Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
niczego 20
niczemu 1
niczym 15
nie 3433
nieba 17
niebacznie 1
niebem 3
Frequency    [«  »]
-----
6453 i
4846 sie
3433 nie
3416 w
3141 na
2988 z
Wladyslaw Stanislaw Reymont
Ziemia Obiecana

IntraText - Concordances

nie

1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3433

     Tom,  Rozdzial
1501 I, XIII | wyjątkowy wcale, bo takich nie brakuje w Łodzi.~- Może 1502 I, XIII | zaraz z prośbą się udaję.~-Nie w tym środek kwestii, tylko 1503 I, XIII | środek kwestii, tylko że nie wiem, co panu odpowiedzieć. 1504 I, XIII | Miejsc lepiej płatnych nie ma nigdy wolnych, ponieważ 1505 I, XIII | południu do fabryki. Miejscami nie rozporządzam, ale będę się 1506 I, XIII | dla niego, tylko że panu nie ręczę za skutek.~Rozeszli 1507 I, XIV | swoją entuzjastyczną duszą.~Nie chciał pamiętać, że to miasto 1508 I, XIV | kończył bankructwem, ale nie tracił nadziei, szedł jednako 1509 I, XIV | przewalały dookoła niego.~Nie miał dzieci, miał tylko 1510 I, XIV | się, sam zaś od wielu lat nie wychylał się za Łódź, nie 1511 I, XIV | nie wychylał się za Łódź, nie dbał, co jada, jak mieszka, 1512 I, XIV | w czym chodzi, sam nic nie miał, ale był szczęśliwym, 1513 I, XIV | scyzorykami!~O takich głupstwach nie myślał, jak i nie myślał 1514 I, XIV | głupstwach nie myślał, jak i nie myślał o tym, że tutaj tysiące 1515 I, XIV | zupełnie niezrozumiałym.~Nie mógł pojąć, jak można nie 1516 I, XIV | Nie mógł pojąć, jak można nie brać milionów, skoro same 1517 I, XIV | kawałkiem cukru, bo nic więcej nie znalazł, poszedł cicho do 1518 I, XIV | malutkim przedpokoju, żeby nie budzić żony i słyszeć trochę 1519 I, XIV | konserwatorium, ale że muzyka nie dawała mu w Łodzi utrzymania, 1520 I, XIV | pomiędzy nimi najmłodszym. grać nie umiał, ale żył z nimi blisko 1521 I, XIV | zaczął Blurnenfeld.~- Nic nie szkodzi, bo was dogoniłem 1522 I, XIV | usprawiedliwiał się.~- Czym wy już nie handlujecie? - śmiał się 1523 I, XIV | waszym mięsem, Szulc.~- To nie dowcip! - szepnął Blurnenfeld 1524 I, XIV | takie wrażenie, że siedzieć nie mogłem. Śliczny koncert.~- 1525 I, XIV | herbatę.~- Pijcie wódkę, a nie oglądajcie zegarka, gdzież 1526 I, XIV | magazynach kolejowych.~- A nie, z biurem już dzisiaj pożegnałem 1527 I, XIV | pogarda i niechęć.~- Ale nigdy nie byłem wariatem, nie zajmowałem 1528 I, XIV | nigdy nie byłem wariatem, nie zajmowałem się wynalazkami, 1529 I, XIV | interesami.~- Jedno drugiemu nie przeszkadza - szepnął Wilczek 1530 I, XIV | wam wspaniałą rzecz, tylko nie przeszkadzajcie -.zawołał 1531 I, XIV | Reckowi wierzę, on nigdy nie kłamie.~- Ależ to byłaby 1532 I, XIV | Myszkowskim.~- A Knaabe to nie śmieszny? A stary Lehr, 1533 I, XIV | robić, co mu się podoba, nie widzę potrzeby wyśmiewania 1534 I, XIV | uścisnął im ręce i wyszedł, nie lubił bowiem, żeby młodzież 1535 I, XIV | wyraźnie, Wilczek.~- Bo wy się nie śmiejecie szczerze, wy drwicie 1536 I, XIV | drwicie ze złości, że nic nie macie, a oni mają miliony.~- 1537 I, XIV | dołożę, bo chociaż dzisiaj nie mam. ale mogę pożyczyć jutro - 1538 I, XIV | rubli.~- Słowo honoru, że nie mam trzech rubli nawet przy 1539 I, XIV | szepnął Horn.~- Na niego nie liczcie. Musicie, Horn, 1540 I, XIV | pieniądze, ale nigdy nikomu nie pożyczał.~- Na co ci potrzeba 1541 I, XIV | zapytał Józia.~- Kiedy nic nie dajesz, to niepotrzebnie 1542 I, XIV | mnie.~Józio nic się na to nie odezwał, miał do niego wielki 1543 I, XIV | dni tego listu, ja ci go nie zniszczę.~- Możesz go sobie 1544 I, XIV | palił go jeszcze więcej.~- Nie przerywajcie sobie popisów 1545 I, XIV | doczekałem się, że wyszedł, ale nie sam, wyszedł z dziewczyną, 1546 I, XIV | rękę.~- To nieprawda! to nie mogła być... - zawołał gwałtownie, 1547 I, XIV | była Zośka, jego siostra.~Nie, nie mógł w to uwierzyć, 1548 I, XIV | Zośka, jego siostra.~Nie, nie mógł w to uwierzyć, siedział 1549 I, XIV | lecieć do domu, ale się nie ruszył, nie podniósł nawet 1550 I, XIV | domu, ale się nie ruszył, nie podniósł nawet oczu na towarzyszów, 1551 I, XIV | z ich wzrokiem, żeby mu nie wyczytali tajemnicy.~Ochłonąwszy 1552 I, XIV | najspokojniej ubrał się i wyszedł nie czekając na kolegów.~Pobiegł 1553 I, XIV | Zośki w drugim pokoju.~Matka nie odezwała się, klęczała przed 1554 I, XIV | przerwany pacierz.~Adam nie wiedział, co robić; chciał 1555 I, XIV | skupieniu, tak rozmodloną, nie śmiał.~Żal mu było zamącać 1556 I, XIV | zrobię herbaty, co?~Nic nie odpowiedział, wyszedł spiesznie, 1557 I, XIV | odpowiedział, wyszedł spiesznie, nie zwracając uwagi na wołania 1558 I, XIV | wszedł do wieży.