1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3433
Tom, Rozdzial
1001 I, X | gdzie mieszkamy, nie, nie, nie, sprawiłaby mi przykrość
1002 I, X | Zosiu, już my od takich nie będziemy żądać pomocy -
1003 I, X | Jak honor kocham, pijany nie jestem. Spotkałem się ze
1004 I, X | majątek, przez niedołęstwo nie mógł od dwóch, lat znaleźć
1005 I, X | powoli, także z niedołęstwa, nie mając siły oprzeć się sposobnościom,
1006 I, X | rodzinie ginąć z nędzy, bo sam nie potrafił temu zaradzić,
1007 I, X | zaradzić, a zresztą nic nie umiał i do niczego nie był
1008 I, X | nic nie umiał i do niczego nie był zdolnym.~Ona, Jaskólska,
1009 I, X | tychże robotników, ale i to nie wystarczało; więc choć wiedząc,
1010 I, X | więc choć wiedząc, że nic nie umie, zaczęła dawać lekcje
1011 I, X | domyślił, niż usłyszał.~- Nic nie wiadomo. Tylko potrzeba
1012 I, X | koloniach letnich, ale to nie dla niego. W każdym razie
1013 I, X | Antoś ściskał mu mocno rękę nie mogąc słowa przemówić z
1014 I, X | wykrzyknął zirytowany.~- Ależ nie mogę wymagać, aby doktór
1015 I, X | poświęcał tyle czasu i trudów... nie.~- Zresztą, już mi mały
1016 I, X | tak szybko, że Jaskólski nie mógł nadążyć.~- Nie ma doktór
1017 I, X | Jaskólski nie mógł nadążyć.~- Nie ma doktór nic dla mnie? -
1018 I, X | robić.~- Więc ja pracować nie chcę?~- Może pan i chcesz,
1019 I, X | Może pan i chcesz, tylko to nie wystarcza w Łodzi, tu trzeba
1020 I, X | pracować. Dlaczegóż pan nie siedział u Weisblata? miejsce
1021 I, X | niezłe.~- Słowo honoru, nie winienem nic. Dyrektor mnie
1022 I, X | mnie prześladował tak, że nie mogłem wytrzymać, obrażano
1023 I, X | zębach, a przede wszystkim nie daje się powodów ani do
1024 I, X | szepnął ze łzami w głosie.~- Nie płacz no pan, u diabła,
1025 I, X | płacz no pan, u diabła, nie facjenduje mi pan ślepego
1026 I, X | ale bo go tak irytował, że nie mógł się powstrzymać.~-
1027 I, X | rubli mogę pożyczyć.~- A nie, słowo honoru daję, że dziękuję -
1028 I, X | z obawą na domy, czy się nie walą na niego, czeka i spodziewa
1029 I, X | był w podobnym nastroju.~Nie chciało mu się iść do domu,
1030 I, X | chciało mu się iść do domu, nie chciało mu się nawet wstąpić
1031 I, X | chciał żegnać zarazem.~- Nie odprowadzisz nas?~- Nie
1032 I, X | Nie odprowadzisz nas?~- Nie chciałem wam przeszkadzać.~-
1033 I, X | Bernard.~Poszedł w milczeniu, nie odzywał się, bo nie chciało
1034 I, X | milczeniu, nie odzywał się, bo nie chciało mu się mówić nawet.~-
1035 I, X | Spotkało cię co złego?~- Nie, ale oczekuję na złą wieść,
1036 I, X | mnie jeszcze przeczucie nie zawiodło.~- Mnie tak samo,
1037 I, X | wmawiać we wszystkich, że nic nie ma, ponieważ sam nie widzi.~-
1038 I, X | nic nie ma, ponieważ sam nie widzi.~- Co to za nędzarze?
1039 I, X | Mela? Masz łzy w głosie?~- Nie pytaj, nie chciej wiedzieć
1040 I, X | łzy w głosie?~- Nie pytaj, nie chciej wiedzieć nawet.~Pochyliła
1041 I, X | Pochyliła głowę na piersi.~Nie pytał się, popatrzył się
1042 I, X | zaczyna go boleć i nękać.~- Nie bardzo musiałyście się bawić
1043 I, X | Przeraziła mnie taka miłość, nie rozumiem jej, wątpię nawet,
1044 I, X | na jego twarzy. - Ty mi nie dasz rady żadnej na nudę,
1045 I, X | mnie wyjazdy za granicę, bo nie cierpię hotelowego życia,
1046 I, X | Co jest Meli? - przerwał, nie słysząc, co mówiła.~- Zaraz
1047 I, X | Zaraz się dowiesz.~- Nie, nie, nie - zaprzeczyła
1048 I, X | Zaraz się dowiesz.~- Nie, nie, nie - zaprzeczyła Mela,
1049 I, X | się dowiesz.~- Nie, nie, nie - zaprzeczyła Mela, dosłyszawszy
1050 I, X | godzinę - odezwał się Bernard nie~wstając nawet na powitanie;
1051 I, X | pił herbatę.~- Dlaczego nie przyszedłeś po nas do teatru?~-
1052 I, X | nas do teatru?~- Bo nigdy nie chodzę na szopki teatralne,
1053 I, X | się przy stoliku, ale nikt nie miał ochoty mówić.~Lokaj
1054 I, X | zaczniecie mówić! Nikt jednak nie zaczynał. Melę nurtowały
1055 I, X | rozpiąć - zawsze kapią. Nie cierpię łez babskich, bo
1056 I, X | specjalność.~- No, i ty, Róża, nie wyglądasz świetnie. Masz
1057 I, X | najlepszym miejscu...~- Wcale nie jesteś wytworny dzisiaj.~-
1058 I, X | jesteś wytworny dzisiaj.~- Nie idzie mi o to zupełnie.~-
1059 I, X | smętkiem na urocze Sulamity.~- Nie czuję się tak dobrze na
1060 I, X | mówię, albo mnie więcej nie zobaczysz u siebie.~- Irytujesz
1061 I, X | siebie.~- Irytujesz się, a ja nie chciałam cię obrażać.~-
1062 I, X | Nazywasz mnie pozerem, a nie znasz mnie zupełnie. Co
1063 I, X | wiedzieć panny, które jeszcze nie wyszły z zakresu gałganów
