Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
jakakolwiek 1
jakal 1
jakas 86
jakby 233
jakbym 3
jakbys 3
jaki 85
Frequency    [«  »]
247 moryc
242 oczy
241 wszystko
233 jakby
231 ten
231 zaraz
229 dla
Wladyslaw Stanislaw Reymont
Ziemia Obiecana

IntraText - Concordances

jakby

    Tom,  Rozdzial
1 I, I | świstawki, które się rozległy jakby tuż nad domem i ryczały 2 I, I | sobie, gdzieniegdzie tylko jakby rozepchnięte olbrzymem fabrycznym 3 I, I | długiego węża znikali w bramach jakby połykani z wolna przez buchające 4 I, I | zdawał się podpierać noc i jakby chwiał się w drganiach światła 5 I, I | i obejrzał się dookoła, jakby z obawy, czy kto nie widział 6 I, II | świecąca bladoniebieskimi, jakby wypełzłymi oczami, robiła 7 I, II | niezmiernie ruchliwymi.~- Tak jakby już. W niedzielę właśnie 8 I, II | światła paliły się zaledwie jakby odbite w lustrze.~Mechaniczne 9 I, II | się zginały i kurczyły, jakby chcąc ujść spod promienia 10 I, II | piszących, to na Borowieckiego, jakby chciał się usprawiedliwiać, 11 I, II | twarzami, z oczami zagasłymi i jakby wypalonymi orgią barw, 12 I, II | dziwnym uczuciem pustki, jakby mu żal było tamtych czasów, 13 I, III | popatrzył i ciszej, z pewnym jakby szacunkiem zapytał:~- Bawełna?~- 14 I, III | i uderzała nim w parapet jakby od niechcenia.~Uśmiechał 15 I, III | państwa wstęp tak trudny jakby na dwór królewski.~- Ja, 16 I, III | oklaski, wołała brawo.~Śmiech jakby falą buchał z drugiego piętra 17 I, III | jego twarz, poczuł coś jakby powiew ciepły na ustach.~- 18 I, III | oczami, oglądając się dokoła, jakby te słowa powiedziano na 19 I, III | odsunął się nieco w tył, jakby sparzony, a ona nie znajdując 20 I, III | się do ściany i jakiś cień jakby przerażenia migotał po jej 21 I, III | się szczelnie w rotundę, jakby chcąc zamknąć w sobie, przytrzymać 22 I, III | wybuchał burzą, to znowu łkał jakby całą miłością Wschodu, jakby 23 I, III | jakby całą miłością Wschodu, jakby całą ognistą pieśń nad pieśniami 24 I, III | odcinały się ostrymi plamami jakby farb porozlewanych.~Zapach 25 I, III | potęgowała w sobie uczucie, jakby za siebie i za niego, roztaczała 26 I, III | sobie, w miłości, otoczeni jakby obłokiem zachwytu nad sobą; 27 I, III | żywszym na chwilę świetle i jakby pełzały wskroś pokoju, a 28 I, IV | machając dookoła rękami, jakby pływał.~Borowiecki podniósł 29 I, V | pokoju, który błądził dużymi, jakby pożyczonymi oczami po ścianach 30 I, V | I patrzył na niego tak, jakby podejrzewał jaką zasadzkę, 31 I, V | stwardniałym błocie i w pustej, jakby wymarłej ulicy.~Karol otworzył 32 I, V | oszukał! - mruczał Moryc jakby z żalem.~- Ty jesteś dobry 33 I, V | Sochowa, pali!" Jezus Maria, jakby mi kto łysty poprzetrącał, 34 I, V | światło, co kolorowy-mi, jakby wypłowiałymi plamami mżyło 35 I, V | von - zaczął się krzywić jakby do śmiechu.~- Przecież i 36 I, V | rozpryśnięte mlaśnięcie, jakby odgłos pocałunku.~Telefon 37 I, V | niesmaczną wydała ta figura, jakby rozlana, z wielkim brzuchem, 38 I, V | podniósł w górę okulary, jakby powoływał sufit na świadka, 39 I, VI | grzali się. i pokrywało jakby złotawą glazurą brzydotę, 40 I, VI | chłodnął. reflektował się i coś jakby pewien wstyd niewytłumaczony 41 I, VI | przechyloną, wpatrzony w sufit, jakby nie słysząc wrzawy groźnej, 42 I, VI | do zrobienia.~- Pieniądze jakby były w kieszeni.~- Regina, 43 I, VI | zapytała głosem głuchym, jakby pochodził spod ziemi:~- 44 I, VI | Jesteś cynik - szepnęła jakby z wyrzutem.