Tom, Rozdzial
1 I, II | magazynach bawełny.~Nie mógł żyć z dala od tego potężnego
2 I, II | z przyjaciółmi - ale nie mógł zebrać myśli, nie mógł ani
3 I, II | nie mógł zebrać myśli, nie mógł ani na chwilę zamknąć się
4 I, II | wystrojony, co go nikt nie mógł poznać, cały w kortacn i
5 I, II | a potem to już kto ino mógł, to leciał do tego miasteczka
6 I, II | adwokatem, byłbyś się wtedy mógł opiekować nieszczęśliwymi
7 I, III | szuka kogo? może ja będę mógł pana objaśnić - nastręczał
8 I, III | więcej miejsca. - Żebym mógł iść do loży Mullerów, to
9 I, III | oczy świeciły dziwnie; nie mógł ze wzruszenia trafić z binoklami
10 I, III | rękawiczki.~Zapinał, ale nie mógł znaleźć ani dziurek, ani
11 I, III | ani guziczków, tak jak nie mógł znaleźć jej spojrzenia,
12 I, III | do niej.~Drżał cały, nie mógł więcej mówić i nie otrzymując
13 I, III | mieszkań, takim jak Łódź, mógł jeszcze wyrwać okrzyk zdziwienia.~
14 I, III | bawełny. Wykupi, co będzie mógł zdążyć, i weźmie mniejszych
15 I, III | głowę i poszedł za nią.~Nie mógł się oprzeć jej urokowi.~
16 I, III | znaczy?~Wytłumaczył jej, jak mógł, ale nic nie zrozumiała.~-
17 I, IV | tak nim trzęsło, że nie mógł zapalić papierosa, bo mu
18 I, V | się chwiał na nogach i nie mógł utrzymać równowagi, a za
19 I, V | podejrzewał jaką zasadzkę, bo nie mógł pojąć, jak można chcieć
20 I, V | przez ten czas nie będę mógł prowadzić.~- Świnia - powiedział
21 I, V | ubierając się.~- Żebym ja mógł trochę porachować żebra
22 I, V | szepnął Borowiecki i nie mógł powstrzymać złośliwego uśmiechu.~-
23 I, V | chociaż na chwilę zapomnieć mógł.~- Uważasz pan to za niepotrzebne? -
24 I, V | a nikt robić nie chce. Mógł który z was tak jak ja przyjść
25 I, V | niezwykłą przyjemność, jeśli mógł męczyć kogoś i pluć w ludzkie
26 I, V | bez szelestu, śledząc, co mógł kto potrzebować.~Jeden stał
27 I, VI | łódzkim "Grunderem", żeby mógł mieć jakie wahania sumienia,
28 I, VI | szczęśliwy miał wszystko; mógł dzisiaj zrobić plajtę i
29 I, VI | najniemożliwsze kombinacje.~Nie mógł znaleźć ani sposobu, ani
30 I, VI | w agenturze. Weksli nie mógł już więcej wystawiać, jeśli
31 I, VII | Wysockiemu ręce, żeby nie mógł otrzepywać się .i wpychać
32 I, VII | modlił się gorąco, ale nie mógł ani na chwilę oderwać wzroku
33 I, VII | fabrykanta-współzawodnika, którego nie mógł przewyższyć niczym.~Bucholc
34 I, VII | pierwszym i tego mu właśnie nie mógł darować Szaja, on, który
35 I, VII | zawsze był większym, nie mógł go prześcignąć.~Szaja rósł
36 I, VII | i nienawiścią.~Szaja nie mógł tego zrozumieć, zdawało
37 I, VIII | machinalnie, mylił się, nie mógł skupić uwagi, kolumny cyfr
38 I, VIII | zasłoną, ale że stąd nic nie mógł dojrzeć, zapuścił się w
39 I, VIII | co zrobić ze sobą. Nie mógł wziąć strony Horna, bo nie
40 I, VIII | Chciał rzucić miejsce - mógł; miał jakie pretensje do
41 I, VIII | jakie pretensje do Bucholca, mógł je wyłuszczyć; z Bucholcern
42 I, VIII | przeczytał ten telegram i nie mógł ukryć zadowolenia.~- Dobre
43 I, VIII | usiądę sobie nisko, będę mógł wygodniej patrzyć; śliczny
44 I, VIII | na szwajcara, który nie mógł zmieścić jego potężnego
