Tom, Rozdzial
1 I, I | każdy robi pieniądze, jak może i jak umie. Ty jesteś czerwony,
2 I, I | bo to naszemu kredytowi może zaszkodzić. My mamy założyć
3 I, II | ożeni - szepnął drwiąco.~- Może byś pan przyszedł jutro
4 I, II | na straty.~- Jego szlag może trafić - szepnął któryś
5 I, II | szumieć samowar.~- Panie Horn, może pan dać mi herbaty?~- A
6 I, II | pan dać mi herbaty?~- A może pan dyrektor zechce butersznicik! -
7 I, II | Bydlę albo inny parszywiec może się łatwo przyzwyczaić do
8 I, II | von Horn! Panie von Horn! Może pan dyrektor spróbuje, jest
9 I, II | odejścia.~- Panie Horn, może pan za jakie pół godziny
10 I, II | się wybierałem do pana. A może pan teraz zechcesz wysłuchać?~
11 I, II | drukarni, mówić inaczej nie może.~- Więc pan odchodzisz od
12 I, II | Zresztą, do pierwszego może się jeszcze co zmieni, jeśli
13 I, III | dalej.~- Pan szuka kogo? może ja będę mógł pana objaśnić -
14 I, III | właśnie czekam na niego. Może pan pozwoli do stolika.
15 I, III | po kieszeni. - Co mi pan może zrobić, co mi kto może zrobić?
16 I, III | pan może zrobić, co mi kto może zrobić? Kto co zrobi milionom?~
17 I, III | kamieniami.~- Karol, ile może być dzisiaj milionów w teatrze? -
18 I, III | chciałem z panem pomówić.~- Może po teatrze, bo jak pan widzi,
19 I, III | zostanie przy paniach.~- Może panowie przyjdą do nas na
20 I, III | usiłował włożyć binokle.~- Nie może być - wykrzyknął prawie
21 I, III | familijne brylanty.~- Wolkmana może to dobić, on już szedł na
22 I, III | wychodzi, to poproszę o jedno, może pan zechce powiedzieć mojemu
23 I, III | ob-gadać ten interes, i byłby może dał się porwać uniesieniu,
24 I, III | się z 8 kopiejek do 25.~- Może przejdziemy do buduaru -
25 I, III | bawełnie, myślał, gdzie może być Moryc, skąd wziąć pieniędzy
26 I, III | zupełnie to słowo, najwięcej może ze słownika ludzkiego kłamliwe
27 I, IV | jedź prosto Piotrkowską. Może już jest w domu - myślał
28 I, IV | zbił pysk, mnie nikt nie może zbić pysk, bo ja bym prze...
29 I, V | usiłując się trzymać prosto.~- Może dyrektor usiądzie. Napijem
30 I, V | Feluś.~- Panie Fiszbin, pan może jesteś Fiszbin, ale pański
31 I, V | to gadaj na Batutach, tam może panu uwierzą i będą cenili
32 I, V | tysiąc rubli miesięcznie.~- Może tysiąc, może pięć, nie wiem.~-
33 I, V | miesięcznie.~- Może tysiąc, może pięć, nie wiem.~- Nie płacisz?~-
34 I, V | No, ciekaw jestem, co to może być.~I zaraz po przyjeździe,
35 I, V | pojedzie? - zapytał Baum. - Może jechać Moryc tylko, bo on
36 I, V | bo kapitał, zarobek, a może i fabrykę.~- Nie może tak
37 I, V | a może i fabrykę.~- Nie może tak być - wykrzyknął Maks
38 I, V | siebie!~- I ja mówię, .nie może być. Fabrykę, tak czy owak,
39 I, V | naturalna obawa, gdy się może stracić wszystko.~- Ty,
40 I, V | róże! chyba nie łódzkie? a może mój drogi pan sprowadzał
41 I, V | na stole.~- Tak, dobra, może najlepsza z tych, jakie
42 I, V | śmierci, jest bardzo mało, a może i nie ma ich zupełnie w
43 I, V | brzdąkał na fortepianie.~- Może pan zaśpiewa jaką miłosną,
44 I, VI | Winienem, to zapłacę." Tak może mówić głupi chłop, co nie
45 I, VI | rzuca pieniądze w błoto.~- A może jej ojciec powie, żeby się
