Tom, Rozdzial
1 I, I | wyciągnął miliony, on te miliony ma, a my je także chcemy mieć.
2 I, I | przyszłość nas trzech.~- Moryc ma zupełną prawie słuszność -
3 I, I | ty nie masz nic, on nie ma nic - zaśmiał się głośno.~-
4 I, II | Niecn żyje sto lat, niech ma sto pałaców, sto milionów,
5 I, II | nieszczęśliwymi i pokrzywdzonymi, ma się rozumieć, za dobrą zapłatą -
6 I, III | swoje bojki? Słyszałem, że ma założyć na siebie.~- Dlatego
7 I, III | jak tu siedzę. Co on w tym ma? i do tego my się prawie
8 I, III | nie znamy.~- Co on w tym ma, to on ci sam powie, ale
9 I, III | Łodzi robić interes.~- On! Ma widać za dużo; trzeba się
10 I, III | nim zobaczyć.~- Nic nie ma, przyjechał się dorobić
11 I, III | czego.~- Jak to nic nie ma, przecież jeździliśmy całą
12 I, III | A on teraz liczy sam, że ma ze sto tysięcy długów, a
13 I, III | krzyknął Leon.~- Jak się pan ma, jakże zdróweczko, jakże
14 I, III | Muller!~- Morgen! Jak się pan ma, panie... - odpowiedział
15 I, III | powierzchowności wykwintnej poznać, że ma przed sobą człowieka, który
16 I, III | lubię w kobiecie, a ona ma biust frontowy, jak aksamit,
17 I, III | jest wielki pan, teraz nie ma czasu.~- Ma rację, tutaj
18 I, III | pan, teraz nie ma czasu.~- Ma rację, tutaj wcale nie miejsce
19 I, III | przejść dalej.~Witam pana. Nie ma dzisiaj Hermana, dlaczego? -
20 I, III | cały magazyn jubilerski ma na sobie.~- Przecież stać
21 I, III | to śliczna kobieta. - I ma ładne brylanty. - Więc pan
22 I, III | starego?~- Ależ z pewnością.~- Ma on tam jakiś specjalny interes.
23 I, III | że tak pięknych żadna nie ma w Łodzi?~- Prócz Knollowej
24 I, III | stangreta.~- Chodź, nie ma nikogo, on - mówiła z naciskiem -
25 I, III | Nikogo prócz służby nie ma w domu.~Puściła jego rękę,
26 I, IV | Wiedział, że Zukerowa nie ma kochanka, bo raz, że była
27 I, IV | mówił z pewnością.~- Czy ona ma i duszę jaką? - myślał teraz
28 I, V | zamknięciu, a druga nie ma czasu wyjrzeć na świat,
29 I, V | czasu wyjrzeć na świat, bo ma na trzy lata czworo dzieci.~-
30 I, V | obowiązywać. A potem sprzedawać, ma się rozumieć, z jak największym
31 I, V | stół.~- Cicho, Maks, on ma rację. Zrobimy zaraz piśmienną
32 I, V | dziś, ani później nikt nie ma wiedzieć, skąd wzięliśmy
33 I, V | rozporządzenia.~- Z fabryki nie ma nic, są tylko ludzie z Kurowa,
34 I, V | Szymonowi sługuje. A chłopak ma dopiro na dziesiąty rok -
35 I, V | Prawda, mój syn Wałek ma na dziesiąty rok, mów, matka,
36 I, V | mi~rzekł: "Inszej rady ni ma na taką, ino sprać tak,
37 I, V | zdarłam za te kudły, co ma kiej czarownica, utytłałam
38 I, V | pielęgnuję je bardzo, bo nie ma Usteczka, któremu bym nie
39 I, V | sprzedało mu Towarzystwo, ma wkrótce jechać do Łodzi,
40 I, V | szepnął niechętnie. "Ma jakiś projekt wielkiego
41 I, V | bardzo mało, a może i nie ma ich zupełnie w Łodzi, jestem
42 I, V | nawet pewny, że ich nie ma.~- Co mi pan gadasz, wszyscy
43 I, V | pigułki, a tego błazna nie ma jeszcze. Pan znasz wczorajsze
