Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
borowiec-cy 1
borowiec-kiego 1
borowiec-kim 1
borowiecki 271
borowieckiego 77
borowieckiemu 8
borowieckim 23
Frequency    [«  »]
296 ma
296 niego
280 nim
271 borowiecki
268 panie
263 moze
261 pana
Wladyslaw Stanislaw Reymont
Ziemia Obiecana

IntraText - Concordances

borowiecki

    Tom,  Rozdzial
1 I, I | nagle zabłysło światło.~Borowiecki się obudził, zapalił świecę 2 I, I | Roześmiali się obaj szczerze.~Borowiecki wrócił do stołowego i pil 3 I, I | nalewając sobie herbatę.~Borowiecki oparty o stół łokciami, 4 I, I | słuszność - powiedział twardo Borowiecki podnosząc zimne, szare oczy 5 I, I | wyrazy - ozwał się chłodno Borowiecki i zaczął wdziewać palto. - 6 I, I | zechce okpić drugich.~- Ty, Borowiecki, jesteś szlachcic, masz 7 I, I | narody, ale do gadania.~Borowiecki podniósł kołnierz, pozapinał 8 I, I | Zrobimy? - powtórzył Borowiecki, przystając i topiąc spojrzenie 9 I, I | zapóźnionego oficjalistę.~Borowiecki przy końcu Piotrkowskiej 10 I, II | dzień dobry! - krzyknął Borowiecki. Murray, okręcony w długi, 11 I, II | karykatury z "Puncha".~- A, Borowiecki! Chciałem widzieć pana, 12 I, II | do farb i laboratorium, a Borowiecki pobiegł dalej do farbiarni 13 I, II | maszyny głównej.~- Panie Borowiecki!~Wytężył oczy, bo wśród 14 I, II | wiedział, kto wola.~- Panie Borowiecki? Drgnął, bo go ujęto pod 15 I, II | podparł się laską i siedział.~Borowiecki pobiegł do wielkich kadzi 16 I, II | podsuwane co chwila.~- Panie Borowiecki - zawołał fabrykant do jakiegoś 17 I, II | z mgieł, ale to nie był Borowiecki.~Podniósł się i wlókł swoje 18 I, II | materiały na "odbieraczach".~Borowiecki teraz był w sąsiedniej sali, 19 I, II | biegnących z szalonym pośpiechem.~Borowiecki wpadał do drukarni, aby 20 I, II | że on nic nie winien, ale Borowiecki znudzonym wzrokiem patrzył 21 I, II | panu jest? - zapytał go Borowiecki, który z nim znał się bliżej.~- 22 I, II | mi pan jeszcze herbaty. Borowiecki chciał go wybadać.~Horn 23 I, II | bądź! - zawołał na niego Borowiecki po niemiecku.~- Proszę pana, 24 I, II | znowu z jednaką energią.~Borowiecki wyjrzał na świat z okien 25 I, II | rozanieleń, tutaj...~- Panie Borowiecki! - przerwał mu szybko.~- 26 I, II | nieporównany! - śmiał się Borowiecki serdecznie.~- To już nic 27 I, II | zdolności aktorskie!~- Panie Borowiecki - zaczął prawie ze łzami 28 I, II | mazgaj - szepnął za nim Borowiecki i także poszedł do suszarni.~ 29 I, II | rządzącego wszechwładnie.~Borowiecki czuł się rozstrojonym i 30 I, III | Bo-rowieckim mówiliśmy.~- Borowiecki! ten od Bucholca?~- Tak.~- 31 I, III | jeden żyrant niepewny! Borowiecki - dodał po chwili.~- Dlaczego?~- 32 I, III | Wiem o tym, nie szukaj. Borowiecki mi wczoraj mówił, bo to 33 I, III | poradził ciebie Bucholcowi.~- Borowiecki! Naprawdę? Dlaczego?~- Bo 34 I, III | natarczywie Moryc.~- Szukam pana Borowiecki, tylko po to wszedłem.~- 35 I, III | patrzał ku drzwiom, bo wszedł Borowiecki w towarzystwie, ale zobaczywszy 36 I, III | prosty człowiek, panie von Borowiecki, to ja powiem raz jeszcze 37 I, III | Kto co zrobi milionom?