~- Jestem tylko 45 I, VI | których ja bym dał dziesiątkę, jakby się już nie można wykręcić, 46 I, VII | płynęła długa słodka melodia jakby fletów śpiewających w wielkiej 47 I, VII | wyraźne tęsknot i westchnień, jakby do palmowych ogrodów Jeruzalem, 48 I, VIII | wolniej nieco, bo Horn, jakby na złość, pisał niesłychanie 49 I, VIII | niby opona nad miastem, jakby się wspierając na tysiącach 50 I, VIII | wśród tego piekła fabryki, jakby wchłaniał w siebie te niezliczone 51 I, VIII | napiętnowana była troską i jakby zastygła w wyrazie goryczy, 52 I, IX | pięćdziesiąt tysięcy asekuracji jakby miał w kasie. Ale Goldstand, 53 I, IX | ucałował tak namiętnie, jakby tymi pocałunkami chciał 54 I, IX | jakie poczuł po jej słowach, jakby chciał zagłuszyć nimi jakąś 55 I, IX | rzekł cicho i wymijająco, jakby obawiając się głośniejszym 56 I, IX | zapracowywa dla żony i dzieci, jakby całego ich domu od pierwszego 57 I, X | zatrząsł, że zerwał się jakby do ucieczki. - Józiu, ja 58 I, X | ustami i pochylał głowę, jakby poddając się ruchowi konia.~ 59 I, X | wytwornych, napiętnowana jakby stygmatem bólu zakrzepłego, 60 I, X | tak się elegancko ubiera, jakby był co najmniej właścicielem 61 I, X | świetle żółtawym ulicy, jakby przez ciężki i niespokojny 62 I, X | miłości! - mówiła Róża, jakby wypowiadając dalszy ciąg 63 I, X | świetnie. Masz taką minę, jakby cię kto w przedpokoju mocno 64 I, X | mocno wyściskał i wycałował, jakby ten słodki akt przerwano 65 I, X | wykrzyknął podrywając się, jakby podcięty biczem. - Albo 66 I, XI | Wzdrygała się nerwowo, jakby pod obrzydliwym dotknięciem 67 I, XI | pod ten księżycowy brzask jakby z obawą, czy te dotknięcia 68 I, XI | podkrążone oczy i szarą, jakby obrzękłą twarz.~- Coś taka 69 I, XI | sznurkiem, z twarzą zapadłą i jakby zakurzoną, o ciężkich, bezwładnie 70 I, XI | ponad którymi wznosiły się jakby nasadzone główki kobiet, 71 I, XI | chamy piją szampańskie, jakby to było Munchenbier, co? - 72 I, XI | wychowania, żeby tak pić, jakby to nic nie kosztowało!~- 73 I, XI | Patrzano na siebie obojętnie i jakby wrogo, jakby jedni drugim 74 I, XI | obojętnie i jakby wrogo, jakby jedni drugim przypisując 75 I, XI | Patrzyła na niego zdumionymi i jakby wylękłymi oczami.~- Mogłam 76 I, XI | te kwiaty tak ładne, jakby były robione, i pachną prawdziwie - 77 I, XII | przyciszyć te dziwne głosy jakby sumienia, które się budziły 78 I, XII | dopominały się o swoje prawa.~Jakby pierwsza młodość się w nim 79 I, XII | zdawało mu się, że słyszy jakby głos kobiety i szelest sukien 80 I, XII | Kiedy! - zapytał prędko, jakby z niedowierzaniem.~- Dwa 81 I, XII | niego ściągać ruchem takim, jakby te nici były nieskończonej 82 I, XII | więc rwał, ściągał i jakby się przedzierał przez nią.~- 83 I, XIII | ryknął pełną piersią. - Jakby kto do mnie przychodził, 84 I, XIII | słyszysz?~- To się wie, a jakby ta... jak się nazywa, panna 85 I, XIII | lubi kwiatów i powiada, że jakby w tych doniczkach posadził 86 I, XIII | niż zwykle, powlekły się jakby smętkiem, słuchał długo, 87 I, XIII | dziwnie badawczym wzrokiem, jakby oglądał po raz pierwszy, 88 I, XIII | kałamarzu, to wieszał się jakby na tym coraz słabiej dźwięczącym 89 I, XIII | wydyma się tak dziwnie, jakby się za nią krył człowiek.~ 90 I, XIII | że zerwał się z łóżka, jakby chciał uciekać, trząsł się 91 I, XIII | Myszkowski racji nie ma, bo jakby robili, jak on chce, toby 92 I, XIV | jasnozłociste włosy, które jakby aureolą otaczały jego wysokie, 93 I, XIV | co to podobny do tego, jakby kto bardzo płakał, to mi 94 I, XIV | się w górę z szaleństwem, jakby chcąc rozbić te więżące 95 I, XIV | przeszywającym świstem, jakby usiłowały z nadaremną wściekłością 96 I, XIV | szarawą twarz o ostrych jakby z kamienia ciosanych rysach.