Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
ksztalty 2
kto 120
ktokolwiek 1
która 207
któraz 2
które 298
którego 75
Frequency    [«  »]
209 szepnal
209 ty
207 aby
207 która
207 twarz
207 zeby
204 ta
Wladyslaw Stanislaw Reymont
Ziemia Obiecana

IntraText - Concordances

która

    Tom,  Rozdzial
1 I, I | sznurach i olbrzymią fabryką, która już szła. Długi czteropiętrowy 2 I, II | jest w niej jeszcze farba, którą wyciągał materiał.~Kilkadziesiąt 3 I, II | rozmawiał z samą kobietą, która mu za coś dziękowała z uniesieniem 4 I, II | szyby w świat, na Łódź, która z tej wysokości czwartego 5 I, II | spokojnie i wszedł na windę, która zaraz z nim zapadła się 6 I, III | w głębi loży l z córką, która podniosła się niemal na 7 I, III | majestatycznej, imponującej postaci, która przewodniczyła całej loży.~- 8 I, III | Przynieśli mu depeszę, z którą poleciał do Szai. Szczegóły 9 I, III | będzie pan łaskaw zobaczyć, która godzina, ja tego nie mogę 10 I, III | Wstrząsnęła się, puściła rotundę, która zsuwała się z jej ramion 11 I, III | zakochanej, kobiety-niewolnicy, która nawet kopnięcie swego pana 12 I, IV | jego spotka.~Plotka łódzka, którą tam z całą pasją i z wielką 13 I, IV | uprawiają przeważnie mężczyźni, którą przepełnione kantory 14 I, V | odezwał się, pił gorącą kawę, którą mu Feluś nalał, podkręcał 15 I, V | Nie gadaj, mam narzeczoną, którą kocham.~- Co to przeszkadza, 16 I, V | a ożenić się z trzecią, która będzie miała pieniądze.~ 17 I, V | Zrobimy zaraz piśmienną umowę, którą się później dla uważnienia 18 I, V | przepełnioną cyframi broszurę, która tak go pochłonęła, że co 19 I, V | nadeszła poczta dzisiejsza, którą zwykle sam odbierał.~- Pomoże 20 I, V | jakiejś wdowy po urzędniku, która miała sześcioro dzieci~i 21 I, V | jakiejś znanej dawniej, która nigdy zapomnieć nie mogła 22 I, V | pił ustawicznie herbatę, którą mu z samowara nalewał Murray.~ 23 I, VI | tym ciężkim ruchem masy, która z biernością poddaje się 24 I, VI | pozapadanych, bez krwi, którą powypijały z nich fabryki, 25 I, VI | prześliczną żelazną kratą, za którą w głębi wznosiły się kolosalne 26 I, VI | tysięcy rubli sztuka - nędzy, która się przewalała ulicami z 27 I, VI | pod ścianą, za zasłoną, która zwykle nic nie zasłaniała.~ 28 I, VI | dalej, przy końcu ulicy, która wychodziła w pola, świnie 29 I, VI | na czerwonej kanapce, nad którą roztaczała cień wielka wachlarzowata 30 I, VI | go; chcesz te pieniądze, która ja mam jeszcze - zabierz; 31 I, VI | Meli.~Zastał u babki, którą cała rodzina otaczała nadzwyczajną 32 I, VII | punktu? - zapytała Mela, która najpierw się uspokoiła.~- 33 I, VII | On napisał książkę, za którą mu jakiś uniwersytet w Niemczech 34 I, VII | jakość produkcji łódzkiej, która do jego czasów cieszyła 35 I, VIII | utęsknieniem południa.