~Borowiecki nic się nie odezwał, tylko 38 I, III | mi się podoba, panie von Borowiecki - mówił Muller nie doczekawszy 39 I, III | jesteś głowa, panie von Borowiecki, pan mi się ogromnie podoba. 40 I, III | klepnął w kolano Moryca, ale Borowiecki wstał i odwrócony twarzą 41 I, III | wszystkim - szepnął pogardliwie Borowiecki i kłaniał się z bardzo słodkim 42 I, III | zakończenie.~W antrakcie Borowiecki wstał, aby iść do loży Mullerów, 43 I, III | zatrzymał go Cohn.~- Panie Borowiecki, ja chciałem z panem pomówić.~- 44 I, III | wszędzie miejsce, tylko ten von Borowiecki to wielki książę od Bucholca 45 I, III | i Spółki, wielka osoba!~Borowiecki tymczasem wszedł do loży 46 I, III | jego wejście.~- Storch.~- Borowiecki.~Skrzyżowały się nazwiska 47 I, III | ale cofał się widząc, że Borowiecki znudzonym wzrokiem włóczy 48 I, III | mówić, a teraz, gdy ter Borowiecki siedzi obok niej, gdy loże 49 I, III | w tył z krzesłem, bo go Borowiecki uderzył oczami.~- Dlaczego 50 I, III | książek, on jest dobry bursz. Borowiecki popatrzył zimno na Storcha 51 I, III | sucho i pogardliwie Szaja. Borowiecki nic nie odpowiedział i poszedł 52 I, III | ślicznie gra, prawda, panie Borowiecki?~- Tak, i bardzo żałuję, 53 I, III | Łódź zaangażowana? - pytał Borowiecki. Moryc znowu wyszedł i powrócił 54 I, III | wykrzyknął prawie głośno Borowiecki zrywając się z miejsca, 55 I, III | Teatr bardzo opustoszał.~Borowiecki czuł się także zdenerwowanym 56 I, III | stanie, niedługo, niedługo.~Borowiecki patrzył się na niego i słuchał 57 I, III | będę. Więc tajemnica, panie Borowiecki.~- Najzupełniejsza.~Borowiecki 58 I, III | Borowiecki.~- Najzupełniejsza.~Borowiecki wyszedł z uczuciem zawodu. 59 I, III | Ubierała się w milczeniu.~Borowiecki nie wiedział, co mówić, 60 I, III | Konie ruszyły z kopyta.~Borowiecki czuł się zdenerwowanym do 61 I, III | się do niego, całowała.~Borowiecki porwany tym szalonym wybuchem 62 I, III | Józef jest tutaj? - zapytał Borowiecki idąc, bo znał go z innego 63 I, III | to? - zapytał bezwiednie Borowiecki nasłuchując.~- Jaśnie pani 64 I, III | zimno-pogardliwym wyrazem twarzy, że Borowiecki zwrócił na to uwagę i o 65 I, III | nadzwyczajnej ważności.~Borowiecki znał ten klucz i zdziwił 66 I, III | tydzień będzie ogłoszone."~Borowiecki depeszę schował do kieszeni 67 I, III | szalenie pociągająca, ale Borowiecki nie odczuwał tego już ani 68 I, III | płonęły jej purpurowe usta, że Borowiecki, który wstał na to, aby 69 I, III | temperamentu.~Wreszcie zwyciężyła.~Borowiecki zapomniał o fabryce, o bawełnie, 70 I, IV | Czwarta dochodziła, gdy Borowiecki znalazł się na ulicy.~Stangret, 71 I, IV | ścieżkę, służącą za chodnik.~Borowiecki wzdrygnął się, przejęty 72 I, IV | którymi wszedł do mieszkania Borowiecki.~Moryca nie było, Baum tylko 73 I, IV | chrapał potężnie.~Wreszcie Borowiecki, zniecierpliwiony daremnymi 74 I, IV | dookoła rękami, jakby pływał.~Borowiecki podniósł go, przyprowadził 75 I, IV | fertig, na glanc... cholera.~Borowiecki widząc, że z pijanym się 76 I, IV | pieca, chuchał na pokój.