Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
cichy 14
cichych 4
cichym 13
cie 158
ciebie 62
ciechocinek 2
cieciowi 1
Frequency    [«  »]
161 jakie
159 ani
159 zawolal
158 cie
156 siebie
155 pokoju
154 tam
Wladyslaw Stanislaw Reymont
Ziemia Obiecana

IntraText - Concordances

cie

    Tom,  Rozdzial
1 I, I | pogrzebaczem ogień.~- Co cię to obchodzi! - krzyknął 2 I, I | wszystkim, co ci do tego? Co cię to obchodzi, czy oni 3 I, III | poprosić o rękę jego córki, już cię nie wyrzucą za drzwi.~- 4 I, III | się na piersi.~- Kocham cię, kocham! - szeptała obejmując 5 I, III | mocnym pocałunku.~- Kocham cię, kocham - powtarzała z lubością 6 I, III | chcę wołać wciąż. Kocham cię! Mogę to powtarzać wobec 7 I, III | mi już jedno. Ja wiem, że cię inne kochają, wiem, że masz 8 I, III | mnie to obchodzi! Kocham cię! Kocham nie dlatego, żebyś 9 I, III | szczęścia, nie dlatego - ja cię kocham, kocham i nic więcej. 10 I, III | ciebie i bez miłości. Kocham cię, mój jedyny, mój panie.~ 11 I, III | rękach jak martwa.~- Kocham cię, Lucy, kocham! - powtarzał 12 I, III | tyle miesięcy pragnęłam cię, tyle lat czekałam na to, 13 I, III | Zaraz przyjdę, kocham cię! - zawołała za nim i zniknęła.~ 14 I, III | pozwolił mu się nieść.~- Kocham cię - wołała co chwila.~- Kocham - 15 I, III | palące, napisał:~"Kocham cię, Lucy!"~Wyrwała mu bilet 16 I, III | to nie obchodzi.~- A co cię obchodzi?~- Kocham cię.~ 17 I, III | co cię obchodzi?~- Kocham cię.~Zamknęła mu usta pocałunkiem.~- 18 I, III | Widzisz, ja nic nie wiem, ja cię kocham, to mój rozum, po 19 I, IV | jak się upijesz, wyrzucę cię do diabła, słyszysz, co 20 I, IV | jak świnia ostatnia; któż cię tak pobił?~- Nikt mnie nie 21 I, IV | natychmiast, gdzieś się upił i kto cię pobił? - krzyknął z wściekłością.~- 22 I, V | Schube, powiedz prawdę, ile cię kosztuje ta twoja Józia? - 23 I, V | poczekam. Ale powiedz~co cię to kosztuje, bo w Łodzi 24 I, V | że po tym fakcie jeszcze cię mniej znam. - I patrzył 25 I, V | budź. Moryc, choć pocałuję cię na drogę, bo cię nie zobaczę 26 I, V | pocałuję cię na drogę, bo cię nie zobaczę przed wyjazdem, 27 I, V | dobry chłop, Moryc, ale czuć cię na milę szachrajem.~*~* *~ 28 I, V | się rozległo.~- Nie boli cię głowa?~- Nie, ale mnie krzywda 29 I, V | prezesa.~- Cicho, Hamer. nikt cię o to wcale nie pyta,~- Dawno 30 I, V | do muszli.~- Lucy. Kocham cię! - drgały mu roztrzęsione 31 I, V | Przyjdź. Czekam. Kocham cię! Słuchaj, całuję cię, do 32 I, V | Kocham cię! Słuchaj, całuję cię, do widzenia.~Istotnie, 33 I, V | takim frazesem: ,,Jeśli cię pomsta boska minie, to cię 34 I, V | cię pomsta boska minie, to cię kara ludzka nie minie, ty 35 I, V | możesz być doktor pewnym, że cię obiję kijem i każę razem 36 I, VI | Moryc, za szczerość.~- Czy cię to gniewa, Mela?~- Nie, 37 I, VI | mury fabryki.