Tom, Rozdzial
1 I, II | znudzonym wzrokiem patrzył w okno.~W kantorze panowała atmosfera
2 I, II | dosyć głosem, patrząc w okno.~Horn zawahał się przez
3 I, V | tymże samym stylu.~Wielkie okno weneckie, wychodzące na
4 I, V | przymykał oczy lub patrzył przez okno w sine niebo, na którym
5 I, V | nie budząc go przysłonił okno storą, wyjął mu z ręki palącego
6 I, VI | nich plecami i patrzył w okno.~Kłótnia zawrzała na nowo
7 I, VI | zapatrzyła się martwym wzrokiem w okno, za którym widniały mury
8 I, VII | pośrodku, było wielkie narożne okno, którym leciały jego spojrzenia
9 I, VIII | spojrzenia, usunął się pod okno i czytał:~...Dobrze. Knoll,
10 I, IX | oczy zwracał bezwiednie na okno, przez które doskonale widać
11 I, IX | na wielkie fabryki przez okno. - Czym panu mogę pomóc? -
12 I, XI | zaraz lokaje wynieśli pod okno sztalugi i ustawili je w
13 I, XII | krzesłach, wyglądać przez okno.~Był jak człowiek ugodzony
14 I, XIV | jak pustka.~Adam patrzył w okno, w gwiazdy, które bladły
15 I, XV | przepłakanym wzrokiem patrzył w okno.~- Nic, jestem jak zwykle -
16 I, XVI | częściej patrzyła przez okno, a nawet chwilami jej wybladłe,
17 I, XVI | Karol, wsadzając pół głowy w okno karety.~- A czy tak dobrze? -
18 II, I | huknął potężnym basem przez okno na podwórze.~Szarpał mocno
19 II, I | śpiewają.~Chłopak otworzył okno na ogród i pokój zalały
20 II, I | Zajączkowski krzyczał przez okno, żeby mu konie zakładali
21 II, I | nie mógł spać. Otworzył okno i patrzył w okręcony mgłami
22 II, I | ci się ze mną mówić przez okno, prawda, że to i przy księżycu,
23 II, I | Dobranoc.~- Dobranoc pani.~Okno trzasnęło i biała firanka
24 II, I | Karola rósł co chwila.~Ale okno Anki wciąż było zamknięte,
25 II, I | słuchał więcej.~Zamknął okno i położył się spać, ale
26 II, I | ze złością i zatrzasnął okno z hukiem.~Nie usnął jednak,
27 II, I | krzew, a gdy Maks zamknął okno i powrócił do łóżka, słowik
28 II, I | przez Żydów tkaczów, bo co okno prawie stał warsztat tkacki,
29 II, II | brązami.~Wielkie weneckie okno, przysłonięte ciężkimi draperiami,
30 II, II | pliki papierów na biurko pod okno, które przysłonił żółtawym
31 II, III | martwymi, wypłowiałymi oczami w okno, za którym chwiały się drzewa.~
32 II, III | obiad, patrzyła znowu w okno.~Obiady bywały krótkie i
33 II, III | przestawał jeść i patrzył przez okno na mury Mullera albo się
34 II, IV | szyby! - krzyknął przez okno do małego ogródka, w którym
35 II, IV | blask lampy, padający przez okno długim złotym pasem, połyskiwał
36 II, IV | że matka cofnęła się pod okno, a Adam zerwał się z krzesła,
37 II, V | minut - rzekł patrząc przez okno i wyszedł do sieni, bo kilka
38 II, V | po izbie i wybiegały za okno w ogródek, czepiały się
39 II, VI | słonecznego dnia, bo jedyne okno wychodziło na park i było
40 II, VI | miejsca, bezmyślnie patrząc w okno, na różowe kwiaty akacji,
41 II, VI | milczenie. Szaja patrzył przez okno na park zalany słońcem i
42 II, X | czasu, wychylając się przez okno.~- Niczego, Anka, niczego,
43 II, X | drzwi na klucz, zasłonił okno, otworzył małą, wmurowaną
44 II, XIII | po pokoju, wyglądał przez okno na ogród, Landau skulony
45 II, XIII | gdzie pozostawił, patrzyła w okno wzrokiem, który nigdzie
46 II, XV | Anka siedziała wpatrzona w okno, podniosła na niego pytające
47 II, XVI | drżeniem serca, zamknął okno, bo wrzawa pijących robotników
48 II, XVI | Mateusz! - zawołał przez okno i wybiegł za nim, a spotkawszy,
49 II, XVII | pocieszeń Niny zapatrzyła się w okno, w świat zaśnieżony i brudny
50 II, XVIII| powiedział, wskazując na okno, na świt przeciekający przez
51 II, XX | herbatę, i patrzył przez okno na drugą stronę ulicy, po
52 II, XX | strasznie wolno.~Otworzył okno i wysunął głowę na mroźny
53 II, XX | Borowiecki wychylony przez okno chwytał spieczonymi ustami
54 II, XXI | odrętwieniu, z jakim patrzyła w okno, na zasypany śniegiem ogródek
55 II, XXI | Borowiecki przez wybite okno patrzył jeszcze na dymiące
56 II, XXIII| własnej duszy. Otworzył okno i zaczął rozmyślać.~Gwar
|