~Borowiecki przebierał się w swoim pokoju 77 I, IV | łódka po falach morskich.~Borowiecki klął i zacinał zęby i żeby 78 I, IV | szybko ustała, ponieważ Borowiecki trzymał się z daleka, pochłonięty 79 I, V | Restauracja, do której przyjechał Borowiecki poszukując Moryca, znajdowała 80 I, V | więcej nie było w bufecie.~Borowiecki zaczął jeść nie zważając 81 I, V | pana mały interes - szepnął Borowiecki.~- Ile pan potrzebuje?~Mlasnął 82 I, V | orientuje - uśmiechnął się Borowiecki.~- Ja jestem Leon Cohn! 83 I, V | rubli. Mówię ci szczerze.~Borowiecki śmiał się serdecznie, zadowolony 84 I, V | ty jesteś naprawdę von Borowiecki.~- Maks! Wstawaj; śpiochu! - 85 I, V | trzech - powiedział zimno Borowiecki.~- Czy ja mówię inaczej! 86 I, V | portier, otwierał drzwi, a Borowiecki szedł wolno przez wspaniałe 87 I, V | stiukowych sufitów.~- Herr von Borowiecki! - meldował poważnie lokaj 88 I, V | Bucholcowa.~- Gut morgen, Herr Borowiecki - odezwała się pierwsza, 89 I, V | pończochę.~Bucholca znalazł Borowiecki w narożnym gabinecie.~Siedział 90 I, V | i zapatrzył się w ogień.~Borowiecki, zaprawiony już dobrze w 91 I, V | jestem Bucholc, panie von Borowiecki. Ja mogę bywać wszędzie, 92 I, V | sobie miejsce - szepnął Borowiecki i nie mógł powstrzymać złośliwego 93 I, V | że go pożegnam - mówił Borowiecki podnosząc się z krzesła, 94 I, V | bądź zdrów. Langsam, panie Borowiecki, langsam, pan nie zapominaj, 95 I, V | Zdechliby z głodu, panie Borowiecki, jak psy. Borowiecki nic 96 I, V | panie Borowiecki, jak psy. Borowiecki nic już się nie odzywał, 97 I, V | być bardzo zdrowym, panie Borowiecki, widać to po panu.~- Tak 98 I, V | arszenikową kurację? - zapytał Borowiecki.~- Trzeci miesiąc mnie już 99 I, V | obwatowane nerwy! - zaśmiał się Borowiecki.~- Ja mu je watuję pieniędzmi. 100 I, V | Telefon się pyta, czy jest pan Borowiecki? co mam powiedzieć? - meldował 101 I, V | Bucholca, gdzie był telefon.~- Borowiecki, kto woła? - pytał przykładając 102 I, V | rozsegregować listy, panie Borowiecki, zastąpi pan Knolla od razu, 103 I, V | chcę pana nieco zabawić.~Borowiecki spojrzał pytająco.~- Listami. 104 I, V | czytaj - szepnął widząc, że Borowiecki przez dyskrecję się ociąga.~" 105 I, V | go kijem w głowę. - Panie Borowiecki, ja pana szanuję bardzo, 106 I, V | zachęcając:~- Pij pan, panie Borowiecki, to jest dobre wino.~Koniec 107 I, V | gotowy na każde skinienie.~Borowiecki, wydostawszy się na ulicę, 108 I, V | ponuro tysiącami okien.~Borowiecki przesuwał się pod domami, 109 I, V | lub parter do wyboru, ale Borowiecki miał nieprzezwyciężony wstręt 110 I, V | laty znaleźli się w Łodzi.~Borowiecki był chemikiem-kolorystą, 111 I, V | nim źle, pan go zna, panie Borowiecki.~- Nasz kolega z Rygi.~- 112 I, V | dźwięków opadał na ich głowy.~Borowiecki walczył ze snem, pociągał 113 I, V | mówić, ale spostrzegł, że Borowiecki śpi w najlepsze, zrobiło 114 I, VI | subtelnym uśmiechem.