1064 I, X | uwierzyłabyś, bo on nic nie ma i musi ciężko pracować;
1065 I, X | rozumuje - juści ani on, ani ja nie przychodzimy do ciebie z
1066 I, X | z naszym wewnętrznym ja, nie mówimy ci, co nas gnębi,
1067 I, X | lub zachwyca, bo ty tego nie potrzebujesz; nudzisz się
1068 I, X | jesteś zarozumiały.~- A jeśli nie spostrzegamy tego, o co
1069 I, X | czemu masz pretensje, że nie postępują jak dorośli!~-
1070 I, X | jak brzęczenie, którego nie starał się rozeznać, patrzył
1071 I, X | twarz i dłonie płomieniem.~Nie odezwała się jednak, bo
1072 I, X | ust rozpalonych płaczem. Nie kochał jej bowiem, to, co
1073 I, X | współczuciem dla cierpienia. Nie spostrzegł nawet jej miłości
1074 I, X | chodziła po amfiladzie pokojów nie zwracając na nic uwagi,
1075 I, X | guziki surduta.~- Mela, nie zapomnij, że w sobotę urodziny
1076 I, X | zaproszenie, ale czy będę - nie wiem!~- Przyjdźcie koniecznie,
1077 I, X | sprowadził Melę do powozu.~- Nie wsiądziesz? - zapytała zdumiona,
1078 I, X | podawał rękę na pożegnanie.~- Nie, daruje mi pani... Potrzebuję
1079 I, X | dotknięta jego odmową, ale nie zważając na to, pocałował
1080 I, X | knajpy - rzekł Bernard.~- Nie, dziękuję, nie jestem dzisiaj
1081 I, X | Bernard.~- Nie, dziękuję, nie jestem dzisiaj usposobiony.~-
1082 I, X | matka na mnie czeka.~- Nie podoba mi się takie gadanie,
1083 I, X | połknął bakcyla miłości.~- Nie, daję ci słowo honoru, że
1084 I, X | ci słowo honoru, że się nie kocham.~- Kochasz się, tylko
1085 I, X | kocham.~- Kochasz się, tylko nie zdajesz sobie jeszcze z
1086 I, X | Spudłowałeś rzetelnie.~- Nie, ja się w tych sprawach
1087 I, X | ja się w tych sprawach nie mylę nigdy.~- Przypuśćmy,
1088 I, X | porywczo Wysocki przystając.~- Nie, słowo honoru, że nie. Co
1089 I, X | Nie, słowo honoru, że nie. Co za myśl? - roześmiał
1090 I, X | nawet najszaleńsza miłość. Nie psuj sobie rasy, nie żeń
1091 I, X | miłość. Nie psuj sobie rasy, nie żeń się z Żydówką i bądź
1092 I, XI | ale z tym ostatnim się nie wygadywał przed starym,
1093 I, XI | szeptał przymrużając oczy.~- Nie bądź pan głupi, to kurantny
1094 I, XI | porywczo Grunspan.~Leopold się nie obrażał o zbytnią szczerość,
1095 I, XI | zbytnią szczerość, w interesie nie ma gniewu, klepał papę po
1096 I, XI | ciemnym, majolikowym piecu. - Nie zmuszą mnie przecież, nie -
1097 I, XI | Nie zmuszą mnie przecież, nie - dodawała mocniej i ze
1098 I, XI | obawą, czy te dotknięcia nie pozostawiły plugawego śladu.~
1099 I, XI | otaczającego.~Wiedziała, że nie pójdzie za Leopolda, że
1100 I, XI | się o jego obojętności.~Nie powiedziała mu dzisiaj o
1101 I, XI | Dotknęło ją boleśnie, że nie chciał z nią jechać, ale
1102 I, XI | prowadziły dom otwarty wcale nie na niższą stopę niż niektóre
1103 I, XI | Nakarmiła najpierw babkę i nie zwracając uwagi na podniesiony
1104 I, XI | ojcu - rzekł Zygmunt - że nie ma co czekać, niech Grosman
1105 I, XI | obejrzeć.~- Zdrowa jestem, nie mogłam tylko wcale spać.~-
1106 I, XI | Mela, ja wiem, dlaczegoś nie mogła spać - wykrzyknął
1107 I, XI | będzie tutaj po południu.~- Nie mam żadnego przyszłego,
1108 I, XI | jakiejś nowej myśli.~- Ona nie pamięta, co to za nowy kawał?~-
1109 I, XI | Zygmunt, ja do ciebie się nie odzywam, to możesz dać mi
1110 I, XI | nazwisko ma wagę!~- Ale nie dla mnie! - odpowiedziała
1111 I, XI | wspaniale urządzony, ale nie mógł się do niego przyzwyczaić,
1112 I, XI | Dla psów jedzenie takie, a nie dla moich dzieci! - odpowiedział
1113 I, XI | dzieci! - odpowiedział hardo nie krępując się zupełnie.~-
1114 I, XI | kucharce, to ugotuje.~- Cicho, nie piskuj, Franek! Daj mi wody
1115 I, XI | Leopoldowi Landau?~- Nic, bo go nie znam zupełnie, przecież
1116 I, XI | jeszcze raz ojcu stanowczo, że nie pójdę za niego!~- Co ty
1117 I, XI | rękawiczki zapytał:~- Dlaczego nie chcesz iść za niego?~- Nie
1118 I, XI | nie chcesz iść za niego?~- Nie kocham go i jest mi wstrętnym,
1119 I, XI | Być może, ale pomimo to nie pójdę za niego - zawołała
1120 I, XI | stanowczością.~- Mela! ja nic nie powiem, bo ja jestem bardzo
1121 I, XI | załatwić bez ciebie, a ja tego nie robie, dlaczego? bo ja cię
1122 I, XI | jesteś mądrą dziewczyną i nie popsujesz takiego kurantnego
1123 I, XI | krótko wytłomaczę.~Ale Mela nie chciała słuchać, odsunęła
1124 I, XI | swoją fanaberię! - mruknął nie zrażony jej odmową ani wyjściem,
1125 I, XI | miasto.~Przez kilka dni nie było zupełnie mowy o małżeństwie.
1126 I, XI | twarzy i pytał:~- Mela, nie chcesz jeszcze Leopolda
1127 I, XI | Leopolda Landau? Zwykle nie odpowiadała, ale była zrozpaczona