~- 97 I, XIV | szalony ruch koła, szeptał jakby z żałością:~- Zośka!~Adam 98 I, XV | wróbli i ćwierkały radośnie jakby do wiosny nadchodzącej, 99 I, XV | trzęsących ścianami, wyjących jakby w męce gwałtu i oporu, rozdrażniał 100 I, XV | darł żelazną podłogę, jakby żgnięty nożem w samo serce, 101 I, XVI | proste, to jest takie proste, jakby zwyczajny rabuśnik wziął 102 I, XVI | śpiew księży wzniósł się jakby zapytaniem, na które odpowiadał 103 I, XVI | gałęzi i resztkami życia, jakby wygrażały za swoją nędzę 104 II, I | rozpłomienioną twarzą, ruchem, jakby się rzucał do ataku, bił 105 II, I | serce jej zabiło silniej, jakby obawą, że może on nie zechce.~- 106 II, I | prawda... - dodała ciszej, jakby dla siebie, jakby dla stłumienia~ 107 II, I | ciszej, jakby dla siebie, jakby dla stłumienia~podejrzeń 108 II, I | odpowiedział.~Słychać było jakby bardzo ciche łkanie, ale 109 II, I | że wydawało się Maksowi jakby bełkotem strumienia płynącego 110 II, I | bełkot rzeczułki za dworem, i jakby głęboki oddech ziemi.~Ale 111 II, I | przejmujący hymn miłości i jakby wyciągały do siebie gałęzie, 112 II, I | żądzą miłości wir, który jakby porwany rozszaleniem tej 113 II, I | ścianą.~Podniósł wybladłe i jakby nieprzytomne oczy, patrzył 114 II, I | otaczających murów, rozjaśniła się jakby uśmiechem.~- Może ojciec 115 II, I | jakiś, a on szedł dalej, jakby zwołując wszystkich. Zniknął 116 II, I | gardle, oglądał się za siebie jakby z obawą, że ujrzy te umarłe 117 II, I | wysiedziała.~Kwoka krzyczała jakby na ratunek, podfruwała na 118 II, I | skrzydła, i kwakały zestrachane jakby przed jastrzębiem, gołębie 119 II, I | powiedziane słowo, ale Maks, jakby na przekór, zaczął go przekonywać, 120 II, I | miały drzwi poprzywierane, jakby broniły się od kłębów kurzawy.~ 121 II, I | gontowe dachy miasteczka i jakby wypijało wszelką moc, taka 122 II, I | bez ruchu, łąk zielonych, jakby przysłoniętych opaloną mgłą, 123 II, I | i czy w lapryturze, ale jakby dziedzic potrzebował do 124 II, I | jak nieraz zamroczy, to jakby me kto cepem zdzielił w 125 II, I | taka sielna szlachta, że jakby przyszło co do czego, to 126 II, I | to mi się tak rozwidniło, jakby mi kto w łeb uczoną książkę 127 II, I | chrzęstem uderzało w dróżkę, jakby chcąc się przelać przez 128 II, II | zaczyna przejmującą pieśń, jakby jęk drzew marznących, ludzi 129 II, II | Szteiman utkwił w nim blade, jakby wygryzione atramentem oczy 130 II, II | ty się patrzysz na kasę, jakby ona była twoja narzeczona! 131 II, II | Sami nasi! - szepnął jakby z pewną ulgą i lekceważący 132 II, III | zapadały w grząską ziemię, jakby przygniatane wielkością 133 II, III | życie tętniące tak słabo, jakby ostatkami sił.~Lubił gwar 134 II, III | odpowiadała po niemiecku i jakby się budząc z długiego uśpienia 135 II, III | nosa i ust, które wyglądały jakby wycięte w drzewie.~Usiłował 136 II, III | szedł ku niemu tak groźnie, jakby go miał zamiar wyrzucić 137 II, III | koronkową chusteczkę do nosa, jakby w obronie przed jakim wstrętnym 138 II, III | krwią, rzuciła się naprzód, jakby chcąc mu paść w ramiona, 139 II, III | szarość i pokrył ich dusze jakby brudnym łachmanem; drgnęła 140 II, III | drzewa szemrały sennie i jakby dla igraszki rzucały liście, 141 II, III | na te słowa z miejsca i jakby przepaść ujrzała przed sobą, 142 II, III | odpowiedź, powstrzymał się jakby pod wpływem litości i uśmiechając 143 II, III | niego błagalnymi oczami, jakby żądając ratunku, ale Karol 144 II, III | nigdy nie zobaczyła.