Tom, Rozdzial
1 I, III | się nieznacznie, rzucał na nią krótkie spojrzenia i patrzył
2 I, III | mówić, patrzył tylko na nią, na jej oczy zmieniające
3 I, III | karminem; czasem wstrząsał nią dreszcz, wtedy silniej przycisnęła
4 I, III | który wstał na to, aby się z nią pożegnać, skłonił głowę
5 I, III | skłonił głowę i poszedł za nią.~Nie mógł się oprzeć jej
6 I, V | nie wystarczy, on się w nią nie zmieści, ho, ho.~Śmiech
7 I, V | obliczyć na ruble, bo ja przez nią, przez to, że razem mieszkamy,
8 I, V | życzliwym wzrokiem.~- A to bez nią myśwa się spaliły. Bo było
9 I, V | mówię, co ona, ino że bez nią, bo jakieśmy siedzieli w
10 I, V | sobie nawet świstawkę i nią budzi nas i zwołuje na śniadania
11 I, V | zamilkł.~- Wariatka! Będzie z nią ciężko, nie zadowolni się
12 I, VI | poważnie, przechodząc za nią do jej pokoju.~- Odprowadzisz
13 I, VI | siebie, a więcej jeszcze na nią. Potrącał z gniewu przechodniów..
14 I, VI | się.~Moryc obejrzał się za nią, gdy już wchodziła do bramy
15 I, VI | Wariatka! Ja bym się z nią ożenił! "Grunspan, Landsberger
16 I, VII | aż na brodę, fruwały za nią, odgarniała je ręką i tańczyła
17 I, VIII | wykręciłem z miejsca i walę za nią. Ona furt idzie, a ja za
18 I, VIII | Ona furt idzie, a ja za nią. Za Nowym Rynkiem, tam na
19 I, VIII | naprzód, a ja krok w krok za nią. Kto to może być? Za bardzo
20 I, VIII | stronę ulicy.~- No i pan za nią znowu poszedłeś?~- Nie,
21 I, VIII | spuszczenie sukni i zamiatanie nią błota samo już wystarczyło,
22 I, VIII | dziesięć tysięcy i pies się o nią nie pyta, stali odbiorcy
23 I, VIII | obrębem tego miasta, gdzie na nią nie było miejsca prawie
24 I, IX | tam zapuszczać.~Poszedł w nią pieszo jakimś śladem trotuaru,
25 I, IX | Augusty, które chodziły za nią i mrucząc obcierały się
26 I, IX | byle bałwan nablaguje przed nią; to ona tak zaraz wierzy,
27 I, X | drutach.~Józio poszedł za nią za zasłonę i położył przyniesione
28 I, X | miotłę z kąta, powiesił na nią Antosiową, zaplamioną krwią
29 I, X | wszystkie przepadały za nią, tak je umiała zająć i zabawić.~-
30 I, X | wzruszeniu taka wielka żałość nią zatrzęsła, że łzy błyskały
31 I, XI | boleśnie, że nie chciał z nią jechać, ale ten jego mocny
32 I, XI | Borowiecki stając przed nią.~- To się liczy - zawołała
33 I, XI | zupełnie serio i wszedł za nią do maleńkiego, po chińsku
34 I, XI | imię.~- Dawno się pan z nią widział?~- Muszę rozumieć
35 I, XI | spojrzeniem, poszedł w ślad za nią.~Nie mówili ze sobą już
36 I, XI | Kilkakrotnie chciał mówić z nią, ale zawsze brakło mu odwagi,
37 I, XI | Trawińskiej i rozmawiał z nią, wyrzucając co chwila takie
38 I, XI | zbiera galerię.~- Aby się nią chwalić. Ta galeria wynosi
39 I, XII | grosza, pomimo że włożył w nią wiele.~- To podłe oszczerstwo! -
40 I, XII | jakby się przedzierał przez nią.~- Delirium tremens - szepnął
41 I, XIII | nie przeżyje! Zdechnie z nią razem, ja go znam dobrze.
42 I, XIII | że stara popatrzyła na nią, obciągnęła jej stanik i
43 I, XIII | rezolutnie, że spoglądał na nią z pewnym zdziwieniem.~Brakowało
44 I, XIII | tak dziwnie, jakby się za nią krył człowiek.~Uśmiechnął
