleśnie i rozcierając sobie nos i łzy brudnymi rękami
13 I, II | zawodu i wyrzutu. Czuł w sobie jakieś ciemne zaniepokojenie.
14 I, II | będziemy robili?~- Poszukacie sobie roboty gdzie indziej. Pozostaną
15 I, III | sprzedawać, ja mam list przy sobie Bucholca, on mi chce powierzyć
16 I, III | myśli o przyszłości.~- I tak sobie, przecież za taki interes
17 I, III | gdzieś poznał?~- W Niżnim ja sobie ..pokutił niemnożeczko z
18 I, III | magazyn jubilerski ma na sobie.~- Przecież stać ją nawet
19 I, III | Szai. Szczegóły te podawane sobie szeptem, obleciały niby
20 I, III | silniejszy.~A nikt nie umiał sobie wytłomaczyć dlaczego, chociaż
21 I, III | miał jeszcze czasu zdać sobie sprawy dokładnie, nie umiał
22 I, III | rotundę, jakby chcąc zamknąć w sobie, przytrzymać tę szaloną
23 I, III | stawiała przed nim.~Miała na sobie bladożółty jedwabny szlafrok
24 I, III | niecierpliwość i przymus, jaki sobie zadawał, żeby tutaj siedzieć
25 I, III | nimi - więc potęgowała w sobie uczucie, jakby za siebie
26 I, III | jest najwyższym zdobycie sobie kochanka przez siłę, gwałtem,
27 I, III | szmer ze świata, zatopieni w sobie, w miłości, otoczeni jakby
28 I, IV | szepnął kwaśno przypominając sobie, że miał iść do niego do
29 I, IV | wykrzyknął przypominając sobie nagle i przy świetle latarni
30 I, IV | zastanowił się, szukał w sobie miłości do niej, wmawiał
31 I, V | błyskawiczną szybkością otrzepując sobie klapy.~- To pewno pańskie
32 I, V | abym się tak upił.~Nie mogę sobie darować, szumi mi w głowie
33 I, V | Mam wszystkiego przy sobie, zaraz... 400 rubli, mogę
34 I, V | dyrektora.~- Opatrzyłeś sobie już twarz, jak widzę. Mateusz
35 I, V | co? - myślał rozcierając sobie skronie, bo głowa mu ciężyła,
36 I, V | przechodziły pozostawiając po sobie nudę i znużenie.~Zapatrzył
37 I, V | fabrykanta! A dziadek zrobił sobie nawet świstawkę i nią budzi
38 I, V | wielkiego wynalazku i obiecuje sobie, że na nim w Łodzi zrobi
39 I, V | szczerze - myślał przypominając sobie dokładnie.~- Konie pana
40 I, V | wszystkich mających za co kupić sobie miejsce - szepnął Borowiecki
41 I, V | dal roboty, to co?~- To by sobie znaleźli gdzie indziej -
42 I, V | grosza, wszystko musiałem sobie wyrwać, wyrobić, więc dlaczego
43 I, V | Pan prezes stwierdza ją na sobie najlepiej.~- Dotychczas
44 I, VI | ułożonych łajdactw, opowiadano sobie po cukierniach, knajpach
45 I, VI | krótką chwilę, bo przypomniał sobie, że Grunspan zrujnował własnego
46 I, VI | krzyknął na całe gardło.~- Wlej sobie w nos ten melanż, ja całe
47 I, VI | niewytłumaczony przejmował go, gdy sobie przypominał Karola i Bauma.
48 I, VI | szeptała Regina wycierając sobie zapłakane oczy,~- I tak
49 I, VI | że ty właśnie nie masz w sobie nic a nic żydowskiego. Słowo
50 I, VI | na porządne konie.~- To sobie kup, mnie nie stać na inne
51 I, VI | całe sto tysięcy mebluje sobie dom? - wykrzykiwała wodząc
52 I, VI | niego pięściami, wydzierali sobie z rąk Papiery, kreśląc na
53 I, VI | sposoby plajty, wymyślali sobie nawzajem, zrywali się od
54 I, VI | myśleć inaczej. Ty masz w sobie taką dziwną miękkość, ty