45 I, VIII | czym byli wszyscy - ten nie mógł marzyć o istnieniu i choćby
46 I, VIII | współczucia. Pomógłbym, gdybym mógł, a że nie mogę - nie pomagam.
47 I, VIII | fabrykantów. Człowiek, który mógł mieć miliony i nie chciał
48 I, IX | prosto w Piotrkowską. Nie mógł nic myśleć, czuł się rozbitym
49 I, IX | Męczył się ogromnie, nie mógł usiedzieć w dorożce, więc
50 I, IX | oddalić jeszcze, a zresztą nie mógł się oderwać od tej ulicy.~
51 I, IX | siadając obok niej.~- A któż by mógł być u mnie? - szepnęła smutnie.~-
52 I, IX | jego sercem. Czuł, że gdyby mógł powiedzieć jej wszystko,
53 I, IX | powiedzieć jej wszystko, że gdyby mógł wtajemniczyć ją w swoje
54 I, IX | gotówki nie mam, ale co będę mógł zrobić, zrobię panu. Daj
55 I, IX | tego szczęścia będziesz mógł używać aż do obrzydzenia.~-
56 I, X | chciał powstrzymać, ale nie mógł, bo się polały jak wielkie
57 I, X | wziąłbym go krótko, żeby nie mógł się zedrzeć do góry i nie
58 I, X | majątek, przez niedołęstwo nie mógł od dwóch, lat znaleźć miejsca,
59 I, X | szybko, że Jaskólski nie mógł nadążyć.~- Nie ma doktór
60 I, X | go tak irytował, że nie mógł się powstrzymać.~- Panie
61 I, XI | wspaniale urządzony, ale nie mógł się do niego przyzwyczaić,
62 I, XI | był już z powrotem. Nie mógł i nie umiał żyć bez tego
63 I, XI | Mesalina!~Borowiecki nie mógł zaprotestować, bo się zbliżali
64 I, XI | Muszę rozumieć pytanie, abym mógł na nie odpowiedzieć.~- Ach,
65 I, XI | spoliczkowała, znieść nie mógł, a znieść musiał, bo Endelmanowa
66 I, XI | jej ostatnimi słowami.~Nie mógł zrozumieć własnego stanu,
67 I, XII | się myślą o co bądź.~Nie mógł się pozbyć tej gryzącej
68 I, XII | Zapragnął znowu jej miłości.~Nie mógł znieść spokojnie tej myśli,
69 I, XII | ordynarnością i głupotą. Nie mógł się w niej teraz dopatrzeć
70 I, XII | widział.~I na pewno, gdyby mógł mówić o niej w tej chwili,
71 I, XII | Chociażby dlatego, abyś mógł wątpić.~- Nie wątpię, bo
72 I, XII | wyłaziła nuda i pustka.~Nie mógł już dłużej wytrzymać w tej
73 I, XIII | wzięli, i żebym spokojnie mógł spać!~Wsunął się pod kołdrę,
74 I, XIII | Przecież i ten jej narzeczony mógł się dorobić.~Mój ojciec,
75 I, XIII | gościom i dlatego, żeby Muller mógł powiedzieć: - Mam pałac.~
76 I, XIII | swojej fabryce.~Karol, jak mógł, udawał zajęcie tym, co
77 I, XIII | normalnie, bóle nóg przeszły, mógł się dosyć swobodnie poruszać,
78 I, XIII | ociężałość w sobie, nie mógł myśleć bo co chwila rwała
79 I, XIII | i wyszedł, a Bucholc nie mógł się zdobyć na prośbę, aby
80 I, XIII | miały ciężar ołowiu, nie mógł nimi poruszać.~- Czy mogę
81 I, XIII | najdłużej w pokoju, a nie mógł powiedzieć mu prosto w oczy,
82 I, XIII | przytłumiwszy światło.~Nie mógł jednak zasnąć.~Godziny płynęły
83 I, XIV | posiada coraz więcej, że mógł widzieć ten ruch szalony,
84 I, XIV | szalonym pośpiechem, że mógł podziwiać olbrzymie cyfry "
85 I, XIV | zupełnie niezrozumiałym.~Nie mógł pojąć, jak można nie brać
86 I, XIV | jego siostra.~Nie, nie mógł w to uwierzyć, siedział
87 I, XIV | roku i nigdy skończyć nie mógł.~Miała to być maszyna dynamo-elektryczna
88 I, XIV | zalewającej świat. Spać nie mógł, po kilka razy wstawał i
