Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
jakac 1
jakakolwiek 1
jakal 1
jakas 86
jakby 233
jakbym 3
jakbys 3
Frequency    [«  »]
87 swoja
87 wolno
86 chwili
86 jakas
86 my
85 jaki
84 mocno
Wladyslaw Stanislaw Reymont
Ziemia Obiecana

IntraText - Concordances

jakas

   Tom,  Rozdzial
1 I, I | ruch, jaki panował. Czuł jakąś wielką falę bogactw płynącą 2 I, III | po teatrze, a Mada była jakaś pomieszana, bo chciała dużo 3 I, III | niesłychanym przepychem z jakąś drugą panną.~- Któraż kulawa?~- 4 I, III | oczy ogromne, wpatrzone w jakąś próżnię.~Chciał zapanować 5 I, III | Handełesy - szepnął z jakąś zawistną nieomal pogardą, 6 I, III | wszystko w nim zaczęło kipieć jakąś szaloną niecierpliwością, 7 I, V | każe połykać arszenik, to jakaś nowa metoda leczenia, zobaczymy, 8 I, V | na kolanach i przerzucał jakąś grubą, przepełnioną cyframi 9 I, V | nienawiści, ale czytał dalej, jakąś denuncjację na głównego 10 I, V | niech zdychają. Zawsze jakaś część ludzi musi nic nie 11 I, V | kobiet.~- Handlowiec, zakłada jakąś agenturę.~- U diabła, na 12 I, VI | suknia się błoci! - wołał za jakąś dziewczyną Bum-Bum.~- Niech 13 I, VI | stały panując kominami i jakaś cichą, milczącą grozą, w 14 I, VI | odrobiną uczucia i jakąś dziwną poezją wdzięku i 15 I, VII | się ustawicznie śpiewając jakąś dziwnie namiętną i dziwnie 16 I, VII | zaryzykował wydzierżawić jakąś opuszczoną fabryczkę.~On 17 I, VIII | zawołał wykręcając się za jakąś kobietą i z ukontentowaniem 18 I, VIII | Patrzę, wali wprost na mnie jakaś niewiasta. Kostium - szyk, 19 I, VIII | Wyprzedziłem i stanąłem przed jakąś wystawą, a kiedy nadchodziła, 20 I, VIII | chwila obcierała fartuchem jakaś stara kobieta.~Nikt nie 21 I, VIII | równocześnie czuł do niego jakąś złość pogardliwą za to polskie 22 I, VIII | błyszczał żal, a tylko świeciła jakaś dzika, surowa apatia.~Sala 23 I, IX | potworowi-miastu. Patrzył z jakąś bezsilną nienawiścią na 24 I, IX | Konstantynowskiej ulicy kazał skręcić w jakąś ciemną i tak błotnistą uliczkę, 25 I, IX | fabrycznego, a bokiem wychodził na jakąś pustą uliczkę; dom miał 26 I, IX | wykwintną atmosferą mieszkania z jakąś gryzącą ulgą; przyglądał 27 I, IX | jakby chciał zagłuszyć nimi jakąś myśl, która zaświeciła mu 28 I, IX | to odczuł, bo przerywając jakąś opowieść, rzekł krótko:~- 29 I, IX | Przebrał się w swoim pokoju w jakąś lekką marynarkę, włożył 30 I, X | patrzał poprzez te łzy w jakąś głąb przerażającą, usta 31 I, X | że zapalił w jej duszy jakąś dziwnie słodką radość i 32 I, XI | i miała w swej twarzy jakąś cierpką, melancholijną słodycz 33 I, XI | przed Trawińską. - Czytałem jakąś książkę tego niby wielkiego 34 I, XI | na szafiry wód, które z jakąś pieszczotą marszczyły się 35 I, XII | w końcu znowu do spółki jakąś fabryczkę przetworów chemicznych, 36 I, XII | dopiero Borowiecki spostrzegł jakąś chorobliwą zielonawą bladość 37 I, XII | spoglądał na niego i czuł jakąś niezwykłą potrzebę mówienia, 38 I, XIII | u siebie, bo przyjmował jakaś... małpę! Poszedłem do domu 39 I, XIII | prostotą.~Skończyła nawet jakąś pensję w Saksonii, skąd 40 I, XIV | szepnął niedbale i czuł, że mu jakaś ręka wsunęła się do wnętrzności 41 I, XV | domu, bo go opanowywała jakaś przyjemna bezwładność.~Słońce 42 I, XVI | wiło się w duszy.