Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
niczego 20
niczemu 1
niczym 15
nie 3433
nieba 17
niebacznie 1
niebem 3
Frequency    [«  »]
-----
6453 i
4846 sie
3433 nie
3416 w
3141 na
2988 z
Wladyslaw Stanislaw Reymont
Ziemia Obiecana

IntraText - Concordances

nie

1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3433

     Tom,  Rozdzial
2501 II, VIII | nim Mela zrozumiała.~- Nie, niech ciocia jedzie. Wstąpię 2502 II, VIII | potrzebuje przyjechać?~- Jeśli nie będę spała u Róży, to każe 2503 II, VIII | kapelusz na gładkiej ścianie.~- Nie sama, jest Koko, herbata 2504 II, VIII | ciekawe - szepnął, ale nic nie słyszał, o czym mówiła, 2505 II, VIII | całować jej ręce.~- Pani nie pomoże.~- Ale Róża, nasza 2506 II, VIII | ze zdumieniem patrzyła. Nie podejrzewała go o takie 2507 II, VIII | patrząc na niego słodko i nie pozwalając mu przemówić 2508 II, VIII | cudną przędzę przyszłości, nie przerywała mu, piła pełną 2509 II, VIII | smętnym uśmiechem, ale mu nie przeczyła, tylko chwilami 2510 II, VIII | wyśpiewywał całą symfonię miłości, nie spostrzegłszy przyjścia 2511 II, VIII | przędzę szczęścia i miłości.~Nie istniał już dla nich świat, 2512 II, VIII | dookoła panowała, z ulicy nie dochodził szmer najmniejszy, 2513 II, VIII | wazonie.~Oni już prawie nie mówili, tylko Róża, siedząca 2514 II, VIII | dusić w sobie łzy, ale nie mogła wytrzymać, rzuciła 2515 II, VIII | płaczem.~- Dlaczego mnie nikt nie kocha? Dlaczego mnie nikt 2516 II, VIII | kocha? Dlaczego mnie nikt nie kocha? Przecież i mnie należy 2517 II, VIII | skręcał jej serce, że Mela nie mogła jej uspokoić niczym, 2518 II, VIII | uspokoić niczym, a przy tym i nie umiała, bo ten płacz zadrgał 2519 II, VIII | Pamiętałem o tym, ale to dla mnie nie stanowi żadnej przeszkody, 2520 II, VIII | ciebie! - zawołała mocno. - Nie, nie mówmy o tym. Jutro 2521 II, VIII | zawołała mocno. - Nie, nie mówmy o tym. Jutro rano 2522 II, VIII | napiszę. Czekaj na mój list, nie przychodź przedtem!~Szeptała 2523 II, VIII | chwyciła się tego środka, bo nie miała sił i odwagi powiedzieć 2524 II, VIII | teraz, że jego żoną być nie może.~Nie, za nic w świecie 2525 II, VIII | jego żoną być nie może.~Nie, za nic w świecie nie powiedziałaby 2526 II, VIII | może.~Nie, za nic w świecie nie powiedziałaby teraz...~To 2527 II, VIII | pokojów ku wyjściu. - Czy nie czujesz, jak mi ciężko oderwać 2528 II, VIII | wyjdzie i już go nigdy może nie zobaczy, przyciskała 2529 II, VIII | przystawali na chwilę, nie mogąc się oderwać od siebie.~ 2530 II, VIII | gryzła wargi do krwi, żeby nie krzyknąć, nie wybuchnąć 2531 II, VIII | krwi, żeby nie krzyknąć, nie wybuchnąć rozpaczą, nie 2532 II, VIII | nie wybuchnąć rozpaczą, nie rzucić mu się do nóg i żebrać, 2533 II, VIII | się do nóg i żebrać, aby nie odchodził, aby pozostał 2534 II, VIII | ucałował jej ręce i usta.~Nie oddała pocałunku, nie poruszyła 2535 II, VIII | usta.~Nie oddała pocałunku, nie poruszyła się, oparta o 2536 II, VIII | jak znikał za szybami, nie miała sił, łkanie zapchało 2537 II, VIII | Mieciu? - szepnęła za nim.~Nie usłyszał i nie powrócił.~ 2538 II, VIII | szepnęła za nim.~Nie usłyszał i nie powrócił.~Wolno powracała 2539 II, VIII | płaczącej z żalu, że nikt nie kochał.~- Wszystko skończone - 2540 II, IX | się coraz innym wyrazem, nie mogąc powstrzymać niecierpliwości: 2541 II, IX | szczególności, bo pan Karol nie chce, powiedział, że ona 2542 II, IX | chce, powiedział, że ona nie potrzebuje tego.~- Nic więcej 2543 II, IX | Nic więcej nad to samo nie powiem. Mela... panna Grunspan 2544 II, IX | Mela... panna Grunspan nie potrzebuje obrony. Byłoby 2545 II, IX | skłonił się na zgodę, ale nie był zadowolony z projektu 2546 II, IX | się gwałtownie, ale doktor nie czekał, wybiegł śpiesznie 2547 II, IX | żonę; ani jeden muskuł mu nie drgał, ani jedna łza nie 2548 II, IX | nie drgał, ani jedna łza nie stoczyła się spod czerwonych 2549 II, IX | nimi, ale żaden dzwięk się nie wydobył prócz chrapliwego, 2550 II, IX | Józia śpiącego na towarze. Nie budził go i poszedł przez 2551 II, IX | na zawsze albo jakby go nie mógł zrozumieć, bo cofnął 2552 II, IX | ostatnich czasach, gdy spać nie mógł, poszedł do fabryki.~ 2553 II, IX | spuścić z łańcuchów.~Nic nie słyszał i wszedł w czarne, 2554 II, IX | Powtarzał od czasu do czasu, ale nie wiadomo, co miał na myśli, 2555 II, IX | fabryka zacznie iść, co nie może się stać przed październikiem, 2556 II, IX | idziemy stamtąd.~- Umarła! Nie lubię takich rzeczy.~Wstrząsnął 2557 II, IX | Prawie nic, a zresztą nie wiem, siedzę całe dnie przy 2558 II, IX | mnie dzisiaj o ciebie.