~Na razie nie spostrzegł nic w półmroku, 1559 I, XIV | i z taką szybkością, że nie można było uchwycić jego 1560 I, XIV | ojciec o tym myśli? mamie nie mówiłem jeszcze nic.~- Sam 1561 I, XIV | powrócił po chwili.~- Czemu nie byłeś u mnie cały tydzień? - 1562 I, XIV | niego spod oka, ale się nic nie odezwał, chociaż nienawidził 1563 I, XIV | roku już stwarzał Adam, nie żałując czasu ani pieniądzy.~- 1564 I, XIV | zupełnie i powiedz mi, w domu nie mów nic. Jeśli jest, jak 1565 I, XIV | od roku i nigdy skończyć nie mógł.~Miała to być maszyna 1566 I, XIV | tylko udała, gdyby go tylko nie zawodziły ciągle obliczenia, 1567 I, XIV | obliczenia, gdyby mu ciągle coś nie stawało na przeszkodzie.~ 1568 I, XIV | długie miesiące i zwycięstwa nie było.~Siedział tak długo, 1569 I, XIV | zalewającej świat. Spać nie mógł, po kilka razy wstawał 1570 I, XIV | zupełnej, absolutnej ciszy, nie zmąconej najmniejszym dźwiękiem.~ 1571 I, XIV | zerwania z Bucholcem nic nie robił i czekał na rezultat 1572 I, XIV | byli wszyscy po obiedzie i nie zastał Borowieckiego, z 1573 I, XIV | wiem, wczoraj pan u nas nie był, bo poleciał pan na 1574 I, XIV | robiąc tragiczną minę.~- Tak nie trzeba mówić, ciociu, no, 1575 I, XIV | trzeba mówić, ciociu, no, ja nie chcę! - zawołała, bo zamknął 1576 I, XIV | siedział w milczeniu i umyślnie nie zwracał uwagi na jej minki, 1577 I, XIV | nas słówko?~- Kiedy mi się nie chce mówić.~- Ale pan nie 1578 I, XIV | nie chce mówić.~- Ale pan nie chory, prawda? - zapytała 1579 I, XIV | mu w oczy. - A może pan nie ma pieniędzy? - dodała prędko.~- 1580 I, XIV | pieniędzy? - dodała prędko.~- Nie mam i jestem bardzo biedna 1581 I, XIV | dziękuję, ale pieniędzy mi nie potrzeba, mam!~- Nieprawda. 1582 I, XIV | Nieprawda!~- Kiedy pani nie wierzy, to wychodzę.~Dopędziła 1583 I, XIV | drogę.~- Ale pan nikomu nie pokazuje tej fotografii?~- 1584 I, XIV | Zawsze, ale nigdy na nią nie patrzę, nigdy.~- A nieprawda! - 1585 I, XIV | taki mocny jak niedźwiedź! nie cierpię pana, nienawidzę.~- 1586 I, XIV | nienawidzę.~- I ja Kamy nie cierpię i nienawidzę - wołał 1587 I, XIV | zdumiony Horn.~- Fabryka nie ucieknie, panie dobrodzieju, 1588 I, XIV | ucieknie, panie dobrodzieju, nie zając.~- Gdzież pan się 1589 I, XIV | mnie rozebrało na amen, nie mogłem już wytrzymać w fabryce, 1590 I, XIV | oziminy razem!~- Jak to nie obchodzą! No tak, tak, ja 1591 I, XIV | obchodzą! No tak, tak, ja już nie sieję, nie orzę, tak, juści, 1592 I, XIV | tak, ja już nie sieję, nie orzę, tak, juści, jestem 1593 I, XV | rozmówił z Borowieckim, bo ten nie miał żadnych nowych wieści, 1594 I, XV | chrząkał, ale mimo to odwagi mu nie przybywało, czekał w małej 1595 I, XV | powtarzaną już wielokrotnie.~- Nie o taki zaszczyt chodzi. 1596 I, XV | znowu usłyszy, że miejsca nie ma.~- Co pan umie, gdzie 1597 I, XV | zmarłym bezpotomnie...~- Nie mam, panie, czasu na genealogię. 1598 I, XV | ziemskim, to znaczy, że pan nic nie umiesz. Chciałbym panu pomóc, 1599 I, XV | jesteśmy trochę w kłopotach, nie potrafię nigdy się odwdzięczyć 1600 I, XV | stróżem u Szwabów być mu nie wolno - szepnął wyniośle.~- 1601 I, XV | szlachectwem jak najprędzej, nie będziesz pan przynajmniej 1602 I, XV | słońce.~Szukał znowu chustki, nie mogąc już trafić do kieszeni, 1603 I, XV | życiem, niechby już raz nie wracać do tej zdychającej 1604 I, XV | rodziny, niechby już raz nie czuć własnej bezsilności.~ 1605 I, XV | czuć własnej bezsilności.~Nie, już nie szukał chustki, 1606 I, XV | własnej bezsilności.~Nie, już nie szukał chustki, zakrył podartym 1607 I, XV | jestem i stróżem u Szwaba nie będę; raczej zdechnę z głodu!" 1608 I, XV | Wstydzą -się roboty, a nie wstydzą się zwykłej żebraniny, 1609 I, XV | żebraniny, tego już zaczynam nie rozumieć. Co wam jest? - 1610 I, XV | zapytał prędko, bo Murray nie słuchał, tylko jakimś wyblakłym, 1611 I, XV | Macie taką smutną twarz.~- Nie mam znowu specjalnego powodu 1612 I, XV | bądźcie szczerzy ze mną.~- Nie, pieniędzy mi nie potrzeba, 1613 I, XV | mną.~- Nie, pieniędzy mi nie potrzeba, ale i meble mi 1614 I, XV | dookoła stołu.~Karol się nie odzywał, zatopiony w robocie, 1615 I, XV | najnikczemniejszej, fałszu! nie zaprzeczycie mi tego, co? - 1616 I, XV | rozpalać nienawiścią.~- Nie będę przeczył ani twierdził, 1617 I, XV | ani twierdził, bo mnie to nie obchodzi.~- Ale ja wam mówię, 1618 I, XV | Irytowali mnie cały wieczór, bo nie wierzyłem w ich szczerość, 1619 I, XV | Kaczyńscy przyszli wkrótce, nie spostrzegli mnie i zaczęli 1620 I, XV | najordynarniej się kłócić. Nie wiem, o co szło, ale słyszałem, 1621 I, XV | że upadła na ziemię. Nie zemdlała, ale dostała spazmów, 1622 I, XV | zdumiewające bądź co bądź!