Tom, Rozdzial
1 I, III | twarzyczką podniesioną podobną była do świeżo upieczonej bułki.~-
2 I, III | włóczy po teatrze, a Mada była jakaś pomieszana, bo chciała
3 I, III | stronie, ruda.~- Wczoraj była u mnie w sklepie, przerzuciła
4 I, III | Wyrwała mu się szybko z objęć.~Była bladą jak marmur, dyszała
5 I, III | rzucił po jadalni oczami: była umeblowana z banalnym łódzkim
6 I, III | elektryczność.~Część jedna stołu była przygotowaną do herbaty.~
7 I, III | z rękawów aż po ramiona.~Była szalenie pociągająca, ale
8 I, IV | długą woalkę.~- Oho, Antka była, bawił się wesoło. Maks!
9 I, IV | tak prawie, jak piękną była.~- Co za temperament - szeptał
10 I, IV | ma kochanka, bo raz, że była Żydówką, a po drugie, w
11 I, V | na grupy piło i gadało.~Była to sama prawie młodzież
12 I, V | nas. A już najgorsza to była ta Pietrkowa, co to siedzi
13 I, V | za ruinę pańską, gdyby ta była możebną, to dałby bardzo
14 I, V | zawsze na mnie.~W jadalni była już Bucholcowa i gdy męża
15 I, VI | Herman Bucholc" itd.~Była to zbieranina, śmietnik
16 I, VI | swoje własne conto - to była idea, jaka mu od rana przewiercała
17 I, VI | Ona nigdy i z niczego nie była zadowoloną, ona się ciągle
18 I, VI | na kółkach przy oknie.. Była to blisko stuletnia staruszka,
19 I, VI | poprawiła poduszki, jakimi była obłożoną, i pocałowała ją
20 I, VI | na myśl, żeś ty powinna była wyjść za niego, Mela, dobralibyście
21 I, VI | do wszystkiego, tak samo była czynną we wszystkim, tak
22 I, VI | pozwól mi skończyć, otóż była najidealniejszą idealistką,
23 I, VI | zapomniała,. idealizm to nie była jej specjalność.~- Tobie
24 I, VIII | przypierającej do lasu, która teraz była zamknięta, okna miały kagańce
25 I, VIII | liliowa, jak i w sobotę była w teatrze.~- Więcej jak
26 I, VIII | zobaczyłem, że uczesana była niedbale, to pierwszy minus;
27 I, VIII | mnie zmieszało, powinna była mieć jedwab - to minus powójny!~-
28 I, VIII | skąd? ile?~- Więc któż była owa piękność?~Nie powiedział
29 I, VIII | uszłaby, ale cóż, kiedy była ozdobiona bawełnianymi koronkami.
30 I, VIII | po obiadowym odpoczynku była w całym zwykłym szalonym
31 I, VIII | piękna twarz napiętnowana była troską i jakby zastygła
32 I, IX | odpakowując pudło.~Mozaika była prześliczna.~Na płycie kwadratowej
33 I, IX | dwóch pawilonów i wszędzie była ta sama pustka, nuda i senność.~
34 I, IX | nieugiętym; jego uczynność była w Łodzi przysłowiowa i niewyczerpana,
35 I, IX | wnuczek, córki, która zajęta była czytaniem. do frau Augusty,
36 I, IX | w rozmowie.~Frau Augusta była tak nim zachwycona, że wciąż
37 I, X | fabryk.~Uliczka podobna była do śmietnika, pełnego odpadków
38 I, X | matki, która codziennie była smutniejsza, dobijało go
39 I, X | jeszcze więcej. A przy tym była to natura cicha i marząca.~-
40 I, X | patrzał na zasłonę, poza którą była matka,~- Jak wyzdrowieję,
41 I, X | szydełkową serwetę, jaką była nakryta maszyna do szycia,
42 I, XI | ożenić.~Czy go kochała, czy była mądra, czy głupia, zdrowa
43 I, XI | bólem głowy.~Rodzina cała była zebrana przy drugim śniadaniu,
44 I, XI | Zwykle nie odpowiadała, ale była zrozpaczona i zdenerwowana
45 I, XI | Róża już znała Włochy, była tam z bratem i z bratową,
46 I, XI | Rozmawiała ze wszystkimi, była wszędzie, ale co pewien
47 I, XI | przyjaciółce Róży, która cała była w ruchu, bo włosy się jej
48 I, XI | wesołym dziecinnym śmiechem i była taka wdzięczna, uśmiechnięta,
49 I, XI | wznosiły się i opadały.~Była istotnie bardzo piękną,
50 I, XI | spojrzeniem Junony, do której była bardzo podobna.~- Nie, panie,
51 I, XI | ją w obnażone ramię, bo była wygorsowaną pod pachy i
52 I, XI | samymi odruchami wrażeń.~Była ubrana w ciemnofioletową
53 I, XI | podjęła Toni gorąco, która była słynną zjadaczką romansów.~-
54 I, XII | do rodziny. Ach, jaka ona była dzisiaj śliczna w kościele! -
55 I, XII | przeróżnych drgań, Lucy była mu wyrzutem sumienia.~Gniewała