~- Nie bardzo się ucieszy! - szepnął 2559 II, IX | sprzykrzyło pić samemu.~- Nie masz pan Anglika?~- On tylko 2560 II, IX | przyszło trochę znajomych i nie warto było wychodzić, poczekałem 2561 II, IX | robił na mieście? Teatru nie lubię, znajomych nie mam, 2562 II, IX | Teatru nie lubię, znajomych nie mam, gdzież się, biedna 2563 II, IX | sierota, podzieję, jeśli nie w knajpie. A potem Murray 2564 II, IX | za dziesięciu i jeszcze nie wystarcza.~- Bądźcie zdrowi! 2565 II, IX | drwiąco Moryc.~Wołu tylko nie stać na to, bo go pędzą 2566 II, IX | Myszkowski, a reszta dodatek.~- Nie powiadaj pan tego, bo że 2567 II, IX | własnego pugilaresu, to mnie nie dziwi, tłumaczy pana wasza 2568 II, IX | mnie irytuje.~- Ja niczemu nie przeczę i nic nie potwierdzam, 2569 II, IX | niczemu nie przeczę i nic nie potwierdzam, stawiam teraz 2570 II, IX | Pomówimy o miłości.~- Nie mogę, jutro poniedziałek, 2571 II, X | dni jesteśmy, a jeszcze nie mogę uwierzyć, że naprawdę 2572 II, X | dzikiego, ale i tam się nie uspakajała, bo oczy. przywykłe 2573 II, X | rozkoszy olbrzymiej nieba nie zasłanianego niczym, uderzały 2574 II, X | głośno, krzykliwie nawet, bo nie chciał, aby dziewczyna widziała, 2575 II, X | pchnij no, Waluś!~Ale Walusia nie było, pozostał w Kurowie, 2576 II, X | wiszącego na werendzie, ale kos nie odezwał się na znane hasło, 2577 II, X | pana i znowu drzemał.~- Nie idzie Karol? - zapytała 2578 II, X | zapytała Anka z mieszkania.~- Nie, dopiero za pół godziny 2579 II, X | Odważnie, dziewczyno, tylko się nie daj, tylko się nie mazgaj. 2580 II, X | tylko się nie daj, tylko się nie mazgaj. Widzisz , to mi 2581 II, X | Co mi tam! Ja się nikogo nie boję. Panna Anna mnie obroni - 2582 II, X | Przewróciła się parę razy. ale nie zważała na to. podnosiła 2583 II, X | wasz pan, a tamtego Żyda nie można gryźć, bo nie pachciarz! - 2584 II, X | Żyda nie można gryźć, bo nie pachciarz! - uspakajała 2585 II, X | łbach.~- Ja się z panami nie witam, pan Karol nie był 2586 II, X | panami nie witam, pan Karol nie był u nas dwa tygodnie, 2587 II, X | przywiozłem coś z Berlina, tylko nie mam przy sobie, ale przyniosę 2588 II, X | tak samo i pani Stefania nie wierzy panu Karolowi, bo 2589 II, X | obiecuje przychodzić, a nie był dwa tygodnie - wołała 2590 II, X | Moryc! niech się pan nie gniewa, bo jak się pan będzie 2591 II, X | Karol.~- A zastrzeli! Co? nie? Pan myśli, że Horn nie 2592 II, X | nie? Pan myśli, że Horn nie umie strzelać? W niedzielę 2593 II, X | strzelnicy? dobrze wiedzieć.~- Ja nie mówiłam... ja...~Rozczerwieniła 2594 II, X | siebie, że już dla córki nie starczyło - ironizował Karol.~- 2595 II, X | Zmądrzeje jeszcze, ma czas.~- Nie tak wiele, ma przecież z 2596 II, X | jestem spokojna o Miecia. Nie było go dwa dni w domu, 2597 II, X | się z ... Grunspanówną nie ożeni, że ona nie chciała 2598 II, X | Grunspanówną nie ożeni, że ona nie chciała wyjść za niego... 2599 II, X | Słyszysz, Anka, Grunspanówna nie chciała wyjść za mąż za 2600 II, X | żydowska!~- Pachciarka jakaś... nie chciała wyjść za mojego 2601 II, X | radości, ale swoją drogą nie mogę jej darować... Jak 2602 II, X | kocha, ale za niego wyjść nie może, bo na zmianę religii 2603 II, X | religii jej rodzina się nigdy nie zgodzi. Pożegnała go tak 2604 II, X | czule, że doprawdy, gdybym nie była wiedziała, że to pisała 2605 II, X | pisała Żydówka, i gdyby to nie chodziło o mojego syna, 2606 II, X | zaparciem się siebie, że nie mogła doczytać do końca 2607 II, X | Mieczysław, jeśli kocha, nie powinien na nic zważać...~- 2608 II, X | wynagrodzi te cierpienia. Nie bój się, nie umrze z miłości, 2609 II, X | cierpienia. Nie bój się, nie umrze z miłości, wyjdzie 2610 II, X | milionera i pocieszy się prędko. Nie znasz Żydówek.~- Cierpienie 2611 II, X | jest zupełnie inaczej.~- Nie... nie...~Zerwała się gwałtownie, 2612 II, X | zupełnie inaczej.~- Nie... nie...~Zerwała się gwałtownie, 2613 II, X | fabryczny stał człowiek i nie chciał puścić tłumacząc, 2614 II, X | tłumacząc, że nic strasznego się nie stało, że to tylko rusztowanie 2615 II, X | Borowiecki, a jemu kazali nikogo nie wpuszczać.~Anka wróciła 2616 II, X | Wysocka z Kamą odeszły, nie mogła wytrzymać dłużej, 2617 II, X | dowiedział szczegółów, a nie mogąc się go doczekać, zabrała 2618 II, X | maszyny.~Karola nigdzie nie zobaczyła, wyszedł na miasto, 2619 II, X | i tak rozbierać miano.~- Nie było żadnego wypadku z ludźmi?~- 2620 II, X | wypadku z ludźmi?~- Karol nie zginął, wyszedł z Morycem 2621 II, X | o tym, ale czy robotnicy nie ucierpieli, bo słyszałam 2622 II, X | Doktor jest?