Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
miasteczko 8
miasteczku 1
miastem 14
miasto 62
miastu 9
miazdzaco 1
miazdzyl 1
Frequency    [«  »]
63 we
62 ciebie
62 czasem
62 miasto
62 moje
62 slowo
62 wie
Wladyslaw Stanislaw Reymont
Ziemia Obiecana

IntraText - Concordances

miasto

   Tom,  Rozdzial
1 I, II | stało, to chodzę na Stare Miasto do posługi, czasem kto zawoła 2 I, VI | kłaniali. Patrzył na ludzi i na miasto tępym wzrokiem zamyślenia.~- 3 I, VI | wiecznego głodu.~- Cudne miasto - szepnął Moryc stojąc na 4 I, VI | ściskały ulice. - Cudne miasto, ale co ja na tym zarobię - 5 I, VI | robotników, dążących na Stare Miasto. Piotrkowska ulica w tym 6 I, VI | płynących w gromadach na Stare Miasto; szli środkiem ulicy lub 7 I, VI | szarobłotnisty ton ulicy.~Stare miasto i wszystkie przylegające 8 I, VI | przygasało i zsuwało się za miasto, rozkrwawiając tysiące szyb 9 I, VI | tysiące szyb łunami zachodu. Miasto cichło i przypłaszczało 10 I, VII | ciemny płaszcz, otulający miasto, i jej pogodną, cichą twarz, 11 I, VIII | wariatka woła go gdzieś za miasto na schadzkę.~Irytował się 12 I, IX | zalewała serce. Patrzał na miasto brudne, zadeszczone, na 13 I, IX | Pan mi pokaż takie drugie miasto!~- Nie ma się znowu tak 14 I, X | niedzielę sprzedawać na Stare Miasto; zaczęła przyjmować pranie 15 I, XI | zimną herbatę i wyszedł na miasto.~Przez kilka dni nie było 16 I, XI | tam bywa.~Jechały przez miasto wolno, bo dzień był piękny, 17 I, XI | niepostrzeżony.~Mrok już zalewał miasto, zapalano latarnie i wystawy 18 I, XIII | kiedy bankructwami całe miasto śmierdzi, kiedy już nie 19 I, XIV | Nie chciał pamiętać, że to miasto zabrało mu wszystko, co 20 I, XIV | ale był szczęśliwym, że miasto posiada coraz więcej, że 21 I, XIV | tłumaczył ciesząc się, że miasto wzrastało z szalonym pośpiechem, 22 I, XIV | wyłaniających się z mroku.~Miasto spało w zupełnej, absolutnej 23 I, XIV | obłokiem zwłóczyły się na miasto i darły się o ostre szczyty.~ 24 I, XV | falą życia, jakim wrzało miasto i huczały fabryki.~ ~ 25 I, XVI | kraty drzwi, widać było miasto spowinięte w mgły i dymy, 26 I, XVI | drapieżniej spoglądał na miasto, na wypakowane towarami 27 I, XVI | wypijała resztki dnia, okręcała miasto brudnymi łachmanami zmroku, 28 I, XVI | wybłyskiwae światła.~Noc zapadła, miasto pokryło się łunami, szumy 29 I, XVI | przygotował robotnik, i poszedł na miasto.~Lubił włóczyć się bez celu, 30 I, XVI | jaka przepływała przez miasto, upajały go swoją potęgą, 31 II, II | urzeczywistnienia.~Spoglądał na miasto, na długie sznury domów, 32 II, III | zamknięty w kantorze patrzył na miasto, na tysiące domów, fabryk, 33 II, III | przesączało war i zalewało miasto ukropem nie do wytrzymania.~ 34 II, III | ze mną na piwo gdzie za miasto. Samemu się nie chce, a 35 II, III | fale kołysały się i biły w miasto z bezsilnym uporem.~Karol 36 II, IV | czerwcowy, zapadający na miasto, pełny ciszy głębokiej i 37 II, IV | sobie, bo postanowił iść na miasto i odszukać przyjaciela.~ 38 II, V | bladozielone liście.~Zaraz za drogą miasto rozlewało się morzem czerwonych 39 II, VI | pragnieniem samotności poszedł za miasto jakąś ulicą świeżo wytkniętą 40 II, IX | przestrzeniach rosą świetlistą, miasto spało w wielkiej ciszy, 41 II, X | nie zobaczyła, wyszedł na miasto, jak objaśniono, wskazując 42 II, X | śmierci matki nie wychodził na miasto wieczorami, tylko prosto 43 II, XI | jest bardzo plotkarskie miasto. Oni się zaraz potrzebują 44 II, XII | które wychyliło się nad miasto i wesoło rozbłyskiwało w 45 II, XIII | wyciągniętym kłusem przez miasto.~Z przyjemnością wyciągał 46 II, XV | zaproponować wycieczkę za miasto, na świeże powietrze. Będziesz 47 II, XV | trójkę urządzimy wycieczkę za miasto, będziesz pan naszym opiekunem 48 II, XV | dzisiaj.~- Pojedziemy za miasto. Szkoda, że nie ma Trawińskiego, 49 II, XV | jechać do lasku Milscha.~Miasto było jak wymarłe, sklepy 50 II, XV | wełniana opona obtulało miasto tak szczelnie, że ani jeden 51 II, XV | Daleko, jakby o tysiące mil, miasto zaczęło huczeć powracającą 52 II, XIX | zimowym świtem, powlekała miasto ponurym nastrojem. Gaszono 53 II, XXI | leciał na domy sąsiednie, na miasto, w noc czarną.~Kłęby gryzącego 54 II, XXIII| szachrajstw i wyzysków.~Miasto było podobne do potężnego 55 II, XXIII| niezaspokojony głód duszy.~Miasto zalane było potokami słońca 56 II, XXIII| co się w nim działo.~- Za miasto, prędko! - krzyknął szorstko, 57 II, XXIII| dobiegał słabymi echami, miasto milkło pogrążone w odpocznieniu 58 II, XXIII| błyskami gwiazd, otuliła miasto jakby w całun.~Z okien gabinetu 59 II, XXIII| szczegółowo, i rozpatrywał.~Miasto już spało, przyczaiło się 60 II, XXIII| Godziny płynęły wolno, miasto spało, ale spało niespokojnie, 61 II, XXIII| często, i długo patrzył na miasto i w noc, która już na wschodzie 62 II, XXIII| niezłomnych postanowień, ogarnął miasto uśpione i te obszary nieobjęte,


Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License