55 I, VI | przechodziłem i ile razy sobie wspomnę tamte czasy i tamtych
56 I, VI | dać rubla, jak ma dwa przy sobie, a dla których ja bym dał
57 I, VI | Że ty masz właśnie w sobie coś takiego, co mają oni.
58 I, VI | zdziwiła się.~- Pozwoliłem sobie na taką miłosierną operację,
59 I, VI | że jest błazen.~Uścisnęli sobie ręce i rozeszli się.~Moryc
60 I, VII | zebranie, że mamy mówić sobie wszystko, wszystko - mówiła
61 I, VII | cię wziął, Róża, ty masz w sobie grubego diabła.~- I jeszcze
62 I, VII | dowodził ze wszystkich znanych sobie punktów, że największą zbrodnią
63 I, VII | wszystko w środku boli, jak sobie ich przypomnę. On jest gorszy
64 I, VII | tamtych czasów, przypomniał sobie ten nędzny wóz, którym rozwoził
65 I, VII | za ukradziony i wydarty sobie, żył tą chimeryczną nadzieją,
66 I, VII | ja spać nie mogę, że ja sobie nie życzę, coby oni się
67 I, VII | zabawy - powtarzał wrażając sobie w pamięć to nazwisko.~ ~
68 I, VIII | Łodzi z baroństwa, jakie sobie kupił w Niemczech Meyer,
69 I, VIII | szepnął Bucholc.~- Ja sobie robię grubą nieprzyzwoitość
70 I, VIII | Warszawy, do domu i będzie sobie kpił z Bucholca. Prawda,
71 I, VIII | nieśmiały, i bardzo zamknięty w sobie.~- Ciociu, czy pan Malinowski
72 I, VIII | ukontentowaniem nasunął sobie laską cylinder mocno na
73 I, VIII | energicznie.~- Dziękuję, usiądę sobie nisko, będę mógł wygodniej
74 I, VIII | to tyle pomaga, że może sobie zdychać swobodnie, oblana
75 I, VIII | braknie sił do walki, to palnę sobie w łeb.~- A żona! - rzucił
76 I, VIII | głośno, aby zagłuszyć w sobie jakiś cichy jeszcze wyrzut,
77 I, IX | szepnął przypominając sobie starego Bauma.~- Na długo?
78 I, IX | pokryje straty, i będzie kpił sobie ze wszystkiego.~- Umyślnie
79 I, IX | to uwierzyć. Przypominam sobie, jego rozmowy tchnęły najwyższą
80 I, IX | zdjął go z konia i posadził sobie na kolana.~Chłopak zaczął
81 I, IX | szczegółowo lalki, wydzierając je sobie z rąk.~Dziadkowie bawili
82 I, IX | Gdzież pan Józef? schowała go sobie pani do ogryzania na później?~-
83 I, IX | poczuwszy wszystkich oczy na sobie, zaplątał się zaraz przy
84 I, X | brał pięć tygodniowo.~- Nic sobie nie zostawiasz?~- Mamusiu,
85 I, X | zdrowy wtedy, to zbierzemy sobie kolegów i pójdziemy na majówkę.~-
86 I, X | zaraz wszystkie pookrywały sobie głowy, czym kto miał, pobrały
87 I, X | boleści pamiętam, mam je w sobie jeszcze. Przeraziła mnie
88 I, X | ją to, że siedzieli przy sobie nieruchomie i w milczeniu.
89 I, X | Chciała zobaczyć, jak będą sobie padać w ramiona z bełkotem
90 I, X | zjadać pocałunkami; tak sobie wszystko dobrze naprzód
91 I, X | Kochasz się, tylko nie zdajesz sobie jeszcze z tego sprawy.~-
92 I, X | najszaleńsza miłość. Nie psuj sobie rasy, nie żeń się z Żydówką
93 I, XI | przyjdzie, to możesz go sobie, Zygmunt, przyjąć.~- Słyszy
94 I, XI | wielkiej miednicy.~- Niech to sobie Franciszek weźmie dla dzieci -
95 I, XI | kłania, bo Mela poczuła na sobie jej wzrok badawczy. Wybrała
96 I, XI | na drugą sobotę będziemy sobie już wąchali kwiat pomarańczowy.~