~- O, to nie wyjątkowy fakt, tak żyje 1623 I, XV | małżeństw i inaczej być nie może, dopóki ludzi będzie 1624 I, XV | przejrzał.~- Dlaczegóż się nie żenicie? - zapytał Borowiecki.~ 1625 I, XV | mu ironicznie.~- Ja pana nie proszę o uwagi - syknął 1626 I, XV | kły rzadkie.~- Ja znowu nie błagam o zwierzenia.~- Pan 1627 I, XV | spacery mogą być szkodliwe.~- Nie mogę już wysiedzieć w domu. 1628 I, XV | A to czemuż pan prezes nie pojedzie gdzie na spacer?~- 1629 I, XV | ale słyszał niewiele, bo nie mógł zupełnie skupić uwagi, 1630 I, XV | Zakaszlał się silnie, ale nie poszedł do domu, bo go opanowywała 1631 I, XV | gmachy błyskające oknami.~Nie wracało mu jednak zdrowie 1632 I, XV | się nocy i samotności, ale nie chciał się jeszcze przyznać 1633 I, XV | przenikała go coraz silniej.~Nie chciał się już niczym zajmować, 1634 I, XV | taka niecierpliwość, że nie mógł minuty wytrzymać w 1635 I, XV | długim szeregiem okien.~Nie, nie czuł się tutaj dobrze: 1636 I, XV | długim szeregiem okien.~Nie, nie czuł się tutaj dobrze: ten 1637 I, XV | ociężałym, ruszać się nie mógł i brakowało mu coraz 1638 I, XV | codzienną pracą, ale żadna nie podniosła się do niego, 1639 I, XV | zawołać kogo na pomoc, ale nie miał sił, nie mógł wydobyć 1640 I, XV | pomoc, ale nie miał sił, nie mógł wydobyć głosu, z trudem 1641 I, XV | wagony na dziedzińcu.~Nikt nie przychodził na ratunek; 1642 I, XV | drogę, upadł powtórnie i już nie mógł się podnieść, czołgał 1643 I, XV | go bezradni, wystraszeni, nie ośmielając się nawet dotknąć 1644 I, XVI | wywołując głębokie wrażenie.~Nie chciano wierzyć w śmierć, 1645 I, XVI | głowami z niedowierzaniem.~Nie, to nie może być.~Nieprawda, 1646 I, XVI | niedowierzaniem.~Nie, to nie może być.~Nieprawda, zaprzeczali 1647 I, XVI | opanowywało masy, które nie mogły się pogodzić z tym 1648 I, XVI | ciemne masy robotnicze nie rozumiały jego woli żelaznej 1649 I, XVI | nich, gdy oni jak dawniej nie posiadali nic.~Niestworzone 1650 I, XVI | ale wszyscy jednozgodnie nie mogli uwierzyć w śmierć 1651 I, XVI | tualetę i oczekiwała na męża - nie przychodził jednak; wracała 1652 I, XVI | jakiego Łódź nigdy przedtem nie widziała.~Wszystkie wielkie 1653 I, XVI | fabrykantów.~- To się nigdy nie skończy! - szeptał często 1654 I, XVI | nieprzyjaciel i konkurent.~Nie cieszył się śmiercią, 1655 I, XVI | fanatyczną nienawiścią, nie radował się tym, że nareszcie 1656 I, XVI | ciągłą walką konkurencyjną.~Nie miał kogo nienawidzieć!~ 1657 I, XVI | zdumieniem w głąb siebie i nie rozumiał tego stanu, nie 1658 I, XVI | nie rozumiał tego stanu, nie mógł zdać sobie sprawy z 1659 I, XVI | długie milczenie, którego nie śmieli przerywać towarzysze.~ 1660 I, XVI | żebym ja w złą godzinę nie wymówił - splunął ze złością.~- 1661 I, XVI | jak balon, bo jej to nic nie szkodzi, ale Łódź może sobie 1662 I, XVI | sobie nadkręcić karku.~- Nie rozumiem przyczyny tego 1663 I, XVI | słyszeć rozmowę panien.~- Pan nie rozumie?... To jest proste, 1664 I, XVI | pieniądze, bo mnie się robić nie chce i nie mam." To jest 1665 I, XVI | mnie się robić nie chce i nie mam." To jest ordynarny 1666 I, XVI | pierwszą plajtę i ta mu się nie udała!... ale on się jeszcze 1667 I, XVI | Panie Cohn, śmierć to nie jest wesoła operacja! - 1668 I, XVI | melancholijnie Halpern, bo nie był dzisiaj dobrze usposobiony, 1669 I, XVI | idącego obok:~- Bucholc nie żyje! pan wie?... Miał fabryki, 1670 I, XVI | miliony, był całym hrabią i nie żyje! A ja nie mam nic i 1671 I, XVI | hrabią i nie żyje! A ja nie mam nic i jeszcze na jutro 1672 I, XVI | zdrów i niech cię od nich nie odlepią kijem czasami, bo, 1673 I, XVI | widzisz, tutaj w Łodzi nie znają się na oczkowaniu.~ 1674 I, XVI | się pan z tego, Bucholc nie był głupi!~- Welt, jak się 1675 I, XVI | pamięć, od trzech tygodni.~- Nie blaguj, bo przed dwoma dniami 1676 I, XVI | Jak to, wiedziałeś i nie skorzystałeś?~- Nie skorzystałem? 1677 I, XVI | wiedziałeś i nie skorzystałeś?~- Nie skorzystałem? Za kogóż mnie 1678 I, XVI | sprytny, Moryc, możesz się nie dochować.~- Dochowam się, 1679 I, XVI | się podział Borowiecki?~- Nie wiem, był przy nas, jak 1680 I, XVI | obejrzał się dookoła, ale nie spostrzegł nigdzie, bo Borowiecki 1681 I, XVI | bo w wąskiej uliczce tłum nie mógł się pomieścić od razu.~- 1682 I, XVI | drzwiczki karety.~- Czemu oni nie ruszają? - jęczała z głębi 1683 I, XVI | przyjeżdża jutro, może pan o nas nie zapomni! Przyjdź!~- Przyjdę! - 1684 I, XVI | dumacie?