~- Borowiecki, tak, z pewnością, w nim 115 I, VI | wprost we krwi. Masz, taki Borowiecki, to jest dziwny człowiek, 116 I, VII | Róża, ja ci mówiłem, że Borowiecki jest człowiek Bucholca, 117 I, VII | mnie ciągle okrada. A ten Borowiecki to .jego jest najgorszy 118 I, VIII | odpowiadał ze złością Borowiecki do telefonu, bo Lucy go 119 I, VIII | pomiędzy urzędnikami.~- Panie Borowiecki - zawołał siedząc z obwiniętymi 120 I, VIII | prędko idzie do plajty.~Borowiecki zatelefonował i przeglądał 121 I, VIII | Ile razy zażąda koni pan Borowiecki - przyjeżdżać! Bucholc mówi, 122 I, VIII | godziny pana prezesa?~- Panie Borowiecki, powiedz mu pan, że nie 123 I, VIII | kantorze zrobiło się cicho.~Borowiecki już w palcie stał przed 124 I, VIII | wspierając na tysiącach kominów.~Borowiecki przystanął chwilę pod ścianami 125 I, VIII | zielonawym przemiękłym śniegu,~Borowiecki ślizgał się po błocie i 126 I, VIII | szyby z nich wyleciały.~Borowiecki wysunął się już przedtem.~ 127 I, VIII | poszedł.~- Dobrze. A gdzie pan Borowiecki?~- Zajrzał tylko i zaraz 128 I, VIII | aby się tylko nie spóźnić.~Borowiecki tylko nie zważał na to i 129 I, VIII | komenderowała energicznie Karna.~Borowiecki, nie zważając na ciekawe 130 I, VIII | do zniesienia zapachem.~Borowiecki przystanął oglądając się 131 I, VIII | zaraz po przywitaniu się. Borowiecki patrzył w jej złotawe oczy.~- 132 I, VIII | nie mogę wydobyć barwnika!~Borowiecki zajął się pracą energicznie, 133 I, VIII | poczniesz? - przerwał milczenie Borowiecki.~- Przyszedłem cię prosić 134 I, VIII | maszyny i ginących w suficie.~Borowiecki obejrzał się tylko po sali 135 I, VIII | stale dyżurujący w fabryce, Borowiecki się wyniósł.~Przyleciał 136 I, VIII | wytrącić za ten materiał.~Borowiecki już nie słyszał tego, bo 137 I, VIII | kapoty, ale żony nie było, a Borowiecki odszedł, bo dano mu znać, 138 I, IX | Fiszbin.~- Mówił mi to samo Borowiecki.~- Pan Borowiecki, ho, ho, 139 I, IX | to samo Borowiecki.~- Pan Borowiecki, ho, ho, ho! On zna Łódź. 140 I, IX | To do pana! Woła pan Borowiecki - rzekł Baum.~Trawiński 141 I, IX | Więc jeśli chcesz? - mówił Borowiecki.~- Przyjmuję z radością! - 142 I, IX | przyjdę.~- Czekam.~- To Borowiecki chce się ze mną widzieć, 143 I, X | mamusiu, bo był u nas pan Borowiecki, dyrektor od Bucholca, i 144 I, XI | Borowieckiego.~- Jest i pan Borowiecki? - zagadnęła ciekawie, bo 145 I, XI | mężczyzn, pomiędzy którymi stał Borowiecki z Trawińskim i ze starym 146 I, XI | ich wielkopańskie maniery, Borowiecki kręcił wąsy i uśmiechał 147 I, XI | go przedstawić.~- Panie Borowiecki, pan wielu pań nie zna? - 148 I, XI | usłyszałem przed chwilą - szepnął Borowiecki stając przed nią.~- To się 149 I, XI | zawołał Bernard powracając.~Borowiecki się skłonił i odeszli, przeprowadzani 150 I, XI | rzadkie zęby i sine dziąsła.~Borowiecki się skłonił i spiesznie 151 I, XI | się słodko wdzięczyła, że Borowiecki szepnął:~- Śliczne dziecko!~- 152 I, XI | siedzi przyszła Mesalina!~Borowiecki nie mógł zaprotestować, 153 I, XI | wolno na środku salonu.~Borowiecki stanął przy ścianie i ciekawie 154 I, XI | niezapierania się tej miłości, panie Borowiecki. Żyjemy ze sobą jak dwie 155 I, XI | pewne zakłopotanie.