46 I, VI | krzykiem nie nudziła, bo może mi się to w końcu sprzykrzyć.~-
47 I, VI | Daj spokój o tym chamie. A może Bernard Endelman podoba
48 I, VI | tylko, co ich to wszystko może obchodzić? Mela, ja jestem
49 I, VI | większych, niźli twoja ironia może dosięgnąć.~- Równocześnie
50 I, VII | zaraz przyjdę, a tymczasem może, Bernard, co zagrasz.~Bernard
51 I, VIII | zakrzyczał. - Baron Oskar Meyer może mieć ważny interes do mojego
52 I, VIII | przyczyny, dlaczego nie może być cicho Bucholc, kiedy
53 I, VIII | Muller z Obrębskim, i Horn może się dobrze przechłodzić,
54 I, VIII | krok w krok za nią. Kto to może być? Za bardzo ostentacyjnie
55 I, VIII | podzieli się z Picolem, może drugi raz nie będzie kradł
56 I, VIII | mizernie.~- Jakże bankrut może wyglądać inaczej! - mówił
57 I, VIII | wchodzić z tobą w interes. Może się utrzymasz, może padniesz -
58 I, VIII | interes. Może się utrzymasz, może padniesz - kto to wie! a
59 I, VIII | której to tyle pomaga, że może sobie zdychać swobodnie,
60 I, VIII | rozumiem twoją odmowę, która może mnie boleć, to inna rzecz,
61 I, X | starego pieniądze za tydzień, może mama schowa.~Położył cztery
62 I, X | te panie wciąż wygaduje, może dlatego, że Adam tam wciąż
63 I, X | ale kto wie, jak on długo może potrwać.~- Dobrześ zrobił,
64 I, X | bo, widzi pani, taki to może się czasem przydać.~- Moja
65 I, X | jutro pójdę do dyrektora, może mi się uda dostać.~- Jak
66 I, X | ja pracować nie chcę?~- Może pan i chcesz, tylko to nie
67 I, X | odchodzącym.~- Słucham pana.~- Może panu potrzeba pieniędzy,
68 I, X | widzi.~- Co to za nędzarze? może by im pomóc? - zapytała
69 I, X | jeszcze prędzej ograli. Może nareszcie zaczniecie mówić!
70 I, X | rozumnie to lać wodę w sito.~- Może jesteśmy głupie, ale ty
71 I, X | nigdy, lepiej się utop.~- A może ja ci przeszkadzam? Bądźmy
72 I, XI | małe rybki w głowie.~- Być może, ale pomimo to nie pójdę
73 I, XI | Pan prezes zmęczony? Może kieliszek szampańskiego,
74 I, XI | wam przyślę Bernarda.~- Może ma pani kogo zabawniejszego.~-
75 I, XI | pytał Bernard.~- A dosyć, może pan mnie przedstawi?~- To
76 I, XI | geld na stół - ale papa może się raz jeszcze spalić,
77 I, XI | ja ją kocham nie mniej, może tylko trochę inaczej - dodała
78 I, XI | moją przyjaźń, która nieraz może być bardzo pomocna.~- Dobrze.
79 I, XI | umarłach, nie mówię nigdy.~- Może ma pani rację, bo jedni
80 I, XI | odezwała się Mela.~- Być może, że ostro, ale sprawiedliwie.~-
81 I, XI | szkaradne historyjki.~- Może zaczniemy teraz mówić o
82 I, XI | się tylko w odpowiedzi.~- Może państwo zechcą nie opuszczać
83 I, XI | nic na nim stracić nie może.~- Przyjdzie pan do hotelu?
84 I, XI | widziałem go ze dwa miesiące.~- Może mnie pan usprawiedliwi przed
85 I, XII | nie obchodzą.~- Dzisiaj.~- Może i przez jutro jeszcze -
86 I, XII | głowę na grzbiecie fotelu.~- Może kazać wnieść łóżko, co?~-
87 I, XII | a przekonasz się.~- Być może, ale w każdym razie wolę
88 I, XII | Mój paneczku kochany, a może by tak koniaczek jeszcze
89 I, XIII | wszyscy z wyjątkiem trzech, może czterech wielkich fabryk,
90 I, XIII | westchnieniem i byłaby się powoli może rozgadała, ale Mada weszła
