Tom, Rozdzial
1 I, VI | Przyciszyło się trochę.~Weszła Mela, kiwnęła wszystkim głową
2 I, VI | Tyś się ze mną nie witała, Mela - szepnął Moryc siadając
3 I, VI | na ciebie i mówić z tobą, Mela.~Uśmiech przebiegł po jej
4 I, VI | szczerość.~- Czy cię to gniewa, Mela?~- Nie, jest mi to zupełnie
5 I, VI | ciekawie Moryc, wstając, bo Mela wyszła z pokoju.~- To się
6 I, VI | po małych miasteczkach.~Mela łyżeczką dziecinną wlewała
7 I, VI | pochodził spod ziemi:~- Kto to, Mela?~Nie poznawała już nikogo
8 I, VI | bulionu, który znowu podawała Mela.~- Kłócą się jeszcze?~-
9 I, VI | patrząc na Moryca:~- Kto to? Mela.~- Welt, Welt! Chodź, Moryc,
10 I, VI | mnie, jeśli masz czas.~- Mela, ja przecież dla ciebie
11 I, VI | komplementuj mnie.~- Ty mi wierz, Mela, mówię szczerze, słowo uczciwego
12 I, VI | jesteś naprawdę kobietą. Mela, tu takich mało w Łodzi -
13 I, VI | co dała, że nie zrobi.~- Mela, Grosman ma swoje filozoficzne
14 I, VI | powinna była wyjść za niego, Mela, dobralibyście się, nie
15 I, VI | swoją drogą ty mnie dziwisz, Mela.~- Czym?~- Tym właśnie,
16 I, VI | wszystko może obchodzić? Mela, ja jestem Żyd, ja się tego
17 I, VI | pańszczyznę.~- Wiesz przecie, Mela, że ja z wielką przyjemnością
18 I, VI | Równocześnie zrobiłaś, Mela, dwa interesy - mnie dałaś
19 I, VI | Ty mnie bardzo nie lubisz Mela? - pytał trochę dotknięty.~-
20 I, VII | Morycowi dzisiaj? - myślała Mela wchodząc do wielkiego dwupiętrowego
21 I, VII | drwiąco.~- Róża! - szepnęła Mela z wyrzutem.~- No, cicho,
22 I, VII | oknem zapalając papierosa.~- Mela, chodź mnie pocałować -
23 I, VII | leniwie nadstawiając policzek. Mela ją pocałowała i usiadła
24 I, VII | mną, Mieciek! - szepnęła Mela.~- Przepraszam panią, panna
25 I, VII | pieniędzy.~- Dziękuję ci, Mela, pieniądze mam, byłem dzisiaj
26 I, VII | rozbawioną niesłychanie.~Mela rzucała poduszkami w Mullera
27 I, VII | jakiego punktu? - zapytała Mela, która najpierw się uspokoiła.~-
28 I, VII | do domu - szeptała gorąco Mela i bladą jej twarz pokrył
29 I, VII | to jest zatem? - pytała Mela, przytrzymując Wysockiemu
30 I, VII | jest chorobą bogaczów. Ty, Mela, nudzisz się. Róża się nudzi,
31 I, VII | was samych.~- Słuchaj go, Mela, on ci uczenie będzie dowodził
32 I, X | spotkał się oko w oko z Melą, szła z Różą z przedstawienia,
33 I, X | się przyznawać - szepnęła Mela.~- A przy tym byłem u nędzarzy
34 I, X | by im pomóc? - zapytała Mela.~Opowiedział im położenie
35 I, X | ja się spytam, co tobie, Mela? Masz łzy w głosie?~- Nie
36 I, X | można... - szepnęła cicho Mela podnosząc oczy.~- Przejdź
37 I, X | nie, nie - zaprzeczyła Mela, dosłyszawszy zapytanie
38 I, X | chwila załzawione oczy.~- Mela, jesteś brzydka dzisiaj!
39 I, X | traktujecie Jak dzieci - zaczęła Mela.~- Bo jesteście i zostaniecie
40 I, X | Idziemy razem - zawołała Mela. - Jeśli chcesz, to cię
41 I, X | rozpinające się guziki surduta.~- Mela, nie zapomnij, że w sobotę
