Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
abys 5
ach 14
aczkolwiek 1
adam 80
adama 17
adamaszkiem 2
adamem 2
Frequency    [«  »]
82 robic
82 równiez
81 pieniedzy
80 adam
80 dzieci
80 fabryka
80 nikt
Wladyslaw Stanislaw Reymont
Ziemia Obiecana

IntraText - Concordances

adam

   Tom,  Rozdzial
1 I, V | obiady.~Wczoraj był u nas pan Adam Stawski, pamięta go pan? 2 I, V | stanowczo i mówi, że pan Adam łgarz zawołany. Komu pan 3 I, V | Komu pan każe wierzyć?~Pan Adam stracił wszystko, bo majątek 4 I, X | wygaduje, może dlatego, że Adam tam wciąż przesiaduje.~Adam 5 I, X | Adam tam wciąż przesiaduje.~Adam był to Malinowski, ten popielaty 6 I, XIV| trochę zmiękną - szydził Adam.~- Spotkałem wczoraj rano 7 I, XIV| dalej przerwany pacierz.~Adam nie wiedział, co robić; 8 I, XIV| którą od roku już stwarzał Adam, nie żałując czasu ani pieniądzy.~- 9 I, XIV| jakby z żałością:~- Zośka!~Adam powrócił do mieszkania z 10 I, XIV| zobaczywszy światło zawołał:~- Adam, idźcie spać.~- Zaraz - 11 I, XIV| świat wygląda jak pustka.~Adam patrzył w okno, w gwiazdy, 12 II, I | głosy Anki i Karola.~Pan Adam zaś ciągle nucił, wybijał 13 II, I | zakładali natychmiast, a pan Adam śpiewał na całe gardło:~- " 14 II, I | politykę, pomagał im pan Adam i Karol, który drwił niemiłosiernie 15 II, I | sąsiedzie - zapraszał pan Adam.~- Nie usiądę! Noga moja 16 II, I | gęsi.~Wstała zaraz.~Pan Adam już jeździł na swoim wózko-fotelu, 17 II, I | pochwalony! - zawołał pan Adam przystając przy jednym z 18 II, I | zaprotestował energicznie pan Adam, ale ksiądz Liberał uśmiechnął 19 II, I | powtórzył mocniej, się pan Adam cofnął nieco, a Waluś przeżegnał 20 II, I | niezliczonego, czuł, że umiera. Pan Adam przynaglał do pośpiechu 21 II, I | tego widzenia nocnego.~Pan Adam oddychał powietrzem pól 22 II, I | umiem, bo...~Przerwał mu pan Adam, bo zaczął gwizdać prze-ciągle, 23 II, I | uciekało, tratowało się, że pan Adam śmiał się na całe gardło.~- 24 II, I | głosy wilg śpiewających.~Pan Adam poszedł się przespać, jak 25 II, I | przyglądał się obojgu, pan Adam nawet mówił niewiele, a 26 II, I | Karczmarka? - zapytał pan Adam.~- Przecież pan Karczmarski 27 II, I | chciał dalej mówić, ale pan Adam dojrzał cień niezadowolenia 28 II, I | w samym końcu jechał pan Adam, zostawał w tyle, bo wózek 29 II, I | się z Zajączkowskim, a pan Adam śpiewał, się rozlegało 30 II, I | bestio! - zakrzyknął pan Adam, bo dochodzili już do szosy.~- 31 II, I | powiewała za nimi chustką.~Pan Adam śpiewał marsza.~Maks długo 32 II, IV | spazmatycznie pod piecem, a Adam siedział przy stole z twarzą 33 II, IV | natychmiast się cofnął zmieszany.~Adam wybiegł za nim.~- Mój drogi, 34 II, IV | nie kłam! - rzucił krótko Adam i jego zielone, słodkie 35 II, IV | cofnęła się pod okno, a Adam zerwał się z krzesła, a 36 II, IV | Cisza zapadła na chwilę.~Adam ponuro patrzył w lampę, 37 II, IV | ludzie, bo już nie wytrzymam! Adam, bracie mój. Ojcze mój, 38 II, IV | bólu zamarło, nawet litość.