44 I, V | będzie obiad. Tu się nic ma o co obrażać, zresztą pan
45 I, V | człowiek z tego doktora, ma obwatowane nerwy! - zaśmiał
46 I, V | List był bez podpisu.~- On ma humor. Ha, ha, ha, wesołe
47 I, V | nie podniesione milionami ma w pogardzie.~Przerwał mu
48 I, V | początku wyśmiewaną.~- Pan ma dużo zwolenników w Łodzi?~-
49 I, V | przeszkodziłi, potrzebuje zarobić, ma wypłacać posag zięciowi.
50 I, VI | nogi.~- Jest co?~- Nic nie ma.~- Powinienem był to wiedzieć
51 I, VI | wołał cmokając ustami.~- Ta ma dwa patyki w pończochach!~-
52 I, VI | Niech osoba pokaże, co osoba ma! - gadał Leon.~- O co idzie,
53 I, VI | mruknął pogardliwie.~- Ma Franciszek szczęście, że
54 I, VI | mordzie, ale że -jaśnie pan ma humor, to już nie dostanę -
55 I, VI | niech ono nie zginie.~- Jak ma nie zginąć, to nie zginie -
56 I, VI | pięćdziesiąt procent.~- Regina ma rację!~- Ty się nie baw
57 I, VI | nie chce słuchać, bo on ma swoją filiozofię. jak powiada,
58 I, VI | winien! - zawołał.~- Ile ma? - zapytał ciekawie Moryc,
59 I, VI | stary Grunspan.~- Albert ma małe robaczki w głowie,
60 I, VI | wstyd się pokazać na ulicę, ma ich teraz czworo, to znowu
61 I, VI | potrzeba? To Wulff pewnie co ma, kiedy stawia fabrykę, to
62 I, VI | fabrykę, to Berstein dużo ma, kiedy za całe sto tysięcy
63 I, VI | nie zrobi.~- Mela, Grosman ma swoje filozoficzne bziki,
64 I, VI | swoje filozoficzne bziki, ma, ale poza tym on jest mądry
65 I, VI | do Nowego Rynku, tam nie ma takiego błota, to pójdę
66 I, VI | że to nasz człowiek. On ma ostre pazury, on jest zupełnie
67 I, VI | Lodzermensch, a on pomimo to ma różne takie bziki ideowe.
68 I, VI | gotów jest dać rubla, jak ma dwa przy sobie, a dla których
69 I, VII | westchnieniem. - I dokąd się to ma ciągnąć?~- Ty wiesz najlepiej
70 I, VII | Wysockiego?~- Kiedy Wysocki ma takie cienkie nogi. Cicho.
71 I, VII | nie łódzki człowiek, on ma arystokratyczną rodzinę,
72 I, VII | matka jest z hrabiów, on ma herby.~- Tylko nie ma ich
73 I, VII | on ma herby.~- Tylko nie ma ich na czym nosić. Podoba
74 I, VIII | przyjechał do lasku Milscha, bo ma niesłychanie ważny interes.~-
75 I, VIII | tryumfujący uśmiech.~- Pan prezes ma konie w domu?~- Potrzebne
76 I, VIII | jeszcze chce?~- Mówi, że ma ważny, osobisty interes.~-
77 I, VIII | szybko po lesie.~- Tutaj nie ma zbójców, daję ci słowo.~-
78 I, VIII | Nie tylko zawzięty, on ma nawet w gniewie metodę.~-
79 I, VIII | ze śmiechem.~- Nie tyle ma Horn dzielności, ile zwykłego,
80 I, VIII | niż z innymi, bo Bucholc ma rozum. Ale po co było robić
81 I, VIII | nim mścił do śmierci, on ma dobrą pamięć.~- O, to niedługo,
82 I, VIII | nie odbierze.~- Bucholc ma długie ręce, dostaną i do
83 I, VIII | w przedpokoju, jeśli to ma zabłocone buty! - komenderowała
84 I, VIII | Prawda, pan dla nas nigdy nie ma czasu, już trzy niedziele
85 I, VIII | Jakże interesa?~- Świetnie, ma się wie. Pomysł doskonały
86 I, VIII | pierwszą ładną kobietę w Łodzi, ma się wie, że musi być nietutejsza