45 I, XIV | dziewczynę, poszedłem za nią, żeby się jej przyjrzeć
46 I, XIV | pozór.~- Widziałem cię z nią przeszłej niedzieli, wyszedłeś
47 I, XIV | Picolo zaczął szczekać na nią i ciągnąć za sukienkę.~-
48 I, XIV | Zawsze, ale nigdy na nią nie patrzę, nigdy.~- A nieprawda! -
49 I, XV | Daję mu pracę, a przez nią możność wegetowania, a ten
50 I, XV | a wtedy on klęczał przed nią, całował ją po rękach i
51 I, XVI | postępowała rodzina, a za nią główna administracja i zarządy
52 II, I | Król z damą, a dwór za nią. Zaczniemy bić do ataku."
53 II, I | na kolację, spojrzał na nią gniewnie i nic nie odpowiedziawszy
54 II, I | popiół z fajki, nabił w nią tytoniu i podstawiając do
55 II, I | podejrzenia, że coś przed nią ukrywa - ale ani przez mgnienie
56 II, I | idylla? Spać nie mogłem przez nią - zawołał Karol wchodząc
57 II, I | i Anka, przywitał się z nią uniżenie, a gdy go zapraszała
58 II, I | słów kilka.~Karol szedł za nią i oczami roztrącał tłum,
59 II, I | rumieńce? - zapytał idąc z nią do ganku.~- Niedobry - szepnęła
60 II, II | gratyfikację? - Zasłużyli na nią uczciwie.~- To ja wiem,
61 II, II | daję słowo, że ty się z nią nie ożenisz, ty ją nawet
62 II, II | wełnę mam, ale potrzebuję na nią pieniędzy.~- Dam panu pieniędzy,
63 II, II | jakiś włoski książę i ma za nią przyjechać do Łodzi.~- Po
64 II, II | Łodzi.~- Po co?~- Chce się z nią żenić. Tak pisała Róża.~-
65 II, III | z uśmiechem popatrzył za nią i poszedł na obiad.~U Baumów
66 II, III | swoimi kotami chodzącymi za nią i z wieczną fluksją w twarzy
67 II, III | którym leżała Baumowa, aby z nią zamienić słów kilka.~Siedziała
68 II, III | obrębie fabryki i razem z nią umierał.~Bo fabryka była
69 II, III | ale pomimo to współczuł z nią i zaczynał przyznawać rację
70 II, III | parasolka chwiała się nad nią i obrzucała ciepłym refleksem
71 II, III | schodków ku stawom,~Postąpił za nią automatycznie kilka kroków
72 II, III | pocałunkami.~Ale on spojrzał na nią zimno i ostro i takim ostrym
73 II, IV | przychodzi. Mama się na nią pogniewała... Maryśka, bo
74 II, IV | zdenerwowania zatrzęsła nią tak silnie, że nogi się
75 II, IV | silnie, że nogi się pod nią ugięły, upadła na dawne
76 II, IV | Przypadła znowu i trzęsąc nią z całych sił, szeptała ochrypłym,
77 II, IV | jej kolan, czołgała się za nią na kolanach i żebrała nieprzytomnym,
78 II, IV | strachu.~Adam wybiegł za nią, a przywróciwszy do przytomności
79 II, V | Pochwycił jego rękę i uderzył w nią na zgodę.~- Nie będzie zgody,
80 II, VI | szczęśliwym, patrzył na nią przymglonymi radością oczami,
81 II, VI | chwilę i uciekała w tył, a za nią pochylały się wysokie dziewanny
82 II, VII | oczy zwróciła na siebie.~Za nią w pewnym oddaleniu szły
83 II, VII | nie wiedziała, co się z nią dzieje.~Trawiła ją gorączka
84 II, VII | nadziei.~Wysocki rozmawiał z nią kilkakrotnie, widziała ciągle
85 II, VIII | bijącego serca, to gładziła nią swoją rozpaloną twarz, przyciskała
86 II, VIII | chustką.~Zaczął wybuchać przed nią tak gwałtownie, tak namiętnie
87 II, X | Karola; psy poszły zgodnie za nią i zaczęły wedle starego
