Tom, Rozdzial
1 I, I | ruszaj.~- Ale spaliła się też fabryka Goldberga, na Cegielnianej.
2 I, I | na sznurach i olbrzymią fabryką, która już szła. Długi czteropiętrowy
3 I, II | farby.~Mury drżały ciągle. Fabryka pracowała wszystkimi mięśniami.~
4 I, II | zamknąć się w sobie, bo ta fabryka, której szum huczał w jego
5 I, II | ustawicznie drżały.~Wysoko nad fabryką wisiało niebo ciężką, brudną
6 I, II | źle.~- Panu Horn nie służy fabryka. Po salonach trudno mu się
7 I, II | roztworów soli anilinowej.~Fabryka po chwilowym odpoczynku
8 I, IV | za tę zabawę nie zapłacił fabryką - szepnął i zaczął biec
9 I, V | dziewczyna!~"Kiedyż będzie ta fabryka? Ja tak niecierpliwie czekam,
10 I, V | Listy z adresem zięcia.~- Fabryka!~Na tych był adres firmy
11 I, V | jego mieszkanie, jakie mu fabryka wyznaczyła, całe piętro
12 I, VI | samym końcu miasta stała fabryka Grunspana et Landsbergera,
13 I, VIII | bardzo mi żal, że to już moja fabryka. Dziękuję i mówię do widzenia.~-
14 I, VIII | co nie było w związku z fabryką.~Po tym ogromnym wyczerpaniu
15 I, VIII | jakie było pomiędzy półkami.~Fabryka ze wszystkich stron szumiała
16 I, IX | do reszty Łodzi, panowała fabryka Mullera swoimi czteropiętrowymi
17 I, IX | słońcami elektrycznymi.~Fabryka wznosiła się jak potężny
18 I, IX | bez nadziei zwycięstwa.~Fabryka Trawińskiego stała skromnie
19 I, IX | to?~- Ano spaliła mu się fabryka zupełnie, nic nie uratowano.~-
20 I, IX | idzie do konających - bo fabryka, która kiedyś pracowała
21 I, IX | rozumieć, go naciągają. Fabryka ledwie dyszy, towarem gotowym
22 I, X | odpowiedział żywo.~- W tym roku ma fabryka wyprawić wszystkim majówkę,
23 I, XI | bardzo, Mela go olśniła, a fabryka zrobiła na nim wrażenie
24 I, XII | wielmożny pan mi obiecali, że fabryka zapłaci mi za to, co maszyna
25 I, XII | miejsce przy tramwajach.~Fabryka rozwijała się z tym szalonym
26 I, XII | się na usta.~- Cóż twoja fabryka? - zapytał po pewnym czasie
27 I, XII | jestem pochłonięty tą swoją fabryką. Chciałbym ją widzieć jak
28 I, XIII | jeszcze trzymał długo.~- Fabryka nie wytrzyma roku, musi
29 I, XIII | bo paszy zbraknie, a jak fabryka klapnie, to stary jej nie
30 I, XIII | A kto się uparł ręczną fabryką wytrzymać konkurencję z
31 I, XIII | prędko nie zajmiesz się fabryką, to sam, chociaż nic nie
32 I, XIII | wychowywała się pomiędzy kuchnią a fabryką, w prostym otoczeniu webrów,
33 I, XIII | konie, połączona rurami z fabryką, która dostarczała wody
34 I, XIII | ten długi rząd okien za fabryką Trawińskiego? - pokazywał
35 I, XIII | pokazywał oknem.~- To stara fabryka Meisnera!~- Ja ją kupiłem.~-
36 I, XIV | Borowieckiego.~Prawie już przed samą fabryką dopędził go Sierpiński,
37 I, XIV | tej godzinie na ulicy, a fabryka? - zawołał zdumiony Horn.~-
38 I, XIV | zawołał zdumiony Horn.~- Fabryka nie ucieknie, panie dobrodzieju,
39 I, XV | tak dzisiaj cicho idzie fabryka? - szepnął nasłuchując ze
40 I, XV | aż mu zniknęła gdzieś za fabryką, pod lasem, a potem z uwagą
