Tom, Rozdzial
1 I, I | szyby niskiego, parterowego domu, w którym nagle zabłysło
2 I, I | Maks, także zostajesz w domu?~- Gdzie się będę spieszył?
3 I, II | nie wrócicie na wieś do domu?~- Wrócę, kiej mi tylko
4 I, II | jestem człowiekiem.~- W domu. W fabryce od pana nie wymaga
5 I, III | się odmowy, zresztą, do domu państwa wstęp tak trudny
6 I, III | Nikogo prócz służby nie ma w domu.~Puściła jego rękę, bo służba
7 I, III | idąc, bo znał go z innego domu.~- Puściłem w licytację
8 I, IV | Piotrkowską. Może już jest w domu - myślał o Morycu i gorączka
9 I, IV | otworzył.~- Pan Moryc w domu?~- Jak poszedł na siabas,
10 I, IV | Moryc niby?~- Pan Moryc w domu, odpowiadaj? - krzyknął
11 I, V | dosyć pijaństwa, chodźmy do domu, jest ważny interes - szeptał
12 I, V | Chcesz, żebym jechał do domu? - pytał Moryc.~- I to natychmiast,
13 I, V | się przedarło wskroś okien domu naprzeciwko i kładło długą
14 I, V | telefonował o konie do domu i jak przyszły, zaraz pojechał.~-
15 I, V | drzwi prowadziło w głąb domu, a wąskie żelazne schody
16 I, V | położonej na drugim końcu domu.~- Pan umiesz słuchać, pan
17 I, V | pomocnik Murray, było w tym domu i jego mieszkanie, jakie
18 I, V | wyszli zaraz na drugą stronę domu.~- Ależ to cały magazyn
19 I, V | pokazywał całe urządzenie domu.~Był salonik maleńki, elegancki,
20 I, VI | wyszedł koło jedenastej z domu, jak mówił Mateusz Borowieckiemu,
21 I, VI | otoczony ogródkiem.~- Pan w domu? - pytał Moryc starego robotnika,
22 I, VII | wielkiego dwupiętrowego domu narożnego, nazywanego pospolicie
23 I, VII | obiecałeś mnie odprowadzić do domu - szeptała gorąco Mela i
24 I, VII | tkaczom biorącym robotę do domu, na miarze, na własnym i
25 I, VII | patrzeć na trzecie piętro domu stojącego wprost pałacu,
26 I, VIII | Pan prezes ma konie w domu?~- Potrzebne panu, to pan
27 I, VIII | pojedzie do Warszawy, do domu i będzie sobie kpił z Bucholca.
28 I, VIII | przewieźć trochę, bo się nudzi w domu, zupełnie jak i ja.~- Kiedyż
29 I, VIII | Tak mi o tym wszyscy w domu mówią i tak ciągle, że w
30 I, VIII | nawet mówi i wszyscy u nas w domu prócz Wilhelma.~- Mada!~-
31 I, IX | zahipnotyzowany.~Trawiński pojechał do domu.~Mieszkał dosyć daleko,
32 I, IX | równocześnie był skąpym w domu do dziwactwa.~- Jaki termin
33 I, IX | pytanie, bo się śpieszył do domu, obgadali tylko niektóre
34 I, IX | wyjściu robotników poszedł do domu, który stał w ogrodzie,
35 I, IX | starego mieszczańskiego domu panował w mieszkaniu. Tak
36 I, IX | dzieci, jakby całego ich domu od pierwszego dnia ślubu
37 I, IX | na kilka dni na wieś, do domu.~- Do narzeczonej?~- To
38 I, IX | zrobimy go. Ale, jeśli w domu zastaniesz Horna, bo miał
39 I, X | wszedł do nie tynkowanego domu, który świecił wszystkimi
40 I, X | kwiatów.~- Prosto idziesz z domu?~- Nie, byłam u Szulcowej,
41 I, X | w kantorze, zabrał je do domu i powiedział, że matka kupiła;
42 I, X | ale Adasia nie było, w domu był?~- Co tam Adaś, on już
43 I, X | tam Adaś, on już nie był w domu z miesiąc, podobno ciągle
44 I, X | robotników, mieszkających w tym domu, ale zbrakło jej sił; zaczęła
