Tom, Rozdzial
1 I, I | ja nie mam racji - mnie idzie przecież o przyszłość nas
2 I, I | prawie, gdzie jest i dokąd idzie.~Tysiące robotników, niby
3 I, II | odpowiadają kobiety, gdy idzie o ich przyszłe gospodarstwo.~-
4 I, II | dyszał ciężko ze zmęczenia.~- Idzie, co? - zapytał po chwili.~-
5 I, II | jakiejś maszyny.~- Towar idzie na ziemię! - krzyknął majster.
6 I, III | przecież ich znam. Pan idzie?~- A zaraz.~Jakoż i wyszedł,
7 I, V | gwałtownie.~- Niech osoba idzie do diabła! Szmelc! - rzucił
8 I, VI | ma! - gadał Leon.~- O co idzie, o tę troszkę...~- Moryc,
9 I, VI | uczciwości, bo tu o gruby grosz idzie.~Krzyczeli wszyscy wyciągając
10 I, VI | nie będę cicho, bo tutaj idzie o pieniądze, o moje pieniądze;
11 I, VIII | o nim, że bardzo prędko idzie do plajty.~Borowiecki zatelefonował
12 I, VIII | dadzą dwieście rubli i niech idzie się zapić. Ona cała ze swoimi
13 I, VIII | i walę za nią. Ona furt idzie, a ja za nią. Za Nowym Rynkiem,
14 I, VIII | zamruczał Wilhelm.~- Gdzie pan idzie? - zaczęła znowu, chcąc
15 I, VIII | wyprostowany.~- Jakże wam idzie?~- A dyć robię, wielmożny
16 I, IX | tym uczuciem, z jakim się idzie do konających - bo fabryka,
17 I, IX | groszy nieuczciwie, ale idzie mi o to, że stary pomaga
18 I, X | jej dumy rodowej.~- Ojciec idzie z doktorem - szepnął Antoś
19 I, X | wytworny dzisiaj.~- Nie idzie mi o to zupełnie.~- Więc
20 I, XI | ramionach.~- Tą drogą nie idzie się do wiernej, siostrzanej
21 I, XIII | naśladować. Tylko ten towar idzie jako tako, ale on jest taki
22 I, XIII | pani dobre serce.~- Papa idzie - zawołała odsuwając się
23 I, XIII | głośno Halpern.~- O co panom idzie? - zapytał Borowiecki nie
24 I, XIII | samych specjalistów.~- Mnie idzie o najzwyklejszą pracę, więc
25 I, XV | Dlaczegóż tak dzisiaj cicho idzie fabryka? - szepnął nasłuchując
26 I, XV | nasłuchując ze zdziwieniem.~- Ależ idzie jak zwykle! - odpowiedział
27 I, XVI | skacze jak lokomotywa, ona idzie jak balon, bo jej to nic
28 II, I | zarobię prawie nic, ale idzie mi bardzo o tę dostawę.
29 II, I | inny, zapytując:~- Cegła idzie w tym roku dobrze?~- Nietęgo.
30 II, I | zrobiliśmy spółkę i jakoś tam idzie.~- A cóż się stało z góreczką? -
31 II, II | swoje farby. Ale to nie o to idzie, idzie o to, że jak się
32 II, II | Ale to nie o to idzie, idzie o to, że jak się jednemu
33 II, II | ale my zostajemy! o nas tu idzie! Pan mnie rozumie, panie
34 II, III | materialny podobny.~- Nie o to mi idzie, zupełnie mi nie chodzi,
35 II, III | resztek osobistego majątku. Idzie mi tylko o to, żeby się
36 II, VI | pana trzymamy, ale mnie idzie o sposoby leczenia, o metodę,
37 II, VI | sznurek od binokli. - Wreszcie idzie o to, jakimi środkami pan
38 II, VI | uciekła do kochanka! Niech idzie, niech sobie robi, co się
39 II, VI | szedł nie wiedząc, gdzie idzie, aż mu zastąpiła drogę niska,
40 II, VI | do pasa, ale śmierć i tak idzie, panie... i przyńdzie, o
41 II, VII | subtelniejszy. Mnie nie o to idzie, że przeszedł na inną wiarę,
42 II, VIII | stanowcza, przełomowa chwila już idzie ku nim, że za mgnienie zaraz
43 II, IX | Mam pech! Wszystko mi tak idzie! - szepnął Karol ze złością.~-
44 II, X | pana i znowu drzemał.~- Nie idzie Karol? - zapytała Anka z
45 II, X | szyję.~- Oho! pan Karol idzie z Morycem. Wie pan, ja panu
46 II, X | zobaczyła, że w fabryce idzie robota w dalszym ciągu.~
47 II, X | niestety, nie mogę...~- Jeśli idzie o fabrykę, o całą przyszłość,
48 II, X | tylko z większym rozpędem idzie do końca. Szwagierkowie
49 II, XI | tyranizuje, ale niech Horn idzie sobie do szansonistek, na
50 II, XI | żeby pan nie myślał, że idzie mi o pańskie towarzystwo...~-
51 II, XIII | rozumiejąc dobrze, o co idzie.~- Z Wilczkiem. Mądry chłopak.
52 II, XV | drzwi wyrzucił.~- Fabryka idzie jeszcze?~- Dziesięć tylko
53 II, XV | robił na nich. O, Karol idzie! - zawołała radośnie, podnosząc
54 II, XVI | jesteśmy.~- Kessler do nas idzie.~- To ja odchodzę, bo mam
55 II, XIX | uwagą.~- No, ale tobie jakże idzie, co? - pytał w końcu pan
56 II, XXII | wstał do wyjścia.~- Już pan idzie? - zawołała z przykrością.~-
57 II, XXIII| psze... pani... spać idzie... my tu sobie radę z winem
|