~- Tej babie, którą pan protegujesz, niech dadzą 36 I, VIII | przypierającej do lasu, która teraz była zamknięta, okna 37 I, VIII | jeszcze śnieg, a drogą, którą zimą nikt nie jeździł, a 38 I, VIII | usiadł obok tej barokowej, która w sobotę przewodniczyła 39 I, VIII | kobiety spoglądając na Kamę, która puściła głowę Karola, odsunęła 40 I, VIII | dzisiaj? - zapytała Kama, która ze szczególną sympatią torturowała 41 I, VIII | podając mu rękę na pożegnanie, którą on ucałował bardzo mocno 42 I, VIII | lepkim błotem trumienkę, którą co chwila obcierała fartuchem 43 I, VIII | pomyślał biegnąc do fabryki, która już po obiadowym odpoczynku 44 I, VIII | rozdrganej i szalejącej, która porywała wszystko i wszystkich 45 I, VIII | że rozumiem twoją odmowę, która może mnie boleć, to inna 46 I, VIII | boleć, to inna rzecz, ale którą dobrze rozumiem.~Podniósł 47 I, VIII | okrwawionej zbrodnią, ale którą natychmiast zaczynano oczyszczać.~- 48 I, IX | na olbrzymią ulicę, która niby kanał nakryty dymami 49 I, IX | przepiękną, pochyloną pod lampą, która łagodne światło rozpylała 50 I, IX | oczyma patrzył się w Ninę, która powstała i szła amfiladą 51 I, IX | Towarzystwach. Odbierze asekurację, która mu w czwórnasób pokryje 52 I, IX | zagłuszyć nimi jakąś myśl, która zaświeciła mu w mózgu i 53 I, IX | wprost do fabryki Bauma, która stała naprzeciwko, po drugiej 54 I, IX | konających - bo fabryka, która kiedyś pracowała w 500 ludzi, 55 I, IX | do syna i wnuczek, córki, która zajęta była czytaniem. do 56 I, IX | zapanowała niezmierna w gromadce, która skupiła się przy małym stoliczku 57 I, IX | żartując z frau Augusty, która zawsze jednakowo odpowiadała:~- 58 I, IX | zaraz przedstawiła Bercie, która przyszła na odgłos dzwonka 59 I, IX | Augusty i wykrzyknikami Berty, która, rozczulona powieścią, zaczęła 60 I, X | jakiejś uliczce bez nazwy, która tyłami dotykała tej słynnej 61 I, X | i spadaіy~na głowę syna, którą przyciskała do piersi.~Chłopak 62 I, X | bladej, zielonawej twarzy, która z głębi kolorowej pościeli 63 I, X | dobijała go twarz matki, która codziennie była smutniejsza, 64 I, X | patrzał na zasłonę, poza którą była matka,~- Jak wyzdrowieję, 65 I, X | Józio spoglądał na matkę, która ukradkiem obcierała oczy, 66 I, X | tej niedawnej przeszłości, która tak bardzo żyła w ich sercach.~ 67 I, X | do tej wsi ukochanej, za którą umierał z tęsknoty jak roślina 68 I, X | znikanie chleba, i na matkę, która z twarzą męczennicy, pochylona, 69 I, X | gorąco i patrzył na Zośkę, która nie mogła usiedzieć na miejscu, 70 I, X | zatrzymując dłużej oczy na Zośce, która wysunęła się naprzód, aby 71 I, X | wyglądasz jak łojówka, która kopci na szabasowym stole 72 I, X | rozeznać, patrzył na Melę, która położyła głowę na stole 73 I, X | jak łaknęła miłości, z którą się bała zdradzać przed 74 I, XI | firmy Wolfisz et Landau, która miała syna i pragnęła go 75 I, XI | patrząc na storę, przez którą księżyc siał na pokój zielonawe 76 I, XI | Albertowi? - zapytała Mela, która od pożaru fabryki straciła 77 I, XI | a gonił oczami za Różą, którą otoczyło kilka młodych kobiet 78 I, XI | cichu brzmiała polska mowa, którą się komunikowała grupa inżynierów, 79 I, XI | Trawińsid patrzył na żonę, która pierwszy raz dzisiaj występowała 80 I, XI | przeprowadzani wzrokiem Mady, która nie śmiała go prosić, aby 81 I, XI | Feli, przyjaciółce Róży, która cała była w ruchu, bo włosy 82 I, XI | zasłużyć na moją przyjaźń, która nieraz może być bardzo pomocna.