~- Posyłano, ale nie było go w domu. Jaskólski 2623 II, X | folwarku puszczał krew bydłu. Nie, ja pani tam nie puszczę, 2624 II, X | bydłu. Nie, ja pani tam nie puszczę, po co się denerwować, 2625 II, X | się denerwować, to widok nie dla pani, nic im wreszcie 2626 II, X | pani, nic im wreszcie pani~nie pomoże - powiedział stanowczo, 2627 II, X | uchwycił się sukni Anki.~- Nie dajta mnie, pani, do szpitala, 2628 II, X | mnie, pani, do szpitala, nie dajta me, pani... loboga, 2629 II, X | dajta me, pani... loboga, nie dajta! - krzyczał.~Zaczęła 2630 II, X | tłumaczyć i uspakajać, ale nic nie pomogło.~Chłopak drżał ze 2631 II, X | będę pamiętać o tobie.~- Nie mam matki.~- A gdzie, u 2632 II, X | mieszkasz?~- Ja ta nikaj nie mieszkam.~- Musisz przecież 2633 II, X | zawołała żywo Anka. - Nie bój się, będziesz się leczył 2634 II, X | oprzytomniał.~Chłopak nic nie odpowiedział, tylko gdy 2635 II, X | bał się, rodziny żadnej nie ma, sypiał po cegielniach, 2636 II, X | zrobić?~- W każdym razie nie zamieniać naszego domu na 2637 II, X | twojej fabryce... więc...~- Nie robił za darmo - powiedział 2638 II, X | wierzy, że i ja odczuwam, ale nie może pani ode mnie wymagać, 2639 II, X | głowę i krwotok płucny, więc nie jest z kategorii kwiatków 2640 II, X | wyniosłością tonu.~- Pan nie ma litości... - szepnęła 2641 II, X | Mam litość, tylko mnie nie stać na filantropię. Szkoda, 2642 II, X | Szkoda, że pani wszystkich nie kazała znieść do mieszkania 2643 II, X | do mieszkania naszego.~- Nie było potrzeba, ale gdyby 2644 II, X | ale gdyby było, pewnie, że nie namyślałabym się...~- Szkoda, 2645 II, X | Szkoda, że się tak nie stało, byłby ładny widok.~ 2646 II, X | powiedziała z gniewem i już się nie odzywała, nozdrza się jej 2647 II, X | pokryć drżenie zdenerwowania.~Nie tyle była gniewna na niego, 2648 II, X | niespodziewane okrucieństwo, nie mogła uwierzyć, żeby to 2649 II, X | rozdrażniony.~Moryc znowu się nie odezwał.~- Kobiety lubią 2650 II, X | najbliższych.~- Nic mnie to nie obchodzi, czy one takie, 2651 II, X | Gadasz głupstwa.~- A ty... ty nie masz pieniędzy, czuję to 2652 II, X | uśmiechnął się melancholijnie i nie zaprzeczył.~Mieszkanie było 2653 II, X | który od śmierci matki nie wychodził na miasto wieczorami, 2654 II, X | Sprzedaj resztę bawełny, bo już nie wytrzymam, a od lichwiarzy 2655 II, X | wytrzymam, a od lichwiarzy nie chcę pożyczać.~- Masz wielkie 2656 II, X | ich pokrycie.~- Nic prawie nie mam i w dodatku zawodzi 2657 II, X | tysięcy rubli gotówki włożyć i nie móc dokończyć fabryki? nie 2658 II, X | nie móc dokończyć fabryki? nie znaleźć na drugie tyle kredytu, 2659 II, X | Szmerling buduje ogromną fabrykę nie mając ani grosza, gdzie 2660 II, X | pieniędzy, ale tandety wyrabiać nie będę.~- Źle obliczasz, tandeta 2661 II, X | zarobić zaraz, dzisiaj, nie licząc się z tym, że odbiorca 2662 II, X | nowego głupca.~- Nigdy ich nie braknie.~- W handlu braknie 2663 II, X | towaru leży w jego dobroci, a nie w niskiej cenie. Bucholc, 2664 II, X | ale wielkiego zaufania nie mam do tego jutra, wolałbym 2665 II, X | opierać fabrykę, z tego nie wyciągniesz milionów. Zamilkli 2666 II, X | tego słowa powiedzieć nie mogę... niestety, nie mogę...~- 2667 II, X | powiedzieć nie mogę... niestety, nie mogę...~- Jeśli idzie o 2668 II, X | przyszłość, to ja bym się długo nie namyślał... ja bym wszystko 2669 II, X | szepnął znacząco Moryc.~- Nie mogę... choćbym chciał... 2670 II, X | mogę... choćbym chciał... nie mogę.~- A jeśli będziesz 2671 II, X | Tymczasem tego musu jeszcze nie ma. Nie mówmy o tym!~Wstrząsnął 2672 II, X | tego musu jeszcze nie ma. Nie mówmy o tym!~Wstrząsnął 2673 II, X | jesteś przesądny, a to nie pomaga w interesach. Ty 2674 II, X | brodę nerwowo.~- Daj pokój. Nie powraca się do dzieciństwa.~- 2675 II, X | powraca się do dzieciństwa.~- Nie, ale można z niego nigdy 2676 II, X | ale można z niego nigdy nie wyrastać.~Karol się nie 2677 II, X | nie wyrastać.~Karol się nie odezwał, tylko uważniej 2678 II, X | pieniędzy.~- Pożyczysz?~- Nie, powiększę swój wkład spółkowy. 2679 II, X | powiększę swój wkład spółkowy. Nie opłaci mi się pożyczać, 2680 II, X | tobie będzie wygodniej, nie będzie ci ciężył termin 2681 II, X | Stanowczo pożyczka mi się nie opłaci, bo wolałbym te pieniądze 2682 II, X | Dobranoc! - szepnął Moryc nie odrywając oczów od paznogci, 2683 II, X | oczów od paznogci, aby się nie zdradzić z radością, jaką 2684 II, X | Gruba operacja! a jeśli się nie uda? - skrzywił się nerwowo 2685 II, X | ostrożniejszym.~Maksa się nie obawiał, bo znał jego uczciwość 2686 II, X | prowadził budowę.