~- Moryc, ja cię już prosiłam, nie komplementuj 38 I, VI | że jak jestem z tobą, jak cię słyszę, jak patrzę na ciebie, 39 I, VI | Jeślibyś nie chciała, prosiłbym cię o to. Oparła czoło na szybie 40 I, VI | podkreśliła zdanie.~- Ja bym cię wszędzie doprowadził, gdybyś 41 I, VI | rozwiniętej.~- Znudziłam cię, żeś zamilkł? - szepnęła 42 I, VII | się dziwnie.~- A ja bym cię wziął, Róża, ty masz w sobie 43 I, VII | Mieciek, zostań, proszę cię bardzo, przecież obiecałeś 44 I, VIII| kapelusz na ziemię.~- Kocham cię, Karl! - szeptała całując 45 I, VIII| być bardzo odważny. Kocham cię, Karl, pocałuj mnie, tylko 46 I, VIII| Tak, ale ja nie mógłbym cię wtedy widzieć.~- O, to nie 47 I, VIII| chcę. Już całe trzy dni cię nie widziałam i nie mogłam 48 I, VIII| się mu na szyję.~- Kocham cię, chciałam ci to powiedzieć, 49 I, VIII| to powiedzieć, chciałam cię widzieć!~Odeszła wreszcie 50 I, VIII| kalosz.~- Prócz tego każę cię wyrzucić za drzwi.~- Spróbuj, 51 I, VIII| Krzeczkowski, to twój słowik cię wabi - zaśmiał się któryś.~- 52 I, VIII| pilnym interesem.~- Czekam cię w drukarni - odpowiedział 53 I, VIII| Cóż się stało, znowu cię kto zarwał?~- Gorzej, bo 54 I, VIII| ubliżało.~Cóż z tego, kiedy by cię to niewątpliwie uratowało.~ 55 I, VIII| bliźnich, bo inaczej oni cię zduszą, wyssają i wyplują 56 I, VIII| Borowiecki.~- Przyszedłem cię prosić o pożyczkę, wiem, 57 I, VIII| Mój drogi, po cóż mam cię obełgiwać! Nie cierpię bezmyślnego 58 I, VIII| więcej. Przepraszam, że cię nudziłem.~- Ty masz do mnie 59 I, VIII| złodziejem.~- Nie namawiam cię przecież do tego, pokazuję 60 I, VIII| Dałbym głowę, że jeżeli cię tylko zna, to ci pomoże.~- 61 I, IX | nic złego! Wiesz, gdybym cię nie kochała nawet, to i 62 I, IX | nawet, to i tak musiałabym cię uwielbiać za dobroć i za 63 I, IX | Chciałbym poznać.~- Zawiozę cię tam kiedy na parę godzin 64 I, IX | na mieście.~- Czyli mam cię nie krępować sobą.~- Cudownieś 65 I, X | ostrej apatii.~- Spotkało cię co złego?~- Nie, ale oczekuję 66 I, X | świetnie. Masz taką minę, jakby cię kto w przedpokoju mocno 67 I, X | Irytujesz się, a ja nie chciałam cię obrażać.~- Irytują mnie 68 I, X | Zostań, Bernard, proszę cię - zawołała Róża zagradzając 69 I, X | Mela. - Jeśli chcesz, to cię podwiozę, moje konie czekają 70 I, X | dosyć niechętnie.~- Bo mi cię żal, że się kochasz w Żydówce.~- 71 I, X | się sucho. - Ostrzegłem cię tylko z przyjaźni, bo pomiędzy 72 I, XI | jednego robotnika, to mógłby cię obejrzeć.~- Zdrowa jestem, 73 I, XI | nie robie, dlaczego? bo ja cię kocham, Melu, i daje ci 74 I, XI | gdzie? a jak zgadniesz, to cię zabiorę.~Spojrzała bezwiednie 75 I, XI | głuchym nieco.~- Chciałem cię zobaczyć, Endelman, no, 76 I, XI | mi chociaż słówko, błagam cię.~- Patrzą na nas! Żegnam 77 I, XI | czarny jedwab.~- Co oni cię kosztują, Endelman? - zapytał 78 I, XI | słowa z dialogu.~- Budzę cię, Mela! O czym marzysz?~- 79 I, XI | moim słowom.~- Przepraszam cię, Mela, zrobiłem ci przykrość?