~- 83 I, XI | pochylał, widziała jego rękę, którą się podpierał o żardinierkę, 84 I, XI | goniąc wzrokiem śpiewaczkę, którą po skończeniu piosnki otoczył 85 I, XI | zamrożoną w tłuszczu sprężynę, która teraz rozprężała się z wolna 86 I, XI | dyrektorowej Smolińskiej, która w tej chwili wychodzi? - 87 I, XI | literaturze - podjęła Toni gorąco, która była słynną zjadaczką romansów.~- 88 I, XI | małżeństwie?~- Że to pogłoska, która się nigdy nie sprawdzi.~- 89 I, XI | twarz już spokojną, przez którą wił się tylko zwykły pogardliwy 90 I, XI | szepnął do Trawińskiej, która szukała oczami męża.~Uśmiechnęła 91 I, XII | czworgiem dzieci, ta sama, która wciąż się starała o wynagrodzenie 92 I, XII | resztkami wielkiej fortuny, którą stracił podobno z dobrym 93 I, XII | przysłaniającą drzwi sypialni, poza którą rozległ się bardzo delikatny 94 I, XII | znam ani jednej takiej, za którą bym poświęcił paznogieć! - 95 I, XII | brodę również kruczo czarną, która mu zakrywała kołnierzyk 96 I, XII | Mówił prędko i ze złością, którą mu przyniosły te bolesne 97 I, XIII | zupełnie po wczorajszej burzy, która przeszła nie zostawiając 98 I, XIII | przedpokoju zastał Mullerową, która mu otwierała drzwi i nieomal 99 I, XIII | kuchni z pończochą w ręku, która teraz wyglądała z kieszeni 100 I, XIII | starła z niej szczerości, która nieraz wydawała się śmiesznie 101 I, XIII | zwykły tkacz do tej ziemi, która istotnie stała się dlań " 102 I, XIII | nie kąpał.~Pod wieżyczką, która wyskakiwała nad dach pałacyku 103 I, XIII | połączona rurami z fabryką, która dostarczała wody ciepłej.~ 104 I, XIII | przeglądał wielką księgę, którą mu August podtrzymywał, 105 I, XIV | dzieci, miał tylko żonę, na którą pracował, aby mogła corocznie 106 I, XIV | gabinecie z książką w ręku, a którą mu zawsze lokaj daje otworzoną, 107 I, XIV | polerowanej powierzchni, która srebrnawą aureolą pędziła 108 I, XIV | nienawidził całą duszą maszynę, którą od roku już stwarzał Adam, 109 I, XIV | rozbierania tej maszyny, która mu wypijała życie, bo robił 110 I, XV | do wiosny nadchodzącej, która ukazywała już słoneczną 111 I, XV | pracowało w tej wielkiej sali, która cały środek pod sufit 112 I, XVI | żelaznej i bezwzględnej, którą naginał dowolnie wszystko 113 I, XVI | powtarzanych za pokojówką, która jej czytywać musiała.~W 114 I, XVI | dołu albo głosu papugi, która chodziła po mieszkaniu niespokojna, 115 I, XVI | płaski dach czarnym błotem, która służyła za kantor.~Przebrał 116 II, I | pykając z długiej fajki, którą mu mały chłopak zapalał 117 II, I | wyruszenia w pole, to ich dusza, która rządzi.~- Nie, panie Adamie, 118 II, I | unosząc swoją szklankę, która tańczyła po stole, wstrząsanym 119 II, I | się z turkotem bryczki, którą odjeżdżał.~- Rozgrzana pała, 120 II, I | śnieżnej rozgruchanej hołocie, która ze wszystkich stron zlatywała 121 II, I | krzyki i bieganinę kury, która je wysiedziała.~Kwoka krzyczała 122 II, I | tylko patrzył na Ankę, która stała na ganku i naciągała 123 II, I | uliczkę miasteczka, przez którą szli do kościoła.~Miasteczko 124 II, I | zapinając równocześnie sutannę, która mu się odpinała ustawicznie.