~Ale w głębi nie wierzył, że się z nią ożeni, 2687 II, X | się z nią ożeni, i dlatego nie zrywał zupełnie z Madą, 2688 II, X | zrywał zupełnie z Madą, nie zaniedbywał krótkich, przypadkowych 2689 II, X | zupełnie świadomie, ale jeszcze nie wiedział, na czym się ona 2690 II, X | przesądy, ich treść, zupełnie nie kierowały jego wolą, jego 2691 II, X | wolą, jego postępowaniem i nie wpływały na postanowienia.~ 2692 II, X | wpływały na postanowienia.~Nie przesądy mu przeszkadzały 2693 II, X | aby robić łajdactwa, no i nie był organicznie zdolnym 2694 II, X | spokojnie popełnił Moryc.~Nie umiałby przecież podpalić 2695 II, X | poszedł do pokoju Maksa, bo nie mówił z nim prawie od pogrzebu 2696 II, X | matki.~- Cóż u ojca słychać? Nie miałem jeszcze czasu go 2697 II, X | Wykupił; ale to wszystko nie pomoże.~- Dlaczego?~- Stary 2698 II, X | Czy się co nowego stało?~- Nie, tylko z większym rozpędem 2699 II, X | żywo Karol. - Jeszcze nic nie wiem, ale już z jego pyska 2700 II, XI | trzymał w obu rękach, ale nie pił, głęboko zamyślony.~- 2701 II, XI | A co z bawełną zrobić?~- Nie sprzedawaj jeszcze, mam 2702 II, XI | spojrzał na mnie jak zbój, nie przywitał się i poszedł?~- 2703 II, XI | przywitał się i poszedł?~- Nie wiem, wczoraj mi tylko wspominał, 2704 II, XI | nadawał dobroduszny wyraz.~- Nie dziw mu się, jest zgnębiony 2705 II, XI | zaprowadzić swoją administrację. Nie zgodził się, chociaż córki 2706 II, XI | innego być musi.~- Może i nie być, bo bądź co bądź, to 2707 II, XI | własnego ojca.~- Ja też nie mówię, że przyjemna taka 2708 II, XI | Ty jak byś zrobił?~- Nie potrzebuję o tym myśleć, 2709 II, XI | tym myśleć, bo mój ojciec nie ma prawie nic...~Moryc się 2710 II, XI | bardziej.~Drżał cały w sobie i nie mógł utrzymać laski, wylatywała 2711 II, XI | Piotrkowską, ale nic robić nie mógł; zajrzał do składów 2712 II, XI | wypalił kilka papierosów, nie przestając ani na chwilę 2713 II, XI | oczami tak boleśnie, że nie wiedząc, co mówić - odeszła.~ 2714 II, XI | mówić - odeszła.~Nic się nie odzywał, gdy już zebrali 2715 II, XI | Zajmujesz się nią jeszcze?~- Nie, nie... ale byłem ciekawy, 2716 II, XI | się nią jeszcze?~- Nie, nie... ale byłem ciekawy, gdzie 2717 II, XI | trawienie, ale czemu to pan tego nie powie swojemu pryncypałowi 2718 II, XI | słowa, których znaczenia nie rozumiesz po polsku.~- Jezus! 2719 II, XI | po polsku.~- Jezus! nic nie rozumiem, za co ciocia krzyczy 2720 II, XI | jestem papuga i z panem wcale nie mówię.~- Ciocia tak Kamę 2721 II, XI | Ciocia tak Kamę nazwała, a nie ja. Chciałem się dowiedzieć, 2722 II, XI | dlaczego się Kama ze mną nie przywitała? Dlaczego Karna 2723 II, XI | robi miny? Co? Kama min nie robi, Kama nie tyranizuje, 2724 II, XI | Kama min nie robi, Kama nie tyranizuje, ale niech Horn 2725 II, XI | to pan w niedzielę u nas nie był... Był pan wArkadii"!... 2726 II, XI | miejsce u Szai.~- Nigdy nie czułem się nieszczęśliwym, 2727 II, XI | bo miałem czas.~- Jak to! nie był pan nieszczęśliwym? - 2728 II, XI | przyskakując do niego.~- Nigdy.~- I nie jest pan nieszczęśliwym? - 2729 II, XI | Karna, co tobie?~- Pan nie był nieszczęśliwym!... A 2730 II, XI | mszę na pańską intencję, nie kupiłam kapelusza, bo nie 2731 II, XI | nie kupiłam kapelusza, bo nie śmiałam stroić się; płakałam, 2732 II, XI | myślałam ciągle o panu, nie sypiałam, byłam taka nieszczęśliwa, 2733 II, XI | taka nieszczęśliwa, a pan nie był nieszczęśliwy! O mój 2734 II, XI | łkanie wołała:~- Ja pana już nie kocham! Żeby pan był nieszczęśliwym... 2735 II, XI | obrzydliwy... zły człowiek. Pan nie jest nieszczęśliwy... pan 2736 II, XI | spazmatycznie, Horn już nie wiedział, co robić, próbował 2737 II, XI | się tłomaczyć, ale Kama nie chciała słuchać, a jemu 2738 II, XI | oszukał Kamę, bo go już nie kocham.~Uśmiechnął się i 2739 II, XI | Pan się nawet ze mną nie żegna? To pan mnie nawet 2740 II, XI | żegna? To pan mnie nawet nie przeprasza? - zawołała prędko, 2741 II, XI | Dobrze. Od dzisiaj się nie znamy. Dobrze. Od dzisiaj 2742 II, XI | ciocię kocham, żeby pan nie myślał, że idzie mi o pańskie 2743 II, XI | żal, że może już naprawdę nie przyjdzie.~Wyjrzała oknem, 2744 II, XI | jestem nieszczęśliwa! Ale nie mogła płakać, przejrzała 2745 II, XI | się stało! Już się nigdy nie zobaczymy z Hornem! Ciociu, 2746 II, XI | Ale zobaczywszy, że ciotka nie okazuje zbytniego zainteresowania, 2747 II, XI | wyrzutem:~- I ciocia nawet nie płacze?~- Cóż to znowu za 2748 II, XI | psem do niego, ale Moryc nie czekał i wyszedł.~Na ulicy 2749 II, XI | zaczął przypominać sobie, czy nie ma gdzie indziej pilniejszego 2750 II, XI | piętnastym tysiącu...~- I jeszcze nie koniec? - zapytał ze zdumieniem.~- 2751 II, XI | zapytał ze zdumieniem.