~- Że jest głupio.~- Nie martwcie się, bo i bez was 1685 I, XVI | jest "passives genie".~- Nie o to mi chodzi, Bucholc 1686 I, XVI | mnie się chce iść na piwo i nie mam z kim.~- Nie pójdziecie 1687 I, XVI | piwo i nie mam z kim.~- Nie pójdziecie i ze mną, bo 1688 I, XVI | cmentarza.~Uliczka była nie brukowana i pokryta grubą 1689 I, XVI | łódzki.~Tylko Stach Wilczek nie czekał końca i gdy usłyszał 1690 I, XVI | wyrobiłbyś się przy mnie.~- Nie mogę, muszę pozostać u Bauma.~- 1691 I, XVI | lada dzień się "położy", nie bądź głupi, dam ci pięć 1692 I, XVI | rubli więcej miesięcznie.~- Nie mogę, nie wypada mi opuszczać 1693 I, XVI | miesięcznie.~- Nie mogę, nie wypada mi opuszczać teraz 1694 I, XVI | dzisiaj już wiedział, że nie zgnije na marnej posadzie, 1695 I, XVI | zgnije na marnej posadzie, że nie będzie tylko parobkiem cudzym, 1696 I, XVI | świetnie, obliczenia zawieść nie mogły.~Grunta były dawno 1697 I, XVI | po kilkadziesiąt rubli, nie spiesząc się i będąc pewnym, 1698 I, XVI | pewnym, że go nikt podkupić nie może.~Wilczek zwęszył interes, 1699 I, XVI | wapna i węgli. Ulica była nie brukowana, bez trotuarów 1700 I, XVI | zabrał się do roboty...~Ale nie mógł robić spokojnie, czuł 1701 I, XVI | dłoń, a Borowiecki udał, że nie widzi.~- Potrzebujemy natychmiast 1702 I, XVI | mu głową bardzo łaskawie.~Nie mógł zapomnieć tej obrazy, 1703 I, XVI | boleśniejsze, że niezasłużone.~Ale nie było czasu na rozczuwanie 1704 I, XVI | mruknął Wilczek, który jeszcze nie mógł zapomnieć Borowieckiego, 1705 I, XVI | posiadł na zawsze i że nie puści zdobyczy, póki nie 1706 I, XVI | nie puści zdobyczy, póki nie wyssie złota wszystkiego.~ 1707 II, I | Sieradzkiem...~- Cepem, nie cepem - przerwał ksiądz 1708 II, I | przerywania; ust otworzyć nie można, bo ksiądz zaraz przerywasz. 1709 II, I | Migurskich...~- U Migurskich czy nie u Migurskich, ale to już 1710 II, I | lepiej o nabożeństwie, a nie o tym, czy kto co mówił 1711 II, I | tym, czy kto co mówił lub nie mówił.~Rzucił karty na stół 1712 II, I | pan Baum rozdaje karty.~- Nie będę grał, jadę do domu. 1713 II, I | spiesznie do stolika, ale nie zapomniał jeszcze urazy 1714 II, I | będzie za gra. Bo jak ksiądz nie masz żołędzi, to ksiedza 1715 II, I | mocno zaswędzi.~- Zaswędzi, nie zaswędzi, ale jak ci pan 1716 II, I | A co, syneczku, a co, a nie chwal się. a nie mów amen 1717 II, I | a co, a nie chwal się. a nie mów amen przed in saecula 1718 II, I | przeciwnika, z czego zresztą nigdy nie korzystał.~Maks ze skupioną 1719 II, I | uśmiechniętą twarz księdza, ale nie rzekł nic, tylko odwrócił 1720 II, I | do którego poszedł Maks, nie było lamp, natomiast świecił 1721 II, I | pożegnania, co im zresztą wcale nie przeszkadza żyć w wielkiej 1722 II, I | godzić musi nieraz?~- O nie, bo raz spróbowałam, a ksiądz 1723 II, I | pilnuje udojów!" Zresztą, oni nie mogliby żyć bez siebie, 1724 II, I | siebie, a będąc ze sobą, nie mogliby się nie kłócić.~- 1725 II, I | ze sobą, nie mogliby się nie kłócić.~- Ale co twój ojciec 1726 II, I | ja wiem, również w ogóle nie wiem, po co ojcu chce się 1727 II, I | chce się do Łodzi?~- Pan nie wie?... - szepnęła Anka 1728 II, I | Karol apatycznie wziął, ale nie doczytał do końca, tylko 1729 II, I | Anka stojąc przed nim.~- Nie, tylko głupia!~Machnął ręką, 1730 II, I | nudzi u nas?~- Ani słowa nie odpowiem na podobną insynuację. 1731 II, I | zdumiony życiem państwa. Nie przypuszczałem, żeby mogło 1732 II, I | państwa poznałem, że ja nie znałem Polaków, dopiero 1733 II, I | Łodzi.~- Dlaczego?~- Bo nie będę mógł już tutaj nigdy 1734 II, I | przyjechać.~- A w Łodzi pan nie zechce nas odwiedzać? - 1735 II, I | odwiedzać? - zapytała ciszej i nie wiedziała, dlaczego serce 1736 II, I | jakby obawą, że może on nie zechce.~- Dziękuję pani 1737 II, I | był nudą zarazem, stłumić nie umiał.~A do tego przybył 1738 II, I | że jeśli się we wtorek nie pokaże, to ona potrafi go 1739 II, I | zachcianki i pragnienia, których nie mógł zaspokoić, tyle lat 1740 II, I | spojrzał na nią gniewnie i nic nie odpowiedziawszy na jej zapytanie 1741 II, I | spraw dzisiejszej polityki nie rozstrzygają armaty, a rozum 1742 II, I | z gniewem. - Ty mi tego nie mów, bo ja cię zawsze przekonam, 1743 II, I | ich dusza, która rządzi.~- Nie, panie Adamie, duszą państw 1744 II, I | stoi wszystko.~Karol już nie odpowiadał, bo go znudziły 1745 II, I | się dzieje za wolą Boga, nie mógł już wytrzymać i zawołał 1746 II, I | przy pomocy katechizmu; nie przeczę, że to łatwe, a 1747 II, I | wzruszenia.