87 I, VIII | ciągle szukam, no bo – ma się wie - bez kobiet, i
88 I, VIII | przyjacielsku klepnął go w brzuch. - Ma się wie, wykręciłem z miejsca
89 I, VIII | brata. - Ha, ha, ha, jaką on ma zabawną minę.~- Mada, bo
90 I, VIII | nim.~- Czemu to Anka nie ma miliona! Szkoda... - pomyślał
91 I, VIII | magazynu walców, tam nie ma nikogo.~I poprowadził go
92 I, VIII | teraz w Łodzi gotówki nie ma, zrobił się taki popłoch,
93 I, VIII | jesteś człowiek, który nie ma szczęścia; ja bym się wprost
94 I, VIII | niego.~- Masz słuszność. Nie ma co mówić więcej. Przepraszam,
95 I, IX | Goldstand, co się spalił w nocy, ma małe nieporozumienie z policją.
96 I, IX | dwadzieścia tysięcy, a dzisiaj ma trzysta! A ja się doczekam,
97 I, IX | takie drugie miasto!~- Nie ma się znowu tak czym chwalić,
98 I, IX | złodziejskiego miasta nie ma drugiego w Europie - mówił
99 I, IX | zawołała ze współczuciem.~- Nie ma go co żałować, bo ten pożar
100 I, IX | widziałem waszej fabryki.~- Nie ma co oglądać, nędza - szepnął
101 I, IX | uniesieniem dziękować.~- Nie ma za co, panie Trawiński,
102 I, IX | złudzenia - szepnął stary.~- Ma ojciec rację, ale to mnie
103 I, IX | znudzony i widząc, że i Karol ma również dosyć, powstał i
104 I, IX | tylko wierzy, i wszyscy, ma się rozumieć, go naciągają.
105 I, IX | wszystkie składy, że nie ma gdzie kłaść, sezon nie wiadomo
106 I, IX | masz pojęcia, co ta kobieta ma wdzięku w rozmowie, w ruchach,
107 I, X | odpowiedział żywo.~- W tym roku ma fabryka wyprawić wszystkim
108 I, X | węgle ze stacji do fabryk, ma skład drzewa na Mikołajewskiej
109 I, X | przychodzi lepiej, po co ma widzieć, jak i gdzie mieszkamy,
110 I, X | w interesach, ale po co ma znać nasze położenie.~-
111 I, X | Wysockiego, o którym mówiono, że ma klientelę najliczniejszą
112 I, X | nie mógł nadążyć.~- Nie ma doktór nic dla mnie? - zapytał
113 I, X | Bernard - zawołał mocniej - on ma stałe delirium tremens opluwania
114 I, X | we wszystkich, że nic nie ma, ponieważ sam nie widzi.~-
115 I, X | tego: jak ubrany, jakie ma włosy i oczy, w kim się
116 I, X | uwierzyłabyś, bo on nic nie ma i musi ciężko pracować;
117 I, XI | szczerość, w interesie nie ma gniewu, klepał papę po łopatce
118 I, XI | rzekł Zygmunt - że nie ma co czekać, niech Grosman
119 I, XI | doń dawną życzliwość.~- Ma feler w sercu, on się bardzo
120 I, XI | solidna firma, samo nazwisko ma wagę!~- Ale nie dla mnie! -
121 I, XI | Ha, ha! Kochana moja Mela ma małe rybki w głowie.~- Być
122 I, XI | przyślę Bernarda.~- Może ma pani kogo zabawniejszego.~-
123 I, XI | pudrem i brylantami.~- Czy ma zęby własne - nie ręczę,
124 I, XI | bo nie wiem, kogo pani ma na myśli - rzekł spokojnie
125 I, XI | wiedziałem, że pani Zuker ma takie imię.~- Dawno się
126 I, XI | nie mówię nigdy.~- Może ma pani rację, bo jedni i drudzy
127 I, XI | parę dni boli w sercu. Kto ma umrzeć, to się nie utopi!~-
128 I, XI | wartościowych.~- Ach, bratowa ma swój system. Jeśli się jej