1128 I, XI | zdenerwowana tym stanem. Nie wiedziała, co robić, na
1129 I, XI | słowo: kocham! Ale Wysocki nie pokazywał się u Róży, spotkała
1130 I, XI | Wysockiego. Tylko nadzieję, bo nie wiedziała, czy tam bywa.~
1131 I, XI | Róża, ale sama wiesz, że nie mogę, ojciec się na to nie
1132 I, XI | nie mogę, ojciec się na to nie zgodzi.~- Jak to się nie
1133 I, XI | nie zgodzi.~- Jak to się nie zgodzi? Jak ja chcę, to
1134 I, XI | ja chcę, to Grunspan się nie zgodzi! Jutro będę u niego
1135 I, XI | tygodniach był już z powrotem. Nie mógł i nie umiał żyć bez
1136 I, XI | już z powrotem. Nie mógł i nie umiał żyć bez tego miasta;
1137 I, XI | żelazne.~- Papo! ale ja zaraz nie wrócę z tobą?~- Dobrze,
1138 I, XI | dzisiaj w dobrym humorze, nie chciał rozmawiać o interesach,
1139 I, XI | fabryk.~Żółte jedwabne story nie przepuszczały słońca do
1140 I, XI | mieli całą galerię zbierana nie tyle ze znawstwem ile z
1141 I, XI | się do Róży.~- Jeśli się nie bawicie, to wam przyślę
1142 I, XI | anioł, to cztery razy anioł nie kobieta! - wykrzyknął bankier
1143 I, XI | Borowiecki, pan wielu pań nie zna? - pytał Bernard.~-
1144 I, XI | muzyka?~- Spytaj pan, czego nie będzie, na to łatwiej odpowiem.
1145 I, XI | Tak, jakoś nigdy przedtem nie mogłem się wybrać.~- A,
1146 I, XI | Dlaczego, że wcześniej nie byłem?~- Tak, bo miałbyś
1147 I, XI | oczy opadły na źrenice i nie śmiały się podnieść na niego.~-
1148 I, XI | wyprowadzić z zakłopotania.~- Nie... tak... proszę, niech
1149 I, XI | Mama jest tutaj?~- A, nie; mama nie lubi takich zebrań,
1150 I, XI | jest tutaj?~- A, nie; mama nie lubi takich zebrań, bo,
1151 I, XI | krępować, a głównie to mama nie chce z Żydówkami razem bywać -
1152 I, XI | A teraz?~- A teraz już nie. Jak tylko pana zobaczyłam,
1153 I, XI | niewłaściwego? To już nic nie będę mówić ani ust nie otworzę.~-
1154 I, XI | nic nie będę mówić ani ust nie otworzę.~- Przeciwko temu
1155 I, XI | gorąco i energicznie.~- A nie, nie będę mówić, bo co powiem,
1156 I, XI | i energicznie.~- A nie, nie będę mówić, bo co powiem,
1157 I, XI | ani drugie, słucham pani nie tylko uważnie, ale i z przyjemnością
1158 I, XI | przeprowadzani wzrokiem Mady, która nie śmiała go prosić, aby powrócił
1159 I, XI | Czy ma zęby własne - nie ręczę, ale za brylanty odpowiadam,~-
1160 I, XI | przyszła Mesalina!~Borowiecki nie mógł zaprotestować, bo się
1161 I, XI | to Mela Grunspan, posagu nie wymienię w cyfrach, ale
1162 I, XI | Róża z taką miną, że Mela nie mogła się powstrzymać od
1163 I, XI | Likiertowa i patrzyła na niego, nie zauważył na razie tego wzroku,
1164 I, XI | poznać pana.~- Doprawdy, ale nie godzien jestem tego zaszczytu -
1165 I, XI | oglądając się na salon, czy nie nadchodzi jaki wybawca.~-
1166 I, XI | do pana pewien żal!~- Czy nie do zapomnienia? - zapytał
1167 I, XI | skruchę odpowiednią.~- Chociaż nie wiem za co, żałuję jednak
1168 I, XI | dobrze i swoją obecnością nie popsuł pani przejażdżki
1169 I, XI | szepnęła:~- Dlaczego Lucy nie przyszła?~I lekka ironia
1170 I, XI | zamigotała w jej oczach.~- Nie wiem, bo nie wiem, kogo
1171 I, XI | jej oczach.~- Nie wiem, bo nie wiem, kogo pani ma na myśli -
1172 I, XI | pozór.~- Pani Zukerowa.~- Nie wiedziałem, że pani Zuker
1173 I, XI | rozumieć pytanie, abym mógł na nie odpowiedzieć.~- Ach, pan
1174 I, XI | odpowiedzieć.~- Ach, pan nie rozumie? - powiedziała przeciągle
1175 I, XI | której była bardzo podobna.~- Nie, panie, ja pytam tylko o
1176 I, XI | przyjaciółkę, bo i ja ją kocham nie mniej, może tylko trochę
1177 I, XI | sobą jak dwie siostry i nie ukrywamy przed sobą nic -
1178 I, XI | na ramionach.~- Tą drogą nie idzie się do wiernej, siostrzanej
1179 I, XI | uśmiechem.~- Ale przyjaźń nie powinna mieć tak cudownych
1180 I, XI | ani być tak piękną.~- Ani nie powinna zdradzać takich
1181 I, XI | Zobaczymy się jeszcze dzisiaj?~- Nie, bo ja zaraz wychodzę, opuściłam
1182 I, XI | dla pana...~- Szkoda, że nie mogę wyrazić swojej wdzięczności
1183 I, XI | poszedł w ślad za nią.~Nie mówili ze sobą już od roku,
1184 I, XI | odwagi, bo go trapiło to, że nie miał jej co powiedzieć,
1185 I, XI | miał jej co powiedzieć, nie kochał jej. A teraz to niespodziewane
1186 I, XI | bolesną męką.~- Dawno pana nie widziałam - powiedziała
1187 I, XI | śpiewaczce.~Ale oni nic nie słyszeli prócz niespokojnego,
1188 I, XI | młodą dziewczynę, gdyby nie pewna sztywność pleców i
1189 I, XI | Siedziała wachlując się lekko, nie patrzyła na niego, nie patrzyła
1190 I, XI | nie patrzyła na niego, nie patrzyła na nikogo, chociaż
