Tom,  Rozdzial

1     I,  VI |    przepchał się przez Rynek z obrzydzeniem i zapuścił się w ulicę Drewnowską,
2     I,  VII|    twarzach kobiet i mruknął z obrzydzeniem:~- Błazen.~- Z jakiego punktu? -
3     I,  IX |        dalej. Fryc mi nieraz z obrzydzeniem opowiadał o waszym kawalerskim
4     I,  XI | przejmował ją wprost fizycznym obrzydzeniem jego głos chrapliwy i wywinięte,
5     I,  XV |    materiałów - przejmowały go obrzydzeniem.~Szedł dalej i w jakimś
6    II,  III|  Nazwisko wymówiła z subtelnym obrzydzeniem.~- Znam, ale tylko z widzenia,
7    II,  X  |         skrzywił się nerwowo z obrzydzeniem i spojrzał na drzwi. Wydało