91 I, XIII | i już z drugim zrywa.~- Może woli czekać na bogatego
92 I, XIII | przecież jest bogaty.~- A może panna Godfryd chce zostać
93 I, XIII | mamy pałac dla gości. - Może pan pozwoli dalej? - szepnęła.~-
94 I, XIII | umeblowanych z przepychem.~- A może pan zapali dobre cygaro? -
95 I, XIII | ludzie wiedzą, że Muller może mieć pałace, a woli mieszkać
96 I, XIII | tyle warto co Biblia, a może i trochę więcej: „Przywóz
97 I, XIII | gdy się już tak nasyci, że może pluć milionami, cóż wtedy?~
98 I, XIII | panie Dawidzie.~- Panu może nie, panu Wysockiemu, to
99 I, XIII | razem tyle kwalifikacyj, że może szukać miejsca jeszcze drugie
100 I, XIII | takich nie brakuje w Łodzi.~- Może by pan pomógł. Jakiekolwiek
101 I, XIII | najzwyklejszą pracę, więc jeśli pan może...~Borowiecki dał mu swój
102 I, XIV | uśmiechu.~- Panie Halpern, może pan z nami siądzie - zapraszał
103 I, XIV | na loterii?~- Żenicie się może z Mendelsohnówną?~- Dajecie
104 I, XIV | Mendelsohnówną?~- Dajecie może drapaka z kasą kolejową
105 I, XIV | będziemy słuchać cierpliwie i może buciki trochę zmiękną -
106 I, XIV | niepokojem patrząc mu w oczy. - A może pan nie ma pieniędzy? -
107 I, XV | Zdechnąć z głodu Jaskólski może, ale stróżem u Szwabów być
108 I, XV | powodu do radości! Ale, może kupicie meble ode mnie? -
109 I, XV | jaka gwałtowna potrzeba, to może bym wam co poradził, bądźcie
110 I, XV | małżeństw i inaczej być nie może, dopóki ludzi będzie łączył
111 I, XVI | niedowierzaniem.~Nie, to nie może być.~Nieprawda, zaprzeczali
112 I, XVI | bal dla nas wszystkich, że może się po nim pół Łodzi położyć
113 I, XVI | nic nie szkodzi, ale Łódź może sobie nadkręcić karku.~-
114 I, XVI | Mąż mój przyjeżdża jutro, może pan o nas nie zapomni! Przyjdź!~-
115 I, XVI | zwrócił się zaraz do Moryca.~- Może byśmy pojechali zaraz z
116 I, XVI | ja zaraz jadę do domu.~- Może jeszcze kogo znajdę.~Rozeszli
117 I, XVI | że go nikt podkupić nie może.~Wilczek zwęszył interes,
118 II, I | mówić zaczął:~- I jak tu może być co, jak tu ogół może
119 II, I | może być co, jak tu ogół może mieć jasne pojęcie o polityce,
120 II, I | i schował do kieszeni.~- Może zła wiadomość? - zapytała
121 II, I | silniej, jakby obawą, że może on nie zechce.~- Dziękuję
122 II, I | przystawał przy oknie, byłby może nawet usłyszał szelest jej
123 II, I | nie sprzeda.~- Ale tobie może potrzebne te pieniądze.~-
124 II, I | zawsze ci się trzymają. To może i przeflancować pół ogrodu
125 II, I | przeflancować pół ogrodu do Łodzi, może byś chciała zabrać i krówki
126 II, I | rozjaśniła się jakby uśmiechem.~- Może ojciec będzie łaskaw przyjść
127 II, I | wodą przed wysyłką.~- Być może, ale kto mi zaręczy, że
128 II, I | machnął niecierpliwie ręką.~- Może bym znalazł kogo, co by
129 II, I | obszerniej pomówić. A, pan może nie wierzy, że ja pasałem
130 II, I | fajeczkę.~- Panie Karolu, może pan przyjdzie do ganku,
131 II, I | wielmożna paninka zaświadczyć może, bo bez tyle...~- Zawrzej
132 II, I | mówią: "Panie Karczmarski, może pan będzie łaskaw!" Po co
133 II, II | panu prezesowi?~- Ukradli może te śliczne rysaki amerykańskie?~-