41 I, XV | przychodził na ratunek; fabryka szumiała głucho jak morze
42 I, XVI | człowiek umarły i żywa fabryka.~Twórca i ujarzmiciel potęg
43 II, I | musi mieć dosyć kłopotów z fabryką, prawda... - dodała ciszej,
44 II, I | wiem. Mam tyle roboty z fabryką, że nie wiem, co pierwej
45 II, I | jeśli ma na tym cierpieć fabryka, to proszę nie przyjeżdżać,
46 II, II | Resztę sami przerobimy.~- Fabryka rośnie?~- Za miesiąc będzie
47 II, II | złam sobie ząb. Po co jemu fabryka!~Knoll chciał mu dać dwadzieścia
48 II, II | strony go obchodziła ich fabryka, bo czy Karol straci, nic
49 II, II | ulicę, na której była ich fabryka, zaczynał już pracować nad
50 II, III | To będzie pałac, nie fabryka, dla nas zresztą taki komfort
51 II, III | podręcznym składzie towarów.~Fabryka pachniała bankructwem, a
52 II, III | razem z nią umierał.~Bo fabryka była na skonaniu, jak określał
53 II, VI | szmaty. - Ugryzła mi nogi fabryka do kostek, potem doktorzy
54 II, VII | mury, to moja... to nasza fabryka! - rzekł wskazując na szklane
55 II, IX | ożywić i puścić w ruch. Jak fabryka zacznie iść, co nie może
56 II, IX | swoich narzeczonych. Jakże fabryka?~- Rośnie.~- Daj jej, Boże,
57 II, X | miesiące, pół roku najwyżej, a fabryka zdechnie z nim razem.~-
58 II, XI | Ojciec... duża rzecz, ale fabryka, interesy także są warte.
59 II, XI | nieszczęście, spaliła mu się fabryka, biedny człowiek, byłby
60 II, XIII | Wilczka i w połączeniu z moją fabryką wybudujemy sobie wielki
61 II, XIII | dwadzieścia tysięcy, a za rok fabryka będzie moją, ja panu ręczę...~-
62 II, XV | prawie za drzwi wyrzucił.~- Fabryka idzie jeszcze?~- Dziesięć
63 II, XV | fabrykę Borowieckiego, ale że fabryka z powodu niedzieli była
64 II, XVI | maszyn, bo chociaż urzędownie fabryka była już skończona, ale
65 II, XVI | będziesz chciał się jej pozbyć. Fabryka taki dobry towar jak i perkal
66 II, XVI | na śniadanie do magazynu.~Fabryka była puszczona w ruch. Całe
67 II, XVI | zawołał radośnie:~- To moja fabryka! Mam ją i nie wypuszczę.~-
68 II, XVII | XVII~[XXXIII]~Fabryka szła, a raczej tylko jeden
69 II, XVII | Pomyśl tylko, czy nasza fabryka może zrobić komu konkurencję?
70 II, XVII | gorączkowych dla niego.~Fabryka szła, ale dopóki była tylko
71 II, XIX | Moryca dążące do zawładnięcia fabryką.~Ubrał się pewnego dnia
72 II, XX | przeczytał:~"Przyjeżdżaj! Fabryka się pali. Moryc."~Wyskoczył
73 II, XX | rozwinął i znowu przeczytał.~- Fabryka się pali! - wykrzyknął zdumionym
74 II, XX | dźwięczało mu w mózgu:~- Fabryka się pali!~Zaraz ze stacji
75 II, XXI | ognia, piętrzącą się nad fabryką coraz wyżej, coraz szerzej,
76 II, XXI | drugiego pokoju, że już cała fabryka w ogniu, że pożar jak burza
77 II, XXI | niego i zalała cały pokój.~- Fabryka! Karol! Karol!... - wyszeptał
78 II, XXI | na podłodze bezprzytomna.~Fabryka paliła się dalej.~Huk, który
79 II, XXIII| przepływała przez jego ręce - fabryka oplotła go jak polip tysiącami
80 II, XXIII| Wiedział tylko, że nudzi go fabryka, interesy, ludzie, pieniądze -
|