~Adam również nieporuszony słuchał 39 II, IV | dzikiego, zwierzęcego strachu.~Adam wybiegł za nią, a przywróciwszy 40 II, IV | herbatę, jaką zagotował Horn.~Adam sam jej zaniósł.~Wypiła 41 II, IV | łóżko i zasnęła natychmiast. Adam zaglądał do niej co chwila, 42 II, IV | chciał mu tłumaczyć, ale Adam nie chciał słuchać, tylko 43 II, IV | da spokój - zaczął gorąco Adam.~- Głupiś! Mam z nim ważne 44 II, IV | krzykiem bydlę olbrzymie.~Adam nie mogąc się doczekać więcej 45 II, VI | dobrze! - odpowiedział cicho Adam pochylając się nad jakąś 46 II, VI | zapytał zobaczywszy, że Adam zaciął usta i ponuro patrzy 47 II, VI | Dogonił go przy wyjściu Adam i szepnął prosząco, ze łzami 48 II, X | naprawdę! - odpowiedział pan Adam siedzący na swoim wózku 49 II, X | tymczasowo.~Westchnął pan Adam i zamilkł; zapatrzył się 50 II, X | cię ucałuję - wołał pan Adam śmiejąc się z radości.~- 51 II, X | paliły teraz nieco.~Pan Adam ucałował w głowę i odgarnął 52 II, X | marnuje w Łodzi - szepnął pan Adam.~- Pewnie, że byłoby jej 53 II, X | poobiednią.~Gdy wyszli, a pan Adam kazał się zawieźć w cień 54 II, X | mieszkania - powiedział pan Adam, bo Anka rozgniewana wyszła 55 II, XV | lękliwie na Ankę, wtedy pan Adam stukał kijem i wołał:~- 56 II, XV | sypiasz? - zagadnął pan Adam.~- W kantorze starego pana 57 II, XV | powtarzam - odezwał się pan Adam, układający sobie pasjansa.~- 58 II, XV | ze wzruszenia, więc pan Adam przemówił słów kilka od 59 II, XV | mruczał za nim pan Adam.~Anka rozgniewana poszła 60 II, XV | był nawet na obiedzie.~Pan Adam spał w swoim wózku w ogrodzie 61 II, XV | poza całym światem...~Pan Adam zaczął nawoływać, więc poszła 62 II, XV | się oczami, w końcu pan Adam rzekł nieśmiało:~- A może 63 II, XV | nasze dzienne sprawy...~Pan Adam wtórował swoim basem, a 64 II, XVI| Szymon, Zajączkowski, pan Adam, a na czwartego Kurowski; 65 II, XVI| grali już cicho, tylko pan Adam dawnym zwyczajem, ponieważ 66 II, XIX| nisko wiszących nad ziemią.~Adam prowadził matkę opuchłą 67 II, XIX| grał tak całym sercem, Adam wsłuchany w muzykę uspokoił 68 II, XIX| dobrze... - szeptał pan Adam wyciągając do niego rękę, 69 II, XIX| co? - pytał w końcu pan Adam.~- Dosyć dobrze, dosyć, 70 II, XIX| uśmiechnęła się ironicznie, a pan Adam za. wołał ze szczerym podziwem:~- 71 II, XIX| ciągnął nieubłaganie pan Adam wpadłszy na przypomnienia.~ 72 II, XIX| kulą u nóg? - mruczał.~Pan Adam długo rozmawiał o nim z 73 II, XIX| i być jak z równymi.~Pan Adam był demokratą, ale tego 74 II, XXI| w smutek rezygnacji.~Pan Adam zaczął półgłosem mówić swoje 75 II, XXI| aby ich nie usłyszał pan Adam.~- Anka, poproś pana Maksa 76 II, XXI| szepnął niecierpliwie pan Adam.~Nie zważała na to, czytała 77 II, XXI| żebrała zmiłowania.~Pan Adam przerywał czytanie i słuchał 78 II, XXI| jakby pół świata runęło.~Pan Adam rzucił się do okna, zerwał 79 II, XXI| ale było już za późno, pan Adam nie żył, a Anka leżała przy 80 II, XXI| przyskakując do niego.~- Pan Adam umarł na anewryzm serca,


Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License