Tom, Rozdzial
1 I, I | piąta godzina, wstawaj! - zawołał otwierając drzwi do ciemnego
2 I, I | i skrzypieć.~- Moryc! - zawołał do drugiego pokoju.~- Nie
3 I, II | chwila.~- Panie Borowiecki - zawołał fabrykant do jakiegoś cienia,
4 I, II | Szwarc.~- Cicho pan bądź! - zawołał na niego Borowiecki po niemiecku.~-
5 I, II | małe panowie nie płakali - zawołał przestraszony, wskazując
6 I, II | pan, kiedy mówię do pana - zawołał groźnie, zrzucając gniewnie
7 I, III | Szczygieł, daj no "Lodzerkę" - zawołał Moryc, siedzący w pokoju
8 I, III | Panno Ani, koniaczek - zawołał poprawiwszy binokle i uderzając
9 I, III | panu kiedy indziej powiem - zawołał tajemniczo. - Masz pan miejsce
10 I, III | ciaśniej, to z pewnością - zawołał Moryc.~- To wyjdź, będzie
11 I, III | zrobi się więcej miejsca - zawołał Horn, ale pochwyciwszy proszące
12 I, IV | się wesoło. Maks! Maks! - zawołał, mocno potrząsając śpiącym.~
13 I, IV | tylko tykał.~- Idź spać - zawołał Borowieeki, pogasił światła,
14 I, V | ze spółki, co?~- Świnia - zawołał głęboko dotknięty Maks,
15 I, V | Kundel, krzesło dla pana - zawołał silnym głosem na lokaja,
16 I, V | jest ładna kombinacja! - zawołał Karol, z przyjemnością patrząc
17 I, VI | po wierzch.~- Melanż! - zawołał na chłopaków, biegających
18 I, VI | gazet.~- Panie Rubinroth! - zawołał na młodego chłopaka, siedzącego
19 I, VI | Uwaga! Szaja jedzie - zawołał Leon Cohn kłaniając się
20 I, VI | Moryc, chodź do nas! - zawołał Leon zobaczywszy nadchodzącego
21 I, VI | z uwagą.~- Franciszek - zawołał do przedpokoju. - Niech
22 I, VI | Napijemy się teraz herbaty - zawołał Grunspan, gdy służąca wniosła
23 I, VI | gadaj, to moje dziecko! - zawołał energicznie Grunspan.~-
24 I, VI | tysięcy rubli winien! - zawołał.~- Ile ma? - zapytał ciekawie
25 I, VI | konie!~- Cicho, Żydy! - zawołał Feluś znowu kołysząc się
26 I, VI | doprowadził, gdybyś zechciała! - zawołał pokrywając pewne dziwne
27 I, VII | cyrkowemu.~- Brawo, Miiller! - zawołał leżący na dywanie pod oknem
28 I, VIII | urzędnikami.~- Panie Borowiecki - zawołał siedząc z obwiniętymi nogami,
29 I, VIII | numeru taryfy policzyć - zawołał do Horna, który już od kilku
30 I, VIII | milionami.~- Spiesz się pan! - zawołał ze złością na Horna.~- Obu
31 I, VIII | wychodzącym śpiesznie Borowieckim zawołał Bucholc:~- Zajrzyj pan jeszcze
32 I, VIII | fotelu i po długiej chwili zawołał łagodnie:~- August!~Lokaj
33 I, VIII | mój Mateusz, telegram! - zawołał Karol, znający dobrze sposób
34 I, VIII | Bon jour, dyrektorze - zawołał wyciągając rękę w eleganckiej
35 I, VIII | Rzepa, nie facetka, o! - zawołał wykręcając się za jakąś
36 I, VIII | dyrektora wesoły pasażer! - zawołał i po przyjacielsku klepnął
37 I, VIII | Ty masz do mnie żal? - zawołał tknięty akcentem jego głosu.~-
38 I, VIII | przyzwyczajonym do tego.~- Socha! - zawołał na protegowanego swojej
39 I, IX | lampie czytając.~Cofnął się i zawołał przed portierą:~- Nina!
40 I, IX | Przyszedłem do pana z prośbą - zawołał i odetchnął nieco.~- Proszę
