Tom, Rozdzial
1 I, I | przeleciał mu po twarzy, gdy patrzył na Moryca.~- Ty, Maks Baum,
2 I, I | wciąż spacerował po ulicy i patrzył w okna fabryk, za którymi
3 I, II | i przysłoniętymi oczyma Patrzył na salę, jasno oświetloną
4 I, II | farby z wielkich kadzi, patrzył na materiał i znowu stał
5 I, II | Cisza się zrobiła.~Szwarc patrzył groźnie na piszących, to
6 I, II | Borowiecki znudzonym wzrokiem patrzył w okno.~W kantorze panowała
7 I, II | dopełnienie maszyn.~Czasem, który patrzył przez szyby w świat, na
8 I, II | przychodziły mu na myśl, gdy patrzył na te tłumy ludzi w milczeniu
9 I, III | zamilkł, bo Bum-Bum stanął i patrzył na niego, a po chwili rzekł
10 I, III | silną wolę i nieugiętość Patrzył dosyć wyniośle na teatr
11 I, III | nią krótkie spojrzenia i patrzył dalej z uwagą wielką na
12 I, III | wpakował binokle na nos i patrzył na dół w lożę Mendelsohnów,
13 I, III | niedługo, niedługo.~Borowiecki patrzył się na niego i słuchał z
14 I, III | nie wiedział, co mówić, patrzył tylko na nią, na jej oczy
15 I, IV | posinioną, zalaną krwią, patrzył ogłupiałymi oczyma.~- Był
16 I, V | jeszcze cię mniej znam. - I patrzył na niego tak, jakby podejrzewał
17 I, V | położy! głowę na stole i patrzył na Moryca, który szybko
18 I, V | niechętnie i pogardliwie patrzył na nich.~- No, idzicie z
19 I, V | głowę i dumnie, miażdżąco patrzył.~- Winne są teatry, że zamiast
20 I, V | lubił słonecznego światła, i patrzył z lubością w żyrandol, który
21 I, V | saloniku. Karol usiadł i patrzył z uczuciem podziwu na niego.~-
22 I, V | palił, przymykał oczy lub patrzył przez okno w sine niebo,
23 I, VI | znajomych, jacy mu się kłaniali. Patrzył na ludzi i na miasto tępym
24 I, VI | odwrócił się do nich plecami i patrzył w okno.~Kłótnia zawrzała
25 I, VII | przewrócił się z boku na wznak i patrzył w sufit, po którym leciały
26 I, VIII | nie wiedział, co robić, patrzył na twarz siną Bucholca i
27 I, VIII | przywitaniu się. Borowiecki patrzył w jej złotawe oczy.~- Przyznaję
28 I, IX | wysilone życie wrzące dookoła.~Patrzył z rozpaczą prawie, bo czul
29 I, IX | niepotrzebna temu potworowi-miastu. Patrzył z jakąś bezsilną nienawiścią
30 I, IX | mrocznymi, pełnymi trwogi oczyma patrzył się w Ninę, która powstała
31 I, IX | interesem - mówił prędko, nie patrzył jej w oczy i w twarzy miał
32 I, IX | żywe sale, z przykrością patrzył na agonię ręcznego przemysłu,
33 I, IX | podnosił głowę znad papieru i patrzył na Bauma, który chodził
34 I, IX | Wyciągnął się w fotelu i patrzył z przyjemnością na całą
35 I, X | w oczach, leżał niemy i patrzył martwo na szarorudawe krople
36 I, X | odpowiedział gorąco i patrzył na Zośkę, która nie mogła
37 I, X | i zapadł znowu w zadumę.~Patrzył w puste, umilkłe ulice,
38 I, X | nie starał się rozeznać, patrzył na Melę, która położyła
39 I, XI | uśmiechał się tępo, a Trawińsid patrzył na żonę, która pierwszy
40 I, XI | dodał z naciskiem i bystro patrzył w jej oczy i brwi napięte
41 I, XI | Borowiecki stanął z boku i patrzył się spod spuszczonych nieco