1191 I, XI | bardzo wyczekiwanym, ale nie zrobiła tego, siedziała
1192 I, XI | sprzętów gospodarskich. Takie nie robią tragedii z miłostki
1193 I, XI | prawda? Przerwała milczenie nie patrząc na niego.~- Tak,
1194 I, XI | w ruch swoją fabrykę?~- Nie, jeszcze, dopiero koło jesieni
1195 I, XI | szeptać gorączkowo:~- Emma, nie odchodź tak! Muszę się z
1196 I, XI | się z tobą widzieć, jeśli nie zapomniałaś o mnie zupełnie,
1197 I, XI | mnie zupełnie, jeśli mnie nie masz za ostatniego nędznika,
1198 I, XI | Patrzą na nas! Żegnam pana. Nie mam panu nic do powiedzenia,
1199 I, XI | w moim sercu, że jej już nie pamiętam, a jeśli chwilami
1200 I, XI | nieprawdą, ale włożyła w nie całą swoją zemstę, której
1201 I, XI | błagania o przebaczenie - ale nie powróciła, szła wolno, uśmiechając
1202 I, XI | słowa i spojrzenia z nimi, a nie widząc prawie nikogo.~Przyjechała
1203 I, XI | go spoliczkowała, znieść nie mógł, a znieść musiał, bo
1204 I, XI | się istotnie nikt dobrze nie bawił.~- Panie Endelman! -
1205 I, XI | zapasów.~- Mam wino, ale oni nie mają wychowania, żeby tak
1206 I, XI | żeby tak pić, jakby to nic nie kosztowało!~- Paradny jesteś,
1207 I, XI | Łodzi opowiedzieć.~- Co? no, nie bądź głupi, Bernard.~Ale
1208 I, XI | głupi, Bernard.~Ale Bernard nie słuchał i ze śmiechem opowiadał
1209 I, XI | od picia, nikt się jednak nie ruszył.~Bernard sam jeden
1210 I, XI | i samych siebie, a teraz nie było już co robić więcej.~
1211 I, XI | więcej.~Nic tutaj zebranych nie łączyło, nie mieli nic wspólnego.
1212 I, XI | tutaj zebranych nie łączyło, nie mieli nic wspólnego. zebrali
1213 I, XI | rozmawiał Bernard.~- Pan Łodzi nie kocha? - przerwała mu Trawińska,
1214 I, XI | skrócić zbyt długą tyradę.~- Nie, ale żyć bez niej nie mógłbym,
1215 I, XI | Nie, ale żyć bez niej nie mógłbym, bo nigdzie bardziej
1216 I, XI | bo nigdzie bardziej się nie nudziłem i nigdzie więcej
1217 I, XI | nudziłem i nigdzie więcej nie spostrzegłem śmieszności.~-
1218 I, XI | się pan w przypuszczeniu, nie jestem ciekawa.~- Niczego? -
1219 I, XI | żałośnie.~- Nawet kobiety panią nie obchodzą?~- Obchodzą mnie
1220 I, XI | tak samo jak o umarłach, nie mówię nigdy.~- Może ma pani
1221 I, XI | Mówmy o obrazach, czy to nie właściwy temat dla pani? -
1222 I, XI | do zatrzymanego zegara.~- Nie czytuję literatury jarmarcznej;
1223 I, XI | mówić o kobietach, czy to nie właściwy temat dla panów? -
1224 I, XI | płci pięknej, kiedy już nie mamy zabawniejszego tematu.
1225 I, XI | Anioły ziemskie obrażać się nie powinny, że jednak ja mało
1226 I, XI | i różową cerą twarzy.~- Nie pamiętam, bo tym się zajmuje
1227 I, XI | taki obraz, to czemu ja nie miałem kupić?~Obejrzeli
1228 I, XI | sercu. Kto ma umrzeć, to się nie utopi!~- Drugi numer koncertu,
1229 I, XI | w pierwszym rzędzie, aby nie stracić i słowa z dialogu.~-
1230 I, XI | niego swoje szare oczy.~- Nie, myślałaś o Wysockim! -
1231 I, XI | równą domyślnością, jeśli nie uwierzyłeś moim słowom.~-
1232 I, XI | Tak, bo wiesz, że nigdy nie mówię tego, czego nie myślę.~-
1233 I, XI | nigdy nie mówię tego, czego nie myślę.~- Daj mi rękę.~Wysunęła
1234 I, XI | pogłoska, która się nigdy nie sprawdzi.~- Dziękuję, bo
1235 I, XI | Dziękuję, bo się istotnie nie sprawdzi. Daję ci słowo,
1236 I, XI | Daję ci słowo, że za niego nie wyjdę - dodała silniej,
1237 I, XI | Wierzę ci, ja ani chwili nie przypuszczałem, żebyś mogła
1238 I, XI | bransoletkę szepnęła:~- Nie bardzo lubisz Wysockiego?~-
1239 I, XI | prawym i dosyć rozumnym, ale nie cierpię go jako twojego
1240 I, XI | bo dobrze wiesz, że nikt nie jest mniej moim wielbicielem
1241 I, XI | On jeszcze z tej miłości nie zdaje sobie sprawy, ale
1242 I, XI | pogardliwy uśmiech.~Mela nie zwracała uwagi na jego rozdrażnienie,
1243 I, XI | odpowiedzi.~- Może państwo zechcą nie opuszczać swoich miejsc,
1244 I, XI | ubranie, dlaczego tu ubranie nie namalowane, ten malarz to
1245 I, XI | był fuszer, to jego obraz nie byłby u mnie, pan wie? -
1246 I, XI | Endelmanowa.~- Mój mąż się nie zna na tym, on się zna na
1247 I, XI | też jest dużo wody, ale ja nie lubię patrzeć, bo mnie się
1248 I, XI | przysłonić twarz wachlarzem, żeby nie parsknąć śmiechem.~- Bernard,
1249 I, XI | śmiechem.~- Bernard, czy ja nie mam racji?~- Zupełną, bo
1250 I, XI | Któż trzyma rondle w kuchni nie wyczyszczone i bez glancu?~-
1251 I, XI | masę milionów. To kwestia nie potrzeby, zamiłowania, sztuki,
1252 I, XI | kupiwszy go, nic na nim stracić nie może.~- Przyjdzie pan do
1253 I, XI | być dzisiaj.~- Przyjdę, bo nie widziałem go ze dwa miesiące.~-