41 I, X | powstrzymać.~- Panie Jaskólski - zawołał za odchodzącym.~- Słucham
42 I, X | tobie Bernard.~- Bernard - zawołał mocniej - on ma stałe delirium
43 I, X | Bądźmy szczerzy ze sobą - zawołał porywczo Wysocki przystając.~-
44 I, XI | Niech ciotka włoży! - zawołał prędko i sam zaczął pomagać
45 I, XI | się z ojcem już od drzwi zawołał:~- Mela, przyjadę dopiero
46 I, XI | dokończyć pańszczyznę! - zawołał Bernard powracając.~Borowiecki
47 I, XI | wdzięczności tak, jak chciałbym? - zawołał z uśmiechem, ogarniając
48 I, XI | Trawińska o pana się dopomina! - zawołał Bernard. - Gdzież piękna
49 I, XI | właściwy temat dla pani? - zawołał podrażniony.~- To już lepiej
50 I, XI | powiedzenie, panie Grosglik - zawołał Bernard tłumiąc śmiech.~-
51 I, XI | całe tysiąc rubli, co? - zawołał zobaczywszy wątpiący uśmiech
52 I, XI | jak... nimfy na tobie - zawołał Grosglik.~- Panie Cohn,
53 I, XI | odchodzić.~- Farbę czuć - zawołał Knaabe pochylając się do
54 I, XII | dzisiaj śliczna w kościele! - zawołał.~- Któż to ta ona, wybrana?~-
55 I, XII | jak to ładnie wygląda! - zawołał przystając przy jednym,
56 I, XII | trudno nie być szczerym - zawołał takim akcentem żartobliwym,
57 I, XIII | oddałbym go każdemu za darmo! - zawołał siadając gwałtownie na łóżku. -
58 I, XIII | że jest pan Borowiecki - zawołał po przywitaniu się.~- Mama
59 I, XIII | pozwalał.~- Ja wiem, ja wiem! - zawołał klepiąc go w łopatkę.~U
60 I, XIII | prosto do siebie.~- August! - zawołał półgłosem.~Lokaj stanął
61 I, XIII | już dochodził do drzwi, zawołał:~- August!~Lokaj zawrócił
62 I, XIV | tylko nie przeszkadzajcie -.zawołał Szulc, znowu nalewając wszystkim
63 I, XIV | dobry wzrok!~- Malinowski! - zawołał siadając, bo kamasz palił
64 I, XIV | nieprawda! to nie mogła być... - zawołał gwałtownie, połykając jakieś
65 I, XIV | obudził i zobaczywszy światło zawołał:~- Adam, idźcie spać.~-
66 I, XIV | godzinie na ulicy, a fabryka? - zawołał zdumiony Horn.~- Fabryka
67 I, XV | Co się panu stało? - zawołał zdumiony.~- Ja jestem szlachcic,
68 I, XV | Pan prezes prosi pana! - zawołał robotnik wsadzając głowę
69 I, XVI | się pan ma, panie Cohn - zawołał do Leona Cohn, wyciągając
70 I, XVI | Zostaję przy swoim.~- Cicho! - zawołał ktoś z boku, bo Moryc podnosił
71 II, I | Chryste, zmiłuj się nad nami - zawołał ze zgrozą Zajączkowski rozkrzyżowując
72 II, I | mu karty.~- Siedem pik - zawołał ksiądz. - Zajączkowski,
73 II, I | ręku.~- Idę na ciemno - zawołał szlachcic i siadł spiesznie
74 II, I | żołądek i jego wymagania - zawołał Karol umyślnie, aby sprawić
75 II, I | nie mógł już wytrzymać i zawołał z gniewem:~- Tłumaczycie,
76 II, I | bił cybuchem w podłogę i zawołał:~- Dobrodzieju mój kochany,
77 II, I | huknął pięścią w stół i zawołał wściekle:~- Jegomość podziękuj
78 II, I | kanalio, daj no ogieńka - zawołał oburzony i poszedł do ganku
79 II, I | wzięli z twoim piskiem! - zawołał zirytowany i rzucił kamaszem
80 II, I | rogatego." Kosiu, kosiu! - zawołał i zaczął gwizdać na kosa,