42 I, XII | siedział przy nim i słodko patrzył w dno kapelusza, który trzymał
43 I, XIII | tych szafach, po oknach, patrzył na Augusta, który oparty
44 I, XIV | uśmiechnął się słodko i słodko patrzył na Stacha.~- Wam niedługo
45 I, XIV | Horn pił herbatę, Szulc patrzył na Malinowskiego, który
46 I, XIV | wygląda jak pustka.~Adam patrzył w okno, w gwiazdy, które
47 I, XV | bezsilnym, ogłupiałym wzrokiem patrzył na morze domów, na setki
48 I, XV | wyblakłym, przepłakanym wzrokiem patrzył w okno.~- Nic, jestem jak
49 I, XVI | i spod ściągniętych brwi patrzył niespokojnie na baldachim,
50 I, XVI | miał kogo nienawidzieć!~Patrzył z pewnym zdumieniem w głąb
51 I, XVI | na mięso - tak on łakomie patrzył na fabryki, domy, zbytek
52 II, I | otwartych spojrzeć na Ankę.~Patrzył z podziwem na jej wysmukłą,
53 II, I | ten chce go stąd zabierać.~Patrzył z gniewem i żalem na Karola.~-
54 II, I | mógł spać. Otworzył okno i patrzył w okręcony mgłami świat.~
55 II, I | blisko były siebie.~Nie patrzył i nie słuchał więcej.~Zamknął
56 II, I | jakby nieprzytomne oczy, patrzył długo, nim poznał, kto do
57 II, I | rękę podniósł do góry, patrzył na mnie długo i powiedział:~-
58 II, I | powietrzem pól i kwiatów, patrzył na zieleń i na ludzi, próbował
59 II, I | stanął przy parkanie i patrzył na szeroką roztocz zbóż
60 II, I | kapotach, dążących do kościoła; patrzył a nasłuchiwał chciwie, czy
61 II, I | złości, o nudzie,~tylko patrzył na Ankę, która stała na
62 II, I | więc się odsunął nieco i patrzył na szeroką uliczkę miasteczka,
63 II, I | Karola i dumnie a chłodno patrzył na szeregi łyczek i łyków
64 II, I | słuchał nie słysząc, bo patrzył na Ankę idącą przodem z
65 II, II | gmachem fabrycznym.~Grosglik patrzył chwilę na transmisje przerzucone
66 II, II | czerwonych obwódkach i długo patrzył, aż się bankier poruszył
67 II, II | poprawiał binokle i również patrzył badawczo.~- Jakże bawełna
68 II, III | przyglądał mu się uważnie, patrzył również uważnie na całą
69 II, III | stanął przy łóżku i długo patrzył przekrwionymi oczami na
70 II, III | zamyślenia, przestawał jeść i patrzył przez okno na mury Mullera
71 II, III | potem zamknięty w kantorze patrzył na miasto, na tysiące domów,
72 II, III | widział nad sobą wiszące lub patrzył na wody błyskające pomiędzy
73 II, III | dalej.~Usiadł i bezmyślnie patrzył w to miejsce, skąd przed
74 II, III | znowu przy schodach i długo patrzył na jej wysmukłą figurę opłyniętą
75 II, III | siedział bez ruchu i bez myśli, patrzył w głąb własnego serca i
76 II, III | niby kanonada daleka.~Karol patrzył w smugę słońca drżącą na
77 II, IV | zapadła na chwilę.~Adam ponuro patrzył w lampę, a Zośka stała pod
78 II, V | z uśmiechem zadowolenia patrzył na fabrykanta, który rozwścieklony
79 II, VI | zapanowało milczenie. Szaja patrzył przez okno na park zalany
80 II, VI | twarz na szybie i bezmyślnie patrzył na jakieś koło, rozszalałe
81 II, VI | się bardzo szczęśliwym, patrzył na nią przymglonymi radością