~- Nie jesteśmy nawet w połowie.~- 2752 II, XI | jesteśmy nawet w połowie.~- Nie przerachuj się, Wilczek! 2753 II, XI | przyciskać Grunspana wtedy, gdy nie miał zdecydowanych zamiarów 2754 II, XI | zajrzał do kantoru, czy kto nie podsłuchuje, i mówił mu 2755 II, XI | denuncjowali, ale jemu nic nie zrobią, bo on jest czysty 2756 II, XI | ogień zdechł...~- Nic mu się nie stanie, Grosman uczciwy 2757 II, XI | bo ja już wiem, czego oni nie powiedzą. Cóż z naszą wełną?~- 2758 II, XI | potrzeba gotówki.~- Komu nie potrzeba dużo gotówki! - 2759 II, XI | przy sobie pieniądze?~- Nie mam - odparł wolno i spokojnie, 2760 II, XI | zapalając cygaro.~Bankier nie usłyszał dobrze czy nie 2761 II, XI | nie usłyszał dobrze czy nie mógł uwierzyć lub zrozumieć, 2762 II, XI | procent rocznie, ale kapitału nie zwrócę - ciągnął spokojnie 2763 II, XI | odskoczył, stał chwilę zdumiony, nie wierząc uszom własnym.~- 2764 II, XI | Grosglik, pieniędzy panu nie oddam, wziąłem je dla siebie, 2765 II, XI | mało już którego dnia szlak nie trafił... Kochany pan Moryc, 2766 II, XI | pieniądze, bo w kasie czekają na nie. Bardzo dowcipne, bardzo...~- 2767 II, XI | Bardzo dowcipne, bardzo...~- Nie mam. Powiedziałem już panu, 2768 II, XI | za obelgi, a policją pan nie strasz... Gdzież dowody, 2769 II, XI | na Lipsk, pańskie, a nie moje, co? - zapytał zimno.~ 2770 II, XI | Idź, Antoni, już niczego nie potrzeba. On się ocuci w 2771 II, XI | ciszej, złamanym głosem.~- Nie gadaj pan głupich słów na 2772 II, XI | skarać za to, bo tego się nie robi przyjacielowi, który 2773 II, XI | trzydzieści tysięcy...~- Nie zawracaj pan głowy. Pożyczyłem 2774 II, XI | Pan jesteś złodziej, nie przyjaciel! Oddaj pan pieniądze! - 2775 II, XI | zacząć... Mam dobry plan, a nie miałem pieniędzy. Cóż pan 2776 II, XI | można żyć, ale kapitałów nie będzie, a i tak żyło się 2777 II, XI | jest osaczony, gotówki już nie ma, ciągnie lichwiarskim 2778 II, XI | dwadzieścia, poczekaj pan rok.~- Nie mogę. Za rok dwieście, nie 2779 II, XI | Nie mogę. Za rok dwieście, nie opłaci mi się taniej czekać.~- 2780 II, XI | najbardziej po przyjacielsku, co nie przeszkadzało, że bankier 2781 II, XII | z pewnością się ożeni.~Nie rozumiał w tej chwili niepodobieństw. 2782 II, XII | cenę ochłonął i wyszedł nie kupiwszy.~Poszedł natomiast 2783 II, XII | Dlaczego ona może mnie nie zechcieć?~Bezwiednie przejrzał 2784 II, XII | przecież dzisiaj to mu nic nie przeszkadza w robieniu interesów, 2785 II, XII | jak w przeszłym roku co?~- Nie, przyjacielska herbata, 2786 II, XII | a zresztą jest sposób: Nie - to precz z fabryki.~Moryc 2787 II, XII | spojrzeniem czerwieniły się, ale nie podnosiły oczów.~Przy niektórych 2788 II, XII | salę w różnych kierunkach, nie mogąc nic więcej wybrać 2789 II, XII | przędzalni, tutaj już nic się nie wyłowi, same resztki.~W 2790 II, XII | Wspaniała, wspaniała. Nie znacie się jeszcze?~- Dopiero 2791 II, XII | jaka maszyna na przywitanie nie wzięła w tryby.~Przechodzili 2792 II, XII | z rękami w kieszeniach, nie zdjął czapki przed Kesslerem 2793 II, XII | Kesslerem ani mu nawet głową nie kiwnął, stał w wyzywającej 2794 II, XII | niemu.~- W kantorze prośby, nie mam czasu - rzucił nerwowo 2795 II, XII | wyszedł, bo bardzo mu się nie podobał głos Malinowskiego 2796 II, XII | jego ruch.~- Ten smolipysk nie jest przyjemnymzauważył 2797 II, XIII | drwiąco.~- Przekonasz się sam, nie minie cię to przecież, Z 2798 II, XIII | siedział za właśnie grzechy, a nie za grzechy teścia i żony, 2799 II, XIII | żony, jak ja.~- Ty, Albert, nie bądź głupi i nie gadaj takich 2800 II, XIII | Albert, nie bądź głupi i nie gadaj takich rzeczy. Moryc 2801 II, XIII | jest rajska ziemia, której nie sprzeda taniej niż za czterdzieści 2802 II, XIII | bo ja się boję, żeby mnie nie było jeszcze gorzej! - mówił 2803 II, XIII | sprawa? - pytał Moryc cicho, nie rozumiejąc dobrze, o co 2804 II, XIII | trzydzieści procent.~- Właśnie, i nie wiadomo, na czym się to 2805 II, XIII | ojciec jest kramarz, on nie może zapomnieć swojego sklepiku 2806 II, XIII | mi wielką przyjemność.~- Nie było już piękniejszych u 2807 II, XIII | spojrzała zimno na siostrę i nie zauważywszy umyślnie wyciągniętej 2808 II, XIII | przez swojego człowieka, my nie możemy się w to mieszać,~- 2809 II, XIII | swoje trzydzieści tysięcy nie chce wziąć - pięciu!~- Tak, 2810 II, XIII | odbudowaniu. Ty już, Albert nie wrócisz do tej budy. Ja 2811 II, XIII | wpierw skończy. Moryc, ty nie powiesz przecież, boś ty 2812 II, XIII | powątpiewaniem.~- Dlaczego nie, interes jest do zrobienia - 2813 II, XIII | ci Mela powie?