~Pykał, ale że nie mógł dociągnąć się dymu, 1748 II, I | dociągnąć się dymu, bo chłopak nie mógł zapalić, trzasnął go 1749 II, I | teraz już z całą pasją.~- Nie będzie pani żal opuszczać 1750 II, I | cicho Maks do Anki, bo oboje nie mieszali się do rozmowy 1751 II, I | rozmowy ogólnej.~Maksa nic nie obchodziły poruszane kwestie, 1752 II, I | nieszczęścia, więc teraz nie odpowiedziała Maksowi, tylko 1753 II, I | nad stołem zapytała cicho, nie podnosząc oczów:~- Nie wie 1754 II, I | nie podnosząc oczów:~- Nie wie pan, czy Karola nie 1755 II, I | Nie wie pan, czy Karola nie spotkało co złego?~- Nie. 1756 II, I | nie spotkało co złego?~- Nie. Czy pani co zauważyła?~- 1757 II, I | się zżyłam z tym domem, że nie mogłabym bez przykrości 1758 II, I | przykrości pomyśleć, że to już nie nasze. Prawie wszystkie 1759 II, I | posiadłość.~- Tak, można, ale ona nie będzie Kurowem - odpowiedziała 1760 II, I | odpowiedziała dotknięta, że nie rozumiał i nie odczuwał 1761 II, I | dotknięta, że nie rozumiał i nie odczuwał jej przywiązania 1762 II, I | stangret jadł kolację, i nie żegnając się wybiegł, ubrał 1763 II, I | bijąc raz po raz w stół.~- Nie wylewaj waść herbaty, dobrodzieju 1764 II, I | zapraszał pan Adam.~- Nie usiądę! Noga moja tutaj 1765 II, I | Noga moja tutaj więcej nie postoi, gdzie mnie obrażają.~- 1766 II, I | gdzie mnie obrażają.~- Nie wylewaj waść herbaty i jedź 1767 II, I | bestia.~- Wróci, przecież to nie pierwszy i nie ostatni raz - 1768 II, I | przecież to nie pierwszy i nie ostatni raz - odezwała się 1769 II, I | stojące przed oknami.~Maks nie mógł spać. Otworzył okno 1770 II, I | kątem prostym.~- Czemu mi nie chcesz powiedzieć, co cię 1771 II, I | okna naprzeciw.~- Nic mnie nie męczy, jestem zdenerwowany - 1772 II, I | cicho, że Maks nic słyszeć nie mógł, natomiast usłyszał 1773 II, I | zupełnie szczęśliwym?~- Nie, nie dlatego, ale dlatego, 1774 II, I | zupełnie szczęśliwym?~- Nie, nie dlatego, ale dlatego, że 1775 II, I | rozświecone teraz.~Karol nie odszedł, bo rozległ się 1776 II, I | zapalił, ale po cichu, żeby nie zauważono, słucha.~Był 1777 II, I | zapatrzył się tak w ogród, że nie widział otwierania okna.~- 1778 II, I | okna.~- Przecież ojciec nie sprzeda.~- Ale tobie może 1779 II, I | bez czego obyć bym się nie mogła, to się mylisz.~- 1780 II, I | mogła, to się mylisz.~- Nie zapomnijże zabrać i portretów 1781 II, I | szyderczy głos.~Sopran nic nie odpowiedział.~Słychać było 1782 II, I | ogrodem.~- Anka, przebacz mi! Nie chciałem robić ci przykrości. 1783 II, I | zdenerwowany. Przebacz mi, Anka, nie płacz.~Maks ujrzał, że Karol 1784 II, I | bardzo blisko były siebie.~Nie patrzył i nie słuchał więcej.~ 1785 II, I | były siebie.~Nie patrzył i nie słuchał więcej.~Zamknął 1786 II, I | położył się spać, ale sen nie przychodził; przewracał 1787 II, I | palił papierosy, ale zasnąć nie mógł, bo słowiki tak głośno 1788 II, I | tak cicho, że nic słychać nie było.~- Spać nawet nie można 1789 II, I | słychać nie było.~- Spać nawet nie można od tych amorów - mruknął 1790 II, I | zatrzasnął okno z hukiem.~Nie usnął jednak, nie dała mu 1791 II, I | hukiem.~Nie usnął jednak, nie dała mu spać ta noc czerwcowa, 1792 II, I | tajemniczej, strasznej.~Nie, Maks usnąć nie mógł.~Słowik, 1793 II, I | strasznej.~Nie, Maks usnąć nie mógł.~Słowik, który śpiewał 1794 II, I | chciał go spłoszyć - ale ptak nie słyszał, siedział na kołyszącej 1795 II, I | Prócz pana Adama nikt dobrze nie spał tej nocy we dworze 1796 II, I | długa rozmowa z Karolem nie uspokoiła, a przeciwnie, 1797 II, I | ale ani przez mgnienie nie przypuszczała, że ukrywał 1798 II, I | wysiłkiem udawał miłość.~Nie podejrzywała go, bo sama 1799 II, I | A potem i dlatego spać nie mogła, że marzyła - marzyła 1800 II, I | oberwiesz, bestio, co?~- Ja tam nie obrywam - burknął chłopak, 1801 II, I | Franciszków Michał, a nie ja!~- Wiem, wiem, bo dostałbyś 1802 II, I | Szymon, że ojciec zdrowszy.~- Nie, nie... nie zdrowszy - szeptał 1803 II, I | ojciec zdrowszy.~- Nie, nie... nie zdrowszy - szeptał 1804 II, I | zdrowszy.~- Nie, nie... nie zdrowszy - szeptał ksiądz 1805 II, I | dzisiaj do nas na obiad?~- Nie, nie! Nic już jeść nie mogę, 1806 II, I | do nas na obiad?~- Nie, nie! Nic już jeść nie mogę, 1807 II, I | Nie, nie! Nic już jeść nie mogę, żyję oczekiwaniem, 1808 II, I | wróble ćwierkały po drzewach, nie słyszał nic i nic nie widział, 1809 II, I | drzewach, nie słyszał nic i nic nie widział, zatopiony w modlitwie 1810 II, I | państwa? - zapytał Maks.