Tom, Rozdzial
1 I, II | na majątku, na honorze, o mój dziedzicu kochany! - wykrzykiwała
2 I, II | pomieszkanie miesięczne. Póki mój nieboszczyk żył, to choćby
3 I, II | wsi byli ino komorniki, bo mój miał trzy morgi grontu,
4 I, II | przyjechał i zabrał ze sobą. Mój Jezu kochany, mój Jezu! -
5 I, II | sobą. Mój Jezu kochany, mój Jezu! - szeptała chlipiąc
6 I, III | pan pozwoli do stolika. To mój kolega, Leon Cohn! - rekomendował.~-
7 I, III | bez miłości. Kocham cię, mój jedyny, mój panie.~Mówiła
8 I, III | Kocham cię, mój jedyny, mój panie.~Mówiła bezładnie,
9 I, III | kłamane.~- Napisz mi to. mój najdroższy, napisz - prosiła~
10 I, III | zapytała:~- Co to jest?~- Mój herb.~- Co to znaczy?~Wytłumaczył
11 I, III | wiem, ja cię kocham, to mój rozum, po co mi więcej?~
12 I, V | kłócą.~- Konig, ty jesteś mój przyjaciel, ale ja ze smutkiem
13 I, V | Cała moja kasa, cały mój kredyt na pańskie rozporządzenie.~-
14 I, V | piętnaście rubli, mogę dołożyć mój pierścień brylantowy, zastawisz
15 I, V | wytrzymam dłużej, a zresztą, czy mój fater długo pociągnie? Jeszcze
16 I, V | Poproszę bardzo pana, a pan mi, mój pan najdroższy pozwoli,
17 I, V | pierwszą ode wsi. Grontu to mój kupił ino dwie morgi i prętów
18 I, V | chlewie, kuń był, bo stary mój jeździł na furmanki do miasteczka
19 I, V | rozczuleniem oczy.~- Prawda, mój syn Wałek ma na dziesiąty
20 I, V | boska największa; że to mój u księdza Szymona często
21 I, V | dworu wynoszę kaszę, że mój kradnie siano z dworskich
22 I, V | czytał list od narzeczonej.~"Mój drogi panie Karolu!~Dziękuję
23 I, V | chyba nie łódzkie? a może mój drogi pan sprowadzał umyślnie
24 I, V | dopiero dowiedziałem się że mój kochany pan Karol to był
25 I, V | żebym poszła spać. Dobranoc, mój królu złoty, dobranoc! Napiszę
26 I, V | i takiej, że dzisiaj mąż mój sparaliżowany dogorywa."~-
27 I, V | A teraz jesteś głupi, mój Hamer, bo tego nie rozumiesz,
28 I, V | raz, jeszcze raz, ptaszku mój!~Zaczął nucić bezwiednie
29 I, V | raz, jeszcze raz, ptaszku mój!~Drgał przyduszonymi dźwiękami
30 I, VI | niego nie wyszłabym, to nie mój typ.~- Któż jest w twoim
31 I, VI | dziwny człowiek, to jest mój kolega z gimnazjum w Warszawie,
32 I, VI | z gimnazjum w Warszawie, mój kolega z Rygi, mój przyjaciel,
33 I, VI | Warszawie, mój kolega z Rygi, mój przyjaciel, my razem mieszkamy
34 I, VII | nudne! Will, zrób świnię, mój drogi, zrób świnię! - jęczała
35 I, VIII| zapytała.~- Mam.~- Wyjmij, mój złoty, mój jedyny. Widzisz,
36 I, VIII| Mam.~- Wyjmij, mój złoty, mój jedyny. Widzisz, będę się
37 I, VIII| przedpokoju z gwałtownością.~- To mój Mateusz, telegram! - zawołał
38 I, VIII| śmiem wierzyć nawet, że brak mój zauważono, nie jestem tak
39 I, VIII| jesteś - szepnął gorzko.~- Mój drogi, po cóż mam cię obełgiwać!
40 I, IX | Na długo? Przyjdź prędko, mój złoty, mój jedyny! - prosiła
41 I, IX | Przyjdź prędko, mój złoty, mój jedyny! - prosiła przytulając
42 I, IX | Zapomniałem ci powiedzieć, że ten mój dawny kolega uniwersytecki,
43 I, IX | ze zdziwieniem słuchał.~- Mój drogi, od żony dowiedziałem
44 I, IX | A sam ojciec?~- Ojciec mój to zmumifikowana szlachetczyzna
45 I, IX | z doskonałej okazji, bo mój kontrakt kończy się dopiero
46 I, IX | uduchowionym wyrazie, ale to nie mój typ, chociaż przy niej wszystkie