134 II, II | mruknął Stach Wilczek~- Może sobie pozwolić, stać go
135 II, II | stratą, to inaczej być nie może. Więc weźmy tę okrągłą cyfrę
136 II, II | dwadzieścia osób. Co każdy może dostać z tych pieniędzy?
137 II, II | ja się pana zapytam, co może komu przyjść z takiej marnej
138 II, II | takiej marnej sumy? Co ona może komu pomóc?~- Przy takich
139 II, II | e czterysta rubli!~- To może zaraz pan prezes każe otworzyć
140 II, II | On go nie zreformuje, a może łatwo kark skręcić. Żeby
141 II, II | to śliczny grosz, ja tyle może nie zarabiam. Nie chciał,
142 II, II | tak stanął, że z nim nie może być konkurencji, a za rok,
143 II, II | kapitał nie da nic i że pan może stracić wszystko.~- Zobaczymy!~-
144 II, II | wszystko prawda, ale jemu może pójść! - zakończył Moryc
145 II, II | czym chce mówić ze mną. Może mu pan powiedzieć, że mnie
146 II, III | Maks sam przyjść nie może? - pytał podstępnie.~- Nie,
147 II, III | czasu.~- Panie doktorze, może i mnie potrzeba takiej gniecionej
148 II, III | zatkanie w piersiach.~- Zaraz! Może pan przejdzie do mamy, do
149 II, III | się tak wiele nie zajmował może nieszczęśliwym, ale straszliwie
150 II, III | się śmiesznym.~- Mój syn może się kochać nawet i w Żydówce,
151 II, III | nawet i w Żydówce, ale nie może myśleć o połączeniu naszej
152 II, III | jako naszego kuzyna prędzej może posłucha, pan mnie rozumie
153 II, III | ale dajmy temu spokój. Może pan ma rację, ale ja swojej
154 II, III | rozpatrzyć w sytuacji, bo może nie ma takiego niebezpieczeństwa,
155 II, III | ją przyprowadzę pani.~- A może w niedzielę będzie pan u
156 II, III | czekaliśmy, zdaje się, tego.~- Może byś pan pojechał ze mną
157 II, III | większy parch, tym lepiej, bo może mnie prędzej zirytować.~-
158 II, III | Ostrożnie! pełno ludzi! może kto zobaczyć! - syknął ze
159 II, III | nagłym, oślepiającym, że może go stracić na zawsze, rzuciła
160 II, IV | zdrów...~- To i ja pójdę.~- Może na schadzkę, co? - zapytał
161 II, IV | objaśnić, gdzie w tej chwili może być młody Kessler.~Popatrzył
162 II, V | czepek.~- Brakuje! to nie może być! tam jest całe pięć
163 II, V | zawołał chłopak przez drzwi.~- Może pan zostanie jeszcze na
164 II, V | Wilczek, pan ma gości, ja może przeszkadzam! - wołał już
165 II, V | jeśli panowie zechcą, to może byśmy wyszli na powietrze.
166 II, VI | na środku pokoju.~- Być może; ale to go kosztuje piętnaście
167 II, VI | panie Wysocki, proszę, może pan usiądzie. Porozmawiajmy,
168 II, VI | całą przyjemnością.~- To może pan razem ze mną pojedzie
169 II, VI | specjalności, które trzeba znać. A może by się pan zgłosił za rok,
170 II, VI | powiększali fabrykę, to może by się jakie miejsce znalazło...~-
171 II, VI | żal mi... że... że... A może by to miejsce buchaltera...
172 II, VI | uprzejmie do drzwi.~- A może by pan spróbował szczęścia
173 II, VI | mieć te dzieci! Panie Horn, może pan przyniesie z kasy, ma
174 II, VI | kolorowego towaru.~- Knoll może dać pięćdziesiąt, jak mu
175 II, VII | takie proste.~- Proste! być może dla ciebie, bo nikt inny
176 II, VII | trwogą myśli, że służąca może przegotować knedle, więc
177 II, VII | świata, zaledwie znoszonym i może tylko dla posagu, jaki by