~I jakby w strachu nagłym, oślepiającym, 145 II, IV | Zęby mu się wyszczerzyły jakby do kąsania.~- Tak, ale on 146 II, IV | czarne, olbrzymie pięście jakby do uderzenia. - Gdzie ona 147 II, V | izba i nędzne, zbierane jakby ze śmietników graty tonęły 148 II, VI | podsuwając pod zalęknioną, jakby zamszem obciągniętą twarz 149 II, VI | la książę Józef, płowe, jakby wygotowane oczy podnosił 150 II, VI | trzeba robić i jest różnie, a jakby takiemu panu się co stało, 151 II, VI | włosy i odszedł spiesznie, jakby zawstydzony.~Chłop patrzył 152 II, VII | delikatna cera wydawała się jakby uformowaną z bladoróżowych 153 II, VII | gołe ściany i tak pusto, jakby cały interes miał się trochę 154 II, VII | wielkiego nietoperza; twarz miał jakby ze skóry końskiej, źle wyprawionej 155 II, VII | rozpromienionych spojrzeń Wysockiego, jakby chcąc w nich dopatrzeć zaprzeczenia 156 II, VIII | coraz mniej i coraz ciszej, jakby bojąc się głośniejszym dźwiękiem 157 II, IX | czarne brwi, że tworzyły jakby łuk napięty. Jej ruchliwa 158 II, IX | odruchowo suwała po kołdrze, jakby za pończochą, która stoczyła 159 II, IX | wybuchnął płaczem.~Chora jakby oprzytomniała, odwróciła 160 II, IX | syna i trzymała, uśmiech jakby radości ostatniej przewinął . 161 II, IX | ostatni w jej oczy otwarte, jakby ze zdumieniem zapatrzone 162 II, IX | patrzył długo na ten obraz, jakby go chciał zapamiętać na 163 II, IX | zapamiętać na zawsze albo jakby go nie mógł zrozumieć, bo 164 II, IX | przysłaniane mgławicami przedświtu, jakby zmącone walką nocy z dniem, 165 II, X | ciemnych.~Wracała do mieszkania jakby wstydząc się własnej słabości 166 II, X | niedbałość jego odpowiedzi i jakby wyzywający nieco wyraz twarzy.~- 167 II, X | dostawców, opóźniających jakby umyślnie terminy różnych 168 II, XI | starannie i swoim ostrym, jakby przyczajonym do skoku rysom 169 II, XI | krawatów.~- Ubierasz się jakby do oświadczyn...~- Może 170 II, XI | bokobrody, pociągał nosem, jakby wyczuwając padlinę, przy 171 II, XII | resztki.~W przędzalni białej, jakby zasypanej śniegiem wełny, 172 II, XII | szalonym ruchu, pracowały jakby w skupieniu wielkim, z zapartym 173 II, XII | długie przejścia przez sale jakby pasami czarnej, szalejącej 174 II, XII | białych nici.~Robotnicy, jakby przykuci do maszyny, zapatrzeni 175 II, XII | jego oczami, zrobił ruch jakby chcąc się cofnąć, ale zmiął 176 II, XIII | płótno, poruszała ustami, jakby coś mówiła z duszą własną 177 II, XIII | To jest taka prawda, jakby kto mówił o bankructwie 178 II, XIV | bijących długo a żałośnie, jakby na śmierć czyjąś: przyduszone 179 II, XV | głowami i poruszali ustami, jakby mówiąc z nim razem.~Odetchnął 180 II, XV | w głąb.~Las stał cichy i jakby obumarły, tysiące czarnych 181 II, XV | martwe, czarne, smutne, jakby głęboko zamyślone i pochylały 182 II, XV | siedziały apatyczne, zmęczone i jakby ze zdumieniem rozglądając 183 II, XV | dziwnie samotną, opuszczoną i jakby gdzieś z dala poza całym 184 II, XV | kuchni dyszkantem. Daleko, jakby o tysiące mil, miasto zaczęło 185 II, XV | tknięty mocno potrzebą zgody i jakby w poczuciu win swoich względem 186 II, XV | mogła i że miłość do Karola jakby umierała w niej.~Ostrzeżenie 187 II, XV | smutniejsza i że porusza się jakby w obłoku chłodu i obojętności.