47 I, X | wrócić do izby~- Józiu, mój synu drogi, moje dziecko
48 I, X | przyjdzie nas odwiedzić.~- Mój Józiu, niechaj nie przychodzi
49 I, X | One tak pachną, te fiołki. Mój złoty doktorze, niech je
50 I, XI | żałuję jednak szczerze.~- Żal mój pochodzi stąd, że mi pan
51 I, XI | pamiętam, bo tym się zajmuje mój sekretarz - odpowiedział
52 I, XI | politowaniem Endelmanowa.~- Mój mąż się nie zna na tym,
53 I, XII | zapłynięte tłuszczem oczy.~- Mój paneczku kochany, a może
54 I, XII | Stuknęli się i wypili.~- Mój paneczku kochany, a tak
55 I, XIII| łaskawa pani,~- Ja, ja! i mój Wilhelm jeszcze kawaler.
56 I, XIII| narzeczony mógł się dorobić.~Mój ojciec, jak się żenił, nie
57 I, XIV | pożyczę - zaczęła nieśmiało. - Mój złoty panie, mój drogi,
58 I, XIV | nieśmiało. - Mój złoty panie, mój drogi, mój kochany - szczebiotała
59 I, XIV | złoty panie, mój drogi, mój kochany - szczebiotała wspinając
60 I, XVI | wyrzekł głośno.~- Mąż mój przyjeżdża jutro, może pan
61 II, I | jeden razik, dobrodzieju mój kochany.~- Walisz ksiądz
62 II, I | ślicznymi atucikami, dobrodzieju mój kochany. Chowam ja jeszcze
63 II, I | słyszeliśmy, dobrodzieju mój kochany, ze sto razy, nieprawda,
64 II, I | boś jegomość, dobrodzieju mój kochany, gadał rzetelne
65 II, I | saeculorum, dobrodzieju mój kochany, ha, ha, ha! - śmiał
66 II, I | niechże ci, dobrodzieju mój kochany, Pan Bóg bliźniateczki
67 II, I | nic więcej, dobrodzieju mój kochany. Jasiek, a daj no
68 II, I | to, słyszeli, dobrodzieju mój kochany.~Zajączkowski spojrzał
69 II, I | Bluźnisz, dobrodzieju mój kochany, bluźnisz i obrażasz
70 II, I | i zawołał:~- Dobrodzieju mój kochany, ja ci tylko powiem,~
71 II, I | waść herbaty, dobrodzieju mój kochany - rzekł spokojnie
72 II, I | ironicznie Karol.~- Dobrodzieju mój kochany, a to ten smyk naprawdę
73 II, I | Drażnią cię kły, dobrodzieju mój kochany, to na pluchę...~
74 II, I | Jezus, Maria! Przywidzenie, mój ojcze, i nic więcej. Przeor,
75 II, I | na święta do rodziny. To mój rodzic w tej chwili dudli
76 II, I | W nocy wyjeżdżam, bo mój Żyd nie dał mi dłuższego
77 II, I | Przesadzasz, dobrodzieju mój kochany, przesadzasz, tych
78 II, I | wstydź się. Nic nie miałem, mój dobrodzieju kochany, ale
79 II, I | zjeść w kaszy, dobrodzieju mój kochany. Wola jak stal,
80 II, I | Jak się masz, dobrodzieju mój kochany! - a co to, do kościoła
81 II, I | cicho. Daj gęby, dobrodzieju mój kochany.~- I chodźcie, panowie,
82 II, I | ci fabrykę, dobrodzieju mój kochany, bo kto z Bogiem,
83 II, I | mi ksiądz dziewczyny.~- Mój dobrodzieju kochany, panny
84 II, I | ja ci mówię, dobrodzieju mój kochany, że nie zdrajca,
85 II, I | abo mi miał kto poradzić. Mój dziedzic taki był tłusty
86 II, I | dzień, a w trzecim jeździł i mój chłopak, jeździł i parobek,
87 II, I | do roboty.~- Dobrodzieju mój kochany, ale ten Karczmarek
88 II, I | Albo nie jest równy? Mój Zajączkowski, mój dobrodzieju
89 II, I | równy? Mój Zajączkowski, mój dobrodzieju kochany, a czymże
90 II, I | pierwszy to zrobię, dobrodzieju mój kochany. Jasiek, ognia.~
91 II, I | pięknie? patrz no, dobrodzieju mój kochany, jak to Pan Bóg
92 II, I | a tośmy cię, dobrodzieju mój kochany, polubili wszyscy
93 II, II | Moryc?~- Rozumiem, ale jeśli mój kapitał da mi więcej procentów