~Nie. Ksiądz Szymon jest naszym 1811 II, I | Przez całe tygodnie nieraz nie sypia, nie jada, od ludzi 1812 II, I | tygodnie nieraz nie sypia, nie jada, od ludzi stroni, a 1813 II, I | zapamiętale w sadzawce, nie zważając na rozpaczliwe 1814 II, I | praca!~- Skoro się samo nic nie robi, więc trzeba robić - 1815 II, I | brudne, umazane w błocie, że nie miały barwy, te szły gromadą 1816 II, I | Nigdy prawie ta praktyczność nie powstaje dla czego innego. 1817 II, I | innym, z czymś, czego nazwać nie umiem, bo...~Przerwał mu 1818 II, I | ta za gęsia idylla? Spać nie mogłem przez nią - zawołał 1819 II, I | zirytowany tym "koniecznie".~- Nie, nie. Pojedziecie panowie 1820 II, I | tym "koniecznie".~- Nie, nie. Pojedziecie panowie po 1821 II, I | panowie po południu, teraz ja nie pozwalam. Pójdziemy do kościoła 1822 II, I | a przechodząc obok niego nie mówił nic, unikał nawet 1823 II, I | nasłuchiwał chciwie, czy się też nie odezwie gdzie głos Anki.~ 1824 II, I | odezwie gdzie głos Anki.~Nie mógł zdać sobie sprawy, 1825 II, I | co się w nim działo.~- Nie wyspałem się czy co? - myślał 1826 II, I | że poszedł do Karola.~- Nie moglibyśmy wyjechać wcześniej?~- 1827 II, I | rozdeptany. W nocy spać nie mogłem, teraz nie wiem, 1828 II, I | nocy spać nie mogłem, teraz nie wiem, co robić ze sobą.~- 1829 II, I | Karol.~- Daję słowo, że nie wiem. co ze sobą robić. 1830 II, I | wielkie, że wilgoć i że nie ma na czym usiąść.~- Czemuś 1831 II, I | na czym usiąść.~- Czemuś nie powiedział, byłaby ci kazała 1832 II, I | niespokojny o matkę i... - urwał i nie dokończył, tylko ze złością 1833 II, I | ojciec - to pańszczyzna?~- Nie miałem ich na myśli, a tylko 1834 II, I | jej szare oczy, że Maks nie wiedział, co mówić dalej.~ 1835 II, I | czerniały wielkie kałuże nigdy nie wysychającego błota, po 1836 II, I | cmentarzu, bo z powodu natłoku nie było możebnym dostać się 1837 II, I | zielonym deseniem, te nigdy nie wypełzną, można wygotować 1838 II, I | można wygotować w słońcu i nie wygryzie.~- Wierzę, ale 1839 II, I | nocy wyjeżdżam, bo mój Żyd nie dał mi dłuższego urlopu.~- 1840 II, I | Puścił pan węgiel?~- Nie. Mam kantor na Mikołajewskiej, 1841 II, I | Kopelmanowi, a u tego parcha nie chciałem być. Czy panowie 1842 II, I | się ku Karolowi.~- Jeszcze nie - odpowiedział Maks.~- Jakie 1843 II, I | myślisz, że się tego węgla nie będzie sprawdzać u mnie, 1844 II, I | więcej, bo przecież Brauman nie na próżno zlewa węgiel wodą 1845 II, I | zaręczy, że pan tego samego nie będziesz robić?~- Dobrze, 1846 II, I | jaką Brauman deklarował. Nie zarobię prawie nic, ale 1847 II, I | jakże? - zapytał uprzejmie, nie zważając na poprzednie słowa 1848 II, I | potrzebowali węgla? - pytał Maksa.~Nie usłyszał odpowiedzi.~Umilkli 1849 II, I | piasków i wydm górzystych.~- Nie słyszał pan, czy Neuman 1850 II, I | Stacha.~- Już.~- Zupełnie?~- Nie, boczkiem tylko, na jakie 1851 II, I | obszerniej pomówić. A, pan może nie wierzy, że ja pasałem bydło? - 1852 II, I | klasztorze buty, zamiatało się nie tylko kościół! różnie bywało. 1853 II, I | kościół! różnie bywało. Nie wstydzę się tego zupełnie, 1854 II, I | procent składany.~Maks nic się nie odezwał, a Karol dość lekceważąco 1855 II, I | złote binokle, których nie używał, kilka kosztownych 1856 II, I | bawił się ustawicznie - nie harmonizowały z jego pucułowatą 1857 II, I | ucharakteryzowano na bociana.~Nie zważał, że mu nie odpowiadali, 1858 II, I | bociana.~Nie zważał, że mu nie odpowiadali, uśmiechał się 1859 II, I | spoglądali na niego z podziwem i nie śmieli podejść do przywitania.~ 1860 II, I | Ani jeden kapelusz się nie uchylił przed Karolem, chociaż 1861 II, I | Stachu? A cóż to, smyku, nie byłeś wczoraj u mnie, he?~- 1862 II, I | byłeś wczoraj u mnie, he?~- Nie mogłem, przyjechały moje 1863 II, I | moje siostry i ani na krok nie ruszałem się z domu - tłumaczył 1864 II, I | Mówił mi twój ojciec. Nie mogłeś go to zastąpić na 1865 II, I | cybuchami wziąłem od księdza i nie zaprzeczam, że było tego 1866 II, I | przesadzasz, tych cybuchów nie było wcale za wiele.~- Przyznaję 1867 II, I | ten smyk się podział.~A nie mogąc się go doczekać, sam 1868 II, I | zaraz idziemy na obiad.~- Nie masz głosu, dziewczyno, 1869 II, I | na księdza dobrodzieja.~- Nie piję, moi dobrodzieje kochani, 1870 II, I | moi dobrodzieje kochani, nie piję. Anusia, wyręcz no 1871 II, I | mi tak gości uraczy, że nie będą mogli jeść obiadu.~- 1872 II, I | zróbcie mi przyjemność. Nie przyjmę was ananasami, bo 1873 II, I | przyjmę was ananasami, bo nie mam, biedny sługa Chrystusów 1874 II, I | ksiądz ma takie zapasy, że nie powstydziłaby się ich i 1875 II, I | Anka zrobiła wszystko. No, nie piecz raczków, dziewczyno, 1876 II, I | piecz raczków, dziewczyno, nie wstydź się. Nic nie miałem, 1877 II, I | dziewczyno, nie wstydź się. Nic nie miałem, mój dobrodzieju 1878 II, I | to i katedralny kościół nie powstydziłby się, a to wszystko 1879 II, I | zarumienione czoło.