Tom, Rozdzial
1 I, V | Kłótnica taka, że ją i ksiądz Szymon już nieraz z ambony
2 I, X | Zatrzymywali się na każdym rogu, bo ksiądz przyklękał, żegnał ich;
3 II, I | dobrodzieju mój kochany.~- Walisz ksiądz kartami jak cepem - szepnął
4 II, I | Cepem, nie cepem - przerwał ksiądz przymrużając z lubością
5 II, I | Zajączkowski.~- To się pokaże! Ale ksiądz ma paskudny zwyczaj przerywania;
6 II, I | ust otworzyć nie można, bo ksiądz zaraz przerywasz. Oto, jak
7 II, I | do starego.~- E, co mi tu ksiądz będziesz uwagi ciągle robił.
8 II, I | tego i zanadto. Myślałbyś ksiądz lepiej o nabożeństwie, a
9 II, I | koniunkturach politycznych, a ksiądz mi zaprzecza publicznie
10 II, I | A głupstwa - odszepnął ksiądz pykając z długiej fajki,
11 II, I | Zajączkowski rozkrzyżowując ręce.~- Ksiądz dobrodziej jest na ręku -
12 II, I | Siedem pik - zawołał ksiądz. - Zajączkowski, jesteś
13 II, I | trefli, bez atu - licytował ksiądz.~- Przejdę się. Dobrze,
14 II, I | Przejdę się. Dobrze, zaraz ksiądz zobaczysz, co będzie za
15 II, I | co będzie za gra. Bo jak ksiądz nie masz żołędzi, to ksiedza
16 II, I | bo mi fajeczka zgasła.~- Ksiądz jak poganin jaki tak się
17 II, I | której muchy spacerowały.~Ksiądz wychudłą, ascetyczną i dobrotliwą
18 II, I | nie, bo raz spróbowałam, a ksiądz zaperzony krzyknął na mnie: "
19 II, I | była bardzo ożywiona, bo ksiądz z Zajączkowskim kłócili
20 II, I | bezpłodne rozumowania, ale gdy ksiądz, ojciec i Zajączkowski zaczęli
21 II, I | Panie Jezu Chryste, co ten ksiądz wygaduje. Tomek, huncwocie
22 II, I | kochany - rzekł spokojnie ksiądz Szymon.~- Usiądźcie no,
23 II, I | jedź z Bogiem - szeptał ksiądz unosząc swoją szklankę,
24 II, I | tak obrażać!~- A bo mu też ksiądz dojechałeś do żywego mięsa.~-
25 II, I | szepnął ironicznie Karol.~Ksiądz popatrzył na niego groźnie,
26 II, I | zdrowie? Bo wczoraj mówił ksiądz Szymon, że ojciec zdrowszy.~-
27 II, I | nie zdrowszy - szeptał ksiądz bladymi ustami.~Jego szara
28 II, I | lub jutro umrę...~- Co też ksiądz mówi - zaprotestował energicznie
29 II, I | energicznie pan Adam, ale ksiądz Liberał uśmiechnął się i
30 II, I | siebie.~Idę!... - szeptał ksiądz zapatrzony w płat błękitu
31 II, I | najprędzej znaleźć się w domu. Ksiądz Liberat przejmował go strachem
32 II, I | najdalej umrze.~- Czy to ten ksiądz, który był wczoraj u państwa? -
33 II, I | państwa? - zapytał Maks.~Nie. Ksiądz Szymon jest naszym proboszczem,
34 II, I | niesłychanie sympatyczny, ksiądz bardzo rozumny itd., aż
35 II, I | baldachimu, pod którym szedł ksiądz, wysuwała się z wielkich
36 II, I | po grzbiecie postronkiem, ksiądz Szymon mógłby o tym obszerniej
37 II, I | przygryzł usta ze złości.~Ksiądz Szymon mieszkał w klasztorze
38 II, I | zaglądały do wnętrza mieszkania.~Ksiądz Szymon ledwie co wrócił
39 II, I | grać zupełnie, ale jeśli ksiądz pozwoli, to już umyślnie
40 II, I | pozwolę próżnować - śmiał się ksiądz krzątając po pokoju i wysuwając
41 II, I | poziomek.~- Ależ, księże! Ksiądz mi tak gości uraczy, że
42 II, I | ruszajże się, chłopcze.~- Ale ksiądz ma takie zapasy, że nie
43 II, I | zaczęła dogadywać: "A sadź ksiądz drzewa owocowe, a prowadź
44 II, I | mogłam zrobić, żeby sobie ksiądz nową sutannę kupił.~- A
45 II, I | szykować obiad. Niechże ksiądz długo ich nie trzyma i jak
46 II, I | To zuch chłopak - szepnął ksiądz po jego wyjściu.~- Doskonała
47 II, I | Nieoceniony ten wasz ksiądz Szymon, nigdym jeszcze podobnego
48 II, I | ażem się zakasał - wołał ksiądz pędząc za nimi z sutanną
49 II, I | Poszli razem, ale milczeli.~Ksiądz miał twarz posmutniałą,
50 II, I | ten bisurmanin - szepnął ksiądz. - Jak się masz, dobrodzieju
51 II, I | zapomniałeś, he?~- Nie zaczynałbyś ksiądz na nowo, bom i tak zły -
52 II, I | nawet mówił niewiele, a ksiądz z Zajączkowskim zajęci byli
53 II, I | samym komplecie. Sądzę, że ksiądz proboszcz ani pan Zajączkowski
54 II, I | rozbawiony.~- Nie wstydźże mi ksiądz dziewczyny.~- Mój dobrodzieju
55 II, I | Na rany Chrystusowe, co ksiądz mówisz! Myśmy uciekali,
56 II, I | pokoju i siadał znowu, ale ksiądz się nie dał, mówił coraz
57 II, I | takich w Łodzi więcej. Wie ksiądz, że on się nauczył czytać
58 II, I | lepsi jesteśmy od niego?~- Ksiądz niedługo każesz nam chamów
59 II, I | czas jakiś w milczeniu.~Ksiądz sprzeczał się z Zajączkowskim,
60 II, I | śliczniutko, o! - wołał ksiądz wskazując na pola leżące
61 II, VII| stracił humor. A wie pan, ksiądz Liberat umarł.~- Czas mu
62 II, XVI| się już zbierają w domu.~- Ksiądz Szymon przyjechał?~- Przyjechał
63 II, XVI| Jakoż wkrótce ukazał się ksiądz Szymon w komży i wszyscy
64 II, XVI| dziedziniec i sale fabryczne.~Ksiądz szedł z oddziału do oddziału,
65 II, XVI| pokoiku od ulicy siedział ksiądz Szymon, Zajączkowski, pan
66 II, XVI| krzyków Zajączkowskiego, tylko ksiądz Szymon śmiał się z zadowolenia,
67 II, XVI| na rydze, na rydze, tam!~Ksiądz Szymon od czasu do czasu
68 II, XVI| położył się bez trzech - wołał ksiądz Szymon zaczynając się śmiać.~-
|