42 I, X | uczuć, jakie w nim budziła Mela.~ ~
43 I, XI | XI~Mela zamknęła się w swoim pokoju
44 I, XI | interesu na własną rękę, a że Mela miała taki posag i że mu
45 I, XI | Papa podobał mu się bardzo, Mela go olśniła, a fabryka zrobiła
46 I, XI | zgodzie powrócili na obiad.~Mela przemęczyła się przy stole
47 I, XI | jest Albertowi? - zapytała Mela, która od pożaru fabryki
48 I, XI | wyciągnął spodek, aby Mela nalała mu herbaty, i dopiero
49 I, XI | tylko wcale spać.~- Kochana Mela, ja wiem, dlaczegoś nie
50 I, XI | dzieci. Ja ci powiem, Mela, on się nazywa Leopold Landau,
51 I, XI | już od drzwi zawołał:~- Mela, przyjadę dopiero na twoje
52 I, XI | chociażby tłok niźli samotność. Mela milczała, a ciotka, żółta,
53 I, XI | Ha, ha! Kochana moja Mela ma małe rybki w głowie.~-
54 I, XI | wielką stanowczością.~- Mela! ja nic nie powiem, bo ja
55 I, XI | kurantnego interesu, ty będziesz, Mela, pierwszą osobą na całe
56 I, XI | ci krótko wytłomaczę.~Ale Mela nie chciała słuchać, odsunęła
57 I, XI | małżeństwie. Landau wyjechał, a Mela całe prawie dnie przesiadywała
58 I, XI | głaskał po twarzy i pytał:~- Mela, nie chcesz jeszcze Leopolda
59 I, XI | matce, komu się kłania, bo Mela poczuła na sobie jej wzrok
60 I, XI | tobą, ale pod warunkiem, że Mela z nami pojedzie.~- Niech
61 I, XI | bardzo ładnie! - szepnęła Mela idąc po Schodach z Różą.~-
62 I, XI | którymi siedziały Róża i Mela.~Endelmanowa, wspaniała
63 I, XI | ta druga, popielata, to Mela Grunspan, posagu nie wymienię
64 I, XI | szepnęła Róża z taką miną, że Mela nie mogła się powstrzymać
65 I, XI | kobiet, pomiędzy którymi były Mela i Róża.~Endelmanowa co chwila
66 I, XI | Bourgeta - odezwała się Mela.~- Być może, że ostro, ale
67 I, XI | z dialogu.~- Budzę cię, Mela! O czym marzysz?~- W tej
68 I, XI | słowom.~- Przepraszam cię, Mela, zrobiłem ci przykrość?~-
69 I, XI | zwykły pogardliwy uśmiech.~Mela nie zwracała uwagi na jego
70 I, XVI | towarzysze.~Róża jechała z Melą, Wysockim i starym Grunspanem
71 II, II | przyszedł w niedzielę, bo Mela przyjeżdża.~- Czy ona jeszcze
72 II, III | wzruszoną~- Pan wie, że ta panna Mela kocha się w Mieciu? - zapytała
73 II, III | się oburzeniem.~- Panna Mela cieszy się w Łodzi opinią
74 II, VI | To jest niespodzianka, bo Mela chce być na imieninach u
75 II, VI | na nas?... - pytała cicho Mela, gdy już szli wolno przez
76 II, VI | uporczywie i płomiennie, że Mela się mieszała, odwracała
77 II, VI | na mnie?~- Co do pana, to Mela decyduje...~- Tym gorzej
78 II, VII | rozmawiającego z Madą Mullerówną i z Melą Grunspan, przy których stał
79 II, VII | tam siedzi Mada Muller, Mela Grunspan i Mery Grosglik.~-
80 II, VII | szklanki lemoniady Panna Mela Grunspan wygląda na nadzianą
81 II, VII | mówi tak głośno, żeby panna Mela usłyszeć... musiała... -
82 II, VII | dość blisko z Trawińskimi, Mela Grunspan i ciotka, która
83 II, VII | kilkakrotnie głośno pytała:~- Mela! czy ty nie potrzebujesz