178 II, VII | się do Niny z prośbą:~- Może pani zdoła namówić do pozostania
179 II, VII | Borowieckim.~Mada Muller, może jedyna w całym towarzystwie,
180 II, VIII | pani Wysocka już chce iść, może nas pan odprowadzi. Żegnała
181 II, VIII | Czy panny Grunspan nie może kto inny odprowadzić?~-
182 II, VIII | Nie, panny Grunspan nie może kto inny odprowadzić - odpowiedział
183 II, VIII | nas, będzie i Borowiecki, może zaczekać z herbatą?~- Nie
184 II, VIII | względu, co jutro będzie, a może dlatego właśnie, że wiedziała,
185 II, VIII | teraz, że jego żoną być nie może.~Nie, za nic w świecie nie
186 II, VIII | on wyjdzie i już go nigdy może nie zobaczy, iż przyciskała
187 II, IX | fabryka zacznie iść, co nie może się stać przed październikiem,
188 II, X | napełniające jej oczy.~- Może ojcu czego potrzeba? - pytała
189 II, X | ale za niego wyjść nie może, bo na zmianę religii jej
190 II, X | że i ja odczuwam, ale nie może pani ode mnie wymagać, abym
191 II, X | Coś w tym jest. Kto nam może szkodzić? Bo że to jakaś
192 II, X | licząc się z tym, że odbiorca może się tylko raz złapać, a
193 II, X | Dobry, wysoki gatunek może iść lepiej, więc go robić
194 II, X | kupujących, o ich zwiększaniu, to może być prawdą, o tym można
195 II, X | wprowadzać w życie. To cię może drogo kosztować, bo na przesądy
196 II, X | nawet fabrykantem w Łodzi. Może się wahasz? Może masz ochotę
197 II, X | Łodzi. Może się wahasz? Może masz ochotę powrócić do
198 II, XI | majątek ojca, więc stary może go nawet zmarnować, jeśli
199 II, XI | tam coś innego być musi.~- Może i nie być, bo bądź co bądź,
200 II, XI | jakby do oświadczyn...~- Może będą i oświadczyny... może... -
201 II, XI | Może będą i oświadczyny... może... - odpowiedział uśmiechając
202 II, XI | pryncypałowi Baruchowi, pan myślisz może, że on szlachcic? - odpowiadał
203 II, XI | się jej strasznie żal, że może już naprawdę nie przyjdzie.~
204 II, XI | Radziłem? ja radziłem? Być może, ale wszystko ma swoje maximum -
205 II, XI | bardzo dobry człowiek.~- Kto może mówić inaczej o mnie! Ja
206 II, XI | pana pewnie serce boli, może zawołać doktora?~Moryc uśmiechnął
207 II, XI | łajdactwo, co pana Pan Bóg może skarać za to, bo tego się
208 II, XI | teraz zgodzą się prędzej, bo może im co pomogę.~- Bardzo mi
209 II, XII | na próżno.~- Dlaczego ona może mnie nie zechcieć?~Bezwiednie
210 II, XIII | stoją, ale jak mówisz, to on może uwierzyć, że co w Łodzi
211 II, XIII | piekło? Za parę miesięcy może zapłacić podwójnie.~- Bo
212 II, XIII | ojciec jest kramarz, on nie może zapomnieć swojego sklepiku
213 II, XIII | sieni i powrócił.~- Landau może słyszeć...~Usiadł na krześle,
214 II, XIII | moją, ja panu ręczę...~- To może wtedy pogadamy - rzekł obojętnie
215 II, XIII | nie będzie brakowało, że może będą mogli trzymać konie
216 II, XIII | Właśnie się obliczałem, że może nie będę potrzebował brać
217 II, XIII | na twarzy przyjaciela.~- Może i tak było, nic mnie to
218 II, XIII | porządki, że tak dalej iść nie może, że Karol buduje pałac,
219 II, XIV | odcieniami zieleni zbóż.~- Może się przejdziemy, pokażę
220 II, XIV | oswobodził od tej dziewczyny. Może chcesz?~- O, dziękuję ci,