~ 188 II, XVI | dziwnym uczuciem niemocy i jakby żalu, że to już skończone, 189 II, XVI | uczuciem wielkiej życzliwości i jakby głębokiego powinowactwa.~ 190 II, XVI | ponurą, wyschniętą twarzą, jakby pokrytą pleśnią grobu, nie 191 II, XVI | Myszkowskiego i pił z nim, jakby z rozpaczy. Wszedł stary 192 II, XVI | owładnął niepokój, czuł się jakby złapanym w potrzask, ten 193 II, XVI | odsuwając się od niego, jakby pchnięta nożem.~- Ciszej 194 II, XVII | jękiem zaglądały do okien, jakby wyjąc ratunku i zmiłowania.~- 195 II, XVIII| popatrzył jakoś dziwnie, jakby z pewnym żalem na zebranych 196 II, XIX | nerwowo.~Szli wolno pustymi, jakby wymarłymi ulicami.~Śnieg 197 II, XIX | na te ponure okopy domów,~jakby umarłych, i wsłuchiwał się 198 II, XIX | chaosie krzyków i szumów, jakby w głębi rozszalałego morza, 199 II, XIX | oczami ruchy potworu, który jakby szaleństwem pijany taczał 200 II, XIX | rzucał się zapamiętale, jakby szukając ucieczki z tych 201 II, XIX | mruknął i zaciął zęby, jakby go dotknięto w bardzo bolesną 202 II, XIX | zielone oczy pociemniały i jakby odbijały wewnętrzną, 203 II, XX | rzucił się na korytarz, jakby biegnąc na ratunek, dopiero 204 II, XX | rozbijał się o ściany, czuł się jakby pijanym, to leżał długo 205 II, XX | szalonym pośpiechem w tył, jakby z trwogą przed potworem,~" 206 II, XX | każda myśl przenikała mózg jakby ostrzem rozpalonym; chodził 207 II, XX | boleśniej.~Zapadał ze znużenia jakby w drzemkę, z której się 208 II, XX | biegł z szaloną szybkością i jakby przedzierał się przez te 209 II, XX | krzyczeć z bólu.~Maszyna jakby podzielała jego niepokój, 210 II, XX | jego niepokój, bo gnała jakby pędzona szaleństwem; biegła 211 II, XX | zapamiętale, naprzód, bez tchu, jakby w nieskończoność.~ ~ 212 II, XXI | niewypowiedziana i smutek płynący jakby razem z szarą, brudną 213 II, XXI | wysiłku okrył twarz pobladłą, jakby nagle zastygłą w masce strachu, 214 II, XXI | niespokojniej.~- Krzyczą! jakby w fabryce Karola... Zobacz, 215 II, XXI | ścian, rozległ się taki huk, jakby pół świata runęło.~Pan Adam 216 II, XXI | dziedziniec i okrywały mury jakby mgłą czarną, wskroś której 217 II, XXI | przerażony wiadomością i jakby nie wierząc zapewnieniom 218 II, XXI | przypomnienie ojca ścisnęło mu serce jakby obręczą.~Poszedł do niego 219 II, XXI | dobrze! - odpowiedział, jakby wyzywając świat cały do 220 II, XXII | przeniknęło na wskroś i jakby palące zarzewie pozostawiło 221 II, XXII | długo i bardzo boleśnie, jakby w odpowiedzi coraz cichszym, 222 II, XXIII| powiedział półgłosem i jakby z żalem powlókł oczami po 223 II, XXIII| która dźwięczała złotem i jakby szmerem młodych listków 224 II, XXIII| współczucia, i z wielką, jakby siostrzaną miłością i bólem 225 II, XXIII| Rozglądał się po ciemnym pokoju, jakby nagle oprzytomniał i wszystko 226 II, XXIII| błyskami gwiazd, otuliła miasto jakby w całun.~Z okien gabinetu 227 II, XXIII| znowu skupiając się cały jakby do walki, zwłaszcza z duszą, 228 II, XXIII| powtarzał te słowa tak dobitnie, jakby się nimi sam policzkował, 229 II, XXIII| głęboki, przeciągły, bolesny - jakby jęk maszyn spracowanych, 230 II, XXIII| zrujnowane kominy wyłaniały się jakby z ziemi i czerniały smutno 231 II, XXIII| przeszłość, czuł się teraz jakby nowym człowiekiem, smutnym, 232 II, XXIII| czoło, a na twarzy osiadł i jakby zastygł wyraz determinacji 233 II, XXIII| mocnym, męskim spojrzeniem, jakby ramionami niezłomnych postanowień,


Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License