45 I, X | Więc wracaj pan z Bogiem do domu, sam trafię na Piotrkowską.~-
46 I, X | wzdychał i powlókł się do domu.~Wysocki przedostał się
47 I, X | Nie chciało mu się iść do domu, nie chciało mu się nawet
48 I, X | przeszkadzać.~- Chodź na herbatę, w domu musi już czekać Bernard.~
49 I, X | Dobranoc, Róża, idę do domu.~- Idziemy razem - zawołała
50 I, X | Chatenau.~- Muszę zaraz iść do domu, matka na mnie czeka.~-
51 I, X | w dorożkę i pojechał do domu, a Wysocki szedł znowu jak
52 I, XI | Nasz doktor zaraz będzie w domu familijnym u jednego robotnika,
53 I, XI | Endelmanowa robiła honory domu z wielką wprawą i godnością,
54 I, XII | żadnej ochoty nie czuł, z domu wypędziła go nuda, więc
55 I, XII | człowiekiem, że wyniesione z domu, ze szkół, ze społeczeństwa
56 I, XII | spał i wieczorem jechał do domu, znikając na cały tydzień.~
57 I, XII | Dziękuję ci, pójdę zaraz do domu. Jestem strasznie znużony
58 I, XII | latarń, z przechodniów, z domu; z powietrza łapał nad głową,
59 I, XII | politowaniem i pojechał do domu; obiecywał sobie, że zaraz
60 I, XII | świątecznym ruchu.~W całym domu panowała cisza przygnębiająca,
61 I, XIII | dobrym humorze. Przyszedł do domu późno, wstał jeszcze później,
62 I, XIII | jakaś... małpę! Poszedłem do domu już zły, a tam przy kolacji
63 I, XIII | popaliła mi kołnierzyki, w domu piekło, tego już za wiele.
64 I, XIII | można od razu posłać do domu wariatów.~- Rzeczywiście,
65 I, XIII | oknie niskiego parterowego domu, przyciśniętego bokiem do
66 I, XIII | jakie prowadziły ze starego domu na pierwsze piętro pałacu,
67 I, XIII | a woli mieszkać w starym domu.~Poszli dalej oglądać.~W
68 I, XIII | Strasznie pusto w całym domu - powiedział cicho i rozglądał
69 I, XIII | sobie mówcie, ja idę do domu, ale podejmuję się kiedy
70 I, XIII | nimi pożegnał i poszedł do domu.~Borowiecki sennym wzrokiem
71 I, XIV | piętrze jakiegoś wielkiego domu, ale nim wszedł, usłyszał
72 I, XIV | mojej matce przynosił do domu resztki do sprzedania. Lehr,
73 I, XIV | lecieć z radosną nowiną do domu, bo tych pieniędzy potrzebował
74 I, XIV | i chciał iść, lecieć do domu, ale się nie ruszył, nie
75 I, XIV | jego kroki huczały po całym domu.~W mieszkaniu zastał matkę
76 I, XIV | zupełnie i powiedz mi, w domu nie mów nic. Jeśli jest,
77 I, XIV | Graliśmy cały wieczór w domu.~- A nieprawda, był pan
78 I, XV | Wczoraj byłem w jednym domu na herbacie, byli tam także
79 I, XV | po co prezes wychodzi z domu, takie spacery mogą być
80 I, XV | Nie mogę już wysiedzieć w domu. Nudzi mnie wszystko, potrzebuję
81 I, XV | silnie, ale nie poszedł do domu, bo go opanowywała jakaś
82 I, XV | się wreszcie i poszedł do domu, ale z takim uczuciem bezsilności
83 I, XVI | mną, bo ja zaraz jadę do domu.~- Może jeszcze kogo znajdę.~
84 II, I | Nie będę grał, jadę do domu. Już mam dosyć jegomościnych
85 II, I | się wkrótce i poszedł do domu.~Milczenie długie zapanowało.~
86 II, I | dmuchał w słomiane poszycie domu, i owiewał mu twarz wilgotnym,
87 II, I | najprędzej znaleźć się w domu. Ksiądz Liberat przejmował
88 II, I | dziękował:~- Muszę być w domu, bo wszystkie moje siostry