1254 I, XI | pewną ulgą na powietrzu.~Nie opuścił salonu Endelmanów
1255 I, XI | wyjściu Likiertowej, żeby nie zwrócono na to uwagi i nie
1256 I, XI | nie zwrócono na to uwagi i nie zrobiono nowych plotek,
1257 I, XI | się piekielnie, bo ani go nie obchodziło towarzystwo,
1258 I, XI | i jej ostatnimi słowami.~Nie mógł zrozumieć własnego
1259 I, XI | stanu, bo nigdy przedtem nie czuł się tak bardzo zdenerwowanym
1260 I, XII | dziedzic i ociec kochany, nie poratuje, to już pewnikiem
1261 I, XII | czekający na niego, ale nie czytał, odłożył i zaczął
1262 I, XII | ugodzony w samo serce, który nie rnoże zdać sobie sprawy
1263 I, XII | zaczepienia się myślą o co bądź.~Nie mógł się pozbyć tej gryzącej
1264 I, XII | zaczynał teraz uczuwać.~Nie dał zapalać lamp, siedział
1265 I, XII | Jeśli katoliczka, to nie pójdzie za pana, bo one
1266 I, XII | z uporem pijanych.~- Nic nie szkodzi, bo ja się panu
1267 I, XII | voran, langsam! jeszcześ pan nie był żonatym, spróbuj pan
1268 I, XII | do knajpy żadnej ochoty nie czuł, z domu wypędziła go
1269 I, XII | nuda, więc się wlókł ulicą nie wiedząc, co zrobić ze sobą
1270 I, XII | pogardą pełną nienawiści.~Nie był młodzieńcem niedoświadczonym
1271 I, XII | niedoświadczonym ani sentymentalnym, nie był zbyt skorym do odczuwania
1272 I, XII | niej, tam u Endelmanów, nie potrafiła przyspieszyć krążenia
1273 I, XII | Zapragnął znowu jej miłości.~Nie mógł znieść spokojnie tej
1274 I, XII | na zawsze, że nigdy już nie ucałuje jej ust, nie zobaczy
1275 I, XII | już nie ucałuje jej ust, nie zobaczy tej dumnej głowy
1276 I, XII | Pamiętał dawne czasy.~Ale nie poszedł, wracał znowu na
1277 I, XII | usprawiedliwiać, a usprawiedliwiać się nie miał czym.~A potem gryzł
1278 I, XII | teraz z trwogą, że jednak nie zdołał utopić całej duszy
1279 I, XII | ale tam prócz służącej nie zastał nikogo.~Służąca go
1280 I, XII | Wyszedł po cichu, aby jej nie zbudzić.~- Nie mam nawet
1281 I, XII | aby jej nie zbudzić.~- Nie mam nawet gdzie pójść -
1282 I, XII | dzisiaj o zmroku u Lucy, nie poszedł.~Teraz, gdy miał
1283 I, XII | ordynarnością i głupotą. Nie mógł się w niej teraz dopatrzeć
1284 I, XII | nieco roztrzęsione nerwy.~Nie namyślając się już poszedł
1285 I, XII | którym się kilka tygodni nie widział.~- Pan Kurowski? -
1286 I, XII | prowadził od lat kilku.~Nie miał zupełnie przyjaciół,
1287 I, XII | wydział w Niemczech, i już nie zbankrutował, przeciwnie,
1288 I, XII | i gruntowną fachowością.~Nie zbankrutował, nie spalił
1289 I, XII | fachowością.~Nie zbankrutował, nie spalił się ani razu, nie
1290 I, XII | nie spalił się ani razu, nie oszukiwał, a szedł prędko
1291 I, XII | religii, wykwintny sybaryta nie cierpiący wszelkiego trudu,
1292 I, XII | ile wiem, to będą wszyscy. Nie widzieliśmy się całe trzy
1293 I, XII | dlatego, abyś mógł wątpić.~- Nie wątpię, bo musiałbym i wam
1294 I, XII | czasem przeznaczać. - A nie chcesz?~- Nie mogę jakoś.
1295 I, XII | przeznaczać. - A nie chcesz?~- Nie mogę jakoś. Pomińmy to,
1296 I, XII | pierwszy męża.~- Czemuż nie wyraz chorego na niestrawność? -
1297 I, XII | je po kolei, ale to wcale nie zajmujące widowisko, nie.~
1298 I, XII | nie zajmujące widowisko, nie.~Trząsł głową melancholijnie,
1299 I, XII | przez całe trzy tygodnie nie byłeś w Łodzi? - zapytał
1300 I, XII | byłeś w Łodzi? - zapytał nie odpowiadając na pytanie.~-
1301 I, XII | do siebie niż do niego.~- Nie znam ani jednej takiej,
1302 I, XII | i pół gorsu.~- Bo takich nie ma! Zupełnie nie ma! - zaczął~
1303 I, XII | takich nie ma! Zupełnie nie ma! - zaczął~gorąco Karol. -
1304 I, XII | człowieka pomiędzy nimi nie znalazłem.~Chciał za obecny
1305 I, XII | Kurowski mu przerwał.~- Bo nie człowieczeństwa szukałeś
1306 I, XII | kochankach - tylko miłości. Nie masz głosu w tej sprawie
1307 I, XII | tej sprawie dotąd, dopóki nie przestaniesz pleść o nieczło-wieczeństwie
1308 I, XII | nieczło-wieczeństwie kobiet, dopóki nie przestaniesz traktować je
1309 I, XII | piękne kobiety inaczej?~- A nie wiem, bo ja to nie - odpowiedział
1310 I, XII | A nie wiem, bo ja to nie - odpowiedział niedbale.~-
1311 I, XII | zastąpił drogę bardzo żywo.~- Nie dziwacz, jesteś zirytowany
1312 I, XII | żeby nikt więcej dzisiaj nie przyszedł - dokończył.~Karol
1313 I, XII | kandelabrach, bo Kurowski nie cierpiał w mieszkaniu gazu,
1314 I, XII | elektryczności.~- Odwołaj, że dzisiaj nie przyjmujesz nikogo, ja zaraz
1315 I, XII | Hamlecika, Bernarda, który nie tylko karykaturuje naśladownictwem
1316 I, XII | niemieckiego - Kesslera, nie mówię już o reszcie. Brakowało