56 I, XII | wielki pobłażający rozum.~Była to paradoksalna sprzeczność,
57 I, XII | swoją urodą i wykwintem. Była także i Smolińska.~- Była?
58 I, XII | Była także i Smolińska.~- Była? To wypadek dnia. Jakże
59 I, XII | okpiłem, bo sposobność nie była po temu i i nie miałem kogo -
60 I, XIII | wychodzącego na inną ulicę.~Ulica była mało zabudowana i zaraz
61 I, XIII | wychodziła w pola, ale pomimo to była już uregulowaną, miała bruk,
62 I, XIII | przy zdejmowaniu palta.~Była tak zakłopotana i onieśmielona,
63 I, XIII | niebieski fartuch, jakim była okręconą, i podnosiła na
64 I, XIII | szczegółowo o każdym sprzęcie, była bardzo zadowolona z jego
65 I, XIII | którym nikt nie pracował; była łazienka wyłożona majoliką
66 I, XIII | których nikt nie używał.~Była i biblioteka, bo budowniczy
67 I, XIII | czoło bo dziewczyna tak była uradowana i podniecona,
68 I, XIII | sam zaprojektował; robota była pilna, bo na nowych maszynach
69 I, XIV | go obchodziło, że ta Łódź była brudna, źle oświetlona,
70 I, XIV | zielonymi oczami, w których była pogarda i niechęć.~- Ale
71 I, XIV | szczegółu poznał, że to była Zośka, jego siostra.~Nie,
72 I, XIV | chciał zobaczyć.~Kama zajęta była fryzowaniem piór, a kilka
73 I, XVI | każdego z nich.~Wieść jednak była prawdziwą.~Kto chciał, mógł
74 I, XVI | wiorst kilku literalnie była zapchana ludźmi; cała ta
75 I, XVI | wiodącą do cmentarza.~Uliczka była nie brukowana i pokryta
76 I, XVI | żelastwa, wapna i węgli. Ulica była nie brukowana, bez trotuarów
77 II, I | czytał po raz drugi. Depesza była od Lucy.~- Bardzo się pan
78 II, I | na narzeczonego.~Ta rola była mu wstrętna nad wyraz, a
79 II, I | jadalnego pokoju.~Kolacja była bardzo ożywiona, bo ksiądz
80 II, I | poruszane kwestie, a Anka była smutna.~Karol był taki inny
81 II, I | saloniku od ogrodu.~Noc była cudowna, słowiki rozśpiewywały
82 II, I | długie białe rękawiczki.~Była dzisiaj prześliczną w jasnokremowej
83 II, I | niezapominajkami i gazą białą.~Była tak prześliczna, takim dziwnym
84 II, I | ja się nie ruszałem. Łódź była jeszcze daleko ode wsi.
85 II, I | pamiętam, to z początku Łódź była o cztery wiorsty, potem
86 II, I | górkę za chałupą, niczego była, miała cztery morgi, ziemia
87 II, II | patrzysz na kasę, jakby ona była twoja narzeczona! Ja ci
88 II, II | wchodząc w ulicę, na której była ich fabryka, zaczynał już
89 II, III | jednej z małych uliczek; była to dzielnica małych fabryczek
90 II, III | wielka miłość nudziła go, bo była mu zupełnie obojętną i zabierała
91 II, III | nią umierał.~Bo fabryka była na skonaniu, jak określał
92 II, III | i doktorzy w Łodzi. Ona była bardzo delikatna, bardzo
93 II, III | a jak Rojze wyszła, to była czerwona jak barchan i mówiła,
94 II, III | kościach. Przez miesiąc to una była zdrowa jak gęś, jej tak
95 II, III | jeśliby ta Żydówka kochała i była nawzajem kochaną przez syna
96 II, III | winem.~Karmili karpie.~Kama była bez kapelusza, z rozsypanymi
97 II, III | namiętnością spragnionej rozkoszy.~Była dzisiaj kusząco piękną;
98 II, IV | fabrykami Scheiblera.~Uliczka była jeszcze na wpół polem, pół
99 II, IV | niedzieli,~- A Zośka dawno była u was?~- Zośka już do nas
100 II, IV | raz jeszcze pytam, gdzieś była przez te trzy dni?~- Mówiłam
101 II, IV | gniewem. - Ja wiem, gdzieś była! - dodał ciszej.~- No gdzie? -
102 II, IV | jej blada i obrzękła pełna była surowości nieubłaganej i
103 II, IV | domu, bo dziewczyna cały była w strzępach, ujął mocno
104 II, V | mieszkanie przyszłego milionera.~Była to prosta chłopska izba
105 II, V | dochodów w drugiej książce była o połowę mniejszą niż w
106 II, VI | bo poczekalnia zapchana była interesantami. Półmrok panował
107 II, VI | podniósł się z krzesła.~Była to Endelmanowa z Trawińską,
108 II, VI | robotników.~Endelmanowa była szczytna w obrazowaniu nędzy
109 II, VI | mówi. że ta panienka, co była u mnie, kazała mi powiedzieć,