97 I, XI | objęte bluszczem dźwigały na sobie terasę, obwiedzioną drewnianą
98 I, XI | jechać do Karlsbadu.~I tak sobie rozmawiali dalej milionerzy
99 I, XI | wyciągając rękę.~- Powiedzcie sobie, państwo, co przyjemnego,
100 I, XI | witali się z daleka, jak obcy sobie zupełnie, a jednak często
101 I, XI | zupełnie zapytanie.~Spojrzeli sobie w oczy, zajrzeli aż do głębi
102 I, XI | po buduarach opowiadały sobie nowiny, młodsze słuchały
103 I, XI | z tej miłości nie zdaje sobie sprawy, ale już cię kocha.~-
104 I, XI | wszystko kupuję, bo my możemy sobie na to pozwolić, ale ja lubię,
105 I, XII | serce, który nie rnoże zdać sobie sprawy z własnego stanu
106 I, XII | krzywdę.~A poza tym, kiedy sobie przypomniał jej dawne pocałunki,
107 I, XII | umyślnie, zasklepiał się w sobie umyślnie i opancerzał serce
108 I, XII | żartobliwym, że obaj spojrzawszy sobie w oczy uśmiechnęli się i
109 I, XII | spojrzenia zamykał się w sobie i cofał pospiesznie w głąb,
110 I, XII | rzucił Karol przypomniawszy sobie ostatniego jego wspólnika,
111 I, XII | wzburzenie wielkie.~Kazał sobie przynieść butelkę wina i
112 I, XII | ale co chwila zapominał o sobie, bo mu w mózgu dźwięczały
113 I, XII | kochany, a tak przepowiedzieć sobie jeszcze do trzeciego razu,
114 I, XII | pojechał do domu; obiecywał sobie, że zaraz pójdzie spać i
115 I, XIII | wszystkiego. Wczoraj zmarnowałem sobie wieczór przez Kurowskiego.
116 I, XIII | będzie miał co jeść. Niech sobie zdycha, jeśli mu się tak
117 I, XIII | robotnik, zamęcza się, odmawia sobie nawet tego, że w tym roku
118 I, XIII | martwej twarzy.~Miała na sobie jakiś barchanowy w kratkę
119 I, XIII | bardzo łatwo, ponieważ pani sobie tego życzyła.~- Pan nie
120 I, XIII | to nic nie szkodzi, niech sobie będzie po jakiemu chce,
121 I, XIII | niech kosztuje i niech sobie stoi, niech ludzie wiedzą,
122 I, XIII | prawie głośno, bo przypomniał sobie tego grubego czerwonego
123 I, XIII | ich pozbył, bo przypomniał sobie Ankę i list jej, jaki rano
124 I, XIII | przyjedzie a inaczej nie myśli sobie psuć interesów.~Bucholc
125 I, XIII | Czuł dziwną ociężałość w sobie, nie mógł myśleć bo co chwila
126 I, XIII | zmęczyła i w końcu skinął, żeby sobie szedł spać.~Pozostał sam
127 I, XIII | można by wiele mówić.~- To sobie mówcie, ja idę do domu,
128 I, XIII | ładny kawałek lasu, gdzie by sobie mogli obywatele wyprawiać
129 I, XIV | wiecznie wyślizgiwał z rąk, co sobie tłumaczył brakiem szczęścia,
130 I, XIV | cicho do kuchenki zrobić sobie herbaty,~Samowar był już
131 I, XIV | grali, a on przepisywał sobie list miłosny, jaki mu dał
132 I, XIV | uperfumowaną chustką obcierał sobie tłustą, okrągłą twarz, pokrytą
133 I, XIV | trzech rubli nawet przy sobie, załóżcie za mnie pięć rubli.~-
134 I, XIV | nie zniszczę.~- Możesz go sobie wziąć na własność, nic mi
135 I, XIV | więcej.~- Nie przerywajcie sobie popisów własnego sprytu
136 I, XIV | monotonnym głosem wbijał sobie w pamięć jutrzejszą lekcję.~-
137 I, XIV | toporem w ręku.~Ścisnęli sobie ręce i popatrzyli w oczy.~
138 I, XIV | bliskim zwycięstwa, codziennie sobie obiecywał, że to już jutro