1317 I, XII | mi was przez ten czas.~- Nie miał cię kto bawić w chorobie?~-
1318 I, XII | za szczerość.~- A, trudno nie być szczerym - zawołał takim
1319 I, XII | pannę Ankę w Warszawie.~- Nie wiedziałem nawet, że miała
1320 I, XII | narzeczonych właśnie,~- Jeśli nie mają kochanków. A dlaczegóż
1321 I, XII | A dlaczegóż to ty na tym nie poprzestajesz?~- Zabawne
1322 I, XII | rzeczach, które mnie nic a nic nie obchodzą.~- Dzisiaj.~- Może
1323 I, XII | garsona, któremu polecił nie puszczać dzisiaj nikogo
1324 I, XII | najstraszniejszym wrogiem życia.~- Nie odpisałeś mi, czy dajesz
1325 I, XII | mi, czy dajesz kredyt lub nie?~- Daję. Proszę cię, czemuś
1326 I, XII | Daję. Proszę cię, czemuś nie zameldował lokajowi, że
1327 I, XII | zapytałem się prawie bezwiednie. Nie dziw się temu, że jestem
1328 I, XII | mocno pragniesz pieniędzy?~- Nie tyle co niezależności.~-
1329 I, XII | niż przegrana! - Rozważ.~- Nie, bo musiałbym dojść do innych
1330 I, XII | wiesz, że ochotnie? czemu nie przypuszczasz konieczności,
1331 I, XII | kąt patrzenia na świat, to nie robiłbym nic, bo i po co?~-
1332 I, XII | rozmaite chamy niemieckie nie mogły powiedzieć: "Jedźcie
1333 I, XII | której dobrze sprzedać nie można?~- Tyś się ze swoją
1334 I, XII | można?~- Tyś się ze swoją nie bardzo drożył - rzucił Karol
1335 I, XII | wspólnika, który ze spółki nie wyniósł ani grosza, pomimo
1336 I, XII | ale teraz wierzę tobie i nie gniewam się zupełnie, rozumiem,
1337 I, XII | przypuszczenie zaboleć.~- Nie okpiłem, bo sposobność nie
1338 I, XII | Nie okpiłem, bo sposobność nie była po temu i i nie miałem
1339 I, XII | sposobność nie była po temu i i nie miałem kogo - powiedział,
1340 I, XII | po szklance.~- Szkoda, że nie żyłem sto lat temu - zaczął~
1341 I, XII | scyzorykiem w brzuch!~- I nie potrzebowałbyś w tamtej
1342 I, XII | ściśle?~- Ze strachem, żeby nie było więcej. No, dość tych
1343 I, XII | przejrzał się w lustrze, ale nie zobaczył nic.~- Wszyscy
1344 I, XII | zapatrzony wzrokiem, który nic nie widział, w te zwoje błękitnych
1345 I, XII | ramię i odprowadził.~Bum-Bum nie stawiał oporu, szedł jak
1346 I, XII | w bufecie Bum-Buma już nie zastał, był tylko ten wysoki,
1347 I, XII | o tyle się zrobi.~Gruby nie odpowiadał, bo miał usta
1348 I, XII | mieszkania.~Maksa Bauma już nie było, pozostał tylko po
1349 I, XII | po herbacie pójdzie spać.~Nie poszedł jednak, bo gdy go
1350 I, XII | taki ostry spazm nudy, że nie wiedział, co ma z sobą zrobić.~
1351 I, XII | Rozebrał się, ale spać nie poszedł, zaczął przeglądać
1352 I, XII | wyłaziła nuda i pustka.~Nie mógł już dłużej wytrzymać
1353 I, XII | pospiesznie się ubrał i nie pamiętając już ani o niedawnych
1354 I, XIII | wczorajszej burzy, która przeszła nie zostawiając w nim innego
1355 I, XIII | Komediowy amant!~Ale Maks nie był dzisiaj w dobrym humorze.
1356 I, XIII | aksamit.~- Ani kruszyny nie ma, ani tylego ździebdzia!~-
1357 I, XIII | kole, a ten gada, że nic nie ma!~- Wsadziłem palec, nic
1358 I, XIII | Wsadziłem palec, nic nie czuję, potem całą rękę i
1359 I, XIII | czuję, potem całą rękę i tyż nie ma.~- To ozorem pomacaj,
1360 I, XIII | przez Kurowskiego. Był, a nie przyjmował u siebie, bo
1361 I, XIII | wszystko wezmą, tu buta włożyć nie mogę, bo kłuje, ta klempa
1362 I, XIII | przychodził, to mnie dzisiaj nie było i nie ma, słyszysz?~-
1363 I, XIII | mnie dzisiaj nie było i nie ma, słyszysz?~- To się wie,
1364 I, XIII | że cię rodzona kochanka nie pozna. Telefon zaknebluj,
1365 I, XIII | zapytał Karol, zupełnie nie zdziwiony jego sposobem
1366 I, XIII | zupełnie martwy, nic się nie sprzedaje, magazyn zawalony,
1367 I, XIII | magazyn zawalony, weksli nie płacą, a w dodatku ojciec
1368 I, XIII | robotników, płacze, że ci biedacy nie będą mieli co jeść, i żyruje
1369 I, XIII | łajdakom weksle. Za rok sam nie będzie miał co jeść. Niech
1370 I, XIII | mnie to obchodzi, ja tylko nie chcę, żeby mnie wzięli,
1371 I, XIII | zmartwiony, żal mi go bardzo.~- Nie gadaj mi o nim, bom taki
1372 I, XIII | nawet tego, że w tym roku nie pojedzie do Ems, chociaż
1373 I, XIII | czuje tak dobrze, iż już nie pojedzie do wód. Już nie
1374 I, XIII | nie pojedzie do wód. Już nie wiem, co się stanie z nami,
1375 I, XIII | trzymał długo.~- Fabryka nie wytrzyma roku, musi zdechnąć,
1376 I, XIII | fabryka klapnie, to stary jej nie przeżyje! Zdechnie z nią
1377 I, XIII | miasto śmierdzi, kiedy już nie wiadomo komu dać kredyt,
1378 I, XIII | komu dać kredyt, a komu nie dać, bo wszyscy zarywa ją.