89 II, I | krok nie ruszałem się z domu - tłumaczył się Wilczek
90 II, I | sobie, panowie, a ja idę do domu szykować obiad. Niechże
91 II, I | się pożegnał i poleciał do domu, bo przyszedł po niego młodszy
92 II, I | wiosny. Przyleciałem do domu, narychtowałem wóz i na
93 II, I | i do tego w moim własnym domu. Zamilkli obaj.~ ~
94 II, II | rusztowaniom budującego się domu naprzeciwko, to gęstej masie
95 II, III | czworokątne wgłębienie w domu.~- Pan już na obiad? - zawołała
96 II, III | rumieniec, uciekła w głąb domu.~Karol z uśmiechem popatrzył
97 II, III | jakie wiatr nanosił.~W domu było również niewesoło;
98 II, III | tego grobowo nastrojonego domu odetchnął dopiero na Piotrkowskiej.~
99 II, III | miejscami, gdy mówiła o sobie, o domu i o przyszłym widzeniu się
100 II, III | mnie jest bardzo źle w domu... Zabierz mnie stamtąd,
101 II, III | szczerze i głęboko.~- Czy w domu spotkała cię jaka przykrość?~-
102 II, IV | trzy dni już nie był w domu, jestem o niego bardzo niespokojny.~-
103 II, IV | końce palców i poszedł do domu, ale szedł wolno i apatycznie,
104 II, IV | posadę.~Malinowskiego w domu nie było, mieszkanie wionęło
105 II, IV | kominy miasta.~- Józio jest w domu? - zapytał Horn ściskając
106 II, IV | kilkadziesiąt kroków od domu, tak że blask lampy, padający
107 II, IV | chustkę, którą przyniósł z domu, bo dziewczyna cały była
108 II, IV | Matka ją wypędziła z domu. Syknął przez zaciśnięte
109 II, V | pokrzywionymi ścianami domu Wilczkowego.~Horn ze zdumieniem
110 II, V | Przyjemny chłód jest w pańskim domu - zaczął fabrykant wycierając
111 II, VI | sza! sza! Zatelefonuj do domu, niech mi przywiozą dzieci,
112 II, VI | Czy prosto idziecie do domu z fabryki?~- Wiecie, jej
113 II, VI | pan ciocię przywieźć do domu.~- Przyjdę w niedzielę,
114 II, VII | Wysocką.~- Cóż tam słychać w domu, u ojca? - pytał dosyć obojętnie.~-
115 II, VII | ich przedstawić gospodyni domu, tylko upadła na fotelik
116 II, VII | potrzebujesz już iść do domu? Podniosła się nawet z krzesła,
117 II, VIII | niech ci się nie śpieszy do domu.~I pozostawił ich przy sobie;
118 II, VIII | oddychała.~- Mela, ty prosto do domu potrzebujesz jechać? -zapytała
119 II, IX | skrzydłach szczęścia do domu. Zastał jeszcze wszystkich
120 II, IX | na minutkę, bo się jej w domu nudziło samej, gdyż mąż
121 II, IX | Trawińskich i przyleciał do domu, matka już co chwila traciła
122 II, IX | tej chwili i szedłem do domu, ale jeśli idziecie na kawę,
123 II, IX | filozofowanie.~- A ja idę do domu, jestem szalenie zmordowany -
124 II, IX | trzeba będzie wracać do domu, i tak go ta myśl zgnębiła,
125 II, IX | przejęła do wracania do domu, tak się bał samotności,
126 II, X | ciągnącą się przez pół domu i osłoniętą zielonymi festonami
127 II, X | sobie, ale przyniosę do domu.~- My takie obietnice dobrze
128 II, X | cioci, to ja tyle nagadam w domu na pana, tyle nagadam, że
129 II, X | Miecia. Nie było go dwa dni w domu, wyjeżdżał do Warszawy,
130 II, X | Posyłano, ale nie było go w domu. Jaskólski opatruje ich
131 II, X | i płaczów zabrała go do domu, pozostał tylko chłopak,