~- Tylko tego nie mogłam zrobić, żeby sobie 1880 II, I | Niechże ksiądz długo ich nie trzyma i jak najprędzej 1881 II, I | dziecka. Twarda sztuka, nie da się zjeść w kaszy, dobrodzieju 1882 II, I | namiętnie.~- Co mu wcale nie przeszkadza drwić z niej.~- 1883 II, I | ze swoich, co jużcić że nie jest pięknie, ale cóż mu 1884 II, I | nigdym jeszcze podobnego nie spotkał. Ależ to uosobienie 1885 II, I | sutanną w garści, żeby mu nie przeszkadzała.~Poszli razem, 1886 II, I | a co to, do kościoła nie chodzisz, o swoim proboszczu 1887 II, I | proboszczu już zapomniałeś, he?~- Nie zaczynałbyś ksiądz na nowo, 1888 II, I | stole - zapraszała Anka.~- Nie mogłeś, dobrodzieju, zaczynać 1889 II, I | proboszcz ani pan Zajączkowski nie zapomną o nas - powiedział 1890 II, I | powiedział Karol.~- O, nie, nie, przyjedziemy obaj. 1891 II, I | powiedział Karol.~- O, nie, nie, przyjedziemy obaj. Poświęcę 1892 II, I | wam ślub, a potem przecież nie kto inny będzie wam dzieciąteczko 1893 II, I | Anusiu - wołał rozbawiony.~- Nie wstydźże mi ksiądz dziewczyny.~- 1894 II, I | Socho-wie, ale tak zmienieni, że nie poznał ich na razie.~Socha 1895 II, I | tera przez nich nijak.~- I nie szpiluje mu fabrykanckie 1896 II, I | przerobiła na innych ludzi.~- Nie, panie Karolu. Łódź ich 1897 II, I | najdalej ani śladu w nich nie pozostanie łódzkiego życia.~ 1898 II, I | dobrodzieju mój kochany, że nie zdrajca, tylko człowiek 1899 II, I | Co mu pozostawało, jak nie ocalić resztę?~- Bić się 1900 II, I | ostatniego żołnierza.~- Już was nie było, boście przedtem uciekli! 1901 II, I | uspokoił, tak drżał cały, że nie mógł pić kawy, bo mu się 1902 II, I | siadał znowu, ale ksiądz się nie dał, mówił coraz ciszej 1903 II, I | ale co~kawy, to się napić nie zawadzi.~Usiadł obok pana 1904 II, I | interesu, do pogadania, to nie ma jak czarna kawa, a jeszcze 1905 II, I | obecnych.~- Dzień dobry, nie myślałem, że pana spotkam 1906 II, I | wymienił inne nazwisko, nie domyślałem się, że to pan.~- 1907 II, I | kiedy ja sroce spod ogona nie uciekłem i jestem gospodarski 1908 II, I | budowaniem, jakiego nigdy~jeszcze nie było.~- Dlaczego? Wszystko 1909 II, I | Cesarstwa przyjechały, to ony nie potrzebują robić geszeftu, 1910 II, I | zgniło, a na piasku tyż nic nie było. Taką gospodarkę prowadziłem, 1911 II, I | Niemcy zjadły, to i chłopu go nie użyczył. Więc biedowałem 1912 II, I | robotę, furmanili - ja się nie ruszałem. Łódź była jeszcze 1913 II, I | zrobiło się ino trzy, a teraz nie ma i wiorsty. Łódź szła 1914 II, I | powietrze robię. Jużci, że to nie perfumy. A że to Łódź fort 1915 II, I | Sprzedaj, Karczmarek!" Nie sprzedałem, choć w końcu 1916 II, I | Głupiś, Karczmarek, że tego nie wiesz, oni chcą~twoją glinę 1917 II, I | Postaw cegielnię, a jak nie masz pieniędzy, to do spółki 1918 II, I | a że chłopak we szkołach nie był, do handlu też się nie 1919 II, I | nie był, do handlu też się nie zda ani na fabrykanta, to 1920 II, I | pole do szosy.~Pożegnanie nie zabrało wiele czasu, wszyscy 1921 II, I | wszystkim jest równy.~- Albo nie jest równy? Mój Zajączkowski, 1922 II, I | Jasiek, ognia.~Ale że Jaśka nie było, zapalił mu fajkę Maks, 1923 II, I | się przyłączył i słuchał nie słysząc, bo patrzył na Ankę 1924 II, I | prowadzoną półgłosem.~- Nie zapomni pan o Wysockiej? - 1925 II, I | Prędko pan przyjedzie?~- Nie wiem. Mam tyle roboty z 1926 II, I | tyle roboty z fabryką, że nie wiem, co pierwej robić.~- 1927 II, I | cierpieć fabryka, to proszę nie przyjeżdżać, potrafię znieść 1928 II, I | i tęsknotę, przecież to nie po raz pierwszy.~- Ale ostatni, 1929 II, I | co? - szepnął czule.~- Nie, nie! bo przecież to z tobą, 1930 II, I | szepnął czule.~- Nie, nie! bo przecież to z tobą, 1931 II, I | do ugorów, odbijało się o nie i znowu z chrzęstem uderzało 1932 II, I | Bardzo pięknie i żałuję, że nie mamy czasu przyglądać się 1933 II, I | że milszego towarzystwa nie spotkałem jeszcze w życiu 1934 II, I | za gościnność, i proszę, nie zapominajcie o mnie, Maks 1935 II, I | ośmieszyć.~- Aby cię otrzeźwić. Nie lubię, jak się upijają moim 1936 II, II | z walczykami i polkami. Nie tworzę repertuaru dla katarynek 1937 II, II | się ironicznie Stach.~- Nie, nie. Coś, co ma pewne formalne 1938 II, II | ironicznie Stach.