139 I, XIV | moje własne pieniądze, ja sobie uskładałam na kostium lotni,
140 I, XIV | zawsze pan ją nosi przy sobie?~- Zawsze, ale nigdy na
141 I, XIV | wykpiłem od południa i macham sobie, panie dobrodziejski, trochę
142 I, XV | Kaczyńscy. Ciągle siedzieli przy sobie i trzymali się za ręce.
143 I, XV | gotowego towaru skrócał sobie drogę do wyjścia.~Składy
144 I, XVI | tego stanu, nie mógł zdać sobie sprawy z niego.~- To Bucholc! -
145 I, XVI | nie szkodzi, ale Łódź może sobie nadkręcić karku.~- Nie rozumiem
146 I, XVI | pochylał, że przydeptywał sobie przód surduta, drżał z wielkiego
147 I, XVI | ucałowała mocno i pogłaskała sobie brodę i szyję jego palcami.~-
148 I, XVI | wdzięczności dla zmarłego.~- Odbiją sobie część kosztów pogrzebowych.
149 I, XVI | posiadaczem ziemi.~Wyobrażał sobie wściekłość Grunspana i bawił
150 I, XVI | użycia, który obiecywał sobie zaspokoić.~Był głodnym od
151 I, XVI | głód odwieczny.~- Odbiję sobie wszystko i za wszystko! -
152 I, XVI | nienawiścią przypominał sobie lata dzieciństwa, pasanie
153 I, XVI | znosiła cała rodzina.~- Odbiję sobie wszystko! - mruknął z szaloną
154 I, XVI | mściwe serce zanotowało sobie jeszcze to jedno upokorzenie,
155 II, I | choć chłodno i głodno, żyje sobie swobodno!"~- Często grywają
156 II, I | rubla, tyle lat tłumił w sobie najrozmaitsze zachcianki
157 II, I | Tłumaczycie, panowie, sobie świat przy pomocy katechizmu;
158 II, I | opuszczać tego raju, jaki sobie pani stworzyła w Kurowie? -
159 II, I | nawymyślał mi i pojechała sobie bestia.~- Wróci, przecież
160 II, I | że wróci, ale zawsze co sobie o nas pomyśli pan Baum.~-
161 II, I | i Karola.~- Co oni mogą sobie opowiadać tak długo? - myślał
162 II, I | ramiona i oddawały się sobie z pożerającym uniesieniem.~
163 II, I | hałaśliwą chmurą i wydzierały sobie groch, jaki im sam codziennie
164 II, I | głos Anki.~Nie mógł zdać sobie sprawy, co się w nim działo.~-
165 II, I | czy co? - myślał ściskając sobie głowę rozbolałą. - Do diabła
166 II, I | nie mogłam zrobić, żeby sobie ksiądz nową sutannę kupił.~-
167 II, I | cybuchem w podłogę.~- Siedźcież sobie, panowie, a ja idę do domu
168 II, I | największej zgodzie siedli przy sobie do obiadu, który ciągnął
169 II, I | strój wiejski.~Miała na sobie niebieską bawełnianą suknię,
170 II, I | dla nich był honor.~Dolał sobie kawy i koniaku i chciał
171 II, I | a trochę w mieście; bom sobie tam postawił chałupkę, żeby
172 II, I | zauważył Karol.~- I... postawię sobie jeszcze jedną, bo mam plac
173 II, II | pierwszego piętra klucz i wybił sobie zębów... Ha, ha, ha! - śmiał
174 II, II | mruknął Stach Wilczek~- Może sobie pozwolić, stać go i na to! -
175 II, II | bankier w przerwie, oglądając sobie paznokcie.~- Sześć milionów
176 II, II | lekcje, bo pan usiądzie sobie przy niej i będzie tylko
177 II, II | wiem o tym. Perlman kupi sobie nowy garnitur, żeby się
178 II, II | weberkom. Blumenfeld kupi sobie różne głupie kawałki muzyczne.
179 II, II | a za te pieniądze kupię sobie ładny garnitur do stołowego
180 II, II | pieniądze muszą być. Możesz pan sobie iść! - zawołał groźnie,