~Poczuł jakąś dziwną pustkę dookoła, bo 43 II, II | zaczął nucić dyskretnie jakąś uliczną arietkę operetkową. - 44 II, III | nie wrzał ruch, a leżała jakaś grobowa cisza i obumieranie.~ 45 II, III | bo jej stan przejmował go jakąś dziwną czułością i rozrzewnieniem.~- 46 II, III | wyższy umysł powinien mieć jakąś utopię, jakąś piękną chimerę, 47 II, III | powinien mieć jakąś utopię, jakąś piękną chimerę, która by 48 II, III | nawet o tym bez bólu, że jakaś pachciarka, córka nędznego 49 II, III | paść w ramiona, ale nagle jakaś chmura przysłoniła słońce 50 II, III | się za ręce i cicho nucili jakąś piosenkę kołysząc w takt 51 II, IV | w którym majaczyła się jakaś postać kobieca.~- Co ona 52 II, IV | trudem uspokoił, okręcił w jakąś chustkę, którą przyniósł 53 II, V | uważnie i co chwila wyrzucał jakąś sztukę.~- Gitla, ta dziesiątka 54 II, V | zupełnie inaczej, biła od niego jakaś siła potężna, której dotychczas 55 II, VI | Adam pochylając się nad jakąś częścią maszyny, którą przykręcał 56 II, VI | nagle i wyszedł, bo znowu jakaś maszyna stanęła.~Pobiegł 57 II, VI | samotności poszedł za miasto jakąś ulicą świeżo wytkniętą w 58 II, VII | szeptała radośnie.~- Ale jakaś ty dobra, że chciałaś sama 59 II, VII | obok Wysockiej.~Mery grała jakąś sonatę, nieskończenie nudną 60 II, VII | samo.~- Ale przy tym jest jakaś smutna dzisiaj, chodźmy 61 II, VII | zupełnie jej światu; obcy przez jakąś szerokość uczuciową, nie 62 II, VIII | jak piłka.~Czuli oboje, że jakaś stanowcza, przełomowa chwila 63 II, X | bezczelność żydowska!~- Pachciarka jakaś... nie chciała wyjść za 64 II, X | może szkodzić? Bo że to jakaś konkurencyjna sprawa, to 65 II, XII | protestantyzm i miał się żenić z jakąś "małpą francuską".~Wiedział 66 II, XIV | ostatnie świństwo! - zawołała ż jakąś bezwiedną grozą oburzenia 67 II, XV | się nerwowo i zapadał w jakąś głęboką ciszę z wyczerpania 68 II, XV | co robić ze sobą.~Wzięła jakąś książkę i siadła na werendzie, 69 II, XV | przedwieczorna zrobiła się jakaś głębsza i rozpościerała 70 II, XV | przyszła natomiast Wysocka, jakaś bardzo tajemnicza i surowa, 71 II, XVI | jest dziwnie piękny, jakąś jesienną pięknością, ostatnią - 72 II, XVII | ufająca dziewczyna, ale jakaś już zupełnie inna kobieta, 73 II, XVIII| zamglonymi oczami patrzył w jakąś dal i nie mógł stłumić żalu, 74 II, XIX | robotnic i te zaintonowały jakąś przesmutną pieśń i śpiewały 75 II, XIX | powtórzył przez zęby z jakąś bolesną lubością. - Sprzedałem 76 II, XXI | do tego przyłączyła się jakaś nuda niewypowiedziana i 77 II, XXI | odpowiedziała.~- Zdaje mi się, że jakąś muzykę było słychać?~- To 78 II, XXI | rozgorączkowany mózg snuł jakąś improwizację, a całą duszą, 79 II, XXI | drzwi otwarte i zaczęła grać jakąś szaloną, dziką galopadę.~ 80 II, XXII | nieraz siedziała zapatrzona w jakąś głąb, z której nadlatywały 81 II, XXIII| szlachcica, miał się żenić z jakąś hrabianką, pisał się de 82 II, XXIII| przechodził po nich, deptał je z jakąś bezwiedną a zimną wzgardą 83 II, XXIII| odszedł rychło, targnięty jakąś głuchą, nieokreśloną tęsknotą.~ 84 II, XXIII| pisklęcymi głosami śpiewać jakąś dziecinną piosenkę, która 85 II, XXIII| dobrze! - myślał chwilami z jakąś dziką rozkoszą, tarzając 86 II, XXIII| ruchu i bez myśli, bo tylko jakaś mgławica, jakieś zaczyny


Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License