89 I, XV | słyszał niewiele, bo nie mógł zupełnie skupić uwagi, a
90 I, XV | taka niecierpliwość, że nie mógł minuty wytrzymać w jednym
91 I, XV | ociężałym, iż ruszać się nie mógł i brakowało mu coraz częściej
92 I, XV | pomoc, ale nie miał sił, nie mógł wydobyć głosu, z trudem
93 I, XV | upadł powtórnie i już nie mógł się podnieść, czołgał się
94 I, XVI | była prawdziwą.~Kto chciał, mógł iść się przekonać do pałacu
95 I, XVI | rozumiał tego stanu, nie mógł zdać sobie sprawy z niego.~-
96 I, XVI | wąskiej uliczce tłum nie mógł się pomieścić od razu.~-
97 I, XVI | środki, handlował, czym mógł, zarabiał, na czym się tylko
98 I, XVI | się do roboty...~Ale nie mógł robić spokojnie, czuł się
99 I, XVI | głową bardzo łaskawie.~Nie mógł zapomnieć tej obrazy, jego
100 I, XVI | Wilczek, który jeszcze nie mógł zapomnieć Borowieckiego,
101 II, I | Dlaczego?~- Bo nie będę mógł już tutaj nigdy przyjechać.~-
102 II, I | pragnienia, których nie mógł zaspokoić, tyle lat był
103 II, I | teraz, kiedy to wszystko mógł mieć żeniąc się z Madą -
104 II, I | dzieje za wolą Boga, nie mógł już wytrzymać i zawołał
105 II, I | wzruszenia.~Pykał, ale że nie mógł dociągnąć się dymu, bo chłopak
106 II, I | się dymu, bo chłopak nie mógł zapalić, trzasnął go cybuchem
107 II, I | stojące przed oknami.~Maks nie mógł spać. Otworzył okno i patrzył
108 II, I | że Maks nic słyszeć nie mógł, natomiast usłyszał chór
109 II, I | papierosy, ale zasnąć nie mógł, bo słowiki tak głośno śpiewały
110 II, I | strasznej.~Nie, Maks usnąć nie mógł.~Słowik, który śpiewał pod
111 II, I | odezwie gdzie głos Anki.~Nie mógł zdać sobie sprawy, co się
112 II, I | tak drżał cały, że nie mógł pić kawy, bo mu się ręce
113 II, II | natychmiast, a gdy powrócił, nie mógł dokończyć, bo musiał załatwić
114 II, II | Dałbym dwa lata życia, żebym mógł usłyszeć to własne dzieło
115 II, II | będzie śmiały, on będzie mi mógł patrzeć prosto w oczy. To
116 II, II | przykro, że z wami nie będę mógł robić interesów.~- Dlaczego? -
117 II, III | wyjeżdżali z Kurowa.~Maks nie mógł tego zapomnieć, tym bardziej
118 II, III | krwawym rumieńcem obawy, że mógł zauważyć jej oczekiwanie
119 II, III | jaki zalegał pokój, nie mógł dobrze dojrzeć wyrazu jej
120 II, III | Usprawiedliwiał się, że przyjść nie mógł, ale zaraz pobiegł, bo go
121 II, III | swojej miłości głosem, jak mógł, najłagodniejszym, chociaż
122 II, IV | chwila, pookrywał ją, czym mógł, wytarł chusteczką jej twarz,
123 II, V | w interesy Wilczka.~Nie mógł już dalej wytrzymać i gdy
124 II, VI | niż nasze.~- To wszystko mógł pan powiedzieć bez omówień
125 II, VI | bagaże; pomógł jej, w czym mógł, a nawet, wsadzając do dorożki,
126 II, VI | poruszył głową przecząco, nie mógł mówić ze wzruszenia.~Wtedy
127 II, VII | uciec z tego salonu - i nie mógł, trzymany na uwięzi obecnością
128 II, VII | swoim towarzystwie, aby mógł dzisiaj odczuć jej stan
129 II, VII | inteligentnych słuchaczów, że mógł się na chwilę oderwać od
130 II, IX | zawsze albo jakby go nie mógł zrozumieć, bo cofnął się
131 II, IX | ostatnich czasach, gdy spać nie mógł, poszedł do fabryki.~Pawilony
132 II, X | dobrze znał Moryca, aby mógł mu ufać.~A zresztą ta bezinteresowność