~- Jeszcze nie wiem, ale chcę wpierw słyszeć, 2814 II, XIII | dzisiai z Grosglikiem. Ja nie potrzebuję pana oszukiwać 2815 II, XIII | murowane, moja gotówka nie jest z asekuracji trochę 2816 II, XIII | moja uczciwość, ani razu nie zbankrutowałem, to ważne...~- 2817 II, XIII | ważne...~- Bo się to panu nie opłaciło pewnie... - wtrącił 2818 II, XIII | skromny człowiek, ja się nie chwalę. A co pan dajesz 2819 II, XIII | nieruchomy majątek, z którego ja nie będę miał ani jednego procentu.~- 2820 II, XIII | jednego procentu.~- Pan z niej nie będziesz miał ani jednego 2821 II, XIII | więcej.~- Zupełnie zdrowa nie jest, często choruje, ale 2822 II, XIII | choruje, ale ja z tego kwestii nie robię.~- Co pan gadasz, 2823 II, XIII | robię.~- Co pan gadasz, Mela nie jest zdrowa? Pan zwariował. 2824 II, XIII | wiesz.~- Szkoda, że za niego nie wyszła, byłbyś pan temu 2825 II, XIII | zięcia szukał.~- Ale ona nie ma ojca i szwagra zaplątanych 2826 II, XIII | szepnął zjadliwie.~- Nie powtarzaj pan plotek - rzucił 2827 II, XIII | jeszcze próbować, czy mu się nie uda co więcej wycisnąć.~- 2828 II, XIII | Powiedziałem, moje słowo nie wiatr.~- Nie mogę. Potrzebuję 2829 II, XIII | moje słowo nie wiatr.~- Nie mogę. Potrzebuję do interesu 2830 II, XIII | interesu więcej. Mnie się nie opłaci sprzedawać za pięćdziesiąt 2831 II, XIII | namyśl, panie Grunspan. Ja nie jestem Landau ani Fiszbin, 2832 II, XIII | Mnie potrzeba pieniędzy nie na hulanki. Dasz pan pięćdziesiąt 2833 II, XIII | z książką w ręku, której nie czytała trzymając oczy utkwione 2834 II, XIII | Przepraszam cię, że się nie podniosę, trochę niezdrowa 2835 II, XIII | Czemu to on, Moryc, a nie tamten, ukochany nad wszystko, 2836 II, XIII | ukochany nad wszystko, nie Wysocki?...~Ukryła twarz 2837 II, XIII | poduszce, aby ukryć łzy, aby nie wiedzieć mówiącego, i słuchała 2838 II, XIII | świadomością, kto mówi do niej! Nie chciała wiedzieć o tym, 2839 II, XIII | wiedzieć o tym, całą mocą nie chciała. Łzy zalewały jej 2840 II, XIII | przenikana jego słodkim głosem, nie słyszała Moryca, a słuchała 2841 II, XIII | piękny Moryc... Moryc...~I nie o miłości mówi, nie o szczęściu 2842 II, XIII | I nie o miłości mówi, nie o szczęściu życia we dwoje, 2843 II, XIII | szczęściu życia we dwoje, nie o uniesieniach serca spragnionego 2844 II, XIII | serca spragnionego kochania, nie o wzruszeniach miłości.~ 2845 II, XIII | mówi, że jej nigdy niczego nie będzie brakowało, że może 2846 II, XIII | odpowiada ze wzruszeniem:~- Nie umiem ci tego powiedzieć, 2847 II, XIII | że ja jestem kupiec, ja nie potrafię określić ładnie 2848 II, XIII | tak dobrze, że już niczego nie pragnę, że nawet zapominam 2849 II, XIII | przyjdź jutro, po południu... Nie chciała więcej mówić, a 2850 II, XIII | zrobieniem interesu, że nie zauważył nawet jej dziwnego 2851 II, XIII | cyfrę posagową. Grunspana nie było, bo go wezwano do kantoru. 2852 II, XIII | wzrokiem, który nigdzie nie patrzył i nic nie widział, 2853 II, XIII | nigdzie nie patrzył i nic nie widział, była blada jak 2854 II, XIII | powtarzała monotonnie.~Nie wyrwała mu ręki, gdy 2855 II, XIII | mu ręki, gdy całował, nie słyszała nawet, że już wyszedł; 2856 II, XIII | się obliczałem, że może nie będę potrzebował brać od 2857 II, XIII | powiedział umyślnie, bo pieniędzy nie miał, ale chciał mu zrobić 2858 II, XIII | pieniądze dni kilka, gdybym nie wziął, zwrócę ci koszty.~- 2859 II, XIII | wziął, zwrócę ci koszty.~- Nie lubię takich warunkowych 2860 II, XIII | na kantorowicza, ale to nie przeszkadza, tylko że...~- 2861 II, XIII | bankructwie Szai.~- Dlaczegóż nie miałaby się w nim kochać? 2862 II, XIII | i tak było, nic mnie to nie obchodzi.~- Mnie by obchodziła 2863 II, XIII | przeszłość narzeczonej. Nie ożeniłbym się z kobietą 2864 II, XIII | Po co mi to mówisz?~- Nie ubliża to ani tobie, ani 2865 II, XIII | łaski, od wczoraj nic wody nie ubyło.~- A to czego? - zapytał 2866 II, XIII | ubliżył.~- Daj pokój, Moryc, nie wtrącaj się do nie swoich 2867 II, XIII | Moryc, nie wtrącaj się do nie swoich rzeczy.~- Jak to 2868 II, XIII | swoich rzeczy.~- Jak to nie do swoich rzeczy! mam takie 2869 II, XIII | prawo, ale ci to jeszcze nie daje prawa wymyślania robotnikom, 2870 II, XIII | tyleż warte co i twoje.~- Nie krzycz tak, chcesz się przed 2871 II, XIII | dziesięć tysięcy rubli?~- Ty nie potrzebujesz mnie uczyć, 2872 II, XIII | co ja mam mówić.~- A ty nie potrzebujesz tego krzyczeć, 2873 II, XIII | porządki, że tak dalej iść nie może, że Karol buduje pałac, 2874 II, XIII | że Karol buduje pałac, nie fabrykę.~- Pewny posagu 2875 II, XIII | wrócił do Borowieckiego, ale nie śmiał na razie, zostawił 2876 II, XIV | krawacie.