Tom, Rozdzial
1 I, I | gruba fisz. A coś ty o nim powiedział do Knolla? Ze jest głupi
2 I, I | zupełną prawie słuszność - powiedział twardo Borowiecki podnosząc
3 I, II | nasz majster, pan Pufke, powiedział, że od pierwszego kwietnia
4 I, III | za całe pięć rubli!"~- Co powiedział? - zapytał stary aktor nachylając
5 I, III | ładna.~- Bardzo ładna - powiedział poważnie, podnosząc na niego
6 I, III | Mówiłam to już papie, ale powiedział mi, że jestem głupia i powinnam
7 I, III | zasłaniał sceny sobą. - Kto ci powiedział?~- Landau, a jak Laudau
8 I, III | Dokończył spiesznie i nie powiedział tego, co chciał powiedzieć,
9 I, III | zawodu. Czuł, że Knoll nie powiedział mu wszystkiego.~- Co to
10 I, III | jedzie? dlaczego mi nie powiedział? - myślał, ale na próżno
11 I, III | Knollowej i baronowej - powiedział złośliwie, uśmiechając się.~-
12 I, III | żartować z tego, co kocham - powiedział przytłumionym głosem, ujmując
13 I, III | bez przygotowań wielkich powiedział, ale działała na niego narkotycznie.~-
14 I, III | tej wiadomości nic mu nie powiedział Knoll, bał się mu zaufać. -
15 I, V | Bo zrobimy go we trzech - powiedział zimno Borowiecki.~- Czy
16 I, V | mógł prowadzić.~- Świnia - powiedział po raz trzeci Maks i wykręcił
17 I, V | na słońce.~- Maks, tyś mi powiedział trzy razy świnia, ja ci
18 I, V | matka, wielmożnemu panu - powiedział poważnie chłop w białej
19 I, V | dziadek się ze mnie śmieje i powiedział, że napisze o tym do pana,
20 I, V | takie denuncjacje, że któryś powiedział na Bucholca: "Świnia z wypalonymi
21 I, VI | wódki i niech pamięta - powiedział zadowolony dając mu dziesiątkę
22 I, VI | myślę oszukiwać ludzi! - powiedział Grosman stanowczo, wstając
23 I, VI | wcale wesoła operetka - powiedział znużony Moryc i zaniechawszy
24 I, VI | robimy ładny kawałek flirtu - powiedział, zirytowany tonem jej odpowiedzi.~-
25 I, VII | płaci podwójną karę; Meli powiedział pani, a Feli panna, płać,
26 I, VII | nie potrzebuję zabawy - powiedział ironicznie Bernard.~- Francois,
27 I, VIII | bezmyślnego zawadiactwa - powiedział Karol niechętnie.~- Zabraniamy
28 I, VIII | gniewnie.~- Nie odwołam, com powiedział, i nie przestanę tego dalej
29 I, VIII | któż była owa piękność?~Nie powiedział mu, że z opisu poznał Zukerową.~-
30 I, IX | nie rozumiejąc tego, co powiedział.~- Przy herbacie ci powiem.~
31 I, IX | dla pana najwygodniejszy - powiedział uchylając drzwi do sali
32 I, IX | wylatuje, zaczął się śmiać i powiedział:~- Muszę ja pana odebrać
33 I, X | ładniejsza, moja Zosiu!~- Ba! Powiedział mi to samo wczoraj młody
34 I, X | kantorze, zabrał je do domu i powiedział, że matka kupiła; nawet
35 I, X | jego składzie.~- Cóżeś mu powiedział?~- Odmówiłem stanowczo,
36 I, X | fabryki.~- Kłaniał się mamie i powiedział, że przyjdzie nas odwiedzić.~-
37 I, X | łóżka, że zniecierpliwiony powiedział;~- Proszę nas samych zostawić.~
38 I, XI | było ganz fiksatuar! - jak powiedział pośrednikom.~Wczoraj przyjechał
39 I, XI | to kurantny interes! - powiedział porywczo Grunspan.~Leopold
40 I, XI | specjalności jest au courant.~Powiedział dosyć twardo, podniósł się
41 I, XI | prędko.~- Zaraz powrócę - powiedział odwracając do niej twarz
42 I, XI | rozdrażnienie, bo to, co powiedział, zatopiło jej serce w dziwnie
43 I, XII | bym poświęcił paznogieć! - powiedział prędko i zaczął niespokojnie
44 I, XII | przychodzisz z interesem, byłbym ci powiedział, że interesy załatwiam w
45 I, XII | temu i i nie miałem kogo - powiedział, ale pod tym cynizmem czuć
46 I, XIII | Co robisz?~- Idę spać - powiedział ponuro. - Niech diabli wszystko
47 I, XIII | twarz mocno zaczerwienioną, powiedział poważnie:~- Dobrze by pani
48 I, XIII | Wszystko, bo Huberman powiedział, że tutaj U was nic nie
49 I, XIII | do pisywania liścików - powiedział Karol przypatrując się maleńkiemu