1379 I, XIII | od paru lat żyjemy? już nie kołdrami ani kapami, bo
1380 I, XIII | którego jeszcze dzisiaj nikt nie potrafi naśladować. Tylko
1381 I, XIII | kramarstwa, że jak ty prędko nie zajmiesz się fabryką, to
1382 I, XIII | fabryką, to sam, chociaż nic nie mam, założę i plunę na wszystko.
1383 I, XIII | doskonale. Jeśli wiosna nie zawiedzie, jeśli urodzaje
1384 I, XIII | trzy lata, a ceny na zboże nie spadną w tym czasie, czego
1385 I, XIII | czasie, czego się nawet nie przewiduje z powodu wyczerpania
1386 I, XIII | lesie.~Karol nic się na to nie odezwał, tylko włożył palto
1387 I, XIII | Odkłonił im się spiesznie i nie zważając na znaki~Kozłowskiego,
1388 I, XIII | drożyźnie na targach, Mullerowa nie dała się wywieść z cierpliwego
1389 I, XIII | sobie tego życzyła.~- Pan nie kłamie? - zapytała naiwnie.~-
1390 I, XIII | kłamie? - zapytała naiwnie.~- Nie, nie! - odpowiedział z uśmiechem. -
1391 I, XIII | zapytała naiwnie.~- Nie, nie! - odpowiedział z uśmiechem. -
1392 I, XIII | mężczyźni zawsze kłamią!~- Ja nie wiem. tylko Wilhelm to zawsze
1393 I, XIII | kłamie. Ja mu nic a nic nie wierzę.~- Ale mnie pani
1394 I, XIII | rozmową.~- A, jak pan nigdy nie skłamie, to będę wierzyć.~-
1395 I, XIII | przyjmowali.~- Żałowałem, że nie mogłem porozmawiać dłużej
1396 I, XIII | mnie panie obmawiały?~- O nie, nie! To tylko panowie nas
1397 I, XIII | panie obmawiały?~- O nie, nie! To tylko panowie nas obmawiają.~-
1398 I, XIII | robią?~- Jak pan powie, że nie wszyscy, to ja panu będę
1399 I, XIII | gwałtownie.~- Zapewniam panią, że nie wszyscy.~I tak dalej toczyła
1400 I, XIII | Nasz ogrodnik. Pan Storch nie lubi kwiatów i powiada,
1401 I, XIII | Obłuda życia towarzyskiego nie starła z niej szczerości,
1402 I, XIII | zerwała z narzeczonym?~- Nie, czy panią to oburza?~-
1403 I, XIII | Dziwi mnie tylko, bo ani nie jest piękną, ani nie ma
1404 I, XIII | ani nie jest piękną, ani nie ma posagu i już z drugim
1405 I, XIII | Mój ojciec, jak się żenił, nie miał ani talara, a teraz
1406 I, XIII | tego pewną?~- Ja bym nigdy nie została. Mnie zawsze bardzo
1407 I, XIII | patrząc, czy Borowiecki się nie śmieje, ale on stłumił uśmiech
1408 I, XIII | by pani zrobiła.~- I pan nie śmieje się ze mnie? - pytała
1409 I, XIII | drugi.~- A czemu, Mada, ja nie wiedziałem, że jest pan
1410 I, XIII | przywitaniu się.~- Mama nie chciała przerywać ojcu roboty.~-
1411 I, XIII | piec do kraszuarki.~- Pan nie zmniejszy produkcji?~- Muszę
1412 I, XIII | sezonu nawet najgorszego nie obawia - zauważył z uśmiechem.~-
1413 I, XIII | tego już i najlepszy sezon nie powróci. U Bucholca nie
1414 I, XIII | nie powróci. U Bucholca nie zmniejszają dnia?~- Przeciwnie,
1415 I, XIII | rubli, ale wszystko nowe. Ja nie kupuję starych gratów jak
1416 I, XIII | pragnąłem, ale nigdy mi czas nie pozwalał.~- Ja wiem, ja
1417 I, XIII | zapali dobre cygaro? - Nigdy nie odmawiam.~- Spróbuj pan
1418 I, XIII | Spróbuję mocniejszych. Zapalił nie bez obrzydzenia.~- Fein,
1419 I, XIII | oglądaj pan wszystko, to nie żadna tandeta używana, to
1420 I, XIII | powiedział, że tutaj U was nic nie dostanie porządnego.~Karol
1421 I, XIII | puchem brzoskwiniowym, ale nie zaniedbywał przy tym wykrzykiwań
1422 I, XIII | kupić za pieniądze, ale nie było w nim życia ani gustu.~
1423 I, XIII | urządzony, w którym nikt nie pracował; była łazienka
1424 I, XIII | że tutaj się nikt jeszcze nie kąpał.~Pod wieżyczką, która
1425 I, XIII | którym również nikt i nigdy nie siadał pod mauretańską kopułą,
1426 I, XIII | całe dwa tysiące rubli. Ja nie lubię głupstw, lubię tylko
1427 I, XIII | oryginalności. Mnie to nic nie szkodzi, niech sobie będzie
1428 I, XIII | jakiemu chce, ja i tak w tym nie będę mieszkał.~- To państwo
1429 I, XIII | będę mieszkał.~- To państwo nie mieszkają w pałacu?~- Panie
1430 I, XIII | rozstawionych, że tutaj nikt jeszcze nie palił.~Potem oglądali ogromny
1431 I, XIII | że nikt tutaj się jeszcze nie bawił i nikt nie siadał
1432 I, XIII | jeszcze nie bawił i nikt nie siadał na tych meblach.~
1433 I, XIII | stołowymi, których nikt nie używał.~Była i biblioteka,
1434 I, XIII | budowniczy i tapicer o niczym nie zapomnieli; mały pokoik
1435 I, XIII | świata, a których tutaj nikt nie tylko nie czytał, ale i
1436 I, XIII | których tutaj nikt nie tylko nie czytał, ale i nikt nie znał
1437 I, XIII | tylko nie czytał, ale i nikt nie znał ich imion.~A na zakończenie
1438 I, XIII | dostarczała wody ciepłej.~Nikt nie sypiał w tej sypialni.~-
1439 I, XIII | protestować, że jeszcze w nim nie sprzątnięto.~- Głupia jesteś -