129 I, XI | pan do hotelu? Kurowski ma być dzisiaj.~- Przyjdę,
130 I, XII | będę nachodziła, jak un ma swoje święto. Ażebyś zmarniał,
131 I, XII | a znikąd poratowania ni ma, jaże mi już mocy i pomyślunku
132 I, XII | swoimi szczeniętami. Ni ma co, ino ją trzeba sprać.~-
133 I, XII | egoistycznej egzystencji, że duszę ma pełną tych mar, które się
134 I, XII | Masz rację, jej uroda ma więcej sławy niż piękności.
135 I, XII | pół gorsu.~- Bo takich nie ma! Zupełnie nie ma! - zaczął~
136 I, XII | takich nie ma! Zupełnie nie ma! - zaczął~gorąco Karol. -
137 I, XII | nim.~- A, niebieskie nitki ma dyrektor na ramionach i
138 I, XII | bełkotał Bum-Bum. - Ma pan jeszcze na plecach!~
139 I, XII | nudy, że nie wiedział, co ma z sobą zrobić.~Rozebrał
140 I, XIII | aksamit.~- Ani kruszyny nie ma, ani tylego ździebdzia!~-
141 I, XIII | a ten gada, że nic nie ma!~- Wsadziłem palec, nic
142 I, XIII | potem całą rękę i tyż nie ma.~- To ozorem pomacaj, to
143 I, XIII | mnie dzisiaj nie było i nie ma, słyszysz?~- To się wie,
144 I, XIII | nie jest piękną, ani nie ma posagu i już z drugim zrywa.~-
145 I, XIII | będą robić wieczorem.~- On ma zawsze gluck. On ciągle
146 I, XIII | ale to, które pan pali, ma inny jakiś zapach.~- Moje
147 I, XIII | chłopak, ale jego ojciec to ma coś... w głowie. Zobacz
148 I, XIII | ciągle i ponauczał śpiewać.~- Ma pani pokój jak Goethowska
149 I, XIII | go to obchodziło.~- Mada ma dużo naturalnego wdzięku
150 I, XIII | że jak kto pracuje, to ma, a jak kto pracuje i jest
151 I, XIII | pracuje i jest mądry, to ma jeszcze więcej, a jak kto
152 I, XIII | człowiekiem, przejść nie ma w naturze, chyba we łbach
153 I, XIII | że Myszkowski racji nie ma, bo jakby robili, jak on
154 I, XIII | jest genialny człowiek! on ma w głowie miliony i nie chce
155 I, XIII | procent, a co, pan myśli, ma z tego Myszkowski? On nic
156 I, XIII | tego Myszkowski? On nic nie ma! Jemu za ten wynalazek,
157 I, XIII | Miejsc lepiej płatnych nie ma nigdy wolnych, ponieważ
158 I, XIV | z nimi załatwię. Kessler ma miliony, ale radę mu dam.~
159 I, XIV | nieprawda, był pan na bibce, bo ma pan oczy podsiniałe, o! -
160 I, XIV | w oczy. - A może pan nie ma pieniędzy? - dodała prędko.~-
161 I, XV | usłyszy, że miejsca nie ma.~- Co pan umie, gdzie pan
162 I, XVI | ordynarny geszeft! Jak się pan ma, panie Cohn - zawołał do
163 I, XVI | że ta ruda Mendelsohnówna ma sznyt, ma jakiegoś diabła
164 I, XVI | Mendelsohnówna ma sznyt, ma jakiegoś diabła w ślepiach.~-
165 I, XVI | Ba, ale jak patrzała, ma oczy tak smolne, żem Się
166 I, XVI | zarobić na taki pogrzeb, jak ma Bucholc.~- Ale gdzież się
167 I, XVI | mieli pogrzeb.~- Śmierć ma jednak swoje dobre strony -
168 I, XVI | pewnością wiedział, że Grunspan ma rozszerzać swoje fabryki
169 II, I | To się pokaże! Ale ksiądz ma paskudny zwyczaj przerywania;
170 II, I | rozmówić z Karczmarkiem, ma być o trzeciej. A przed
171 II, I | wielkie, że wilgoć i że nie ma na czym usiąść.~- Czemuś