110 II, VI | wzrokiem na niego.~Gangrena była w rozkwicie, ale z powodu
111 II, VII | ojciec Karola, ale jego była pewna, że nie zdradzi.~-
112 II, VII | pełną radości.~Anka dzisiaj była porywającą; ten fakt, że
113 II, VII | od starej i dosyć wrogo była usposobiona dla Meli, ale
114 II, IX | wszystkich przy herbacie, była i Trawińska, która przyszła
115 II, IX | przeźroczysta cera podobna była do zróżowionej porcelany,
116 II, IX | ruchu i bez myśli.~Noc już była głęboka, gdy się ocknął,
117 II, X | obiedzie powiada mi, żebym była spokojną, bo się z tą...
118 II, X | że doprawdy, gdybym nie była wiedziała, że to pisała
119 II, X | zdenerwowania.~Nie tyle była gniewna na niego, ile rozżalona
120 II, X | opłaciło się, cnotę kochał, bo była piękniejszą, a uwielbiał,
121 II, XI | mój plan?~- A pańska matka była moją kuzynką, pan wiesz?~-
122 II, XI | jesteś do niej podobny, ona była śliczna kobieta, obszerna,
123 II, XI | podobasz, że gdyby moja Mery była dorosła, dałbym ją panu,
124 II, XII | widział przed sobą.~Mela była bardzo piękną partią i od
125 II, XIII | Mela uśmiechnęła się nieco. Była dzisiaj bardzo blada: smutek
126 II, XIII | patrzył i nic nie widział, była blada jak płótno, poruszała
127 II, XIV | swobodnie się śmiały tancerki.~Była to właśnie ta niespodzianka
128 II, XV | myśleć o Karolu. Wierzyła, była przekonana, że ją kochał,
129 II, XV | bólem, a surowa twarz pełna była wyrazu zimnej obojętności.~
130 II, XV | poczucie własnej godności, była dumną, czuła się człowiekiem.~-
131 II, XV | wyjechałem niespodziewanie. Była tu pani Trawińska?~- Była,
132 II, XV | Była tu pani Trawińska?~- Była, ale po południu odwiedziła
133 II, XV | bezwiednie obejrzała chusteczkę.~Była to wykwintna chusteczka
134 II, XV | szepnęła do siebie.~Ale to była nieprawda, obchodziło ją
135 II, XV | w sobie.~Przy śniadaniu była jak zwykle spokojna. Służąca
136 II, XV | rozgniewana poszła do Niny.~Nina była sama, siedziała w narożnym
137 II, XV | fabryka z powodu niedzieli była zamknięta, więc trzeba było
138 II, XVI | chociaż urzędownie fabryka była już skończona, ale faktycznie
139 II, XVI | wszyscy ruszyli za nim.~Chwila była bardzo uroczysta, tłumy
140 II, XVI | śniadanie do magazynu.~Fabryka była puszczona w ruch. Całe towarzystwo
141 II, XVI | wrzawa pijących robotników była zbyt bliska, podsunął mu
142 II, XVI | patrzył w niego z uporem.~Była to szorstka i ordynarna
143 II, XVII | Fabryka szła, ale dopóki była tylko sama przędza, tę sprzedawali,
144 II, XVII | ruchu jesiennym bawełna była bardzo droga i poszukiwana,
145 II, XVII | rozumieć jej stan, że to nie była ta dawna, wesoła, szczera,
146 II, XVII | mu jej było. A Anka?~Anka była cieniem samej siebie. Pomizerniała,
147 II, XVIII| Bajka jak bajki, gdyby nie była cudowną, nie miałaby sensu -
148 II, XVIII| literackich:~- Na początku była pieśń i na końcu będzie
149 II, XX | i jechał dalej.~Noc już była późna.~Pozasłaniał światła
150 II, XXI | ją łamał, tak dusił, że była bliską szaleństwa.~Jeszcze
151 II, XXI | szumem w powietrze.~Taka była moc pożaru, że ludzie milkli
152 II, XXI | Przyjechałem, już cała przędzalnia była w ogniu! Co ja przeżyłem,
153 II, XXII | Adama, na którym Anka nie była; leżała chora w domu Trawińskich,
154 II, XXIII| ruszył sprzed kościoła.~Mada była zapłakana z radości i szczęścia
155 II, XXIII| fabryki Mullera, zapchana była robotnikami, którzy ustawieni
156 II, XXIII| rozkochany.~A Mada? Mada była tak szczęśliwą i zatopioną
157 II, XXIII| bardzo osamotnionym.~Mada była dobrą żoną, jeszcze lepszą
158 II, XXIII| wysiłku, aby po nich nuda nie była tym przykrzejszą?~Wino!
159 II, XXIII| zdjął kapelusz.~Tak, to była Anka.~Przystąpiła natychmiast
160 II, XXIII| na nią napatrzeć.~Tak, to była Anka, ta jego dawna Anka
161 II, XXIII| rozlewała się po mieście i była niby marzeniem sennym tych
|