50 I, XIII | Strasznie pusto w całym domu - powiedział cicho i rozglądał się po
51 I, XIII | tyle, to kwestia kasjera - powiedział niechętnie. Borowiecki zabierał
52 I, XIII | ale mu Bucholc nic nie powiedział, siedział w fotelu przed
53 I, XIV | spać, Adaś. Dobrze, żeś powiedział. Przekonaj się zupełnie
54 I, XVI | wziął pana za kołnierz i powiedział: "Dawaj pieniądze, bo mnie
55 II, I | jechać do Łodzi muszę - powiedział szorstko.~- Po co ci tak
56 II, I | stary Muller dosyć wyraźnie powiedział, że mu odda Madę i zarząd
57 II, I | patrzył na mnie długo i powiedział:~- Pójdź!~Poszedłem za nim,
58 II, I | wydziera życie.~- Ostatni! - powiedział przeor, popatrzył na klasztor,
59 II, I | jedźmy, jestem już gotowy - powiedział ostro Maks, zirytowany tym "
60 II, I | czym usiąść.~- Czemuś nie powiedział, byłaby ci kazała tam zanieść
61 II, I | chwili dudli na organach - powiedział~z pogardliwą pobłażliwością
62 II, I | tym z panem Weltem, ale mi powiedział, że pan Borowiecki decyduje.
63 II, I | oni wszyscy pana znają - powiedział Maks, gdy weszli do księżego
64 II, I | Zajączkowski nie zapomną o nas - powiedział Karol.~- O, nie, nie, przyjedziemy
65 II, I | Szwab, albo inny darach powiedział: "Karczmarek! chłopie, chodź
66 II, I | bardzo człowiek, bo mi wprost powiedział:~- Głupiś, Karczmarek, że
67 II, I | dwa tygodnie, dobrze? - powiedział spiesznie, aby ją pocieszyć.~-
68 II, I | to już jest tak prędko - powiedział Maks.~- Prawda, jak tu pięknie?
69 II, I | oddaleniu, usiadł i gniewnie powiedział:~- Ty zawsze musisz mnie
70 II, II | przedziału.~- Mówiłem wczoraj, powiedział, że po bilansie.~- Panie
71 II, II | przeszedł parę razy gabinet i powiedział:~- No, dam gratyfikację,
72 II, II | nikomu, nikt by i słowa nie powiedział. Chcesz ryzykować - ryzykuj!
73 II, III | jestem chory, mnie doktór powiedział:~- Panie Halpern, pan się
74 II, III | To ciasto, a nie wapno - powiedział przypatrując się murowaniu.~-
75 II, III | do drugiego doktora. On powiedział, że jej trzeba robić takie
76 II, III | tak nie można!"' On mi powiedział, że jestem głupi! Sza, dobrze!
77 II, III | uważam je za przeżytki - powiedział zupełnie serio.~- Jacy wy
78 II, III | dalej, bo ja muszę iść - powiedział złośliwie, widząc, jak Kama
79 II, III | wymawiają, ciągle... On powiedział, że się ze mną rozwiedzie,
80 II, IV | niżej i powróciwszy do syna powiedział zaciśniętym gardłem.~- Kessler!~
81 II, V | takie niedobre słowo pan powiedział - jęczała Żydówka.~Wilczek
82 II, V | sobie obce i nieznajome - powiedział ostrym głosem i obrzucając
83 II, V | ładny krajobraz stąd widać - powiedział Horn wskazując na linię
84 II, VI | i owszem, zgadzam się - powiedział szybko, dotknięty tą zapowiedzią
85 II, VI | wyszły, a po chwili Stanisław powiedział do Horna:~- Pan ma śliczne
86 II, VI | jestem w waszej fabryce - powiedział Horn.~- Tak, a to dobrze! -
87 II, VI | Zobaczę te wasze nogi - powiedział prędko Wysocki i zaczął
88 II, VII | od dawna. Stary wariat! - powiedział z niechęcią.~- Co pan mówi,
89 II, VII | przez mieszkańca Marsa, jak powiedział dzisiaj pan Kurowski.~-
90 II, VII | lubi, żeby ją podziwiali - powiedział Maks Baum, usłyszawszy ostatnie
91 II, VII | przedstawionym od godziny... - powiedział ironicznie Ku-rowski przedstawiając
92 II, VII | szepnęła z goryczą.~- Mela! - powiedział z wyrzutem i tak miękko,
93 II, VII | niego.~- Matka umiera! - powiedział mu prosto Józio Jaskólski,
94 II, VIII | nienaturalnego, a przy tym powiedział któregoś dnia do Stanisława,
95 II, VIII | z jego pieszczot.~A gdy powiedział, że zaraz jutro pójdzie
96 II, VIII | daleko.~- Kocham cię? - powiedział jej na dobranoc i ucałował
97 II, IX | bo pan Karol nie chce, powiedział, że ona nie potrzebuje tego.~-
98 II, IX | jestem szalenie zmordowany - powiedział Wysocki i zaraz wyszedł.~
