Tom, Rozdzial
1 I, II | bladoniebieskimi, jakby wypełzłymi oczami, robiła wrażenie karykatury
2 I, II | boso, z szarymi twarzami, z oczami zagasłymi i jakby wypalonymi
3 I, III | szmalcu przekrwionego, z oczami wypukłymi, bladoniebieskimi,
4 I, III | zaciśniętą.~Moryc przebiegł oczami "Zeitung", niecierpliwie
5 I, III | bo go Borowiecki uderzył oczami.~- Dlaczego pani chce tego,
6 I, III | liliową twarzą i z liliowymi oczami.~- Weselej to pewnie nie,
7 I, III | i patrzyła rozszerzonymi oczami, oglądając się dokoła, jakby
8 I, III | a on rzucił po jadalni oczami: była umeblowana z banalnym
9 I, IV | świecą w ręku rozebrany, z oczami zamkniętymi i z twarzą pełną
10 I, IV | Nachylił się i z zamkniętymi oczami, przylegając mocno grzbietem
11 I, V | oślepli, z zamkniętymi oczami śpiewali:~- Agato! Agato!~-
12 I, V | senny, z przymkniętymi oczami, pijany, bił laską w stół.~-
13 I, V | szepnął Karol szukając oczami Moryca.~- Dyrektor! Panowie,
14 I, V | dużymi, jakby pożyczonymi oczami po ścianach pokrytych oleodrukami.~-
15 I, V | w światła nieprzytomnymi oczami, siedział bez surduta, z
16 I, V | on z krzesła i pochłaniał oczami, całym sobą, treść tego
17 I, V | patrzał niebieskimi, surowymi oczami w Borowieckiego, od czasu
18 I, V | podała.~Przeleciał szybko oczami list i pytał:~- Wy się nazywacie
19 I, V | uczuciem i rozjaśnionymi oczami czytał dalej:~"Z pieniędzmi
20 I, V | z naciskiem i uderzył go oczami. - Ja jestem punktualny,
21 I, V | Karol popatrzył na niego oczami, w których zaczęły błyskać
22 I, V | Bucholca: "Świnia z wypalonymi oczami", ,,Stary złodziej", pisane
23 I, VI | utkwionymi w jeden punkt oczami, oślepieni blaskami, w których
24 I, VI | nos i zaczął prędko mrugać oczami.~Przyszedł mu na myśl stary
25 I, VI | w słońcu wytrzeszczonymi oczami okien na te roje robocze.~
26 I, VII | Wysocki wytrzeszczonymi oczami, zdumiony, przypatrywał
27 I, VII | kręcił wąsików, tylko wodził oczami po twarzach kobiet i mruknął
28 I, VII | popatrzył pełnymi łez i ekstazy oczami na Szaję, wziął rulon miedziaków,
29 I, VIII | osobistego.~Horn bardzo blady, z oczami zaczerwienionymi zmęczeniem
30 I, VIII | kolumny cyfr tańczyły mu przed oczami niby kłęb sadzy.~Ziewał
31 I, VIII | rozczerwieniona, a pałającymi oczami mierzyła go gniewnie.~-
32 I, VIII | czasem powłóczył zielonymi oczami po twarzy pani Stefanii,
33 I, VIII | Stefania patrząc się liliowymi oczami w jego rozjaśnioną twarz.~-
34 I, VIII | jak z pieca, spaliła mnie oczami. Idziemy dalej, ona naprzód,
35 I, VIII | nieprzytomny. Niebieskimi oczami błądził po fabryce nic nie
36 I, VIII | jakiś długi walec i gonił oczami za Karolem, który wzburzony
37 I, VIII | zadowolony. Ciągle stała mu przed oczami ta jasna, piękna głowa napiętnowana,
38 I, IX | siłą życia. Ślizgał się oczami po ostrych konturach fabryk,
39 I, IX | sklepom, skła-dom, ludziom oczami oczarowanymi potęgą tego
40 I, IX | amfiladą pokojów.~Gonił oczami jej wysmukłą, bardzo piękną
41 I, IX | Pocałowała go serdecznie i oczami pytała, nie rozumiejąc tego,
42 I, IX | starzy, spoglądali zagasłymi oczami apatycznie na przechodzącego
43 I, IX | dobrym, że zdawał się nieraz oczami przepraszać wszystkich,
44 I, X | szklistymi nieruchomymi oczami z jakimś tragicznym spokojem
45 I, X | popielaty blondyn z zielonymi oczami, a Zośki brat rodzony.~-
46 I, X | boleśnie i rozszerzonymi oczami zawisła na jego twarzy. -
47 I, XI | sobą.~Leżała z otwartymi oczami i wsłuchiwała się w ciszę
48 I, XI | kiwał głową i przymrużonymi oczami wodził po salonie.~Młody
49 I, XI | dalej chóru głosów, a gonił oczami za Różą, którą otoczyło
