Tom, Rozdzial
1 I, I | dorzucił po chwili. - Zresztą, albo robimy interes, albo interesu
2 I, I | Zresztą, albo robimy interes, albo interesu nie robimy. Powiedzcie
3 I, I | chłop, zrobi miliony.~- Albo skończy w kryminale.~- Głupie
4 I, II | kantoru i do roboty.~- Bydlę albo inny parszywiec może się
5 I, II | często gęsto było ze solą albo i z głodem, ale się ta żyło,
6 I, II | odrobek, i gąskę się uchowało albo i świniaka, i jajko miał
7 I, III | sam śmiał się najgłośniej, albo usłyszane kawały roznosił
8 I, III | semickich i germańskich albo patrzyła w Borowieckiego,
9 I, III | samo: wybornie, doskonale, albo:~doskonale, wybornie.~-
10 I, III | złośliwą - szepnął Horn.~- Albo tamta, Szajówna, cały magazyn
11 I, III | to anioł, ona jest cztery albo piętnaście aniołów - wykrzykiwał
12 I, III | tym zarobię, że oni mają albo nie mają.~Tak się krzyżowały
13 I, III | konkurencja zdechła w połowie albo zaraz zdechnie, struli się
14 I, III | u-łożone w wielkie czworoboki albo wystrzelał komin fabryczki
15 I, V | łańcuchy!"~- Opaszmy brzuchy albo inną galanterię - wtrącił
16 I, V | kieszeń spodnią surduta - albo zaczekaj, chodźmy do bufetu.
17 I, V | aj! Jeśli o tym wie Szaja albo Bucholc, jeśli zdąży wykupić,
18 I, V | surduta i znowu biegał, albo pochylał się nad stołem
19 I, V | woził różnych ludzi do kolei albo i Żydów, na ten przykład,
20 I, V | chłop.~- Juści na dziesiąty, albo od Zielnej, albo na samą
21 I, V | dziesiąty, albo od Zielnej, albo na samą Siewną.~- Mówcie
22 I, V | czasem jaką kapkę mleka albo i półkwartek masła i jajków,
23 I, V | zapłaciłby fałszywymi pieniędzmi albo wekslami bez wartości. Kundel... -
24 I, V | szły na biurko Bucholca albo zabierał je Knoll.~- Uważaj,
25 I, V | drogie cygara i obiecuje, że albo mnie wyleczy, albo umrę...~
26 I, V | obiecuje, że albo mnie wyleczy, albo umrę...~Doktór chciał coś
27 I, V | szeptem prawie niedosłyszalnym albo pokazywała palcem. Siedziała
28 I, V | złośliwe: Welt i dwa duże B. albo: Baum i S-ka, czyli trzech
29 I, VI | mocno wykrochmalone suknie albo rozpięte nad głowami parasolki,
30 I, VI | sklepów zapełnionych tandetą albo odpływali drobnymi strumykami
31 I, VI | wydeptanym paskiem betonu, albo szło się wprost po drobniutkim
32 I, VI | cegłą, miejscami drewniane albo ze zwykłego pruskiego muru,
33 I, VI | pookrywane brudnymi szmatami albo z dala świecące czerwonożółtymi
34 I, VII | którego pasał nad drogami albo w zbożach chłopskich, tę
35 I, VIII| robotnik uchylił czapki albo robotnica przeżegnała się
36 I, VIII| przemysłu, rutynista, snob albo arcy-fioł, jak go nazywają,
37 I, IX | pomóc? - dodał.~- Pożyczką albo żyrem na wekslach.~- Ile?~-
38 I, X | okienkiem i zalewała izbę albo odgłosy człapiących po błocie
39 I, X | cierpię łez babskich, bo są albo fałszywe, albo głupie. Tumanią
40 I, X | babskich, bo są albo fałszywe, albo głupie. Tumanią lub płyną
41 I, X | jakby podcięty biczem. - Albo przyjmuj wszystko, co mówię,
42 I, X | przyjmuj wszystko, co mówię, albo mnie więcej nie zobaczysz
43 I, XI | odpoczynku do Włoch, do Nizzy albo do Hiszpanii. Ale najdalej
44 I, XI | Przyprowadzę wam Kesslera albo Borowieckiego.~- Jest i
45 I, XI | mówić, bo co powiem, to albo głupstwo, albo śmieszność.~-
46 I, XI | powiem, to albo głupstwo, albo śmieszność.~- Ani jedno,
47 I, XI | w wysortowanych towarach albo w niepewnych wekslach -
48 I, XI | drugim wreszcie kochanku albo powracają do przerwanych
49 I, XII | zaczął~gorąco Karol. - Są albo samice głupie, albo płaczliwe
50 I, XII | Są albo samice głupie, albo płaczliwe sentymentalne
51 I, XIII| Jest się bydlęciem zupełnym albo człowiekiem, przejść nie
52 I, XIV | To patrzcie się w samowar albo w koniec własnego nosa,
53 I, XV | przejściach bez śladu i bez echa albo jakiś głośniejszy huk fabryki
54 I, XVI | lamentacji płynących z dołu albo głosu papugi, która chodziła
55 II, I | wszystkie żywopłoty sadziła albo matka pana Karola, albo
56 II, I | albo matka pana Karola, albo ja. Więc niech pan pomyśli,
57 II, I | interwałach myśl o piwie albo o czarnej Antce - drwił
58 II, I | Bo kawa zimna warta grosz albo patyk złamany.~- Widzę,
59 II, I | po staremu, to byle parch albo Szwab, albo inny darach
60 II, I | to byle parch albo Szwab, albo inny darach powiedział: "
61 II, I | Pójdźcie żąć! Pójdźcie żąć!" Albo jaskółka ze świergotem przeleciała
62 II, I | przeleciała w zygzakach, albo z owsów czarniawych, na-kropionych
63 II, I | wszystkim jest równy.~- Albo nie jest równy? Mój Zajączkowski,
64 II, II | frontowe, zadzwonił telefon albo brzęczały szklanki, bo pito
65 II, III | przez okno na mury Mullera albo się ślizgał oczami po szklanych,
66 II, III | błyskające pomiędzy drzewami albo na czerwone sukienki dziewczynek
67 II, III | dziewczynek migające wśród drzew, albo na chrabąszcze łażące z
68 II, VI | niecierpliwością po biurku albo rzucała spojrzenia na Horna.~-
69 II, VIII| Ja bym za pana dał Madę albo i za Borowieckiego, wy jesteście
70 II, IX | chciał zapamiętać na zawsze albo jakby go nie mógł zrozumieć,
71 II, X | łóżka i czytywał Biblię albo sprowadzał swego kuzyna,
72 II, X | Weź spólnika z gotówką albo z kredytem dużym, znajdziesz
73 II, X | zacząłem, to i sam skończę albo padnę. Wziąć spólnika z
74 II, XI | na spacer z Malinowskirn albo z Krzeczkowskim, albo z
75 II, XI | Malinowskirn albo z Krzeczkowskim, albo z Blumenfeldem, albo z tymi,
76 II, XI | Krzeczkowskim, albo z Blumenfeldem, albo z tymi, z którymi będzie
77 II, XIII| nią pocałować powinieneś. Albo ona brzydka, kulawa, ślepa,
78 II, XVI | Może panom potrzeba wina albo piwa? - odezwała się Anka
79 II, XVI | czerwonych liści czereśnie albo uczepione pni chwiały się
|