172 II, I | pańskie pretensje nabył, ma się rozumieć, jeśli tanio
173 II, I | kieliszeczku wiśniaczku. Ma sześć lat, słodki jak miód,
174 II, I | temu robili. Patrzcie, jaki ma kolor. Czyste słońce o zachodzie,
175 II, I | chłopcze.~- Ale ksiądz ma takie zapasy, że nie powstydziłaby
176 II, I | interesu, do pogadania, to nie ma jak czarna kawa, a jeszcze
177 II, I | się ino trzy, a teraz nie ma i wiorsty. Łódź szła do
178 II, I | co pierwej robić.~- Mało ma pan dla mnie czasu teraz,
179 II, I | Dobrze, dziękuję, ale jeśli ma na tym cierpieć fabryka,
180 II, II | Stach.~- Nie, nie. Coś, co ma pewne formalne podobieństwo
181 II, II | czułem, że on się męczy że on ma ochotę usiąść.~- Prawda,
182 II, II | Pan Grosglik, nasz szef, ma stołowy garnitur za tysiąc
183 II, II | że wy go nie zjecie, on ma za sobą...~Nie dokończył,
184 II, II | Byłem w jego mieszkaniu, nie ma nic, zabrał rzeczy i w nocy
185 II, II | tym ożeni się niedługo, bo ma już narzeczoną.~- Narzeczona
186 II, II | binokli.~- Z tym się nie ma co liczyć, ich i tak prędzej
187 II, II | Zobaczę. Więc Borowiecki nie ma ani grosza kredytu u pana?~-
188 II, II | że w niego wierzą, że on ma stosunki, że on jest znany
189 II, II | się jakiś włoski książę i ma za nią przyjechać do Łodzi.~-
190 II, II | lub ślusarza.~- Grosglik ma bzika! - myślał ogarniając
191 II, II | fabryk żydowskich. - On ma ładny kawałek choroby -
192 II, III | mówiono głośno, że stary Baum ma bzika, i drwiono z niego,
193 II, III | któremu długo tłumaczył, co ma robić.~- Panie doktorze,
194 II, III | Powiedziałem panu, że nie ma nic groźnego, potrzeba tylko
195 II, III | jak barchan i mówiła, co ma wielką przyjemnoszcz w kościach.
196 II, III | przepraszam, już idę, już mnie nie ma - wołał spiesznie wychodząc,
197 II, III | on innych pacjentów nie ma, i co gorsza, że mieć nie
198 II, III | przypomniał.~- Na to nie ma rady, tym bardziej że pan
199 II, III | dobitnie:~- Trupy. Archeologia ma swoje miejsce w muzeach;
200 II, III | w życiu dzisiejszym nie ma czasu na zajmowanie się
201 II, III | dajmy temu spokój. Może pan ma rację, ale ja swojej nie
202 II, III | w sytuacji, bo może nie ma takiego niebezpieczeństwa,
203 II, III | pogniewał się z ojcem, nie ma pieniędzy... więc ja chciałam,
204 II, III | tak jak Horn... bo on nie ma miejsca, nie ma pieniędzy
205 II, III | bo on nie ma miejsca, nie ma pieniędzy i pogniewał się
206 II, III | chrapkami jak źrebiec, gdy ma wierzgnąć, oczy rozbłysły,
207 II, III | jabłonie, tam nigdy nie ma nikogo! - prosiła bardzo
208 II, III | Dzisiaj uradzili, że ciotka ma mnie zawieźć do Brodów,
209 II, III | do jakiegoś cadyka, który ma na to poradzić...~- Zgodziłaś
210 II, IV | Dobrze. Pójdę do Wilczka, on ma duże mieszkanie.~Jechali
211 II, V | powiększyć fabrykę, a nie ma u siebie miejsca. Ma być
212 II, V | nie ma u siebie miejsca. Ma być dzisiaj u mnie, zobaczycie,
213 II, V | u mnie, zobaczycie, jaką ma minę. On ten plac targował