88 II, X | powiedziała Wysocka patrząc za nią w ogród.~- Mogłaby być trochę
89 II, X | to płakałabym z żalu nad nią. Chcesz, to przeczytaj ten
90 II, X | nosze i nieśli, patrzał w nią z uwielbieniem pełnym zdumienia.~
91 II, X | narzeczeństwie, ożenić się z nią musiał...~Przypominał to
92 II, X | głębi nie wierzył, że się z nią ożeni, i dlatego nie zrywał
93 II, X | błagała, aby jutro się z nią zobaczył koniecznie, resztę
94 II, XI | westchnął i wpatrzył się w nią zielonymi oczami tak boleśnie,
95 II, XI | Kesslera... . - Zajmujesz się nią jeszcze?~- Nie, nie... ale
96 II, XI | saloniku, ale gdy przyszedł za nią Horn, zawołała porywczo:~-
97 II, XIII | grosz. Pan mnie w rękę za nią pocałować powinieneś. Albo
98 II, XIII | Łodzi drugą taką pannę. Z nią się chciał żenić włoski
99 II, XIII | coraz obszerniej, niepokój nią owładnął i żal zaczął przejmować
100 II, XIV | wiernym i w końcu, żeby się z nią ożenić. Mówię ci, że tu
101 II, XIV | mogłeś się pan porozumieć z nią?... - zapytał Kessler.~-
102 II, XIV | Zajęła się nimi Zośka, a za nią i Moryc, obok niej siedzący,
103 II, XV | różnych, jakie wciąż na nią spadały, i ze zgryzot tajonych,
104 II, XV | chusteczkę i zaczęła się nią chłodzić.~- Co to za perfumy? -
105 II, XV | brutalnym faktom, jakie przed nią stawały.~- Nie stanę mu
106 II, XV | chodzi.~Pana Adama też za nią wtoczyli.~Na werendzie było
107 II, XV | złotawych róż, rozsypanych przed nią na pysznej zielonawej materii.~-
108 II, XV | się i zaczął powtarzać za nią, głosem pełnym wiary i uczucia,
109 II, XV | po pokoju, popatrzyła na nią i zawołała przyciszonym
110 II, XV | wiadomość nie wstrząsnęła nią do głębi i od razu, a rozlewała
111 II, XV | się usprawiedliwiać przed nią, dlaczego nie był wieczorem,
112 II, XV | obchodzę, co?~Pochylił się nad nią i zajrzał w jej oczy, które
113 II, XVI | Gniewa się jeszcze, muszę się nią trochę zająć na nowo - myślał
114 II, XVI | odszukiwał Ankę, zamieniał z nią kilka słów i powracał, kpiąc
115 II, XVI | jedna jest żoną, a druga nią będzie wkrótce.~- Zawsze
116 II, XVII | trąbiła o tym głośno, a przez nią budził się pewien opozycyjny
117 II, XVII | wtedy, że on cierpi przez nią, że to ona winna jest wszystkiemu.~
118 II, XVII | brałam za miłość, nie mogło nią być, muszę nie być zdolną
119 II, XVIII| dzikich. Ubieramy się w nią niby karły w strój olbrzymów."~"
120 II, XIX | Nic... Zapłacę ci tylko za nią...~Oczy mu strzeliły mocnym
121 II, XIX | nikt nie wiedział, co się z nią stało od śmierci Kesslera.~
122 II, XIX | Wilhelm Muller zajął się nią.~- Cóż wy teraz, Wilczek,
123 II, XXI | straszną głowę, potrząsał nią z wyciem radosnym, a wtedy
124 II, XXI | całą swoją duszę, ja się nią cieszyłem jak dzieckiem,
125 II, XXI | dziewczyna! A nie chce pan się z nią żenić, to i tak pożyczę
126 II, XXII | poświęceniem matki czuwała nad nią, codziennie także przychodziła
127 II, XXII | pozostało, aby się rzucić przed nią na kolana i całować te usta,
128 II, XXIII| niebieskie oczy.~Spojrzał na nią pytająco.~- Taka szczęśliwa
129 II, XXIII| w rękę i nie mógł się na nią napatrzeć.~Tak, to była
|