181 II, II | Włazisz na dach - złam sobie ząb. Po co jemu fabryka!~
182 II, II | mundur.~- Taką firmę możesz sobie kupić w każdym hotelu włoskim.~
183 II, III | ja nic nie robię, tylko sobie chodzę po Łodzi i patrzę,
184 II, III | przypatrując się murowaniu.~- Niech sobie inni murują na piasek, ja
185 II, III | mnie śmieje, to ja pójdę sobie - szepnęła z przykrością.~-
186 II, III | pokoju. Wyszedłem i trochę sobie słucham, a moje Rój ze krzyczy.
187 II, III | odwiedziny i zabieranie sobie czasu.~- Jestem na pani
188 II, III | wstrętną i wrogą.~- Pozwolę sobie widzieć wielką przesadę
189 II, III | się żeni z Anką? Czemu pan sobie nie wybrał żony spośród
190 II, III | dlatego strasznym, że jest sam~sobie przeszłością, teraźniejszością
191 II, III | miejscami, gdy mówiła o sobie, o domu i o przyszłym widzeniu
192 II, III | bezwiednie wyciągnęli ku sobie ręce.~Jej blada twarz buchnęła
193 II, III | oczy Emmy i przypominając sobie jej opadnięcie ręki i ten
194 II, III | czekała i zobaczywszy go przy sobie rzuciła mu się na szyję,
195 II, III | Dzieciak jesteś, nie zdajesz sobie sprawy z tego, co mówisz...
196 II, IV | herbatę.~- Dobrze!~Uścisnęli sobie ręce po przyjacielsku i
197 II, IV | nieuchwytnej.~Przestał myśleć o sobie, bo postanowił iść na miasto
198 II, IV | panowania nad sobą.~- Możesz iść sobie teraz do Kessiera, ja już
199 II, IV | u mnie, nie moglibyście sobie poszukać mieszkania na kilka
200 II, V | Niech Wassermanowa pożyczy sobie od zięcia!...~- Co pan wspomina
201 II, V | towarzystwo, za zupełnie sobie obce i nieznajome - powiedział
202 II, V | Griinspan, a pan żartuje sobie ze mnie.~- Dam panu pięć
203 II, V | garnitur, uperfumował, wycisnął sobie przed odrapanym lusterkiem
204 II, VI | niesprawiedliwość i krzywdę sobie wyrządzoną, ale zadźwięczał
205 II, VI | pozbawionymi rze przytakując sam sobie.~- Więc... jaką pan ma specjalność
206 II, VI | jakoś nie mogłem dobrać sobie specjalności, która by mnie
207 II, VI | się co stało, niechby on sobie złamał paznogieć, z własnej
208 II, VI | kochanka! Niech idzie, niech sobie robi, co się jej podoba,
209 II, VI | zdoławszy jeszcze przerobić w sobie żadnego z uczuć na myśl
210 II, VI | jest, panie... nic... ino sobie umieram po ździebku - odpowiadał
211 II, VI | jaki nosił zawsze przy sobie, i chciał je okręcać z powrotem,
212 II, VI | pieniądze, jakie miał przy sobie, w rękę chorego, pochylił
213 II, VI | przeżegnał się, nie mogąc zdać sobie sprawy z tego, co się stało,
214 II, VII | Nigdy, nigdy! - powtarzała sobie dumnie i chciała się podnieść,
215 II, VII | nawet z krzesła, zbierając w sobie całą moc duszy, aby wyjść
216 II, VII | której ostry wzrok poczuła na sobie, odezwał się do Niny z prośbą:~-
217 II, VII | ostatni! - przypominała sobie w duszy, ale ogarnięta miłością,
218 II, VII | powtórzył Maks nie wierząc sobie, okręcił się dookoła kilka
219 II, VIII | domu.~I pozostawił ich przy sobie; siedzieli zakłopotani.~
220 II, VIII | po każdym spojrzeniu byli sobie bliżsi, byli sobie bardziej
221 II, VIII | byli sobie bliżsi, byli sobie bardziej oddani.~Mela nie
