Tom, Rozdzial
1 I, I | zarobić dobrze. Nikt z nas tutaj wiekować nie będzie. A każdy
2 I, II | godziny jak od nas wyszedł.~- Tutaj był?~- Brał pięćdziesiąt
3 I, II | poliniowanych książkach.~Cisza, jaka tutaj panowała, drażniący skrzyp
4 I, II | Za drzwi, wynosić się, tutaj takich spraw nie załatwia
5 I, II | właścicielem, przyjdźcie tutaj za tydzień, to wam zapłacą.~-
6 I, II | ze dwa roki, jak my się tutaj przenieśli na swoje zatracenie.~-
7 I, II | swoje, i krowę mieliśwa, a tutaj co? Harował nieborak od
8 I, II | poczciwi.~- Po cóżeście tutaj przyjechali, trzeba było
9 I, II | strzymywałam, bo po co nam było tutaj iść, do obcych w tyli świat,
10 I, II | zaczęły płakać cicho.~- Macie tutaj pięć rubli i zróbcie tak,
11 I, II | niesprawiedliwość, bardzo...~- Czym pan tutaj jesteś? - przerwał mu ostro
12 I, II | Przyjęliśmy pana nie na to, żebyś tutaj produkował się ze swoją
13 I, II | coraz bardziej. - Jesteś pan tutaj maszyną taką samą jak my
14 I, II | tylko to, co do pana należy. Tutaj nie miejsce do rozanieleń,
15 I, II | nie miejsce do rozanieleń, tutaj...~- Panie Borowiecki! -
16 I, II | tą orgią barw, jaka się tutaj tłoczyła, poruszali się
17 I, III | nie ma czasu.~- Ma rację, tutaj wcale nie miejsce do interesów.~-
18 I, III | chryzantemami.~- A, Józef jest tutaj? - zapytał Borowiecki idąc,
19 I, III | jaki sobie zadawał, żeby tutaj siedzieć teraz, kiedy był
20 I, IV | znaczyło w Grand-Hotelu.~- Kto tutaj był?~- Różne państwo było,
21 I, V | pan wygadujesz! Ja panu tutaj w Łodzi pokażę setki najlepszych,
22 I, V | spokój temu. Kundel niech tutaj przyjdzie Hamer. Co to,
23 I, V | rumowisk i śmieci, jakie tutaj wywożono z miasta, rozwalonych
24 I, V | kolega z Rygi.~- Widzę, że tutaj cała Sodoma i Gomora - wykrzyknął
25 I, VI | złotawą glazurą brzydotę, jaka tutaj królowała, wszystkie te
26 I, VI | Ja nie będę cicho, bo tutaj idzie o pieniądze, o moje
27 I, VI | burzy patrząc na to, co się tutaj dzieje.~- Cóż się dzieje?
28 I, VIII | biegały szybko po lesie.~- Tutaj nie ma zbójców, daję ci
29 I, VIII | robotnika, wiem z pewnością, że tutaj zabijają - wstrząsnęła się
30 I, VIII | dziewczyny, które przyszły tutaj szukać pracy. Bieda je połączyła
31 I, VIII | przystanął.~- Do widzenia. Muszę tutaj wstąpić - rzucił mu Karol
32 I, IX | drobny ręczny przemysł, który tutaj kwitnął kiedyś, a który
33 I, IX | pasuje do dzisiejszej Łodzi, tutaj uczciwi fabrykanci nie mają
34 I, X | moim buduarze, cieplej niż tutaj - mówiła prowadząc ich przez
35 I, XI | przeze mnie ukłony, będzie tutaj po południu.~- Nie mam żadnego
36 I, XI | usiądzie przy mnie.~- Mama jest tutaj?~- A, nie; mama nie lubi
37 I, XI | już co robić więcej.~Nic tutaj zebranych nie łączyło, nie
38 I, XII | załatwiam w kantorze, a tutaj przyjmuję tylko przyjaciół,~-
39 I, XIII | kilku fabrykantów miało tutaj swoje mieszkania.~W oknie
40 I, XIII | po co ty, Mada, trzymasz tutaj pana, przecież mamy pałac
41 I, XIII | Huberman powiedział, że tutaj U was nic nie dostanie porządnego.~
42 I, XIII | pompejańskim, ale czuć było, że tutaj się nikt jeszcze nie kąpał.~
43 I, XIII | przed nimi rozstawionych, że tutaj nikt jeszcze nie palił.~
44 I, XIII | ścianami; znać było, że nikt tutaj się jeszcze nie bawił i