~- Gdzież tam, nie zdążyłem się jeszcze przebrać, 2877 II, XIV | różnokolorowymi paciorkami, nie wiązanej, a tylko jednym 2878 II, XIV | się bardzo podobała.~- Nic nie myślę, czym to dla pana 2879 II, XIV | wszyscy prócz Mullera.~- Nie chce mi się chodzić... zmęczony 2880 II, XIV | odgadnięto jego intencję, ale nie zmienił zamiaru, a gdy Kessler 2881 II, XIV | co mają dużo pieniędzy,~- Nie zawsze, nie zawsze - rzucił 2882 II, XIV | pieniędzy,~- Nie zawsze, nie zawsze - rzucił ciszej, 2883 II, XIV | wspaniała, ale do tej licytacji nie stanę, za mało mam pieniędzy...~- 2884 II, XIV | brata i ojca, którzy podobno nie zbyt dobrze wychowani... 2885 II, XIV | dobrze wychowani... mogliby nie uszanować mojej skóry... 2886 II, XIV | przerażenia, tylko Kessler się nie poruszył, przysunął bliżej 2887 II, XIV | Na werandzie Zośki już nie było, tylko Wilhelm Muller 2888 II, XIV | zapytał go Kessler drwiąco,~- Nie tyle ładna, ile... ordynarna.~- 2889 II, XIV | ładna, ile... ordynarna.~- Nie mogłeś się pan porozumieć 2890 II, XIV | zapytał Kessler.~- Nie próbowałem nawet - odpowiedział 2891 II, XIV | robotnic, bo drugie dwie nie przyszły; siedziały bogato 2892 II, XIV | dosyć długo i nudnie. Nikt nie miał humoru, byli zbyt przytomni, 2893 II, XIV | zdenerwowane, nieprzytomne prawie, nie wiedziały, jak jeść, co 2894 II, XIV | ośmielić.~Kessler nic prawie nie mówił, z namarszczoną brwią, 2895 II, XIV | bo prócz zwojów gazy, nic nie osłaniających, więcej nie 2896 II, XIV | nie osłaniających, więcej nie miały na sobie.~Stanęły 2897 II, XIV | przerwach tańca literalnie w nie lano, i pod wpływem fletu 2898 II, XV | werendy i nasłuchiwała, czy nie usłyszy kroków Karola. - 2899 II, XV | Mateusz, niech samowar nie zgaśnie, bo pan pewnie zaraz 2900 II, XV | niecierpliwością oczekiwała. Nie było to po raz pierwszy 2901 II, XV | otoczenia.~Anka zmizerniała nie tyle z nudów, ile ze zmartwień 2902 II, XV | przegryzał z wolna duszę.~Nie wiedziała, co myśleć o Karolu. 2903 II, XV | wątpić w to chwilami.~Jeszcze nie miała żadnej pewności, jeszcze 2904 II, XV | robiła sobie wyrzuty, że nie umiała mu być uspokojeniem, 2905 II, XV | mu być uspokojeniem, że nie umiała tak go przywiązać 2906 II, XV | rzucił.~A potem ona tego nie umiała, ona go kochała prosto 2907 II, XV | poświęcić wszystko, ale nie umiała pokazywać swojej 2908 II, XV | pokazywać swojej miłości, nie umiała zadzierzgać tych 2909 II, XV | człowiekiem.~- Dlaczego nie przychodzi? - myślała z 2910 II, XV | sztuka, oho! Szkoda, że nie ma księdza tutaj, szkoda... 2911 II, XV | starego pana Bauma.~- Cóż, nie lepiej mu?~- Pan Baum powiada, 2912 II, XV | Baum powiada, że nic mu nie jest, że jest zupełnie zdrowy. 2913 II, XV | Cóż tu nowego słychać? Nie mogłem być na obiedzie, 2914 II, XV | Piotrkowa, przepraszam, że nie zawiadomiłem, nie było już 2915 II, XV | przepraszam, że nie zawiadomiłem, nie było już czasu, bo wyjechałem 2916 II, XV | Wiedział, dlaczego Maks jej nie lubi. Pił herbatę spiesznie, 2917 II, XV | do tego, aby Ance odmową nie robić przykrości, i rozmyślał 2918 II, XV | dziewczyna! - myślał, ale nie był zadowolony.~Jeszcze 2919 II, XV | zadowolony.~Jeszcze się przecież nie wyrzekł zupełnie myśli zostania 2920 II, XV | rewizytować - zauważył niedbale.~- Nie bardzo chciałabym zabierać 2921 II, XV | zdało na co.~- W Kurowie nie potrzebowałby się pan tak 2922 II, XV | Byłoby tam zupełnie dobrze, nie psuliby nam ludzie spokojnego 2923 II, XV | narzeczonej i stwierdził, że nie elektryzują tak silnie jak 2924 II, XV | prawie skojarzenie, że ona nie jest piękną, jest niesłychanie 2925 II, XV | szlachetną, dobrą, ale piękną nie jest...~Ankę ten wzrok badawczy 2926 II, XV | zamiast pilnować, aby w pralni nie zamieniali drobiazgów - 2927 II, XV | niedbale, ale czuł, że Anka nie uwierzyła w to niezręczne 2928 II, XV | czekał z latarnią.~- Mateusz, nie perfumujcie panu chusteczek 2929 II, XV | powiedziała cicho,~- Ja ta nie perfumuje, u nas ta nijakich 2930 II, XV | nas ta nijakich perfumów nie ma - odparł zaspanym głosem.~ 2931 II, XV | wreszcie, to mnie już nic nie obchodzi - szepnęła do siebie.~ 2932 II, XV | nawet, niż pragnęła, tylko nie chciała poddać się tym bolesnym, 2933 II, XV | jakie przed nią stawały.~- Nie stanę mu pewnie na drodze 2934 II, XV | powiedziała sobie rano po nie przespanej nocy, zacięła 2935 II, XV | i w takiej dumie, która nie pozwalała się skarżyć i 2936 II, XV | Anka wyszła na werendę nie wiedząc, o co im chodzi.~ 2937 II, XV | obłapia za nóżki! - zawołał, nie mogąc dokończyć mowy.~Jakoż 2938 II, XV | radość i rozrzewnienie, mówić nie mogła ze wzruszenia, więc 2939 II, XV | głębi drżała gniewem.