99 II, X | wreszcie pani~nie pomoże - powiedział stanowczo, zastępując jej
100 II, X | gdy on odbierając herbatę powiedział cicho z naciskiem:~- Masz
101 II, X | Nie robił za darmo - powiedział Karol gniewnie.~Anka spojrzała
102 II, X | do twojego mieszkania - powiedział pan Adam, bo Anka rozgniewana
103 II, X | robić interesy. To, coś powiedział o wyrabianiu się wyższych
104 II, X | bym wszystko puścił... a powiedział to słowo... - szepnął znacząco
105 II, XI | Horn i usiadł przy nim, powiedział mu cicho:~- Wiem, gdzie
106 II, XI | obrzydliwy, łobuz... Pan Fiszbin powiedział mi, dlaczego to pan w niedzielę
107 II, XI | potrzeba dużo gotówki! - powiedział melancholijnie Moryc.~-
108 II, XII | mały interes do pana... – powiedział jakoś cicho stary posuwając
109 II, XII | czekały przed twoim kantorem - powiedział Kessler na rozstanie i odjechał
110 II, XIII | jak do porządnych ludzi - powiedział z naciskiem.~Grunspan spojrzał
111 II, XIII | interes jest do zrobienia - powiedział stary zimno.~- Przyszedłem
112 II, XIII | przez sędziego śledczego - powiedział umyślnie z silnym naciskiem. -
113 II, XIII | rozumiem...~Więc?...~- Stary mi powiedział, że to od ciebie zależy,
114 II, XIII | wszystko wypłacić zechce - powiedział Karol z naciskiem, bo go
115 II, XIII | na osiem procent tylko - powiedział umyślnie, bo pieniędzy nie
116 II, XIII | podobno kochała w Wysockim - powiedział tonem zdziwienia, pełnego
117 II, XIII | i dlatego taki głośny - powiedział Karol Maksowi, ale żałował
118 II, XIV | pokażę wam park i menażerię - powiedział Kessler.~Poszli wszyscy
119 II, XIV | zmęczony jestem drogą... - powiedział na usprawiedliwienie.~-
120 II, XV | ironicznie i gdy ludzie odeszli, powiedział drwiąco:~- Wzruszająca scena.
121 II, XV | tego, nie żałował później - powiedział stary ze smutkiem i zaczął
122 II, XV | bo konie już czekają - powiedział Karol do służącej i wzburzony
123 II, XV | zawiodły, a teraz zemsta! – powiedział wesoło.~- Nie będzie pan
124 II, XV | upewniam panią, że żartował - powiedział prędko, bo się ukrywał ze
125 II, XV | podniósł się i biorąc kapelusz powiedział zimno:~- Jadę do Kurowa,
126 II, XVI | domyślać pani obojętności - powiedział śmiało Kurowski.~- Źle pan
127 II, XVI | Niech pan przeczyta - powiedział głucho i patrzył w niego
128 II, XVI | oszczerstwem od początku do końca - powiedział uroczyście, podnosząc rękę
129 II, XVI | przygarniając ją do siebie.~- On mi powiedział, że zawiezie mnie do krewnych,
130 II, XVII | który roześmiał się wesoło i powiedział:~- Przesada i raz jeszcze
131 II, XVII | jak tak pójdzie dalej - Powiedział raz do Moryca.~- Ale i do
132 II, XVIII| miłości.~- Świat jest liczbą, powiedział Pitagoras, ale ty, Kessler,
133 II, XVIII| ostatecznym wnioskiem - powiedział wolno Trawiński.~- Jednostki
134 II, XVIII| Jestem tego samego zdania - powiedział dwuznacznie Kurowski.~Kessler
135 II, XVIII| prowadził Myszkowski, bo powiedział Borowieckiemu, drwiącemu
136 II, XVIII| pewnym żalem na zebranych i powiedział:~- Napijcie się ze mną na
137 II, XVIII| jeszcze czasu do rana - powiedział, wskazując na okno, na świt
138 II, XVIII| łaskę.~- Coś wiem o tym - powiedział dotknięty najboleśniej jego
139 II, XXI | na dymiące gruzy, a potem powiedział przyciszonym, ale mocnym
140 II, XXI | bo i ona na pół żywa! - powiedział mu Wysocki.~Borowiecki,
141 II, XXI | Przyjdę po południu do pani! - powiedział prędko i skinął na robotników,
142 II, XXII | pomimo to siedział sztywno, powiedział jeszcze kilka zdawkowych
143 II, XXIII| Meli, o której sam kiedyś powiedział, że jest jedyną kobietą
144 II, XXIII| zabierze go sprzed nosa - powiedział żartobliwie Kurowski.~-
145 II, XXIII| Lucy... Emma!... - powiedział półgłosem i jakby z żalem
146 II, XXIII| półświadomości.~- Zmarnowałem życie - powiedział naraz, bezwiednie zrywając
|