Tom, Rozdzial
1 I, I | także zostajesz w domu?~- Gdzie się będę spieszył? Do tej
2 I, I | mu się ciągle zsuwały,~- Gdzie? co? jak?~- Wszędzie. Wczoraj
3 I, I | czaszką, zapominał prawie, gdzie jest i dokąd idzie.~Tysiące
4 I, II | teraz był w sąsiedniej sali, gdzie na niskich angielskich maszynach
5 I, II | smugi czerwonych oparów i gdzie pyliły się nimby gazowych
6 I, II | jesienna ponury i milczący; gdzie się tylko zjawił, gdzie
7 I, II | gdzie się tylko zjawił, gdzie przeszedł, rozmowy milkły,
8 I, II | aby był dzisiaj w teatrze, gdzie dawano przedstawienie amatorskie
9 I, II | zatracenie.~- Chodzicie gdzie do roboty?~- A bo mnie to
10 I, II | roboty?~- A bo mnie to chcą gdzie przyjąć te poganiny, te
11 I, II | mieszkał po ludzku i kartofli gdzie przysądził na odrobek, i
12 I, II | Pan wprowadzasz zamęt, gdzie wszystko polega na najdoskonalszym
13 I, II | Poszukacie sobie roboty gdzie indziej. Pozostaną tylko
14 I, III | czeka w teatrze.~W bufecie, gdzie poszedł napić się wódki,
15 I, III | z uwagą wielką na scenę, gdzie amatorzy i amatorki parodiowali
16 I, III | Szaja zawsze bywał tam, gdzie przypuszczał, iż będzie
17 I, III | dół w lożę Mendelsohnów, gdzie siedziała z ojcem jego najmłodsza
18 I, III | aby me myślano, że mi się gdzie śpieszy.~- Za kilka minut
19 I, III | i nie brukowanych ulic, gdzie nie było nawet latarń, tylko
20 I, III | drugą rękę do kieszeni, gdzie miał rewolwer.~- Niech August
21 I, III | myślał o bawełnie, myślał, gdzie może być Moryc, skąd wziąć
22 I, IV | od niego dowiedzieć się, gdzie jest Moryc, porwał go za
23 I, IV | się podnieść z podłogi, gdzie upadłszy po ciosie Borowieckiego
24 I, IV | cierpliwie dalej.~- Był.~- Gdzie pojechał?~- Odwiózł niby
25 I, IV | Objechał kilka jeszcze knajp, gdzie zwykle młodzież łódzka się
26 I, IV | nigdzie go nie znalazł.~- Gdzie ta małpa się schowała -
27 I, IV | dorożkarzowi: - Jedź na miód, wiesz gdzie? Jeśli tam nie będzie, to
28 I, IV | korzystał. Bywała tam wszędzie, gdzie wiedziała, że i jego spotka.~
29 I, IV | a po drugie, w mieście, gdzie wszyscy, poczynając od milionerów,
30 I, V | nachname. My wykupimy.~- A gdzie moja pewność, że mnie nie
31 I, V | drzewem wyłożonych ścianach.~- Gdzie pan prezes?~- Na górze,
32 I, V | lokaj w jednym z pokojów, gdzie pod oknem, w głębokim fotelu,
33 I, V | Ja mogę bywać wszędzie, gdzie mi się podoba - podniósł
34 I, V | dobrotliwym.~- Jak komu i jak gdzie.~- Ja bym panu dał konie,
35 I, V | To by sobie znaleźli gdzie indziej - szepnął, bo złość
36 I, V | przybocznego kantoru Bucholca, gdzie był telefon.~- Borowiecki,
37 I, VI | dachach, wspaniałych bram, gdzie szwajcarowie w liberii drzemali
38 I, VI | wykrzywione, otoczone ogródkami, gdzie dogorywały stare wiśnie
39 I, VI | Piętnaście tysięcy rubli.~- Gdzie są weksle? - zapytał stary
40 I, VI | powiewały dwa białe sznurki.~- Gdzie są weksle! Wszędzie są!
41 I, VIII | gdy zza grubszego drzewa, gdzie stała zaczajona, rzuciła
42 I, VIII | na j straszniejszy m.~- Gdzie pan Horn?~- Jaśnie pan go