84 II, VII | potrzebujesz już wyjść?~Ale Mela wyjść nie mogła, chociaż
85 II, VII | Dlaczego? - myślała ciężko Mela i nie wiedziała jeszcze
86 II, VII | chrapliwym akcentem pytała:~- Mela, ty nie potrzebujesz już
87 II, VII | szepnęła z goryczą.~- Mela! - powiedział z wyrzutem
88 II, VII | przy której siedział.~Ale Mela nie słyszała, zajęta rozmową
89 II, VIII| byli sobie bardziej oddani.~Mela nie zapomniała postanowień,
90 II, VIII| poczuła jego usta na twarzy.~- Mela...~Ten cichy, przejmujący
91 II, VIII| się tylko kątami ust.~- Mela!... Mela!... - powtórzył
92 II, VIII| tylko kątami ust.~- Mela!... Mela!... - powtórzył ciszej,
93 II, VIII| śmiertelnie, z trudem oddychała.~- Mela, ty prosto do domu potrzebujesz
94 II, VIII| powtarzała to zapytanie, nim Mela zrozumiała.~- Nie, niech
95 II, VIII| wzruszenia i leciał oczami za Melą, wychodzącą do przyległego
96 II, VIII| budzić się w jej sercu i gdy Mela przyszła i siadła obok niego,
97 II, VIII| żalu skręcał jej serce, że Mela nie mogła jej uspokoić niczym,
98 II, VIII| byli coraz bliżej wyjścia, Mela zaczęła się trząść w strasznym
99 II, VIII| Jutro się zobaczymy, Mela, i będziemy się widywać
100 II, VIII| Wszystko skończone - myślała Mela, łzy zerwały tamy woli i
101 II, IX | nad to samo nie powiem. Mela... panna Grunspan nie potrzebuje
102 II, XI | oświadczyć się.~- Jaki posag?~- Mela Grunspan.~- Poczekaj pan,
103 II, XII | i zje.~Chce się ożenić z Melą: ożeni się, z pewnością
104 II, XII | załatwić ten drugi interes, z Melą.~Od swatki, która po cichu
105 II, XII | przyszłość widział przed sobą.~Mela była bardzo piękną partią
106 II, XIII| wzięła za taki paskudny pysk! Mela, daj, dziecko, jakich kropli,
107 II, XIII| Grosman.~- Dzień dobry, Mela! - zerwał się do niej i
108 II, XIII| bo byłbym ci je przysłał.~Mela uśmiechnęła się nieco. Była
109 II, XIII| tym mówiła. Wiesz, co ci Mela powie?~- Jeszcze nie wiem,
110 II, XIII| wymijająco.~- Mało! Panna Mela jest brylant, jest śliczna
111 II, XIII| robię.~- Co pan gadasz, Mela nie jest zdrowa? Pan zwariował.
112 II, XIII| jest zdrowa? Pan zwariował. Mela jest samo zdrowie, pan zobaczysz,
113 II, XIII| co więcej wycisnąć.~- Czy Mela chce wyjść za pana?~- Zaraz
114 II, XIII| potrzebuję gwarancji.~- Jak mi Mela powie, że wyjdzie za pana,
115 II, XIII| zależy, tylko od ciebie, Mela - powtórzył ciszej i tak
116 II, XIII| umiem ci tego powiedzieć, Mela! Ty wiesz, że ja jestem
117 II, XIII| czuję, ale jak cię widzę, Mela, to mi tak dobrze, że już
118 II, XIII| i przytula do siebie.~- Mela, czy chcesz zostać moją
119 II, XIII| Powinszuj mi, żenię się z Melą Grunspan - zawołał wpadając
120 II, XIII| niezadowolony.~- Więc panna Mela cię przyjęła? Dziwi mnie
121 II, XIV | bo mu przyszła na myśl Mela i Wysocki. - Skąd wydobyłeś
122 II, XXII| jadę na ślub Moryca z panną Melą Grunspan.~- Panna Mela wychodzi
123 II, XXII| panną Melą Grunspan.~- Panna Mela wychodzi za Moryca?~- Bardzo
|