222 II, VIII | oboje jesteście? Czyście sobie wyznali miłość?~- Prawie
223 II, VIII | powstrzymywać łkanie, dusić w sobie łzy, ale nie mogła wytrzymać,
224 II, IX | jej uścisków, czuł ją przy sobie, oddychał z rozkoszą wonią
225 II, IX | Ninę i Ankę siedzące przy sobie, z głową opartą o głowę.~
226 II, X | włażeniu na drzewo poobcierała sobie nogi i paliły ją teraz nieco.~
227 II, X | Berlina, tylko nie mam przy sobie, ale przyniosę do domu.~-
228 II, X | zdeptanych. Cierpi...~- A niech sobie zdycha z Bogiem - rzucił
229 II, X | prawie, z uwagą oglądając sobie paznogcie.~- Mógłbym ci
230 II, X | udziału w spółce, obiecywał sobie solennie, że musi się z
231 II, X | musiał...~Przypominał to sobie dobrze i dosyć często, bo
232 II, XI | jeszcze bardziej.~Drżał cały w sobie i nie mógł utrzymać laski,
233 II, XI | Wiemy, wiemy. Odpocznie sobie ptaszek, ochłodzi się od
234 II, XI | tyranizuje, ale niech Horn idzie sobie do szansonistek, na łobuzerkę...
235 II, XI | Kama wyrwała je, zasłoniła sobie twarz i przez łkanie wołała:~-
236 II, XI | Grosglika; zaczął przypominać sobie, czy nie ma gdzie indziej
237 II, XI | masz głowę. Masz pan przy sobie pieniądze?~- Nie mam - odparł
238 II, XI | już panu, że pożyczyłem je sobie.~- Co to jest? To gwałt,
239 II, XI | długów na czysto... Teraz dam sobie radę. Pan mi pożyczyłeś
240 II, XII | trotuarach i dachach.~- Muszę sobie co zafundować za to – szepnął
241 II, XII | oświetlonych z góry, mieszczących w sobie pralnię wełny, sortownię,
242 II, XII | się cofnąć, ale zmiął w sobie obawę i umyślnie wszedł
243 II, XIII | niespokojnie, popatrzyli sobie w oczy długą chwilę, mierząc
244 II, XIII | moją fabryką wybudujemy sobie wielki akcyjny interes pod
245 II, XIII | dwadzieścia pięć procent. Zrobimy sobie fabrykę kompletną, ze wszystkimi
246 II, XIII | Będziemy żyli w zgodzie.~Podali sobie ręce.~Moryc znalazł Melę
247 II, XIII | Zaczął opowiadać jej o sobie i o tym, jak ona mu się
248 II, XIII | Moryc, Moryc, przypomina sobie usilnie i na pół przytomnie
249 II, XIII | mnie się podoba.~- Krzyczże sobie, kiedy ci się to podoba -
250 II, XIV | którzy czując jego wzrok na sobie, uwijali się z pośpiechem
251 II, XIV | przyjść i siedzieć przy sobie, ale wstydził się okazywać
252 II, XIV | osłaniających, więcej nie miały na sobie.~Stanęły na środku i zgodnie
253 II, XV | źródłem był Karol.~Urządziła sobie życie, jak tylko mogła,
254 II, XV | ideałem człowieka, którego sobie ubrała we wszystkie blaski
255 II, XV | jego humoru, a nawet robiła sobie wyrzuty, że nie umiała mu
256 II, XV | i tym trzymania ich przy sobie.~Miała silnie rozwinięte
257 II, XV | się pan Adam, układający sobie pasjansa.~- Myślałam o tym
258 II, XV | myślał i przypominał sobie długie wieczory spędzane
259 II, XV | Likiertową, przypominał sobie tyle innych kobiet jeszcze,
260 II, XV | szczęścia - powiedziała sobie rano po nie przespanej nocy,
261 II, XV | przespanej nocy, zacięła się w sobie i w takiej dumie, która
262 II, XV | płakać.~Zamknęła wszystko w sobie.~Przy śniadaniu była jak