43 I, VIII | to i poszedł.~- Dobrze. A gdzie pan Borowiecki?~- Zajrzał
44 I, VIII | Moryca obejrzeć składy, gdzie miała być ładowana bawełna.~
45 I, VIII | wierzyć - zamruczał Wilhelm.~- Gdzie pan idzie? - zaczęła znowu,
46 I, VIII | Wilhelm go bić.~- A państwo gdzie jedziecie?~- Mada coś oglądała
47 I, VIII | mundurowali się pośpiesznie.~- Gdzie się pali, panie Rychter? -
48 I, VIII | poza obrębem tego miasta, gdzie na nią nie było miejsca
49 I, VIII | nie było miejsca prawie i gdzie - co ważniejsza - mało kogo
50 I, VIII | jestem grubo zaangażowany gdzie indziej.~- Pożycz mi z terminem
51 I, IX | żony w jakiejś cukierni, gdzie zawsze kupował, przywitał
52 I, IX | ojcach i poszedł do kantoru, gdzie kilku ludzi drzemało nad
53 I, IX | od żony dowiedziałem się, gdzie jesteś. Oto rozliczyłem
54 I, IX | a starszych od Michla, gdzie się czasami schodzimy; znaliśmy
55 I, IX | wszystkie składy, że nie ma gdzie kłaść, sezon nie wiadomo
56 I, X | natychmiast i nie wiedział, gdzie jest, oglądał się prawie
57 I, X | po co ma widzieć, jak i gdzie mieszkamy, nie, nie, nie,
58 I, X | Zirytowana poszła za zasłonę, gdzie Jaskólski siedział na pace
59 I, X | się do niego.~- Pójdźmy gdzie do knajpy - rzekł Bernard.~-
60 I, XI | się przejechać, zgadnij gdzie? a jak zgadniesz, to cię
61 I, XI | ramię i weszli do salonu, gdzie już jakiś długowłosy mistrz
62 I, XI | wołały panie.~- Nu, a gdzie tu leży ich ubranie, dlaczego
63 I, XI | poszła zaraz do bufetu, gdzie Szaja siedział z Mullerem,
64 I, XII | zwykli niedzielni goście,~- A gdzie panna Kama?~- W salonie.
65 I, XII | zbudzić.~- Nie mam nawet gdzie pójść - myślał, bo chociaż
66 I, XIII | pan wygaduje! Jakim batem, gdzie bat! Ludzie muszą robić,
67 I, XIII | Byłby ładny kawałek lasu, gdzie by sobie mogli obywatele
68 I, XIV | ziarnka wielkiego różańca.~- A gdzie Zośka? - zapytał, znowu
69 I, XIV | poszedł do fabryki Kesslera, gdzie ojciec pracował jako mechanik
70 I, XIV | bezczynnych teraz pawilonów, gdzie były farbiarnie włóczki
71 I, XIV | błyskami, wypryskiwało z ziemi, gdzie było do połowy zanurzone,
72 I, XIV | nim zaszedł do "kolonii", gdzie się stołował, już tam byli
73 I, XIV | wyprowadziła do saloniku, gdzie biały Picolo zaczął szczekać
74 I, XV | miejsca nie ma.~- Co pan umie, gdzie pan pracował?~- U siebie.~-
75 I, XV | pan prezes nie pojedzie gdzie na spacer?~- Jeździłem dzisiaj,
76 I, XV | godzinami bez ruchu w kantorze, gdzie Borowiecki załatwiał wszystkie
77 I, XV | się za oknem, i zapominał, gdzie jest, na co patrzy; to znowu
78 I, XVI | skropionym srebrnymi łzami, gdzie Bucholc leżał na niskim
79 I, XVI | rozgorączkowane oczy w trumnę, gdzie leżał jego nieprzyjaciel
80 I, XVI | całą ulicę.~- Stanisław, gdzie jest Róża?~- Jedzie z Grunspanami,
81 I, XVI | wziąć się do murowania.~- Gdzie Maks?~- Matka mu bardzo
82 II, I | zawsze.~- No, przecież można gdzie indziej kupić ładniejszą
83 II, I | konie - ryknął do kuchni, gdzie jego stangret jadł kolację,
84 II, I | tutaj więcej nie postoi, gdzie mnie obrażają.~- Nie wylewaj
85 II, I | miesiąc opuścić musi Kurów, gdzie tyle lat przemieszkała.~-