~- Nie moja zasługa, a... sposobności 2940 II, XV | rzekł Karol.~- I prawda.~- Nie, zupełna nieprawda, przywidzenie 2941 II, XV | słowo, że nigdy, nigdy tego nie pragnąłem i pragnąć nie 2942 II, XV | nie pragnąłem i pragnąć nie mogłem - tłumaczył się gorąco 2943 II, XV | dotknięty jej słowami.~Anka nie słuchała, wyszła z pokoju 2944 II, XV | słuchała, wyszła z pokoju nie spojrzawszy na niego.~Karol 2945 II, XV | Ja jestem trup, ja już nie żyję, ale ci powiem szczerze, 2946 II, XV | zniechęcasz, obyś tego, nie żałował później - powiedział 2947 II, XV | powiedziała, że dzisiaj nie pojedzie do kościoła.~Borowiecki 2948 II, XV | sprzykrzyło, czytać mi się nie chce, więc chciałam ci zaproponować 2949 II, XV | się Ninie mimo woli, ale nie pytała więcej, bo służący 2950 II, XV | który dowiedziawszy się, że nie ma Trawińskiego, chciał 2951 II, XV | tylko uprzedzam, że łzom nie uwierzę i pozwolę im płynąć 2952 II, XV | strumieniami.~- Łzom pan nie wierzy?~- Przepraszam, kobiecym 2953 II, XV | powiedział wesoło.~- Nie będzie pan miał do niej 2954 II, XV | należymy do kobiet, które nie płaczą, nieprawdaż, Anka? -~- 2955 II, XV | ani cierpień naszych nigdy nie zobaczy - odpowiedziała 2956 II, XV | wszystkim.~- Nikt by nie słuchał, bo ludzie szczęśliwsi 2957 II, XV | zwierzę liryczne, jeśli nie sentymentalne. Nowy Linneusz 2958 II, XV | tutaj będzie dzisiaj?~- Nie wiem, nie wiem, czy pana 2959 II, XV | będzie dzisiaj?~- Nie wiem, nie wiem, czy pana Borowieckiego 2960 II, XV | Ankę, ale twarz jej nic nie zdradzała, prócz spokojnej 2961 II, XV | kwestia, gdzie jechać?~- Byle nie do Helenowa, tam za wiele 2962 II, XV | Pojedziemy za miasto. Szkoda, że nie ma Trawińskiego, bo zaproponowałbym 2963 II, XV | tylko w fabryce, bo rolnego nie znam i nie cierpię.~- Pan 2964 II, XV | fabryce, bo rolnego nie znam i nie cierpię.~- Pan Karol opowiadał 2965 II, XV | własnoręcznej siejbie jęczmienia, a nie w laboratorium, więc?~- 2966 II, XV | ani jeden przewiew wiatru nie przedarł się z pól i nie 2967 II, XV | nie przedarł się z pól i nie ochładzał rozprażonych bruków, 2968 II, XV | Dziwne, ale ja zupełnie nie czuję tego upału, jaki widzę - 2969 II, XV | odezwała się Nina.~Nikt jej nie odpowiedział, bo Kurowski 2970 II, XV | jej twarzy badawczo. Anka nie zauważyła tego, rozmyślała 2971 II, XV | miłości.~- Wyjdźmy, już nie mogę wytrzymaćszepnęła 2972 II, XV | płacąc za piwo, którego nie dotknęli.~- Mam tylko dosyć 2973 II, XV | coraz gęstszy.~Ale i w lesie nie było świeżego powietrza.~- 2974 II, XV | istotnie, czemu wszyscy nie krzyczą, nie śpiewają, nie 2975 II, XV | czemu wszyscy nie krzyczą, nie śpiewają, nie piją pełną 2976 II, XV | nie krzyczą, nie śpiewają, nie piją pełną piersią swobody, 2977 II, XV | wypoczynku, życia?~- Czemu? bo nie umieją i nie mają sił. Odpoczywają 2978 II, XV | Czemu? bo nie umieją i nie mają sił. Odpoczywają po 2979 II, XV | Odpoczywają po wczoraj; nie zapomnieli go jeszcze, a 2980 II, XV | Poszli, ale i tam długo nie byli, bo Anka nie znalazła 2981 II, XV | długo nie byli, bo Anka nie znalazła pola, jakiego szukała, 2982 II, XV | sądząc, że zastanie Karola; nie był nawet na obiedzie.~Pan 2983 II, XV | goniły się wró-ble, wcale nie zestraszone wejściem Anki, 2984 II, XV | zajrzawszy do wszystkich pokoi, nie wiedziała, co robić ze sobą.~ 2985 II, XV | na werendzie, ale czytać nie mogła; patrzyła bezmyślnie 2986 II, XV | że rozpłakała się, sama nie wiedząc dlaczego.~Czuła 2987 II, XV | go na werendę.~- Karola nie było?~- Nie wiem, przyszłam 2988 II, XV | werendę.~- Karola nie było?~- Nie wiem, przyszłam niedawno. 2989 II, XV | wkrótce herbatę, ale Karol nie przyszedł.~Anka czekała 2990 II, XV | nieporozumienia.~Karol jednak nie nadchodził, przyszła natomiast 2991 II, XV | powiedziała:~- Dlaczego ciocia nie powie otwarcie, po co te 2992 II, XV | otwarcie, bo mi niezręcznie i nie umiem inaczej. Chodźmy do 2993 II, XV | Łodzi o tobie i o Karolu?~- Nie myślałam nawet, że mówić 2994 II, XV | cicho, podnosząc oczy.~- I nie domyślasz się?~- Zupełnie, 2995 II, XV | domyślasz się?~- Zupełnie, nie mam pojęcia nawet, co by 2996 II, XV | gdyby...~- Gdybym ja mu nie stała na przeszkodzie - 2997 II, XV | podchwyciła mocno.~- Więc wiesz?~- Nie, ciocia mi to powiedziała 2998 II, XV | przygaszonym wzrokiem; wiadomość nie wstrząsnęła nią do głębi 2999 II, XV | siłą woli.~- Moja Anko, nie gniewaj się na mnie za złą 3000 II, XV | przestaną się wami zajmować. I nie gniewaj się na mnie, moim


1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3433

Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License