Tom, Rozdzial
1 I, III | Pieniędzy! Pieniędzy! - wołał w myśli, zrywając się z
2 I, IV | szukam, i szukam, idę - wołał przez sen, roztrzęsionym
3 I, V | pan to, panie redaktorze - wołał któryś zwracając się do
4 I, V | kobietą, to szkoda czasu - wołał ze śmiechem znany powszechnie
5 I, V | powiem nic.~- A widzisz pan - wołał doktor rozpromieniony, podkręcając
6 I, V | towar? Kto w tym robi? - wołał nanosząc się od śmiechu.~-
7 I, V | mi obrzydliwie.~- Maks! - wołał tymczasem Karol trzęsąc
8 I, V | tego łódzkiego krajobrazu, wolał mieszkać w wynajętym mieszkaniu
9 I, V | Co, ładne, prawda? - wołał uszczęśliwiony wycierając
10 I, VI | plecami.~- Kelner! Zal! - wołał, wyjmując portmonetkę.~-
11 I, VI | patrzcie, jakie nóżki! - wołał cmokając ustami.~- Ta ma
12 I, VI | bo suknia się błoci! - wołał za jakąś dziewczyną Bum-Bum.~-
13 I, VI | spocony, darł się najgłośniej, wołał, żeby się porozumieli, i
14 I, VI | cygaro i od czasu do czasu wołał:~- Cicho, Żydy!~- To nie
15 I, VI | Żydzi lub łódzcy ludzie! - wołał ironicznie. - Przywykłaś
16 I, VII | Fotografujcie mnie w takiej pozie - wołał kładąc się wznak na dywanie
17 I, VII | człowieczeństwo wychodzi - wołał drwiąco Bernard, który przez
18 I, VIII| ust. - Ktoś woła!~Nikt nie wołał, las szumiał i pochylał
19 I, VIII| ze strachem, bo jak tylko wołał po imieniu i udawał łagodnego,
20 I, VIII| przedzierał się przez szyby i wołał go do roboty.~I tak prędko
21 I, IX | rady Borowieckiego, ale wolał tę chwilę ostatniego zawodu
22 I, IX | trzydzieści milionów rubli - wołał z entuzjazmem, przystając
23 I, IX | chodź!~- Zaraz przyjadę - wołał chłopak, poganiał konia
24 I, IX | głowie, oklepywał mu piersi i wołał: - Cieśka, cieśka słucha
25 I, IX | Herman, konia do stajni - wołał, ale dziadek zdjął go z
26 I, IX | Jasiu, co to jest? - wołał Baum, wyjmując z kieszeni
27 I, IX | Nie drwij, już ja bym wolał, żeby on był trochę mądrzejszy.~-
28 I, XI | się do niego przyzwyczaić, wolał zawsze pokój brudniejszy
29 I, XI | irytowało najwięcej, bo wolał stosunek z kobietami pospolitymi,
30 I, XI | damy się nudzą same! - wołał Endeiman do młodzieży zgromadzonej
31 I, XI | galerii, powinszować! - wołał bankier.~- Co oni będą wiprawiać
32 I, XIII| zaraz przyjdzie doktór - wołał sinymi ustami.~A gdy po
33 I, XIV | herbata czeka na pana! - wołał Horn.~Józio, rozczerwieniony
34 I, XIV | nie cierpię i nienawidzę - wołał wychodząc.~- Aha!~Usłyszał
35 I, XVI | Welt, jak się masz? - wołał Kurowski spostrzegłszy Moryca.~-
36 II, I | i przy każdej nowej grze wołał:~- Śliczny kolor, długi
37 II, I | bo mi fajeczka zgasła! - wołał drżącym z oburzenia głosem
38 II, I | co, tom zrobił figla! - wołał.~- Cóż ta za gęsia idylla?
39 II, I | gonię, ażem się zakasał - wołał ksiądz pędząc za nimi z
40 II, I | najprędzej. Anka, Anusiu - wołał rozbawiony.~- Nie wstydźże
41 II, I | ciszej i coraz częściej wołał na Jaśka o ogień, i coraz
42 II, I | doskonale, panie Karczmarek - wołał Karol śmiejąc się.~- Prawdę
43 II, I | wszystko śliczniutko, o! - wołał ksiądz wskazując na pola
44 II, II | zaraz urodzi samego lorda! - wołał z politowaniem i zgrozą.~-
45 II, III | muszę być poczerniony! - wołał, nieco rozbawiony sceną,
46 II, III | już idę, już mnie nie ma - wołał spiesznie wychodząc, bo
47 II, V | ja może przeszkadzam! - wołał już od progu, nie wyjmując
48 II, VI | żona Regina na Ruchlę! - wołał wzburzony do urzędników. -
49 II, VI | masz, Róża! jak się masz! - wołał Szaja i gdy go Róża ucałowała,
50 II, X | smyku, niech cię ucałuję - wołał pan Adam śmiejąc się z radości.~-
51 II, XI | dostanę buzi na do widzenia - wołał Moryc uchylając drzwi z
52 II, XI | jak się kochany pan ma! - wołał całując go. - Ja byłem tak
53 II, XI | już w panu zakochałem - wołał bankier rozpromieniony,
54 II, XV | pan Adam stukał kijem i wołał:~- Czytaj, czytaj! a to,
55 II, XVI | bił cybuchem po sutannie i wołał:~- Dobrze, dobrze, moje
56 II, XVI | pociągał wygasły cybuch i wołał:~- Jasiek, a daj no, smyku,
57 II, XVI | położył się bez trzech - wołał ksiądz Szymon zaczynając
58 II, XVI | chodź do nas, napijemy się – wołał z werendy Myszkowski, siedzący
59 II, XVI | tego nigdy nie zapomnę - wołał uradowany, upojony szczęściem.~
60 II, XVII| Pieniędzy! pieniędzy! - wołał wtedy w duszy, a patrząc
61 II, XIX | ironicznie, a pan Adam za. wołał ze szczerym podziwem:~-
|