~- Nie, nie. Coś, co ma pewne formalne 1939 II, II | podobieństwo do sonaty, ale nie jest sonatą. Pierwsza część - 1940 II, II | natychmiast, a gdy powrócił, nie mógł dokończyć, bo musiał 1941 II, II | się zrobił. - Broń Boże, nie panu prezesowi? - ozwał 1942 II, II | śliczne rysaki amerykańskie?~- Nie mów pan głupich rzeczy, 1943 II, II | Przepraszam pana prezesa, ale już nie wiem nic więcej - tłumaczył 1944 II, II | szkodzi, tego towaru nigdy nie braknie. Co więcej?~- Mówili 1945 II, II | się kładzie zdrów, nam to nie zaszkodzi. Ja od pół roku 1946 II, II | niej czytała.~Blumenfeld nie przeczył, przeczytał listy, 1947 II, II | Mery. Ona dobrze gra i to nie będą lekcje, bo pan usiądzie 1948 II, II | tylko patrzeć, żeby się nie omyliła. Co pan bierzesz 1949 II, II | mam dużo roboty.~- Robota nie gęś, ona się nie wytopi. 1950 II, II | Robota nie gęś, ona się nie wytopi. Siądź pan, ja panu 1951 II, II | To ja wiem, pan mi tego nie potrzebujesz powiadać.~- 1952 II, II | im tysiąc rubli, więcej nie mógłbym, rok zamkniemy z 1953 II, II | ze stratą, to inaczej być nie może. Więc weźmy okrągłą 1954 II, II | Wilczek, no, ten jeden nie zmarnuje, on komu pożyczy 1955 II, II | zmarnowanie, ja tego zrobić nie mogę jako dobry obiwatel! - 1956 II, II | zresztą, co to długo gadać, nie chcę dać i nie dam, a za 1957 II, II | długo gadać, nie chcę dać i nie dam, a za te pieniądze kupię 1958 II, II | oglądając weksle.~- Nic nie wiadomo. Pan wiesz, że firma 1959 II, II | zapłacić pięć za sto, ale nie zapłacą ani grosza.~- Masz 1960 II, II | swoje weksle.~- Papieru nie brakuje w kantorze.~Zabrał 1961 II, II | Wszedł tak cicho, że bankier nie usłyszał, obiegł pokój oczami, 1962 II, II | wchodzi po cichu!~- Nic ci nie zaszkodzi!~- Co słychać?~- 1963 II, II | cicho.~- Takie nieszczęście nie zaszkodzi i najbogatszemu.~- 1964 II, II | słychać z Motlem?~- Ty o nim nie wspominaj, to łajdak, to 1965 II, II | głupi jesteś, Bronek, ty się nie śmiej, kiedy ja tracę ze 1966 II, II | daję słowo, że ty się z nią nie ożenisz, ty nawet nie 1967 II, II | nie ożenisz, ty nawet nie pocałujesz, ha, ha, ha!~ 1968 II, II | Ja ci mówię, że wy go nie zjecie, on ma za sobą...~ 1969 II, II | zjecie, on ma za sobą...~Nie dokończył, bo wszedł do 1970 II, II | zrobił? Mów pan ciszej, tutaj nie bóżnica~- On wczoraj zainkasował 1971 II, II | Byłem w jego mieszkaniu, nie ma nic, zabrał rzeczy i 1972 II, II | zapytał już spokojniej.~- Ja nie wiem, ale zawsze kilkadziesiąt 1973 II, II | odpowiadasz. Ja nic słuchać nie chcę. Moje czterysta rubli 1974 II, II | chcę. Moje czterysta rubli nie mogą przepaść, pan odpowiadasz.~- 1975 II, II | jestem biedny człowiek, ja nie jestem nic winien, ja pracuję 1976 II, II | powiedz, że jeżeli pieniądze nie znajdą się zaraz, to ja 1977 II, II | romanse z mężatkami, to nie wypada na fabrykanta.~- 1978 II, II | fabrykanta.~- To mu nic nie przeszkadza, a przy tym 1979 II, II | narzeczoną.~- Narzeczona to nie weksel, to zwyczajny rewers, 1980 II, II | zwyczajny rewers, który można nie zapłacić w terminie, za 1981 II, II | zapłacić w terminie, za to nie ogłoszą bankructwa. Ja bardzo 1982 II, II | bardzo przykro, że z wami nie będę mógł robić interesów.~- 1983 II, II | twarz bankiera i jego słowa nie domówione zaniepokoiły go 1984 II, II | zaniepokoiły go silnie.~- Nie mogę, tak mam kapitały poangażowane, 1985 II, II | kapitały poangażowane, że nie mogę, a przy tym ja się 1986 II, II | liczyć ze wszystkim... ja nie mogę się narażać... na straty... 1987 II, II | na Grosglika, pytać się nie chciał, aby mu nie dać poznać, 1988 II, II | pytać się nie chciał, aby mu nie dać poznać, jak bardzo go 1989 II, II | spółki z Borowieckim? Czy pan nie możesz sam otworzyć fabryki?~- 1990 II, II | sam otworzyć fabryki?~- Nie mam pieniędzy! - rzucił 1991 II, II | i słuchał uważnie.~- To nie przyczyna, bo pieniądze 1992 II, II | mądry kolorysta, ale on nie jest macher. Po co on gada 1993 II, II | reformować przemysł łódzki! On go nie zreformuje, a może łatwo 1994 II, II | łatwo kark skręcić. Żeby to nie szkodziło nikomu, nikt by 1995 II, II | nikomu, nikt by i słowa nie powiedział. Chcesz ryzykować - 1996 II, II | śliczny grosz, ja tyle może nie zarabiam. Nie chciał, jemu 1997 II, II | tyle może nie zarabiam. Nie chciał, jemu się chce fabryki, 1998 II, II | Moryc ironicznie.~- Pan się nie śmiej, ale ja bardzo daleko 1999 II, II | zaraz, bo on cię zje" - nie słuchał mnie i dzisiaj co? 2000 II, II | swoich i tak stanął, że z nim nie może być konkurencji, a


1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3433

Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License