214 II, V | interesach nie mylę. Grunspan ma stawiać dwa pawilony, razem
215 II, V | pomarańcz! Nu, dlaczego ma być niedobry! un sie świeci -
216 II, V | kilkadziesiąt w Łodzi, każda z nich ma dzieci, matki, nięzów, którzy
217 II, V | dobry, panie Wilczek, pan ma gości, ja może przeszkadzam! -
218 II, V | zirytowany ironią Wilczka.~- Ma pan rację, ale mój plac
219 II, VI | Ja pana się pytam, co to ma znaczyć! - krzyczał na cały
220 II, VI | jest protegowany Róży, ona ma do niego słabość.~- Niech
221 II, VI | niego słabość.~- Niech ona ma do niego słabość, niech
222 II, VI | pan siada. A prawda! nie ma na czym, no to i stojąco
223 II, VI | sobie.~- Więc... jaką pan ma specjalność i jakiego miejsca
224 II, VI | może pan przyniesie z kasy, ma pan notę.~- A gdyby pan
225 II, VI | tych biednych dzieci.~- Nie ma co gadać! Daję sto rubli
226 II, VI | powiedział do Horna:~- Pan ma śliczne znajomości! Ta pani
227 II, VI | na salę.~- Nic... cóż mi ma być?~Pochylił głowę, oparł
228 II, VI | fabryki?~- Wiecie, jej już nie ma! - szepnął podnosząc twarz
229 II, VI | oczy pociemniały.~- Nie ma? - zawołał odruchowo.~-
230 II, VI | promieniejącej twarzy.~- Nie ma ciotki! Zgubiłyśmy ciotkę! -
231 II, VI | boli?~- A nic, panie, a co ma me boleć? Nogów ni mam,~
232 II, VI | pilnuje, a żona dogląda... Nie ma jej bez cały dzień, bo chodzi
233 II, VII | tydzień minął, a jego nie ma. Co pan chce, teraz tyle
234 II, VII | Grosglik.~- A z Polek nie ma ani jednej? - zapytał ciszej,
235 II, VII | To jest śliczne! Jaki to ma kolor! jaki to ma glanc! -
236 II, VII | Jaki to ma kolor! jaki to ma glanc! - wykrzykiwała zachwycona
237 II, VII | zapytała z przykrością Nina.~- Ma się rozumieć, cóż to dla
238 II, VII | czasami mankiety i rad, że ma inteligentnych słuchaczów,
239 II, VII | wiedziałam, że pan Karol ma narzeczoną... nie wiedziałam...~-
240 II, VIII | córkę jak pani.~- A cóż pan ma do zarzucenia pannie Madzie?~
241 II, VIII | trudno w Łodzi, bo tutaj nie ma takich bogatych, za których
242 II, IX | będziemy pili.~- Pijcie.~- Kto ma czas myśleć o niebieskich
243 II, X | mądrzejszą.~- Zmądrzeje jeszcze, ma czas.~- Nie tak wiele, ma
244 II, X | ma czas.~- Nie tak wiele, ma przecież z piętnaście lat,
245 II, X | zaraz stwierdził, że dwóch ma połamane nogi, jeden zgruchotane
246 II, X | opatrzył odkrywając, że chłopak ma trzy żebra złamane. Dzień
247 II, X | się, rodziny żadnej nie ma, sypiał po cegielniach,
248 II, X | zamigotała mu w oczach.~- On ma trzy żebra złamane, rozbitą
249 II, X | wyniosłością tonu.~- Pan nie ma litości... - szepnęła ciszej
250 II, X | Tymczasem tego musu jeszcze nie ma. Nie mówmy o tym!~Wstrząsnął
251 II, XI | myśleć, bo mój ojciec nie ma prawie nic...~Moryc się
252 II, XI | Słucham z uwagą.~- Czy pan ma metresę? - zawołała głośno.
253 II, XI | przypominać sobie, czy nie ma gdzie indziej pilniejszego
254 II, XI | Być może, ale wszystko ma swoje maximum - mówił niezadowolony,
255 II, XI | z krzesła.~- Jak się pan ma, jak się kochany pan ma! -