82 II, VI | siedzeniu, wprost Meli, i patrzył na jej popielate włosy wymykające
83 II, VI | na kolor złotawego wina, patrzył tak uporczywie i płomiennie,
84 II, VI | dzwoniły ku bezchmurnemu niebu.~Patrzył na ich trzepoczące skrzydła,
85 II, VI | całował metalowy krzyżyk i patrzył w ścianę żyta, co z szmerem
86 II, VI | nic nie pomoże, zamilkł i patrzył dziwnym wzrokiem na niego.~
87 II, VI | jakby zawstydzony.~Chłop patrzył za nim dotąd, aż mu zniknął
88 II, VI | długo ogłupiałym wzrokiem patrzył na rozkołysane żyta, na
89 II, VII | przysiadłszy przy grupie pań, patrzył Jakimś dziwnym wzrokiem
90 II, IX | papierosa i spoza niego patrzył na Ninę i Ankę siedzące
91 II, IX | łez wewnętrznych oczami patrzył w żonę; ani jeden muskuł
92 II, IX | kołysał firankami.~Baum patrzył długo na ten obraz, jakby
93 II, X | przyczai! i najspokojniej patrzył zielonymi oczami na psy,
94 II, XI | oprzytomniał, usiadł i długo patrzył na niego, patrzył z nieopowiedzianym
95 II, XI | długo patrzył na niego, patrzył z nieopowiedzianym uczuciem
96 II, XII | w wyzywającej postawie i patrzył ponurym, żarłocznym wzrokiem.~
97 II, XIII | odpowiedział poważnie.~Grunspan patrzył na niego długo, obliczająco,
98 II, XIII | wzrokiem, który nigdzie nie patrzył i nic nie widział, była
99 II, XVI | odpowiadał zupełnie przytomnie i patrzył na nowe, czerwone kominy
100 II, XVI | zdumionym, oczarowanym wzrokiem patrzył na kobiety, które z powodu
101 II, XVI | oknem, oparł się na lasce i patrzył w ziemię, a gdy Borowiecki
102 II, XVI | słów przywitania, tylko patrzył długo rozpalonymi oczami
103 II, XVI | przeczyta - powiedział głucho i patrzył w niego z uporem.~Była to
104 II, XVI | chwila męczącej ciszy. Zuker patrzył, ześrodkowywał wszystkie
105 II, XVI | wyżej i śmiało, bezczelnie patrzył na Zukera, który zrobił
106 II, XVIII| długo, spojrzał na ziemię i patrzył, aż serce wezbrało mu współczuciem
107 II, XVIII| Kurowski zamglonymi oczami patrzył w jakąś dal i nie mógł stłumić
108 II, XVIII| Kurowski podał mu rękę i patrzył za nim z głębokim żalem,
109 II, XIX | nieokreślonej tęsknoty i znużenia.~Patrzył na szare niebo, na te ponure
110 II, XIX | Siedział właśnie przy stole i patrzył gdzieś daleko. Jego zielone
111 II, XX | wystygłą dawno herbatę, i patrzył przez okno na drugą stronę
112 II, XX | szybie wagonu stał wciąż i patrzył w noc ciemną, w drgające
113 II, XX | straszną niecierpliwością.~Patrzył znowu w noc i przeklinał
114 II, XXI | kupy zgliszcz rozpalonych i patrzył długo i spokojnie. Ani jeden
115 II, XXI | rzeczywistości, na którą patrzył teraz oko w oko, patrzył
116 II, XXI | patrzył teraz oko w oko, patrzył coraz zimniej, twarz mu
117 II, XXI | Borowiecki przez wybite okno patrzył jeszcze na dymiące gruzy,
118 II, XXI | Poszedł do niego i długo patrzył w dobrą, szlachetną twarz
119 II, XXIII| rozmawiał, nie oglądał nic, nie patrzył nawet na nikogo - szedł
120 II, XXIII| alejach i z ciekawością patrzył na młode trawy, na bladozielone
121 II, XXIII| chodził i często, i długo patrzył na miasto i w noc, która
|