263 II, XV | gniewa na mnie? Po co mamy sobie zatruwać życie takimi drobiazgami,
264 II, XV | złości i wybiegł.~- Pij że sobie piwo, jakieś nawarzył... -
265 II, XV | rozmyślała o Karolu i tłumiła w sobie cichy żal, który ją począł
266 II, XV | że Wysocka zatrzymała w sobie jakieś słowa, przeszła się
267 II, XVI | Zawsze przyznajecie ją sobie sami, nie pytając nas o
268 II, XVI | trzymał Borowieckiego przy sobie i rozmawiał z nim bardzo
269 II, XVI | wie~ rżę teraz jak samemu sobie, jak Lucy... Niech pan liczy
270 II, XVII | rozdrażniały ją i bolały.~Wyrzucała sobie wtedy, że on cierpi przez
271 II, XVII | na zawsze, co je topi w sobie? Złudzeniem, mgłami, które
272 II, XVII | skarżyła się na siebie i w sobie tylko szukała źródła zła,
273 II, XVII | wywoływać, aby były, bo same w sobie nie istnieją. Ale ty się
274 II, XVII | wieczory poświęcone mówieniu sobie prawdy bezwzględnej. Batutę
275 II, XVII | że chcecie ją słyszeć o sobie, bo mówić to bardzo łatwo;
276 II, XVII | bardzo łatwo; człowiek sam sobie, gdyby się nawet najbezwzględniej
277 II, XVII | jest dziwne, że i mówią sobie prawdę, i słuchają.~- Dowodni
278 II, XVIII| ucywilizować, musicie stworzyć sobie pewną kulturę przemysłową,
279 II, XIX | Malinowski.~Posunęli się ku sobie, patrzyli przez chwilę jak
280 II, XIX | gnietli się kolanami, kąsali sobie twarze i ramiona, ryczeli
281 II, XIX | oszukany, że taki Grunspan kpił sobie z niego, że on, Wilczek,
282 II, XIX | swojej dawnej chału-pie, bo sobie wymówił lokal do wiosny.~
283 II, XIX | Boże, mój Stachu, zostań sobie i milionerem, byle bez krzywdy
284 II, XX | pracował razem, że czuł w sobie obroty kół, dyszenie maszyny,
285 II, XX | niecierpliwością, że gryzł sobie palce, aby nie krzyczeć
286 II, XXI | potakująco. Przyciszyła w sobie burzę, nadludzkim wysiłkiem
287 II, XXI | martwym interesie, ty dasz sobie radę i beze mnie, a ja muszę
288 II, XXI | ożeń z moją Madą i bierz sobie wszystko, dawno już chciałem
289 II, XXII | pomiędzy dzieci, zastrzegając sobie tylko, że do jego śmierci
290 II, XXII | wprawdzie, ale na które sam sobie odpowiadał również płomiennie
291 II, XXII | zwrócił swój.~Spojrzeli sobie w oczy głęboko.~Karol nie
292 II, XXII | przebaczenia, aż do zapomnienia o sobie - odpowiedziała wolno.~Wstał
293 II, XXIII| pałac moich dzieci, oni będą sobie tutaj mieszkali, co, ładnie?~
294 II, XXIII| miał z pewnością, a Maks je sobie zrobi, jeśli mu ich Wilczek
295 II, XXIII| pani... spać idzie... my tu sobie radę z winem damy... i ja
296 II, XXIII| szedł wolniej i uświadamiał sobie, że to wszystko, co go otacza -
297 II, XXIII| królestwo wymarzone.~Przypominał sobie dawne marzenia - o takiej
298 II, XXIII| szum fabryki. Nie znalazł w sobie odpowiedzi.~- Chciałem tego,
299 II, XXIII| widział nikogo, bo niósł w sobie straszną, pożerającą nudę
300 II, XXIII| pomyślał przypominając sobie jego przeklinania nadmiernej
301 II, XXIII| mógł oddychać.~Szli przy sobie w milczeniu, dziewczynki
302 II, XXIII| wszystkie siły, aby zdusić w sobie jakiś głośny krzyk, którym
303 II, XXIII| przyglądał się samemu sobie. Przeglądał całe istnienie
|