~- 80 I, XI | zdaje sobie sprawy, ale już cię kocha.~- Cóż z tego, kiedy 81 I, XI | moich dobrach. Kipman, ja cię kiedy zaproszę do moich 82 I, XII | przez ten czas.~- Nie miał cię kto bawić w chorobie?~- 83 I, XII | lokajowi wypoliczkować, to cię orzeźwi; jest to środek 84 I, XII | lub nie?~- Daję. Proszę cię, czemuś nie zameldował lokajowi, 85 I, XII | przyjaciół,~- Przepraszam cię, zapytałem się prawie bezwiednie. 86 I, XII | rzekł cicho:~- Przepraszam cię bardzo, jeślim cię dotknął.~- 87 I, XII | Przepraszam cię bardzo, jeślim cię dotknął.~- Wierzyłem trochę 88 I, XII | trochę plotkom, bo sądziłem cię po łódzku, ale teraz wierzę 89 I, XII | zupełnie, rozumiem, że mogło cię moje przypuszczenie zaboleć.~- 90 I, XII | W przyszłą sobotę czekam cię, czekam was wszystkich.~- 91 I, XIII| watę ci z pyska zrobię, że cię rodzona kochanka nie pozna. 92 I, XIV | spokojnie na pozór.~- Widziałem cię z nią przeszłej niedzieli, 93 I, XVI | przylepił.~- Bądź zdrów i niech cię od nich nie odlepią kijem 94 I, XVI | towarzyskimi odległość.~- Kocham cię, Karl! Przyjdź dzisiaj koniecznie, 95 I, XVI | człowieka zaufanego, wziąłbym cię, wyrobiłbyś się przy mnie.~- 96 II, I | wyciągnie te żołędziki, jak cię asikiem wytnie, to kichniesz. 97 II, I | Ty mi tego nie mów, bo ja cię zawsze przekonam, że ten 98 II, I | Jegomość podziękuj Bogu, że cię ochrania sukienka kapłańska, 99 II, I | Jaśkowi, szepnął:~- Drażnią cię kły, dobrodzieju mój kochany, 100 II, I | nie chcesz powiedzieć, co cię męczy? - prosił głos zwrócony 101 II, I | gniewu.~- Czy dlatego, że cię kocham? Czy dlatego, że 102 II, I | apatycznym ćwierkaniem.~- Ażeby cię diabli wzięli z twoim piskiem! - 103 II, I | dostałbyś tak, że niech cię ręka boska broni! "Miała 104 II, I | prośże za mną. Stachu, bo cię cybuchem przemierzę, jak 105 II, I | klął co chwila.~- Ażeby cię wciornoście! a to utyka 106 II, I | Maks, panie Baum, a tośmy cię, dobrodzieju mój kochany, 107 II, I | musisz mnie ośmieszyć.~- Aby cię otrzeźwić. Nie lubię, jak 108 II, II | samą, załóż zaraz, bo on cię zje" - nie słuchał mnie 109 II, III | oddychając chciwie:~- Kocham cię! Nie całuj mnie, jest mi 110 II, III | dobrze! Przebacz mi! Ja cię tak strasznie kocham i tak 111 II, III | głęboko.~- Czy w domu spotkała cię jaka przykrość?~- Czy jedna! 112 II, III | daleko od ciebie i już bym cię nigdy... nigdy nie zobaczyła.~ 113 II, III | zobaczyć.~- Niech zobaczą, ja cię kocham, Karl, i przed całym 114 II, IV | kilka minut w bramie, proszę cię o to bardzo! - szepnął gorączkowo 115 II, IV | pokazuj się nigdy tutaj, bo cię jak psa wypędzę i oddam 116 II, IV | Zośka, chodź do mnie! Ja cię nie opuszczę. Nic nie odpowiedziała 117 II, VII | Jak się masz, Endelman. co cię kosztuje taka parada? - 118 II, VIII| namiętnym pocałunku.~- Kocham cię! - szeptała odrywając się 119 II, VIII| się na chwilę.~- Kocham cię! kocham! - odpowiadał cicho. 