~- Panie Borowiecki, pani Trawińska o pana się 156 I, XI | przyszli... Czekamy na pana!~Borowiecki czuł się tak znudzonym, 157 I, XI | starzejącej się piękności.~Borowiecki stanął z boku i patrzył 158 I, XI | cichością nocy wiecznej.~Borowiecki poszedł pomiędzy ludzi do 159 I, XII | żonatym, spróbuj pan pierwej, Borowiecki przerwał im rozmowę.~- Maks, 160 I, XII | doskonale wnętrze mieszkań.~Borowiecki milczał, a Murray ciekawie 161 I, XII | nostalgię rodziny i miłości.~Borowiecki zmieszał się z tłumem robotników, 162 I, XII | za dwie minuty przyjdę.~Borowiecki czekał dosyć niecierpliwie, 163 I, XII | który go bardzo poważał.~Borowiecki przystanął, bo zdawało mu 164 I, XII | siłą przez szereg pokoleń.~Borowiecki skrzywił się tylko do uśmiechu 165 I, XII | i surowo.~Teraz dopiero Borowiecki spostrzegł jakąś chorobliwą 166 I, XII | nieskończonej długości.~Borowiecki przejrzał się w lustrze, 167 I, XII | włókien, jakimi był osnuty Borowiecki, który zniecierpliwiony 168 I, XII | pasażu Meyera pod latarnią Borowiecki znowu spostrzegł Bum-Buma, 169 I, XIII | południu na drugi dzień Borowiecki, rzeźwy, wyświeżony, spokojny 170 I, XIII | katzenjamer złości? - zagadnął go Borowiecki wciągając rękawiczki.~- 171 I, XIII | Zatrzymała się patrząc, czy Borowiecki się nie śmieje, ale on stłumił 172 I, XIII | wiedziałem, że jest pan Borowiecki - zawołał po przywitaniu 173 I, XIII | mieszkają w pałacu?~- Panie Borowiecki, żebym ja mieszkał w pałacu, 174 I, XIII | oknem wyglądała za nim.~Borowiecki szedł już prosto do Bucholca, 175 I, XIII | powiedział niechętnie. Borowiecki zabierał się do wyjścia.~-- 176 I, XIII | bardzo wiele dał, gdyby Borowiecki powrócił.~- August, pójdźmy 177 I, XIII | i wkrótce zaraz zasnął.~Borowiecki, zmęczony nadprogramową 178 I, XIII | Chłopiec, kawy trzy! Pan Borowiecki napije się z nami?~- Ja 179 I, XIII | co panom idzie? - zapytał Borowiecki nie mogąc się połapać.~- 180 I, XIII | chwili przekonać pana, panie Borowiecki, że wam wszystkim zaszczepili 181 I, XIII | pożegnał i poszedł do domu.~Borowiecki sennym wzrokiem patrzał 182 I, XIII | pachciarzem - rzekł zimno Borowiecki oglądając się za dorożką.~- 183 I, XIII | więc jeśli pan może...~Borowiecki dał mu swój bilet wizytowy.~- 184 I, XIV | rezultat starań, jakie czynił Borowiecki, aby go umieścić u Szal, 185 I, XV | drugim! - krzyknął zirytowany Borowiecki wychodząc.~Jaskólski w wielkim 186 I, XV | rękawem twarz i zapłakał.~Borowiecki powrócił do swego laboratorium 187 I, XV | się nie żenicie? - zapytał Borowiecki.~Murray się zmieszał, milczał 188 I, XV | ruchu w kantorze, gdzie Borowiecki załatwiał wszystkie sprawy, 189 I, XVI | Ale gdzież się podział Borowiecki?~- Nie wiem, był przy nas, 190 I, XVI | nie spostrzegł nigdzie, bo Borowiecki pozostał przy karecie Lucy, 191 I, XVI | nasypie kolejowym, czekał Borowiecki i Moryc. Wilczek wyczekująco 192 I, XVI | Moryc mu uścisnął dłoń, a Borowiecki udał, że nie widzi.~- Potrzebujemy 193 I, XVI | złością, bo na pożegnanie Borowiecki wsadził ręce w kieszenie 194 II, I | szepnął z goryczą stary Borowiecki.