~- 125 II, I | podtykał im pod nos butelkę, która buchała zapachem poziomek.~- 126 II, I | brudną szyję.~Zapuścił brodę, która mu niby ostra szczecinowa 127 II, II | się bawi w filantropię, za którą inni drogo płacą; wczoraj 128 II, II | Ładne położenie dla fabryki, która jest tak skrępowana terminowymi 129 II, III | starą meisnerowską fabrykę, którą kupił za bezcen, bo kilkanaście 130 II, III | składał z monterami maszynę, która miała być podniesiona przez 131 II, III | komfort, to jest trwałość, która taniej kosztuje niż tandeta. 132 II, III | ustawicznie po obrębie fabryki, która podbudzana jego energią 133 II, III | nieco z powodu fabryki, która ich absorbowała zupełnie, 134 II, III | Widział w tym podwójną grę, która jego prostą naturę oburzała 135 II, III | Przeczytał raz jeszcze list Lucy, która naznaczała mu spotkanie 136 II, III | próbowała robić pończochę, która się wysunęła zaraz z jej 137 II, III | nawet uwagi na frau Augustę, która kilkakrotnie przechodziła 138 II, III | utopię, jakąś piękną chimerę, która by mu czyniła znośniejszym 139 II, IV | czuł do Kamy, miłością, która owiewała całą jego przyrodę 140 II, IV | wszystko, co należało do Zośki, która ogłupiałym wzrokiem przypatrywała 141 II, IV | okręcił w jakąś chustkę, którą przyniósł z domu, bo dziewczyna 142 II, V | tej chwili pogardą pana, którą słyszę w głosie.~- Więc 143 II, VI | dobrać sobie specjalności, która by mnie mogła porwać, więc 144 II, VI | nad jakąś częścią maszyny, którą przykręcał śrubami ślusarz, 145 II, VI | popielatą, maleńką małpkę, która niezgrabnie podrygiwała 146 II, VI | wołała Róża na małpkę, która przestraszona tłumem i hałasem 147 II, VI | spostrzegła brak ciotki Meli, która im towarzyszyła w podróży.~- 148 II, VI | rozwalona chałupa, przed którą w cieniu wielkiej brzozy 149 II, VII | złotawy na tej cudnej głowie, która z profilu przypominała subtelną 150 II, VII | pilnie na każdy gest pani, która nawet nie raczyła ich przedstawić 151 II, VII | tłumaczył bankier córce, którą Nina prosiła o zagranie.~ 152 II, VII | nieskończenie nudną i długą, która tak podziałała, że po chwilowej 153 II, VII | wielkich ramach mozaikę, którą Nina sprowadziła jeszcze 154 II, VII | Mela Grunspan i ciotka, która na próżno kilkakrotnie głośno 155 II, VII | wyłożonej jasnym dębem, która za jedyną ozdobę miała szeroki 156 II, VIII | kontrolowały jego rozmowy z Madą, która straciła humor dowiedziawszy 157 II, VIII | Madą bardzo ceremonialnie, która ich przeprowadziła oczami 158 II, VIII | spostrzegłszy przyjścia Róży, która cichutko usiadła na kanapce, 159 II, IX | herbacie, była i Trawińska, która przyszła na minutkę, bo 160 II, IX | zjadliwymi uwagami matki, która podrażniona obecnością syna, 161 II, IX | logiczne wywody Wysockiej, która, zagłębiona w fotelu po 162 II, IX | kołdrze, jakby za pończochą, która stoczyła się do ściany i 163 II, IX | Maksa, ta śmierć matki, którą kochał szalenie, wytrąci 164 II, X | dachy, o Łódź właśnie, która niby kamiennym pierścieniem 165 II, X | Łódź, o której marzyła, która miała dać jej ziszczenie 166 II, X | ziszczenie wszystkich pragnień, a która teraz przejmowała głębokim, 167 II, X | przekomarzał się z Kaina, która przyszła z Wysocką w odwiedziny 168 II, X | ustawicznie żartował z Kamy, która się zniecierpliwiła w końcu 169 II, X | przesądami, to garderoba, którą w każdej chwili zmienić 170 II, XI | oczy od szklanki z herbatą, którą trzymał w obu rękach, ale 171 II, XII | interes, z Melą.