120 II, VIII| cicho szeptała:~- Kocham cię! Mów, najdroższy, niech 121 II, VIII| daleko, daleko.~- Kocham cię? - powiedział jej na dobranoc 122 II, IX | Grosglik się ucieszy, jak cię zobaczy. Pytał mnie dzisiaj 123 II, X | chodź no ty, smyku, niech cię ucałuję - wołał pan Adam 124 II, X | pogniewają się na pana.~- A Horn cię wyzwie i zastrzeli z nowej 125 II, X | powiedz, gdzie masz matkę, to cię tam odniosą, a ja będę pamiętać 126 II, X | go robić będę.~- Rozumiem cię dobrze, ale wielkiego zaufania 127 II, X | je wprowadzać w życie. To cię może drogo kosztować, bo 128 II, X | powrócić do Knolla, przyjmie cię... - drwił Moryc skubiąc 129 II, XI | inaczej! Ty złodzieju! Ja cię każę zgnoić w kryminale, 130 II, XII | Odwrócił się szybko.~- Szukam cię po całym mieście - mówił 131 II, XII | rękę.~- Interes?~- Chciałem cię prosić do siebie na dzisiejszy 132 II, XII | cicho.~- Gdzie idziesz? Mogę cię podwieźć, bo powóz na mnie 133 II, XII | do Grunspana.~- Podwiozę cię, muszę tylko wstąpić do 134 II, XII | oczami.~- Pilnuj się, żeby cię jaka maszyna na przywitanie 135 II, XIII| Przekonasz się sam, nie minie cię to przecież, Z tylko 136 II, XIII| utkwione w oknie.~- Przepraszam cię, że się nie podniosę, trochę 137 II, XIII| tego, co czuję, ale jak cię widzę, Mela, to mi tak dobrze, 138 II, XIII| niezadowolony.~- Więc panna Mela cię przyjęła? Dziwi mnie to 139 II, XIII| że...~- Powiedz, proszę cię...~- Tak się podobno kochała 140 II, XIII| kogo ty tak pyskujesz? Ja cię zaraz, łajdaku, wyrzucę 141 II, XV | moje dziecko, przyszłam cię zapytać, jako twoja krewna, 142 II, XV | mnie, moim obowiązkiem było cię uprzedzić.~- Jestem cioci 143 II, XV | przecież, że mógłbym świadomie cię udręczać, Anka, proszę cię, 144 II, XV | cię udręczać, Anka, proszę cię, przemów i przebacz mi. 145 II, XV | przebacz mi. Czy już tak mało cię obchodzę, co?~Pochylił się 146 II, XVI | te słowa:~"Będę. Kocham cię... kocham cię..."~- Ja muszę 147 II, XVI | Będę. Kocham cię... kocham cię..."~- Ja muszę już iść, 148 II, XVI | życie?~- Tak, bo ja kocham cię coraz silniej - odpowiedziała 149 II, XVI | przerażaj się tym, co powiem. Ja cię kocham, ale my się nie możemy 150 II, XVI | twojego spokoju, nie mogę cię narażać na zemstę męża, 151 II, XVI | bo zdaje mi się, że ja cię już nigdy nie zobaczę, Karl - 152 II, XIX | Puść... puść...~- Już cię teraz dokończę, tyś mój, 153 II, XIX | Stachu, jak pasałeś nasze cię, Jęta, co? A te cybuchy 154 II, XXI | dobrze... idź... zawołam cię... Głucha, splątana wrzawa 155 II, XXI | asekuracyjnym.~- Rozumiem cię, urządziłeś się sprytnie, 156 II, XXI | nie patrz tak na mnie, ja cię kocham jak brata, mnie 157 II, XXI | nad twoimi stratami, mnie cię tak żal, tak chciałbym pomóc 158 II, XXI | wrzeszczał Moryc.~- Wynoś się, bo cię każę wyrzucić - zawołał


Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License