~- To mi przypomina jedno 195 II, I | rydze!" - zaczął nucić stary Borowiecki przytupując do taktu w stopień 196 II, I | ale mi powiedział, że pan Borowiecki decyduje. Więc jakże? - 197 II, II | uśmiechał się dyskretnie. - Borowiecki to mądry człowiek, ale...~ 198 II, II | wyzyskujecie robotników, a Borowiecki, a my prowadzimy interes 199 II, II | głupie! A teraz powstaje Borowiecki i także obiecuje "uszlachetnić 200 II, II | zrobisz?~- Zobaczę. Więc Borowiecki nie ma ani grosza kredytu 201 II, II | Żeby to był kto inny, nie Borowiecki, to by się jego przydeptało 202 II, III | fabryce Meisnera, które Borowiecki kupił i przerabiał dla swojej 203 II, III | pustymi placami, budował Borowiecki, a raczej przebudowywał 204 II, III | na moją chorobę.~- Jest Borowiecki?~- W przędzalni widziałem 205 II, III | początku budowy przyjął Borowiecki do rozmaitych zajęć, nadbiegł 206 II, III | i kontury wozów i ludzi.~Borowiecki był prawie biały od pyłu, 207 II, III | wszystko zwaliło - odpowiedział Borowiecki.~- Wczoraj obliczałem, że 208 II, III | coraz więcej irytował go Borowiecki ciągłymi wizytami u Mullerów.~ 209 II, III | Dwunasta już dochodziła, gdy Borowiecki opuścił fabrykę i poszedł 210 II, III | onieśmielony niż dawniej.~Borowiecki poszedł prosto do pokoju, 211 II, III | niego, i zapominano z wolna.~Borowiecki zaraz po obiedzie wyszedł 212 II, III | pójdziemy razem do mamy.~Borowiecki usiadł pod oknem i rozglądał 213 II, III | go do matki.~Wysocką znał Borowiecki od czasu przyjazdu ze wsi, 214 II, III | przeszłości i bez ideału.~Borowiecki podniósł się do wyjścia, 215 II, III | żółtymi plamami w zmroku.~Borowiecki uśmiechnął się zjadliwie 216 II, III | któremu maszyna zgniotła rękę.~Borowiecki korzystając z tego również 217 II, III | energicznie przed muchami.~Borowiecki poszedł spiesznie do Helenowa.~ 218 II, III | bo był zakłopotany, że Borowiecki złapał go na takim dzieciństwie 219 II, VII | VII~[XXIII]~Borowiecki. Horn i Maks Baum wchodzili 220 II, VII | zwiniętą w trąbkę dłoń.~- Panie Borowiecki, pan nie wie, kiedy przyjedzie 221 II, VIII | odpowiedział żartobliwie Borowiecki, ale był rad, że oczy tego 222 II, VIII | Anka jest u nas, będzie i Borowiecki, może zaczekać z herbatą?~- 223 II, IX | Wysocki, a za nim wkrótce i Borowiecki, ale po to, aby stwierdzić, 224 II, IX | ale że tak samo twierdzi Borowiecki i doktor, to mnie irytuje.~- 225 II, X | właśnie pobiegł tam pan Borowiecki, a jemu kazali nikogo nie 226 II, XI | kłopotali o pana! Nawet Borowiecki bardzo się pytał o pana.~ 227 II, XI | na co były mi potrzebne, Borowiecki jest osaczony, gotówki już 228 II, XV | nie pojedzie do kościoła.~Borowiecki rozczerwienił się ze złości 229 II, XV | miłości i wiary w niego.~Borowiecki, nie doczekawszy się odpowiedzi 230 II, XV | od siebie coraz bardziej.~Borowiecki, zajęty wykończaniem fabryki, 231 II, XVI | bawełnianych pod firmą K. Borowiecki i S-ka. Zobowiązania podpisywać 232 II, XVI | Zobowiązania podpisywać będzie K. Borowiecki lub p. p. M. Welt."~Borowiecki 233 II, XVI | Borowiecki lub p. p. M. Welt."