81 II, I | Niech będzie pochwalony! - zawołał pan Adam przystając przy
82 II, I | mi przeor.~- Ostatni! - zawołał czytający i wolno wydzierał
83 II, I | Spać nie mogłem przez nią - zawołał Karol wchodząc na ganek.~-
84 II, I | Bo mi się tak podoba! - zawołał rozczerwieniony Maks i ruszył
85 II, I | wagonie dziesięć korcy mniej - zawołał cicho Stach.~- Pan myślisz,
86 II, I | niektórych innych rzeczach! - zawołał głośniej i ze śmiechem Wilczek.~-
87 II, I | dziedzicu nasz kochany - zawołał rozrzewniony obejmując go
88 II, I | że pana spotkam u nas - zawołał Karol wchodząc do pokoju.~-
89 II, I | sześciomiesięcznym kredytem - zawołał Karol ze śmiechem, żegnając
90 II, II | strony.~- Na prawo kasa! - zawołał wychylając się przez okienko.~-
91 II, II | katarynek i tanckrenchenów! - zawołał z pewnym oburzeniem.~- Więc
92 II, II | muszę zmniejszyć pensję! - zawołał zirytowany i zaraz po wyjściu
93 II, II | Antoni, daj mi herbaty - zawołał głośno do przedpokoju, z
94 II, II | jesteś i źle pan liczysz! - zawołał z gniewem i zaczął prędko
95 II, II | mogę jako dobry obiwatel! - zawołał uderzając się w piersi.~
96 II, II | to, usiadł przy biurku i zawołał:~- No, zresztą, co to długo
97 II, II | rubli" - to dobrze robi! - zawołał wybuchając drwiącym śmiechem.~
98 II, II | spojrzenia, kasę zamknął i zawołał ironicznie:~- Bronek, ty
99 II, II | bardzo ważny interes! - zawołał przez drzwi do kantoru.~-
100 II, II | Możesz pan sobie iść! - zawołał groźnie, odwrócił się do
101 II, II | Welt, proszę do mnie! - zawołał ujrzawszy Mory ca, rozmawiającego
102 II, II | Interes załatwiony! - zawołał wesoło bankier, odsunął
103 II, II | pogładził brodę i sucho zawołał:~- Znajdziemy kredyt gdzie
104 II, II | bardzo głupie słowa! - zawołał mocniej ze złością. - Żeby
105 II, II | nie poznajesz znajomych! - zawołał Zygmunt przystępując do
106 II, III | dobry, panie Dawidzie - zawołał Moryc spostrzegłszy Halperna,
107 II, III | jodoformu.~- Pójdźmy! - zawołał wreszcie Wysocki, wyprawiwszy
108 II, III | doktorze, panie doktorze! - zawołał błagalnie Żyd wracając od
109 II, III | daj no te szóste lody! - zawołał i gdy Karol wyszedł, opadł
110 II, III | Cacy, dziateczki, cacy! - zawołał Karol przystając za nimi.~-
111 II, V | Sztein, brakuje 15 kop.! - zawołał zwracając się do małej,
112 II, V | wysłuchać tego, co powiem! - zawołał Wilczek spiesznie zagradzając
113 II, V | Dobrze, nie mówmy o tym! - zawołał Wilczek i zniechęconym ruchem
114 II, V | Wassermanowa przyszła! - zawołał chłopak przez drzwi.~- Wojtek,
115 II, V | ten Żyd Grunspan idą! - zawołał chłopak przez drzwi.~- Może
116 II, V | Dobrze, bardzo dobrze! - zawołał żywo Grunspan i poszedł
117 II, V | Grunspana.~- Nie wyścigowe! - zawołał ze śmiechem Wilczek widząc,
118 II, V | są place do sprzedania! - zawołał Guinspan żywo, zirytowany
119 II, V | mówmy krótko i prędko - zawołał fabrykant z lekceważeniem.~-
120 II, V | coś pan chłopu zapłacił - zawołał prędko, wyciągając rękę