50 I, XI | odpowiadała krótko i wodziła oczami po obrazach i dziełach sztuki
51 I, XI | dyrektorowa?~- Poszła siać oczami śmierć i zniszczenie - odrzekł.~-
52 I, XI | zmarszczek i zbiegała pod oczami, pod królewskimi oczami,
53 I, XI | oczami, pod królewskimi oczami, których czarne źrenice,
54 I, XI | jego błazeństw, a szukała oczami męża, który teraz rozmawiał
55 I, XI | z chciwością i pożerały oczami parę deklamatorów, udających
56 I, XI | zdumionymi i jakby wylękłymi oczami.~- Mogłam tak samo myśleć
57 I, XI | Wysockiego dla ciebie.~Błysnęła oczami, lekki rumieniec mgłą różu
58 I, XI | Siedziała z przymkniętymi oczami i wciągając silną woń hiacyntów
59 I, XI | Trawińskiej, która szukała oczami męża.~Uśmiechnęła się tylko
60 I, XII | talerze dzieci, które łakomymi oczami mierzyły ruchy ojca.~Matka,
61 I, XII | Murray, zazdrośnie obejmując oczami tą zwykłą scenę.~- Tak,
62 I, XII | napięły się niby łuki nad oczami, świecącymi twardo i surowo.~
63 I, XII | bo mówił z zamkniętymi oczami i wyglądał na niezupełnie
64 I, XII | światła wysadzonymi, martwymi oczami.~Przy bufecie stał wysoki,
65 I, XIII | tak wymownie prosiła go oczami, że nie chciał jej robić
66 I, XIII | niewytłumaczonego, czepiał się jeszcze oczami czarnych punktów cyfr na
67 I, XIV | spojrzał na niego zielonymi oczami, w których była pogarda
68 I, XIV | Malinowski powlókł za nim oczami i szepnął:~- Wyglądasz jak
69 I, XIV | fabryki? - zapytał szukając oczami Zośki w drugim pokoju.~Matka
70 I, XIV | paluszkiem wodzić mu pod oczami.~- Pewnie umrę, Kama, pewnie
71 I, XV | przywartymi, czerwonymi oczami ślizgał się po robotnikach
72 I, XV | pochylonych, przykutych oczami do warsztatów, ogłuchłych
73 I, XV | czerwonymi, pełnymi przerażenia oczami wodził błędnie po tych milczących,
74 I, XV | czerwonymi, wysadzonymi z orbit oczami w sinej i pokrzywionej twarzy
75 I, XVI | się patrzeć zapadniętymi oczami przez poczerniałe powieki
76 I, XVI | szepnął niechętnie i utonął oczami w ruchomej masie głów, zalewających
77 I, XVI | chwilę, proszę o rękę.~Rzucił oczami na sznur powozów stojących
78 II, I | preferansie, i w przerwach leciał oczami po oknach, którymi księżyc
79 II, I | niepokojów.~Podniosła głowę i oczami pełnymi troski serdecznej
80 II, I | który biegał błyszczącymi oczami za każdym ruchem Anki.~Zaraz
81 II, I | co żółtymi i błękitnymi oczami patrzyły w wodę, na korowody
82 II, I | kilka.~Karol szedł za nią i oczami roztrącał tłum, Maks ciekawie
83 II, I | Anka posmutniała i goniła oczami spojrzenia Karola milczącego
84 II, I | rozmarzonymi, zapatrzonymi w siebie oczami błądziła po zielonej płachcie
85 II, II | swojego stolika ślizgając się oczami po kilkunastu głowach wciśniętych
86 II, II | jasnozłociste włosy, a niebieskimi oczami śledził Żydka, który na
87 II, II | przedmiotu na przedmiot oczami oliwkowymi; wywinięte mocno
88 II, II | nie usłyszał, obiegł pokój oczami, rękawiczki rzucił na fotel,
89 II, III | obok i długo ślizgał się oczami po czerwonych, cichych pawilonach
90 II, III | mieszkali, zwolnił kroku i wlókł oczami po oknach.~Nie zawiódł się,
91 II, III | poczerniony? gdzie?~- Pod oczami, o tu! Ja wytrę, dobrze -
92 II, III | wpatrzona martwymi, wypłowiałymi oczami w okno, za którym chwiały
93 II, III | długiego uśpienia wlokła oczami po pokoju, patrzyła długo
94 II, III | długo patrzył przekrwionymi oczami na jej twarz wychudłą, szarożółtą.~-
95 II, III | Mullera albo się ślizgał oczami po szklanych, błyszczących
96 II, III | jak wy tylko patrzycie oczami zmysłów, jak wy nie dbacie
97 II, III | ruchem rozpaczy, i wpiła się oczami w jego oczy, żebrząc zmiłowania
98 II, III | patrzyła w niego błagalnymi oczami, jakby żądając ratunku,