221 II, XV | XV~[XXXI]~- Może jeszcze herbaty pan pozwoli,
222 II, XV | wizytą.~Po co one przyszły?~A może Anka umyślnie szukała zbliżenia.
223 II, XV | zakłopotaną twarz Karola.~- Może pan z nami jutro pojedzie
224 II, XV | bo to mnie tylko boleć może, a pana cieszy, nieprawdaż? -
225 II, XV | począł nurtować; żal, że może źle zrobiła sprawiając mu
226 II, XV | brzydoty. Chodźmy do lasu, może tam będzie świeższe powietrze -
227 II, XV | Adam rzekł nieśmiało:~- A może byśmy razem odmówili nieszpory,
228 II, XV | muszę mu powiedzieć o tym. Może ciocia się zatrzyma, wezmę
229 II, XV | zimno:~- Jadę do Kurowa, może pani ma jaki interes?~-
230 II, XV | zmartwień ciągłych, że być może nieraz uraziłem panią swoją
231 II, XVI | a nie jak fabrykant. Kto może zaręczyć, że za tydzień
232 II, XVI | szlachecki przeżytek.~- Może panom potrzeba wina albo
233 II, XVI | nieszczęścia bliźnich, to się może skończyć tak, jak się skończyło
234 II, XVI | Borowieckiego.~- Panie Wysocki, może mnie doktór zastąpi! - zawołał
235 II, XVI | wnioski pan wyciąga.~- Być może, jeśli pani chce tego.~-
236 II, XVI | pomimo to to coś w nas być może, choćby jeszcze pod linią
237 II, XVI | pić nie chce. Maks pić nie może, Kessler woli szczerzyć
238 II, XVI | ze mną? Czego on chce?~A może?...~Bał się dokończyć myśli...~
239 II, XVI | przyszło mu na myśl, że może Lucy wyznała wszystko~Nogi
240 II, XVI | takie wielkie uczucie trwać może całe życie?~- Tak, bo ja
241 II, XVI | nad naszym położeniem, nie może ono trwać ciągle.~- Karl,
242 II, XVI | tym odjazdem i myślą, że może go nigdy już nie zobaczy,
243 II, XVII | tylko, czy nasza fabryka może zrobić komu konkurencję?
244 II, XVII | rynek, cóż moich kilkanaście może zaważyć? Komu może popsuć
245 II, XVII | kilkanaście może zaważyć? Komu może popsuć interesy? A tym bardziej
246 II, XVII | fabrykę, a, wtedy to, być może, zrobiłoby się konkurencję
247 II, XVII | się z Madą, ale im ulegał.~Może nawet dlatego, że Ankę widywał
248 II, XVII | Tak jednak trwać nie może.~- Ciężkie jest życie, ciężkie!
249 II, XVIII| pragnie sprawiedliwości, może ją mieć - kupiwszy."~"Czym
250 II, XVIII| uprzedzam, że warunek ważny i... może trochę dziwny.~- Postaw
251 II, XVIII| trochę dziwny.~- Postaw go.~- Może ci się nie podobać, ale...
252 II, XIX | rozstali się z Wysockim.~- A może do mnie na herbatę?~- Dobrze.
253 II, XIX | we wzgardzie, więc też może i dlatego twarze wszystkich
254 II, XIX | już zamożnym człowiekiem i może najspokojniej przychodzić
255 II, XXI | od sanek!... dzwonki!... Może ojcu przeczytać co, dobrze?
256 II, XXII | ale nie chce.~- Ma rację. Może pan powie panu Maksowi,
257 II, XXII | uczciwych lub złodziei, może być każdy potrzebnym.~-
258 II, XXII | Maks prosi przeze mnie, czy może jutro odwiedzić panią.~-
259 II, XXII | zapytał prędko Maks.~- Może zupełnie, nic jeszcze nie
260 II, XXIII| Mówimy właśnie, że Maks może zrobi majątek, jeśli mu
261 II, XXIII| domu na dzień dzisiejszy.~- Może pan poleci, aby przyspieszyli
262 II, XXIII| wszyscy się nudzą.~- Nie może być wcześniej, niż naznaczono -
263 II, XXIII| nic...~- Człowiek nie może żyć tylko dla siebie - nie
|