1440 I, XIII | Cóż z tego, kiedy zupełnie nie mam do kogo pisywać. A tyle
1441 I, XIII | jak Goethowska Gretchen.~Nie wiedziała, co na to odpowiedzieć,
1442 I, XIII | bez gustu.~Prócz Mady nikt nie mieszkał w pałacu, stał
1443 I, XIII | wymownie prosiła go oczami, że nie chciał jej robić przykrości,
1444 I, XIII | ciągle się śmiała i na nic nie zważała.~Nie umiała nawet
1445 I, XIII | śmiała i na nic nie zważała.~Nie umiała nawet ukryć tego,
1446 I, XIII | tylko na tym punkcie, że nie popsuły ich miliony i mieli
1447 I, XIII | odebrał i którego jeszcze nie przeczytał.~- Zawsze coś
1448 I, XIII | uczuł polepszenie i już nie tylko przesiadywał w kantorze
1449 I, XIII | to przyjedzie a inaczej nie myśli sobie psuć interesów.~
1450 I, XIII | Dopiero dziewiąta.~Bucholc nic nie odpowiedział, położył głowę
1451 I, XIII | uśmiech okolił mu sine usta.~Nie, nie było mu dobrze; serce
1452 I, XIII | okolił mu sine usta.~Nie, nie było mu dobrze; serce wprawdzie
1453 I, XIII | swobodnie poruszać, ale czuł, że nie jest mu dobrze.~Czuł dziwną
1454 I, XIII | dziwną ociężałość w sobie, nie mógł myśleć bo co chwila
1455 I, XIII | czasu Bucholc, nic prawie nie słysząc.~Nic go to nie obchodziło,
1456 I, XIII | prawie nie słysząc.~Nic go to nie obchodziło, bo coraz głębiej
1457 I, XIII | rękę i wyszedł, a Bucholc nie mógł się zdobyć na prośbę,
1458 I, XIII | widać było na poduszce, nie obudziła się na odgłos jego
1459 I, XIII | postawie, ale mu Bucholc nic nie powiedział, siedział w fotelu
1460 I, XIII | oczy miały ciężar ołowiu, nie mógł nimi poruszać.~- Czy
1461 I, XIII | jak najdłużej w pokoju, a nie mógł powiedzieć mu prosto
1462 I, XIII | ulica spała, a słabsze echa nie były w stanie przedrzeć
1463 I, XIII | puste pokoje,~Nikt jednak nie szedł, tylko odgłos bijącego
1464 I, XIII | przytłumiwszy światło.~Nie mógł jednak zasnąć.~Godziny
1465 I, XIII | się nieskończonością.~I nie uspakajał się zupełnie,
1466 I, XIII | no mnie i zaradź.~- Nic nie widzę - odpowiedział zaspany
1467 I, XIII | Pan, panie Myszkowski, nie wie, co daje ta praca w
1468 I, XIII | w Łodzi, bo pan wiedzieć nie chce, ale ja pana zaraz
1469 I, XIII | 309 pudów." To panu nic nie mówi, to się samo zrobiło!
1470 I, XIII | tydzień robiono w Łodzi.~- Nie nudź pan swoją statystyką.
1471 I, XIII | taki prosty cham, żeby on nie musiał robić! On zgniłby
1472 I, XIII | pieniądze.~- Ja już nic pana nie rozumiem. Jak pana szanuję,
1473 I, XIII | panie Myszkowski, ja nic nie rozumiem, co pan mówi. Ja
1474 I, XIII | idzie? - zapytał Borowiecki nie mogąc się połapać.~- Ja
1475 I, XIII | albo człowiekiem, przejść nie ma w naturze, chyba we łbach
1476 I, XIII | gadał rzeczy, których pan nie rozumie. Miałem dosyć pieniądzy
1477 I, XIII | panie Halpern, za głupca! Nie, panie Dawidzie, ja dlatego,
1478 I, XIII | rubla więcej, niż potrzeba, nie wstanę pięć minut wcześniej,
1479 I, XIII | zrobić nawet miliardy - nie poświęcę przyjemności pełnego
1480 I, XIII | pełnego człowieczego życia, nie wyrzeknę się patrzenia na
1481 I, XIII | kochania itd., itd.~Ja nie będę robił, robił, robił!
1482 I, XIII | bo ja chcę żyć, żyć, żyć! Nie jestem bydlęciem pociągowym
1483 I, XIII | ludzkości, i myślę, że jeśli się nie opamiętają, to ludzkość
1484 I, XIII | namiętnie dowodzić, że złe nie tkwi w tym, że wszyscy pracują
1485 I, XIII | pracują za wiele, a w tym, że nie wszyscy pracują.~Myszkowski
1486 I, XIII | pracują.~Myszkowski nic nie odpowiedział, bo zaraz się
1487 I, XIII | sprawdza, że Myszkowski racji nie ma, bo jakby robili, jak
1488 I, XIII | jak on chce, toby tutaj nie stały te domy, te pałace,
1489 I, XIII | te fabryki, te składy, tu nie byłoby Łodzi! Byłby ładny
1490 I, XIII | dzikie świnie!~- Nam nic nie szkodziłoby to, panie Dawidzie.~-
1491 I, XIII | panie Dawidzie.~- Panu może nie, panu Wysockiemu, to nie
1492 I, XIII | nie, panu Wysockiemu, to nie wiem, ale dla mnie potrzebną
1493 I, XIII | umierają.~- Tylko ci, co nie umieją oszukiwać chłopów
1494 I, XIII | antysemickie gadanie, w które pan nie wierzy, bo pan dobrze wie,
1495 I, XIII | on ma w głowie miliony i nie chce ich stamtąd wyciągnąć.
1496 I, XIII | tego Myszkowski? On nic nie ma! Jemu za ten wynalazek,
1497 I, XIII | bardzo szanuję, ale żeby nie chcieć majątku, żeby się
1498 I, XIII | robią pieniądze, tego nic nie rozumiem, to jest trochę
1499 I, XIII | słowach - zaczął Wysocki. - Nie znając pana, miałem jednak
1500 I, XIII | umierają wprost z głodu.~- Nie wyjątkowy wcale, bo takich
1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3433 |