99 II, IV | wskazując rozszerzonymi oczami księżyc.~- Chyba po śmierci... -
100 II, IV | Adama, obleciał bezwiednie oczami pokój i sklepik pełen błyszczących
101 II, V | wywinięte wargi i mrugał oczami.~- Ileż macie tego placu?~-
102 II, VI | zaglądającej w szyby różowymi oczami kwiatów za każdym poruszeniem
103 II, VI | rozpalonymi gorączką oczekiwania oczami rzucali w głąb gabinetu,
104 II, VI | rękami i spojrzał płowymi oczami na Szaję.~- Bardzo mnie
105 II, VI | ugotowanymi, przerażonymi oczami wodził po twarzach obecnych,
106 II, VI | nią przymglonymi radością oczami, serce mu drżało ze wzruszenia,
107 II, VI | i patrzyły bladożółtymi oczami za płową falą, owianą mgłą
108 II, VI | Milczał długo, szklanymi oczami patrzał na rozkołysane zboże,
109 II, VII | odpowiedziała porywczo, szukając oczami Karola, rozmawiającego z
110 II, VII | należy ją przed ludzkimi oczami chować na samo dno duszy.~-
111 II, VII | Kurowski goniąc orzechowymi oczami za Anką, chodzącą po salonie
112 II, VII | niespokojnie wybiegał naprzód oczami, szukając Karola.~- Dużo
113 II, VII | wpił się żółtymi, bystrymi oczami w twarz Anki z taką natarczywością,
114 II, VII | i równocześnie widziała oczami duszy swój własny dom, ojca,
115 II, VIII | pana - szepnęła wskazując oczami Ankę, rozglądającą się po
116 II, VIII | która ich przeprowadziła oczami przez szereg pokoi.~- Panno
117 II, VIII | patrzyła w dal rozpromienionymi oczami.~Nachylił się i szepnął
118 II, VIII | drżał ze wzruszenia i leciał oczami za Melą, wychodzącą do przyległego
119 II, VIII | upojenie, patrzyła w niego oczami pełnymi łez szczęścia bezmiernego,
120 II, VIII | pełnymi zielonawych skrzeń oczami wpatrzyła się w niego i
121 II, IX | z wewnątrz; zielonawymi oczami, poplamionymi rdzawymi piętnami,
122 II, IX | rozpalonymi od łez wewnętrznych oczami patrzył w żonę; ani jeden
123 II, IX | zapatrzoną martwiejącymi oczami w mroki wieczoru, w ostatnie
124 II, IX | kwiatów i niby fioletowymi oczami patrzyły na stężałą, nieruchomą
125 II, IX | martwa, z szeroko otwartymi oczami, zatopionymi w nocy śmierci
126 II, X | najspokojniej patrzył zielonymi oczami na psy, drapiące się po
127 II, XI | wpatrzył się w nią zielonymi oczami tak boleśnie, że nie wiedząc,
128 II, XI | mógłby się pożywić, błyskał oczami, uśmiechał się, bo zaczynał
129 II, XII | oniemiały, z wlepionymi oczami w maszyny stały jak szeregi
130 II, XII | szepnął Moryc z iskrzącymi oczami.~- Pilnuj się, żeby cię
131 II, XII | nieco spotkawszy się z jego oczami, zrobił ruch jakby chcąc
132 II, XIII | fotelu pod oknem. Gonił oczami jej powolne ruchy i szlachetną
133 II, XIII | Trawiń-skich, jak się zjadali oczami. Mówili tam o ich małżeństwie... -
134 II, XIV | uspokajać po swojemu. Błysnął oczami i silniej świsnął laską
135 II, XIV | podniosła głowę i pijanymi oczami patrzyła długo na tanecznice.~-
136 II, XV | unikając spotkania się oczami, aż w końcu pan Adam rzekł
137 II, XVI | Powlókł niespokojnie oczami po zebranych i wymknął się
138 II, XVI | patrzył długo rozpalonymi oczami w jego twarz.~Karola owładnął
139 II, XVIII| i błyszcząc orzechowymi, oczami, które w miarę ekscytacji
140 II, XVIII| nic nie mówił, śledził go oczami, a potem, całując na pożegnanie,
141 II, XVIII| Borowiecki. Kurowski zamglonymi oczami patrzył w jakąś dal i nie
142 II, XIX | rozszalałego morza, śledził tylko oczami ruchy potworu, który jakby
143 II, XXI | zalewano wodą, ogarnął wolno oczami te mury podarte, podobne
144 II, XXI | wielką boleść, a bystrymi oczami nieznacznie obserwował twarz
145 II, XXIII| i jakby z żalem powlókł oczami po parku - po pustym parku.
|