94 II, III | przyciszonym, namiętnym~głosem. - Mój syn miałby się ożenić z
95 II, III | wydawał mu się śmiesznym.~- Mój syn może się kochać nawet
96 II, III | sukienkę.~- Panie Karolu... mój złoty panie Karolu... niech
97 II, IV | Adam wybiegł za nim.~- Mój drogi, poczekaj na mnie
98 II, IV | wytrzymam! Adam, bracie mój. Ojcze mój, miejcie litość
99 II, IV | Adam, bracie mój. Ojcze mój, miejcie litość nade mną.~-
100 II, IV | do kąsania.~- Tak, ale on mój! Niech mu ojciec da spokój -
101 II, V | zaspanym głosem Horn.~- Bo mój plac otacza fabrykę jego
102 II, V | mamy; moje mały dzieci, mój mąż, moja matka... uny czekają,
103 II, V | ubiegły. Książkę prowadził mój poprzednik, a tutaj jest
104 II, V | procent biorę mniej niż mój poprzednik. Znaczy to, że
105 II, V | powitania.~- Bardzo proszę, mój przyjaciel, pan Horn - przedstawiał.~
106 II, V | puszczają słońca. Pan widział mój ogród, panie Griinspan?~-
107 II, V | Wilczka.~- Ma pan rację, ale mój plac jest jeszcze fajniejszy,
108 II, V | jaki, wspominał mi o tym mój. przyjaciel, Moryc Welt.~-
109 II, VI | stojąco załatwimy interes. Mój sąsiad, hrabia Henryk, pisał
110 II, VI | Bardzo mnie cieszy...~- Mój Starżów leży obok majątków
111 II, VI | Nie przeszkadzaj panu' Mój syn - przedstawił Szaja
112 II, VI | przyjdę do was jutro.~- Jezus mój kochany, Jezus, Jezus! –
113 II, VI | wdzięczną, chłopską duszą.~- O, mój panie dobry, o, mój janiele
114 II, VI | O, mój panie dobry, o, mój janiele przenajświętszy... -
115 II, VIII| zaraz ci napiszę. Czekaj na mój list, nie przychodź przedtem!~
116 II, VIII| jeszcze...~- Jeszcze chwilę, mój najdroższy, jeszcze chwilę! -
117 II, XI | potrzebuję o tym myśleć, bo mój ojciec nie ma prawie nic...~
118 II, XI | nie był nieszczęśliwy! O mój Boże... mój Boże, jaka ja
119 II, XI | nieszczęśliwy! O mój Boże... mój Boże, jaka ja jestem nieszczęśliwa! -
120 II, XI | piersi i wybuchnęła:~- Picolo mój jedyny, jaka ja jestem nieszczęśliwa!
121 II, XI | No, przecież do spółki, mój kapitał... – zaczął prędko.~-
122 II, XI | zaczął prędko.~- Kapitał mój, bo jest u mnie - rzucił
123 II, XI | sentencjonalnie.~- Cóż pan powiesz na mój plan?~- A pańska matka była
124 II, XIII| Grunspan, Grosman i S-ka. Mój adwokat już się zajmuje
125 II, XIII| zajmuje stroną prawną, a mój budowniczy ma za tydzień
126 II, XIII| tysięcy rubli gotówki! Do tego mój kredyt dwa razy tyle, ja
127 II, XV | czytaj! a to, dobrodzieju mój kochany, ciekawe, ciekawe!
128 II, XVI | toś jegomość, dobrodzieju mój kochany, zadał takiego bobu
129 II, XVI | było to...~- Dobrodzieju mój kochany, nic nam do tego,
130 II, XVI | taki inny, taki jakiś nie mój, taki... zimny...~- Czy
131 II, XIX | cię teraz dokończę, tyś mój, mój... mój... - szeptał
132 II, XIX | teraz dokończę, tyś mój, mój... mój... - szeptał wolno
133 II, XIX | dokończę, tyś mój, mój... mój... - szeptał wolno i bezwiednie
134 II, XIX | No, no! szczęść ci, Boże, mój Stachu, zostań sobie i milionerem,
135 II, XIX | pa, miętasz to jeszcze, mój Stachu, jak pasałeś nasze
136 II, XXI | zniecierpliwiony.~- Starszy pan! O, mój Boże, przylatujemy, a tu
137 II, XXI | drugiej takiej roboty. Zrozum mój stan, a przebaczysz mi.
138 II, XXI | pożyczę panu pieniędzy. Mój Will nie na fabrykanta,
|