121 II, VI | Jak to mam rozumieć? - zawołał żywo Wysocki, pokręcając
122 II, VI | wydał cztery sztuki... - zawołał prędko i ze złością.~- Dziękujemy
123 II, VI | pociemniały.~- Nie ma? - zawołał odruchowo.~- Tak. Przychodzę
124 II, VI | umęczenie być dziadkiem! - zawołał wesoło do Wysockiego.~-
125 II, VI | wrócić na stację. Zawracaj! - zawołał Szaja.~- To ja wysiądę i
126 II, VIII | Borowieckiego, posadził przy córce i zawołał rubasznie:~- Głupia Mada,
127 II, VIII | choćby na koniec świata - zawołał gorąco.~- Słowa lecą dalej
128 II, IX | propos panny Grunspan - zawołał doktor ze swego gabinetu,
129 II, IX | przy łóżku.~- Mamo! mamo! - zawołał trwożnie Maks, dotykając
130 II, IX | no piwa dla wszystkich! - zawołał na garsona~- My kawę będziemy
131 II, IX | że powrócił do stolika i zawołał:~- Kelner, butelkę piwa
132 II, X | tutaj wiadomość dla siebie - zawołał Karol idąc do jego pokoju.~-
133 II, X | Przeszkadzała mu.~- Moryc! - zawołał przez pokój. - Sprzedaj
134 II, XI | żegnam Kamę na zawsze - zawołał patetycznie i wyszedł.~Patrzyła
135 II, XI | nareszcie po przyjacielsku – zawołał zniecierpliwiony Moryc.~-
136 II, XIII | mówią o nas, jest prawdą - zawołał z gniewem stary przystając
137 II, XIII | sprawy.~- Ciszej pan mów! - zawołał stary zaglądając do sąsiedniego
138 II, XIII | żenię się z Melą Grunspan - zawołał wpadając do kantoru.~- I
139 II, XIII | kiedy ci się to podoba - zawołał Karol pogardliwie i wrócił
140 II, XIV | prawdziwy książę łódzki - zawołał Moryc na przywitanie, wyskakując
141 II, XIV | Trafiłem na uroczystość? - zawołał, bo Kessler był we fraku
142 II, XV | Prawda, to heliotrop! - zawołał, żywo odbierając chusteczkę
143 II, XV | rączkach, obłapia za nóżki! - zawołał, nie mogąc dokończyć mowy.~
144 II, XV | Zaczynam pani nie rozumieć - zawołał dotknięty.~- Nie wiem, czy
145 II, XVI | ja żyję, trwać będzie - zawołał z mocą.~- Mówisz jak poeta,
146 II, XVI | ale ochrypniętym głosem zawołał:~- Rzeknę swoje! Żeby się
147 II, XVI | rękę i wskazując fabrykę zawołał radośnie:~- To moja fabryka!
148 II, XVI | może mnie doktór zastąpi! - zawołał Kurowski do przechodzącego
149 II, XVI | i pomyślność przemysłu - zawołał Kurowski biorąc kieliszek
150 II, XVI | wszyscy jego pachołkowie - zawołał Myszkowski, już dobrze pijany.~-
151 II, XVI | pana trochę. Mateusz! - zawołał przez okno i wybiegł za
152 II, XVI | że to jest nieprawda! - zawołał mocno, wyciągając ręce do
153 II, XVIII| zerem, odosobnionym zerem - zawołał ze złością Myszkowski.~-
154 II, XVIII| jeśli tak, to skończyłem - zawołał zaciekle, podkręcił wąsy,
155 II, XVIII| cudowną, nie miałaby sensu - zawołał Wysocki i zaczęli gwałtownie
156 II, XVIII| pogardliwie ramionami i zawołał:~- Bawicie się jak dzieci
157 II, XXI | ci łeb rozbiję o drzwi! - zawołał Karol przyskakując do niego.~-
158 II, XXI | bo cię każę wyrzucić - zawołał porywczo i zadzwonił na
159 II, XXIII| wydrze.~- O mnie mowa! - zawołał podchodząc Stach Wilczek,
|