132 II, X | się, będziesz się leczył w domu, U nas! - powiedziała do
133 II, X | żeby chorych sprowadzać do domu.~- Szpitala bał się, rodziny
134 II, X | razie nie zamieniać naszego domu na szpital dla włóczęgów.~-
135 II, X | zwyciężaj w Łodzi, jeśli ci w domu podstawia nogę mazgajowaty
136 II, X | kolacji od ojca powracał do domu, kładł się do łóżka i czytywał
137 II, XI | że dwa razy powracał do domu po zapomniane przedmioty,
138 II, XI | że powinien zajrzeć do domu.~Przemógł się wreszcie i
139 II, XI | i wyszedł, ale w bramie domu stał jakiś człowiek z miną
140 II, XII | wolny od niego chociaż w domu. On mnie drażni miną wielkiego
141 II, XIV | Kessler, prowadząc go w głąb domu.~- Trafiłem na uroczystość? -
142 II, XIV | kogo, co by robił honory domu?~- Zobaczysz...~Na wielkiej
143 II, XIV | Malinowska, która robiła honory domu, własnoręcznie nalała i
144 II, XV | powolnością.~Zamknięci w domu i w tym chorym kawałku ogródka,
145 II, XV | Anka spiesznie poszła do domu sądząc, że zastanie Karola;
146 II, XV | niespodziewanej.~Żeby dostać się do domu Trawińskich, było najkrócej
147 II, XV | iść ulicą, obok pałacu i domu Mullerów.~Okna domu Mullerów
148 II, XV | pałacu i domu Mullerów.~Okna domu Mullerów były otwarte i
149 II, XV | Wysookiej, powróciła do domu.~Nie rozpaczała ani płakała,
150 II, XV | ponieważ było mu źle w domu, bywał bardzo często u Mullerów
151 II, XVI | wszystko, bo się już zbierają w domu.~- Ksiądz Szymon przyjechał?~-
152 II, XVI | coś w rodzaju śniadania. W domu zaś z pośpiechem szykowano
153 II, XVI | Karol i poszli razem do domu, gdzie już kilkanaście osób,
154 II, XVI | towarzystwo powróciło do domu i zasiadło do śniadania.
155 II, XVI | ogromnie zdenerwowała.~W domu prócz czwórki grającej i
156 II, XVI | pójdę za tobą, nie wrócę do domu, już nie mogę dłużej się
157 II, XVI | jej położenia.~Jechał do domu zmęczony śmiertelnie, smutny,
158 II, XVI | żonami! - zaklął wchodząc do domu.~ ~
159 II, XVII | przesiadywał wieczorami w domu, opowiadał o swoich sprawach
160 II, XVII | wtedy, gdy Karola nie było w domu.~Bo jego twarz zmęczona
161 II, XVII | przerywać.~- Będziesz w domu wieczorem?~- Przyszedłem
162 II, XVIII| bańkami słów, a ja pójdę do domu.~- Jestem tego samego zdania -
163 II, XIX | nie chce mi się wracać do domu - mówił Kessler do Moryca,
164 II, XIX | w dorożkę i pojechał do domu. Mieszkał jeszcze w swojej
165 II, XIX | który odprowadził matkę do domu, pozostawiając ją wśród
166 II, XIX | zaopiekowali się nim i odwieźli do domu, gdzie też wkrótce zebrali
167 II, XXI | tygodnie nie wychodziła z domu przesiadując przy panu Adamie
168 II, XXI | przypomnieniem i wróciła do domu.~Ale teraz i na werendzie
169 II, XXI | na dachach, wprost okien domu.~- Co się tam dzieje, Anka? -
170 II, XXI | zapewnieniom doktora pobiegł do domu.~W progu już spotkał Ankę,
171 II, XXI | po łopatkach i pobiegł do domu.~ ~
172 II, XXII | nie była; leżała chora w domu Trawińskich, dokąd się przeprowadziła.~
173 II, XXIII| tymczasem musiał robić honory domu i pilnować, żeby kochany
174 II, XXIII| czymś w rodzaju marszałka domu na dzień dzisiejszy.~- Może
|