256 II, XI | ma, jak się kochany pan ma! - wołał całując go. - Ja
257 II, XI | potrzeba za darmo! Jak kto ma pech, to mu i ogień zdechł...~-
258 II, XI | osaczony, gotówki już nie ma, ciągnie lichwiarskim kredytem,
259 II, XI | fabryce... Mam dobry plan. On ma w fabryce swojej gotówki
260 II, XI | dorosła, dałbym ją panu, a ona ma sto tysięcy.~- Za mało.~-
261 II, XII | Moryc idąc ulicą.~Chciał, i ma teraz w kieszeni trzydzieści
262 II, XII | Chce zjeść Borowieckiego, ma apetyt na jego pieniądze
263 II, XII | do niej wielką sympatię. Ma ona wprawdzie swoje polskie
264 II, XII | przy jednej rzekł:~- Ta ma pyszny fason, szkoda, że
265 II, XIII | prawną, a mój budowniczy ma za tydzień złożyć szczegółowe
266 II, XIII | fortepianie, a jakie ona ma maniery! To jest śliczna
267 II, XIII | zięcia szukał.~- Ale ona nie ma ojca i szwagra zaplątanych
268 II, XIV | Przystojna i czuć, że ma temperament, że...~- Za
269 II, XIV | temperament, że...~- Za dużo go ma i strasznie przy tym głupia,
270 II, XIV | chcesz?~- O, dziękuję ci, ma brata i ojca, którzy podobno
271 II, XV | sztuka, oho! Szkoda, że nie ma księdza tutaj, szkoda...
272 II, XV | ta nijakich perfumów nie ma - odparł zaspanym głosem.~
273 II, XV | dowiedziawszy się, że nie ma Trawińskiego, chciał wyjść.~-
274 II, XV | za miasto. Szkoda, że nie ma Trawińskiego, bo zaproponowałbym
275 II, XV | stolika, przy którym siedli.~- Ma pani już dosyć ludowej zabawy
276 II, XV | nic, tylko plotki. Karol ma wielu nieprzyjaciół, dużo
277 II, XV | Jadę do Kurowa, może pani ma jaki interes?~- Mam kilka
278 II, XVI | zęby do kobiet, Trawiński ma już dosyć, szlachcice grają
279 II, XVI | zawalił na moją głowę... Ona ma mieć za parę miesięcy dziecko,
280 II, XVI | skoro to nieprawda, to nie ma się pan czym martwić więcej.~
281 II, XVI | Ciszej mów, po co dorożkarz ma słyszeć! I nie przerażaj
282 II, XVI | stanowczo powiedzieć, że ma już tego dosyć, ale żal
283 II, XVII | miłość? Ta miłość, co trwać ma wiecznie, co łączyć ma dwie
284 II, XVII | trwać ma wiecznie, co łączyć ma dwie dusze na zawsze, co
285 II, XVIII| biegunem głupoty."~"Nie ma takiego łajdaka, który by
286 II, XVIII| niewiele do oddania."~"Nie ma ludzi złych i dobrych -
287 II, XIX | zaglądałbym do Malinowskiego, on ma minę wściekłego psa na łańcuchu.~-
288 II, XIX | i pytał o Karola.~- Nie ma pana Borowieckiego, wczoraj
289 II, XXI | Co robić?... Czemu nie ma Karola?... a jeśli i dom
290 II, XXI | kupić na wsi majątek, bo on ma w głowie wielkie państwo,
291 II, XXII | przydały, ale nie chce.~- Ma rację. Może pan powie panu
292 II, XXII | Bardzo dobrana para. Ona ma wielki posag i jest bardzo
293 II, XXII | i jest bardzo piękną, i ma ojca, który już kilka plajt
294 II, XXIII| zdumieniem czuł, iż nie ma w nim żadnej radości, że
295 II, XXIII| Pójdźmy za dziećmi, jeśli ma pan chwilę czasu.~- Cóż
296 II, XXIII| Poświęcił wszystko i cóż ma teraz? Garść pieniędzy bezużytecznych
|