45 I, XIII | pisarzów świata, a których tutaj nikt nie tylko nie czytał,
46 I, XIII | końcu rzekł cicho:~- Nudno tutaj, prawda?~- Jak w kantorze.~-
47 I, XIII | dole.~- Idź prędko, niech tutaj zaraz przyjdzie doktór -
48 I, XIII | robili, jak on chce, toby tutaj nie stały te domy, te pałace,
49 I, XIV | jak i nie myślał o tym, że tutaj tysiące ludzi marło z głodu,
50 I, XV | okien.~Nie, nie czuł się tutaj dobrze: ten monotonny, ciągły
51 I, XVI | kijem czasami, bo, widzisz, tutaj w Łodzi nie znają się na
52 I, XVI | tych pracowników spędzonych tutaj groźbą - dla których zmarły
53 I, XVI | tym w Łodzi~liczył! Komu tutaj podobne głupstwa mogły przychodzić
54 II, I | Bo nie będę mógł już tutaj nigdy przyjechać.~- A w
55 II, I | Świątek.~- Jeśli czujesz się tutaj dobrze, zostań, ale ja muszę
56 II, I | parapecie okna.~Było mu tutaj tak dobrze, że się zdumiewał
57 II, I | Nie usiądę! Noga moja tutaj więcej nie postoi, gdzie
58 II, I | milczał uparcie.~- Ja się tutaj urodziłem, tutaj pasałem
59 II, I | Ja się tutaj urodziłem, tutaj pasałem ojcowskie gęsi i
60 II, I | ojcowskie gęsi i bydlątka, tutaj brałem po grzbiecie postronkiem,
61 II, I | jest w sutannę. Spróbuj żyć tutaj ze szwindlów.~- Mówisz jak
62 II, I | Karczmarek! chłopie, chodź no tutaj!" - a jak się przezwałem
63 II, II | zrobił? Mów pan ciszej, tutaj nie bóżnica~- On wczoraj
64 II, II | po mnie, a ja również się tutaj wybierałem.~- Interes, co?
65 II, III | poczernienie.~- Jeszcze tutaj muszę być poczerniony! -
66 II, III | aferzysty mogłaby panować tutaj, wśród pamiątek i wspomnień
67 II, III | niedzielę.~- Mam pech. Siedzę tutaj od sześciu godzin i ni-kogo
68 II, IV | zawsze po fabryce przychodzi tutaj gospodarować. Taka głupia,
69 II, IV | i nie pokazuj się nigdy tutaj, bo cię jak psa wypędzę
70 II, V | co słyszałem i widziałem tutaj przed chwilą, przejęło mnie
71 II, V | prowadził mój poprzednik, a tutaj jest moja książka, prowadzona
72 II, V | nie ziemia? Cebula rośnie tutaj jak łby kocie! - zauważył
73 II, VII | znieść tej myśli, że pan się tutaj męczy i kłopocze, przecież
74 II, VII | miliony czuły się dobrze tutaj. Ubliżało im takie towarzystwo,
75 II, VIII | panu trudno w Łodzi, bo tutaj nie ma takich bogatych,
76 II, IX | niczego.~- Dawno, panowie, tutaj jesteście?~- Murray przed
77 II, X | z Morycem.~- Moryc, masz tutaj wiadomość dla siebie - zawołał
78 II, XI | Panie Horn, niech pan tutaj siądzie przy nas - wołała
79 II, XII | Chodźmy do przędzalni, tutaj już nic się nie wyłowi,
80 II, XIII | głośno, że musi zaprowadzić tutaj inne porządki, że tak dalej
81 II, XV | Szkoda, że nie ma księdza tutaj, szkoda... Słuchasz, Anka?~-
82 II, XV | Pomijając to, czy Karol tutaj będzie dzisiaj?~- Nie wiem,
83 II, XV | sprawiając mu przykrość.~- Czy tutaj zostaniemy? - zapytała Nina,
84 II, XVIII| Jeszcze parę lat, a zgniłbym tutaj ze szczętem, a ja chce żyć
85 II, XVIII| czuł obowiązku warowania tutaj do końca, do ostatniego
86 II, XXII | kameliowych.~Cicho było tutaj i ciepło, fontanna szemrała
87 II, XXII | się z nim znać muszę, bo tutaj nie wolno ludzi rozdzielać
88 II, XXIII| moich dzieci, oni będą sobie tutaj mieszkali, co, ładnie?~Kurowski
|