Tom, Rozdzial
1 I, III | sali.~- Gut Morgen, panie Muller!~- Morgen! Jak się pan ma,
2 I, III | Cohn! - rekomendował.~- Muller! - rzucił z pewną dumą i
3 I, III | robiąc miejsce na kanapie.~Muller uśmiechnął się pobłażliwie
4 I, III | czekałem na pana - zaczął Muller. - Mam do pana interes.~
5 I, III | zakładam sam fabrykę.~Muller przystanął, odsunął się
6 I, III | będzie za towar? - zaczął Muller, znowu ujmując go niemieckim
7 I, III | panie von Borowiecki - mówił Muller nie doczekawszy się odpowiedzi -
8 I, III | przyjemnym obowiązkiem.~Muller zniknął w drzwiach teatru,
9 I, III | Mario, ile się taksuje panna Muller? Pięćdziesiąt tysięcy rubli
10 I, III | szepnęła barokowa.~- Panna Mada Muller raczy nas lornetować, o!~-
11 I, III | także słuchał z uwagą.~Muller istotnie musiał nie wiedzieć
12 I, III | trochu, a Kessier, Bucholc, Muller - najwięcej.~- Ale żeby
13 I, III | leży?~- Bucholc, Kessier, Muller.~- Tym się nigdy nic nie
14 I, VII | zawołała Róża.~Wilhelm Muller, olbrzymi jasnowłosy drab,
15 I, VII | porwana ogólną wesołością, a Muller po każdym uderzeniu podskakiwał,
16 I, VII | włosach.~- Nie bardzo. Nawet Muller nudny dzisiaj.~- Czemu ich
17 I, VIII | uwagi, zrobi tak, jak zrobił Muller z Obrębskim, i Horn może
18 I, VIII | przejeżdżającego powozu. To Mada Muller z bratem, który w czerwonej
19 I, X | błaznującym jest jeszcze inny Muller, Muller, który myśli, uczy
20 I, X | jest jeszcze inny Muller, Muller, który myśli, uczy się,
21 I, XII | taki Knoll, Bucholc, Szaja, Muller i stu innych to najbardziej
22 I, XIII | pensję w Saksonii, skąd Muller przybył przed laty jako
23 I, XIII | odsuwając się nieco od niego.~Muller istotnie wyszedł z drzwi
24 I, XIII | że pan przyszedł - gadał Muller sapiąc i przerzucając ustawicznie
25 I, XIII | ładnej kanapie - zapraszał Muller. Mieszkanie tonęło w półzmroku.
26 I, XIII | bo na to zwracał uwagę Muller, kandelabry kosztowne a
27 I, XIII | po hiszpańsku - objaśniał Muller.~- Po mauretańsku, ojciec
28 I, XIII | niech ludzie wiedzą, że Muller może mieć pałace, a woli
29 I, XIII | kredensami w stylu empire, które Muller kolejno otwierał i pokazywał
30 I, XIII | gościom i dlatego, żeby Muller mógł powiedzieć: - Mam pałac.~
31 I, XIII | wymawiał się brakiem czasu, ale Muller odebrał mu kapelusz, wziął
32 I, XIII | kilkakrotnie w różny sposób.~Muller był również rad, brał go
33 I, XIII | banalnością tematów, jakie Muller podnosił.~Dom cały miał
34 I, XIII | co chwila przypominał się Muller, odkładał wtedy sztywne
35 II, I | teraz!~Teraz, gdy mu stary Muller dosyć wyraźnie powiedział,
36 II, III | niego. Mówił mi już o tym Muller.~- Dziękuję panu serdecznie,
37 II, VI | dzisiaj będziesz pan u nas. Muller dawał mi dobre referencje,
38 II, VII | je pan, tam siedzi Mada Muller, Mela Grunspan i Mery Grosglik.~-
39 II, VII | siebie: tam siedzi panna Muller i panna Grunspan, dwie złote
40 II, VII | złote jałówki łódzkie. Mada Muller dusi się w swoich zbyt sztywnych
41 II, VII | tak wyśmienicie, że nawet Muller wzniósł zdrowie Trawińskich
42 II, VII | nim a Borowieckim.~Mada Muller, może jedyna w całym towarzystwie,
43 II, VIII | Baumem? - zapytała Mada Muller.~- Azaliż jestem stróżem
44 II, VIII | namawiała ojca do wyjścia, ale Muller był dzisiaj w doskonałym
45 II, VIII | wytrzyma i wybuchnie płaczem.~Muller przysiadł się do Niny i
46 II, XIV | już kto?~- Jest Wilhelm Muller, przyjechał umyślnie z Berlina,
47 II, XIV | przysunął się do Zośki.~- Ten Muller jest jeszcze zupełnie jugend -
48 II, XIV | nie było, tylko Wilhelm Muller kołysał się na fotelu.~-
49 II, XIV | zapowiadał Morycowi, a którą Muller przywiózł z Berlina na dzisiejszy
50 II, XVI | pozostawali tylko najbliżsi i Muller, który wciąż trzymał Borowieckiego
51 II, XVII | dobrze, pod jakimi warunkami Muller dałby pieniędzy, ale przez
52 II, XIX | Ale podobno już Wilhelm Muller zajął się nią.~- Cóż wy
53 II, XXI | z wiadomością, że stary Muller czeka na niego.~Jakoż już
54 II, XXI | że na tym się skończy.~Muller, uradowany, uściskał go,
55 II, XXIII| tonęła niepostrzeżenie.~Muller wystąpił, jak przystało
56 II, XXIII| że zdumiewał wszystkich.~Muller miał dzisiaj święto rzetelne,
57 II, XXIII| przybiegł pośpiesznie stary Muller i melancholijnie zwracał
58 II, XXIII| był firmą bardzo poważaną.~Muller usunął się zupełnie z Łodzi,
|