133 II, XI | Drżał cały w sobie i nie mógł utrzymać laski, wylatywała
134 II, XI | Piotrkowską, ale nic robić nie mógł; zajrzał do składów bawełny,
135 II, XI | usłyszał dobrze czy nie mógł uwierzyć lub zrozumieć,
136 II, XV | do kościoła?~- Jeśli będę mógł, to dam znać rano.~Z tym
137 II, XV | wykończaniem fabryki, mało mógł poświęcać i czasu, i uwagi
138 II, XVI | Karol nie chciał i nie mógł już z różnych powodów czekać
139 II, XVI | żałuję tylko, że nie będę mógł poświęcić mu tyle czasu,
140 II, XVI | chwili fałszywego, ale nie mógł patrzeć dłużej, bo wszedł
141 II, XVI | skompromitować.~Uspakajał ją, ale nie mógł zatrzeć łatwo wrażenia,
142 II, XVII | przeprowadzić swoje plany, aby mógł tam, dokąd pragnie - dojść.
143 II, XVIII| nie wie, że naród, aby mógł żyć, rozwijać się i zwyciężać,
144 II, XVIII| ogólna.~Borowiecki tylko nie mógł się rozruszać, mówił mało
145 II, XVIII| mrokach wieczności."~"Kto się mógł cały oddać jednej idei -
146 II, XVIII| głupi i mądrzy."~Kessler nie mógł już dłużej słuchać spokojnie,
147 II, XVIII| za mocno boli, abym dalej mógł znosić.~- A czyż gdzie indziej
148 II, XVIII| patrzył w jakąś dal i nie mógł stłumić żalu, jaki go przepełnił
149 II, XVIII| cichej spółki z tobą, żebyś mógł po- i zbywać się długów
150 II, XIX | chodziło o pieniądze, ale nie mógł strawić tego, że został
151 II, XIX | towarzyszów zimno, bo nie mógł w tej chwili patrzyć na
152 II, XIX | wybuchy płaczu Kamy, nie mógł wytrzymać. Nie żegnając
153 II, XIX | o nim z Anką, długo nie mógł dobrze pojąć, jak się to
154 II, XIX | demokratą, ale tego nie mógł pojąć, a raczej na taką
155 II, XIX | raczej na taką równość nie mógł się zgodzić, więc zakończył:~-
156 II, XX | Lucy bardzo zbrzydła; nie mógł patrzeć bez głębokiej urazy
157 II, XX | niej, więc przyciszał, jak mógł, wstręt i nienawiść, jaka
158 II, XX | położył się, ale zasnąć nie mógł, bo pod czaszką, w nim całym,
159 II, XX | myślał chwilami tylko, bo nie mógł już myśleć, nie mógł splątać
160 II, XX | nie mógł już myśleć, nie mógł splątać jednej całej myśli,
161 II, XX | tak zdenerwowanym, że nie mógł się utrzymać na nogach,
162 II, XX | logicznego myślenia, ale nie mógł stłumić niecierpliwości
163 II, XXI | zastrzeżenie.~Wtedy Borowiecki nie mógł już wytrzymać.~- I ty mnie
164 II, XXII | chwilę, popisywał się, jak mógł, i wyszedł bardzo chłodno
165 II, XXII | oczy głęboko.~Karol nie mógł znieść jej łzawego spojrzenia,
166 II, XXII | wstyd palił mu serce.~Nie mógł znieść jej szlachetnego
167 II, XXIII| fabrykantów, a jak tylko mógł, uciekał do Maksa Bauma,
168 II, XXIII| głowa, więc skoro tylko mógł, wyrwał się z czułych, kochających
169 II, XXIII| Kurowskiego unikał, bo tamten nie mógł mu darować Anki i przy każdej
170 II, XXIII| Z Morycem Weltem żyć nie mógł, bo mu obrzydł zupełnie.~
171 II, XXIII| Kurowski, za Ankę i nie mógł mu tego zapomnieć.~Ale Borowiecki
172 II, XXIII| Pocałował ją w rękę i nie mógł się na nią napatrzeć.~Tak,
173 II, XXIII| biło gwałtownie, że nie mógł oddychać.~Szli przy sobie
174 II, XXIII| powstrzymywaną boleścią.~I nie mógł mówić widząc te łzy, bo
175 II, XXIII| odwijała się przed nim, że mógł rozpatrywać szczegółowo,
|