86 II, I | drzew i zapachów cebuli, gdzie na miedzach pasły się brodate
87 II, I | się sielankowej scenie.~- Gdzie ojciec był?~- U księdza
88 II, I | czy się też nie odezwie gdzie głos Anki.~Nie mógł zdać
89 II, I | brzozy i w rumowiska murów, gdzie siedzieli.~- Nasze chustki! -
90 II, I | zmusić, aby ją przeprosił. Gdzie tam! Cybuchy przyjął, ale
91 II, I | wiózł fureczkę piasku.~- A gdzie to wieziecie?~- A do miasta.~-
92 II, I | chałupkę, żeby żona miała gdzie mieszkać z dziećmi, które
93 II, II | Kto zleciał? Skąd? Gdzie? Kiedy? - leciały strwożone
94 II, II | cały dzień pić herbatę! Gdzie tu jest sens! Od dzisiaj
95 II, II | zawołał:~- Znajdziemy kredyt gdzie indziej.~- Ja wiem, że znajdziecie,
96 II, II | jak taniej produkować, gdzie nowe rynki otworzyć dla
97 II, III | wylęgłych w tych ruderach; gdzie zaś nie było błota, tam
98 II, III | Maksa, do składu cementu, gdzie Jaskólski rezydował, przypatrywał
99 II, III | biegał na boczny plac, gdzie składano cegłę, uwijał się
100 II, III | tyłu, do drugiej ulicy, gdzie stał wielki parterowy dom,
101 II, III | schadzki tajemnicze, codziennie gdzie indziej, i wybuchy zazdrości,
102 II, III | oczekiwanie na niego przy oknie.~- Gdzie się pan tak poczernił? -
103 II, III | równowagę.~- Ja poczerniony? gdzie?~- Pod oczami, o tu! Ja
104 II, III | pojechał ze mną na piwo gdzie za miasto. Samemu się nie
105 II, IV | zdenerwowany, nie mówiąc, gdzie był, ale nigdy nie bawił
106 II, IV | Horn obszedł znajomych, gdzie spodziewał się czegoś dowiedzieć,
107 II, IV | Horn nie słuchał, myślał, gdzie znaleźć Adama, obleciał
108 II, IV | była! - dodał ciszej.~- No gdzie? - zawołała dziewczyna z
109 II, IV | nikt nie umiał go objaśnić, gdzie w tej chwili może być młody
110 II, IV | pięście jakby do uderzenia. - Gdzie ona teraz?~- Matka ją wypędziła
111 II, V | moi robotnicy będą mieli gdzie odpoczywać w święto...~Powrócili
112 II, VI | rzucali w głąb gabinetu, gdzie królowały miliony.~Drzwi
113 II, VI | Jedyne miejsce w Łodzi, gdzie nie tylko plotki się uprawiają.~-
114 II, VI | uprawiają.~- No i jedyny salon, gdzie prócz fabrykantów przychodzą
115 II, VI | spieczone i szedł nie wiedząc, gdzie idzie, aż mu zastąpiła drogę
116 II, VII | Do czego? Że mogli go gdzie okraść, zabić. Trudniej
117 II, VII | potrzebuję iść do ładnej sali, gdzie bym miał ładne obrazy, ładne
118 II, VIII | Jedziemy do Róży, jedziemy, gdzie tylko pani zechce, jedziemy
119 II, VIII | na tych samych miejscach, gdzie przed chwilą jeszcze czuła
120 II, IX | przyjechał, Moryc? Pójdziemy gdzie na kawę.~- Przyjechałem
121 II, IX | tam dalej. Cóż, u diabła? gdzie ja jestem? Pomiędzy ludźmi
122 II, X | drzewo, a stamtąd na parkan, gdzie się przyczai! i najspokojniej
123 II, X | wprowadzając ich na werendę, gdzie podano obiad.~Moryc był
124 II, X | również słyszałem ryczenie.~- Gdzie oni są? - zapytała trochę
125 II, X | zaglądał ukradkiem na korytarz, gdzie leżeli ranni.~Szeroki, oświetlony
126 II, X | No, dobrze, ale powiedz, gdzie masz matkę, to cię tam odniosą,