~Od swatki, która po cichu obrabiała jego 172 II, XII | szalejącej w ruchu przędzy, przez którą niewyraźnie się rysowały 173 II, XIV | weszła Zośka Malinowska, która robiła honory domu, własnoręcznie 174 II, XIV | Kessler zapowiadał Morycowi, a którą Muller przywiózł z Berlina 175 II, XIV | likiery i koniaki do kawy, którą lokaje obnosili co chwila, 176 II, XIV | jeszcze dźwiękami muzyki, która żar wlewała do żył i szaleństwo.~- 177 II, XV | sobie i w takiej dumie, która nie pozwalała się skarżyć 178 II, XV | strugą odpływów fabrycznych, która kolorową wstążką wiła się 179 II, XV | zestraszone wejściem Anki, która obszedłszy ogród, zajrzawszy 180 II, XV | się na mnie za złą wieść, która najprawdopodobniej jest 181 II, XVI | karty i wyszedł za Anką, która spacerowała po ogrodzie 182 II, XVI | bym się zaraz ożenił.~- Z którą?~- Wszystko jedno, jeśli 183 II, XVI | całej scenie z Zukerem, która go jednak ogromnie zdenerwowała.~ 184 II, XVII | jeden oddział, przędzalnia, którą zajmował się Maks tak gorliwie, 185 II, XVII | stawał na własności fabryki, która wciąż potrzebowała pienię-dzy, 186 II, XVII | przez dumę, przez zaciętość, która w nim rosła w miarę napotykanych 187 II, XVIII| przerywając nawet przy kolacji, którą podano wkrótce, ale mówili 188 II, XVIII| ożywił i wplątał do rozmowy, która z wolna stała się ogólna.~ 189 II, XVIII| przeszła na literaturę, którą prowadził Myszkowski, bo 190 II, XIX | już w dziedzińcu fabryki, która huczała wszystkimi maszynami, 191 II, XIX | wyciągając do niego rękę, którą Wilczek jakoś bezwiednie, 192 II, XX | odpocznie z dala od fabryki, która już pracowała wszystkimi 193 II, XXI | poświstem po werendzie, na którą wychodziły okna chorego.~ 194 II, XXI | ta nasza aleja topolowa, którą wicher wtedy wyrwał i połamał?... 195 II, XXI | wobec rzeczywistości, na którą patrzył teraz oko w oko, 196 II, XXI | progu już spotkał Ankę, którą przenoszono do Trawińskich.~- 197 II, XXI | krzyku, w jakiejś męce, która pokrzywiła mu rysy, że zadrżał 198 II, XXII | Najczęściej robiła to Nina, która z poświęceniem matki czuwała 199 II, XXII | smutnie i spojrzał na Ninę, która odstawiła stalugi i aby 200 II, XXII | przełzawionym tonem muzyki, która w pasażach, podobnych do 201 II, XXIII| obecnie Morycowej Welt, która otoczona młodzieżą królowała 202 II, XXIII| ordynarną pannę Knaabe, która mogła mieć ze dwieście tysięcy 203 II, XXIII| kłócił się z Mullerową, która dosyć nieśmiało, wobec jego 204 II, XXIII| tak bezcelową tęsknotę, która coraz silniej ściskała mu 205 II, XXIII| jakąś dziecinną piosenkę, która dźwięczała złotem i jakby 206 II, XXIII| walki, zwłaszcza z duszą, która mu zaczynała odpowiadać 207 II, XXIII| patrzył na miasto i w noc, która już na wschodzie poczynała


Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License