Tom, Rozdzial
1 I, II | palcami po szybie i przygryzać usta.~- Co mnie obchodzi? - zamilkł
2 I, III | starannie utrzymywanymi i usta o spodniej wardze silnie
3 I, III | cienki i dosyć duże pełne usta.~Spoglądała z pewnym uporem
4 I, III | wesoło, ale ujrzawszy, że usta mu drgnęły uśmiechem ironii,
5 I, III | minutach, był znacznie bledszy, usta miał skrzywione, oczy świeciły
6 I, III | cudnie zarysowane ramiona, na usta, które ustawicznie oblizywała,
7 I, III | obejmując go namiętnie.~Usta się ich zbiegły w długim,
8 I, III | blaskiem płonęły jej purpurowe usta, że Borowiecki, który wstał
9 I, III | cudne fiołkowe oczy i te usta palące, napisał:~"Kocham
10 I, III | Kocham cię.~Zamknęła mu usta pocałunkiem.~- Widzisz,
11 I, IV | czuł jeszcze uściski jej, usta paliły go, przymykał oczy
12 I, V | promieniowały, szerokie usta śmiały mu się, gdy pokazywał
13 I, VI | wydymał wydatne, czerwone usta, powąchał z uwagą.~- Franciszek -
14 I, VI | przewinął mu się przez wąskie usta.~- On ciągle swoje! Tyś
15 I, VI | wszystkim brody, twarze, usta i wąsy trzęsły się i drgały,
16 I, VI | dziecinną wlewała w zapadłe usta bulion; babka niby ryba
17 I, VI | ryba otwierała i składała usta.~Ukłonił się jej - przestała
18 I, VI | szczękach i otworzyła szeroko usta do bulionu, który znowu
19 I, VI | stara głucho, otworzyła usta i zapatrzyła się martwym
20 I, VII | wierzyć na słowo - przygryzła usta. Ujęły się pod ręce i szły
21 I, VII | zielonawe błyski, przygryzła usta bardzo szerokie i wąskie,
22 I, VII | mocno! Masz takie gorące usta! - szeptała przechylając
23 I, VII | głowę ku niemu, zagryzła usta, a spod przymkniętych, ciężkich,
24 I, VIII | złością.~Horn zagryzł tylko usta, usiadł i pisał po dyktandzie,
25 I, VIII | Cicho! - zawołała odrywając usta od jego ust. - Ktoś woła!~
26 I, VIII | prawie spokojnie, tylko usta mu drgały nerwowo, a niebieskie
27 I, VIII | i na wykrzywione z bólu usta, który oprzytomniał wreszcie,
28 I, VIII | Psiakrew - zatkał gwałtownie usta. - Przepraszam panie dobrodziejki,
29 I, VIII | No, smok, nie kobieta! A usta, no, mówię dyrektorowi,
30 I, IX | wąsy rękami, całowała go w usta.~- Najdalej za godzinę.
31 I, IX | oburzeniem i te purpurowe pełne usta, co teraz wyklinały i rzucały
32 I, IX | maślankowate oczy, blade usta, kłębek bawełny w kieszeni
33 I, X | jakąś głąb przerażającą, usta zaczęły mu drgać i wielki
34 I, X | pogardliwie nwcno czerwone usta, ale znać było po jaśniejącej
35 I, XI | wywinięte, zaślinione murzyńskie usta.~Przymykała oczy ukrywając
36 I, XI | pochylały się pokornie, usta milkły w pół wyrazu, gdy
37 I, XI | brylanty.~Mocno purpurowe usta, bardzo wydatne, miały wyraz
38 I, XI | bo nawet te jedynie młode usta wyglądały jak więdnący kwiat
39 I, XI | uśmiech okolił mu cienkie usta.~Rozgarnął niedbałym ruchem
40 I, XII | powstrzymywał wyrazy cisnące się na usta.~- Cóż twoja fabryka? -
41 I, XII | bufetem, oblizywał świecące usta, wysysał co chwila wąsy,
42 I, XII | nie odpowiadał, bo miał usta zapchane mięsem, tylko jeszcze
43 I, XIII | kaftan i wydął pogardliwie usta na wspomnienie starych,
44 I, XIII | gdzieś od domów familijnych.~Usta mu dragały nerwowo, okrągłe
45 I, XIII | gorzki uśmiech okolił mu sine usta.~Nie, nie było mu dobrze;
46 I, XIV | oblizywał duże, wywinięte usta i często poprawiał włosy,
47 I, XIV | zawziętości, a słodkie karminowe usta posiniały, odsłaniając długie
48 I, XVI | szeptała cicho i purpurowe usta płonęły jej i wysuwały się
49 II, I | usłyszał uwagę i przygryzł usta ze złości.~Ksiądz Szymon
50 II, I | w oczach miała smutek i usta drżały jej nerwowo.~- Przyjadę
51 II, III | strzeliły płomieniem szczęścia, usta zaszły krwią, rzuciła się
52 II, III | martwo, twarz jej zagasła, usta pobladły i zacięły się w
53 II, III | stracić nabrzmiałe rozkoszą usta, które tak paliły pocałunkami,
54 II, III | skrzydła motyla konającego, i usta drgające w strachu.~- Jesteś
55 II, III | a równocześnie wysunęła usta, aby zaprzeczył pocałunkami.~
56 II, VI | misternie nastroszone, a jej usta sine, podobne do stopni
57 II, VI | zobaczywszy, że Adam zaciął usta i ponuro patrzy na salę.~-
58 II, VI | niego.~Był spokojny, ale usta mu drgały w powstrzymywanym
59 II, VI | garście kłosów, chłodził nimi usta spieczone i szedł nie wiedząc,
60 II, VII | zarumienioną i stulając usta drżące ze wzruszenia.~I
61 II, VII | wyprawionej i źle naciągniętej; usta podobne do szpary podłużnej
62 II, VII | pokryła się bladością i blade usta zaczęły dziwnie drgać.~Maks
63 II, VIII | od wstrzymywanego płaczu usta i twarz zgorączkowaną, podniosła
64 II, VIII | blisko, że poczuła jego usta na twarzy.~- Mela...~Ten
65 II, VIII | ustami wpiła się w jego usta w długim, mocnym, namiętnym
66 II, VIII | szalonym, namiętnym uścisku, usta utonęły w ustach, serca
67 II, VIII | jej oczy, włosy, szyję, usta, opowiadał niskim, urywanym,
68 II, VIII | wysuwała do nich chciwie usta, prężyła się cała, gdy palił
69 II, VIII | podnosiła nadmiarem uczucia, a usta kwitły jakimś dziwnym, smętnym
70 II, VIII | dobranoc i ucałował jej ręce i usta.~Nie oddała pocałunku, nie
71 II, IX | twarzy palącymi piętnami, usta go piekły, wstrząsał się
72 II, X | fabryce Karola.~Przysłonił usta chusteczką i zapatrzył się
73 II, X | mocne błyskawice; zagryzała usta, aby pokryć drżenie zdenerwowania.~
74 II, XV | jeszcze tamtej pocałunkami usta do jej skroni... Podniosła
75 II, XV | szeptała przysłaniając usta, bo kurz podnosił się coraz
76 II, XV | tym najlepiej zamknie się usta niechętnym, przestaną się
77 II, XXII | nią na kolana i całować te usta, blade, aby ją przycisnąć
78 II, XXIII| jego ramienia i wyciągnęła usta chciwe jego pocałunków,
79 II, XXIII| nudę - nudę.~Skrzywił usta do pogardliwego uśmiechu
80 II, XXIII| twarzy sączą się łzy, a usta drgają z trudem powstrzymywaną
|