127 II, X | tobie.~- Nie mam matki.~- A gdzie, u kogo mieszkasz?~- Ja
128 II, X | mieszkam.~- Musisz przecież gdzie sypiać?~- A sypiam... w
129 II, X | Sprzysięgli się na nas czy co? Gdzie utknę o kredyt - odmowa.
130 II, X | tyle kredytu, i to w Łodzi, gdzie taki łajdak, plajciarz jak
131 II, X | fabrykę nie mając ani grosza, gdzie byle parch robi wielkie
132 II, XI | Wstąpili razem do kwiaciarni, gdzie Karol kupił ogromny pęk
133 II, XI | powiedział mu cicho:~- Wiem, gdzie ona mieszka.~- Kto?~- Zośka
134 II, XI | nie... ale byłem ciekawy, gdzie mieszka. Zamilkł.~- Wiecie,
135 II, XI | przypominać sobie, czy nie ma gdzie indziej pilniejszego interesu
136 II, XI | ruch.~- W Berlinie, ja wiem gdzie... w Amor Saale... ja wiem... -
137 II, XII | Verfluchter! - zaklął cicho.~- Gdzie idziesz? Mogę cię podwieźć,
138 II, XII | wskazując w drugą połowę sali, gdzie zwijano i motano przędzę,
139 II, XIII | wart - odparł spokojnie.~- Gdzie wiedzą? kto wie? policja? -
140 II, XIII | stojącą na tym samym miejscu, gdzie pozostawił, patrzyła w okno
141 II, XIII | przekręcę, żebyś widział, gdzie uciekać - szepnął jakiś
142 II, XIV | jeść, co robić ze sobą, gdzie patrzeć.~Zajęła się nimi
143 II, XIV | Porozwalali się na sofach, gdzie komu było wygodniej, i zaczęli
144 II, XV | wyjścia.~- A ty, Józiu, gdzie sypiasz? - zagadnął pan
145 II, XV | z wielką szczerością.~- Gdzie ja to samo słyszałem, kto
146 II, XV | go jak zwykle na werendę, gdzie już Mateusz czekał z latarnią.~-
147 II, XV | przyszła na stół kwestia, gdzie jechać?~- Byle nie do Helenowa,
148 II, XVI | i poszli razem do domu, gdzie już kilkanaście osób, zebranych
149 II, XVI | świeconą.~W przędzalni, .gdzie przy każdej maszynie stali
150 II, XVI | myślał wchodząc na werendę, gdzie wystawiono stoły z jadalni,
151 II, XVI | kochany, nic nam do tego, gdzie było, a ty pilnuj gry i
152 II, XVI | kartkę spal. Wieczorem tam, gdzie ostatni raz."~Zdążył papier
153 II, XVII | zrobić komu konkurencję? Tam, gdzie Bucholc robi rocznie sto
154 II, XVII | rocznie sto milionów metrów, gdzie Szaja Mendelsohn prawie
155 II, XVII | siebie, miał fabryczkę, gdzie wszystkie oddziały miały
156 II, XVII | Gdzież jest to szczęście, gdzie? - skarżyła się boleśnie
157 II, XVIII| opuszczam Łódź na zawsze.~- Gdzie? po co? dlaczego? - posypały
158 II, XVIII| dalej mógł znosić.~- A czyż gdzie indziej będzie wam lepiej?~-
159 II, XIX | skręcili w kąt "zapomnianych", gdzie kilkanaście mogił wznosiło
160 II, XIX | powlókł się do "kolonii", gdzie teraz stołował się stale,
161 II, XIX | nim i odwieźli do domu, gdzie też wkrótce zebrali się
162 II, XIX | zaczął opowiadać o Kurowie, gdzie był niedawno, więc i Anka
163 II, XX | zaśnieżoną.~Z jakiejś stacji, gdzie się zatrzymano na chwilę,
164 II, XX | coraz niewyraźniej wiedział, gdzie jest i co się z nim dzieje,
165 II, XXI | się! - bełkotał Socha.~- Gdzie?~Zamknęła drzwi do przedpokoju,
166 II, XXIII| potokiem aż w pola, bo tam, gdzie przed kilku laty jeszcze
167 II, XXIII| suszarni gotowego towaru, gdzie na długich stołach, na ziemi,
|