~Borowiecki odczytał półgłosem okólnik 234 II, XVI | napięte siłą, po poświęceniu Borowiecki dał znak i wszystkie maszyny 235 II, XVI | patrzył w ziemię, a gdy Borowiecki wszedł, nie przyjął podanej 236 II, XVI | stosunku Borowieckiego do Lucy.~Borowiecki długo czytał, chciał zyskać 237 II, XVI | mam myśleć o tym, panie Borowiecki.~- To pańska sprawa - rzekł 238 II, XVI | mówić z trudem.~- Panie Borowiecki, ja jestem taki sam człowiek, 239 II, XVI | odparł mocno i stanowczo Borowiecki.~- Ja jestem Żyd, prosty 240 II, XVI | istotnie jest kłamstwem.~Borowiecki podparł ręką głowę i słuchał, 241 II, XVI | milczeniu znowu zapytał:~- Panie Borowiecki, ja pana zaklinam na wszystkie 242 II, XVI | widzenia, kochany panie Borowiecki.~- Dziękuję panu za wiadomość, 243 II, XVI | lat na Sybir. Kochany pan Borowiecki, ja będę pańskim przyjacielem 244 II, XVI | i że co tydzień napisze.~Borowiecki czuł się winnym, ale i zupełnie 245 II, XVII | zapłaconym za swoje trudy.~Borowiecki zajmował się wykończeniem 246 II, XVII | rodzaju wyrobów fabryki Borowiecki i S-ka.~Ale to były obawy 247 II, XVII | aroganckim, brutalnym, ale Borowiecki musiał zaciskać zęby i milczeć, 248 II, XVII | bliskim bankructwie firmy.~Borowiecki niecierpliwił się tym coraz 249 II, XVIII| wolna stała się ogólna.~Borowiecki tylko nie mógł się rozruszać, 250 II, XVIII| Pozostał tylko Kurowski i Borowiecki. Kurowski zamglonymi oczami 251 II, XVIII| ci tylko zajmę - zaczął Borowiecki.~- Siadaj, mamy dosyć jeszcze 252 II, XVIII| Nie ożenisz się z Anką!~Borowiecki porwał się z krzesła, rumieniec 253 II, XX | XX~[XXXVI]~Borowiecki był w Berlinie.~Przyjechał 254 II, XX | biegł coraz dalej i dalej...~Borowiecki z twarzą rozpłaszczoną na 255 II, XX | strzępy zasypujące świat, a Borowiecki wychylony przez okno chwytał 256 II, XXI | gęstszym śniegiem, przyjechał Borowiecki.~Wyskoczył z dorożki i pobiegł 257 II, XXI | ogniu, opatrywał go Wysocki.~Borowiecki przez wybite okno patrzył 258 II, XXI | spóźni, a tu ktoś mówi: "Borowiecki się pali..." Przyjechałem, 259 II, XXI | obserwował twarz Karola.~Borowiecki słuchał długo, w końcu, 260 II, XXI | powiedział mu Wysocki.~Borowiecki, który ojca kochał bardzo, 261 II, XXI | zrobić zastrzeżenie.~Wtedy Borowiecki nie mógł już wytrzymać.~- 262 II, XXI | serdecznie na rozstanie.~Borowiecki nie miał do niego żalu, 263 II, XXII | jego sprawach, bo chociaż Borowiecki bywał codziennie, nigdy 264 II, XXII | światła fabryk, przyszedł Borowiecki, usiadł cicho, bo w drugim 265 II, XXIII| literalnie był zapchany ludźmi.~Borowiecki spokojnie, z podniesioną 266 II, XXIII| nudziła czułostkami.~O północy Borowiecki tak się już czuł zmęczonym 267 II, XXIII| barwami drogich kamieni.~Borowiecki spiesznie wyszedł.~Ale w 268 II, XXIII| jej ogromnymi dochodami.~Borowiecki był zupełnym panem olbrzymiej 269 II, XXIII| mógł mu tego zapomnieć.~Ale Borowiecki coraz częściej czuł swoją 270 II, XXIII| trzęsły się i huczały pracą.~Borowiecki przechodził mroczny przez 271 II, XXIII| smutno połamanym szkieletem.~Borowiecki się uspokoił, już znalazł


Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License