Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
zdziwiona 2
zdziwiony 6
zdziwionym 1
ze 1987
zebach 9
zebami 6
zeber 1
Frequency    [«  »]
3141 na
2988 z
2117 do
1987 ze
1940 to
1663 a
1181 ja
Wladyslaw Stanislaw Reymont
Ziemia Obiecana

IntraText - Concordances

ze

1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-1987

     Tom,  Rozdzial
1501 II, X | najbezwstydniej powiada, że go kocha, ale za niego wyjść 1502 II, X | Pożegnała go tak czule, że doprawdy, gdybym nie była 1503 II, X | gdybym nie była wiedziała, że to pisała Żydówka, i gdyby 1504 II, X | żalem, zaparciem się siebie, że nie mogła doczytać do końca 1505 II, X | nieprzytomnie, trzęsąc się ze strachu i przerażenia.~Anka 1506 II, X | chciał puścić tłumacząc, że nic strasznego się nie stało, 1507 II, X | strasznego się nie stało, że to tylko rusztowanie szczytowe 1508 II, X | przygniotło kilku ludzi, że właśnie pobiegł tam pan 1509 II, X | dłużej, zdawało się jej, że słyszy jęki rannych...~Posłała 1510 II, X | tylokrotnie w Kurowie, i poszła.~Ze zdumieniem zobaczyła, że 1511 II, X | Ze zdumieniem zobaczyła, że w fabryce idzie robota w 1512 II, X | niego tak z góry i dumnie, że cofnął się bezwiednie, odsłaniając 1513 II, X | przejmowały takim bólem, że miała pełne łez oczy i po 1514 II, X | robiło jej się tak niedobrze, że musiała wychodzić na powietrze, 1515 II, X | rozniosła się zaraz wieść, że sama panienka opatruje chorych, 1516 II, X | przy budowie fabryki, i ze zdumieniem przypatrywał 1517 II, X | roboty i zaraz stwierdził, że dwóch ma połamane nogi, 1518 II, X | nie pomogło.~Chłopak drżał ze strachu i obłąkanym wzrokiem 1519 II, X | chłopaka tak przestraszyło, że uczepił się znowu Anki i 1520 II, X | go opatrzył odkrywając, że chłopak ma trzy żebra złamane. 1521 II, X | powróciła bardzo wzruszona, tak że ręce się jej trzęsły przy 1522 II, X | Anka spojrzała na niego ze zdumieniem.~- Pan to serio 1523 II, X | do szpitala, żeby umarł ze strachu, bo już mdlał dowiedziawszy 1524 II, X | mdlał dowiedziawszy się, że go tam odwiozą.~- Lubi pani 1525 II, X | Niech mi pani wierzy, że i ja odczuwam, ale nie może 1526 II, X | na filantropię. Szkoda, że pani wszystkich nie kazała 1527 II, X | ale gdyby było, pewnie, że nie namyślałabym się...~- 1528 II, X | namyślałabym się...~- Szkoda, że się tak nie stało, byłby 1529 II, X | To jest logika kobiet, że dzisiaj porwie dola wrony 1530 II, X | meldował Mateusz.~Horn donosił, że po południu aresztowano 1531 II, X | donosił o tym, bo wiedział, że Grosman jest w interesach 1532 II, X | jak myślisz?~- Ja wiem, że on jest Czysty jak sztuka 1533 II, X | pokazała się woda tak obficie, że musiano zaprzestać robót, 1534 II, X | to ostatnie tym silniej, że czuł się wobec niej winnym 1535 II, X | się wobec niej winnym i że miał coraz większy żal do 1536 II, X | Rachunki widziałem, sądząc, że masz na ich pokrycie.~- 1537 II, X | Kto nam może szkodzić? Bo że to jakaś konkurencyjna sprawa, 1538 II, X | dzisiaj, nie licząc się z tym, że odbiorca może się tylko 1539 II, X | kupujących zaczyna rozumieć, że taniość towaru leży w jego 1540 II, X | pożyczką...~- Pamiętam, wiem, że na jedno słowo otworzyłby 1541 II, X | duży grosz...~- Myślisz, że to, co nazywasz przesądami, 1542 II, X | walka, a ciężka i dlatego, że jeszcze niezupełnie jestem 1543 II, X | na drzwi. Wydało mu się, że usłyszał kroki wielu osób 1544 II, X | obiecywał sobie solennie, że musi się z tego wykręcić, 1545 II, X | musi się z tego wykręcić, że znajdzie jaki sposób wyeliminowania 1546 II, X | wyeliminowania go zupełnie ze spółki.~Zbyt dobrze znał 1547 II, X | jego uczciwość i wiedział, że Maksowi potrzeba tylko do 1548 II, X | Ale w głębi nie wierzył, że się z nią ożeni, i dlatego 1549 II, X | już z jego pyska widzę, że przeżuwa jakieś łajdactwo. 1550 II, XI | wczoraj mi tylko wspominał, że nosisz w twarzy jakieś nowe 1551 II, XI | twarzy jakieś nowe łajdactwo, że coś zamierzasz...~- On jest 1552 II, XI | uratować.~- Maks powiada, że majątek ojca, więc stary 1553 II, XI | ojca.~- Ja też nie mówię, że przyjemna taka afera. Ojciec... 1554 II, XI | ale był tak roztargnionym, że dwa razy powracał do domu 1555 II, XI | taki z biedzony i smutny, że pani Stefania przysiadła 1556 II, XI | zielonymi oczami tak boleśnie, że nie wiedząc, co mówić - 1557 II, XI | Zamilkł.~- Wiecie, państwo, że Grosman, zięć Grunspana, 1558 II, XI | wymyślać i dowodzić Morycowi, że jego rasa jest najpodlejszą 1559 II, XI | Baruchowi, pan myślisz może, że on szlachcic? - odpowiadał 1560 II, XI | popierać inni tak gorąco, że się zawiązała kłótnia.~- 1561 II, XI | głośno. Umilkli wszyscy ze zdumienia, a potem wielki 1562 II, XI | dowiedzieć, dlaczego się Kama ze mną nie przywitała? Dlaczego 1563 II, XI | wesołość.~- Wszystko, wszystko, że pan niegodziwy, niedobry, 1564 II, XI | poobiednią.~- Pan się nawet ze mną nie żegna? To pan mnie 1565 II, XI | kocham, żeby pan nie myślał, że idzie mi o pańskie towarzystwo...~- 1566 II, XI | drzwi, ale gdy usłyszała, że już schodzi po schodach, 1567 II, XI | zrobiło się jej strasznie żal, że może już naprawdę nie przyjdzie.~ 1568 II, XI | nieszczęśliwa!~Ale zobaczywszy, że ciotka nie okazuje zbytniego 1569 II, XI | interesu do załatwienia, potem, że musi się w pewnej sprawiło 1570 II, XI | sprawiło widzieć z Kesslerem, że powinien zajrzeć do domu.~ 1571 II, XI | siebie? - zapytał witając się ze Stachem Wilczkiem.~- Jest. 1572 II, XI | jeszcze nie koniec? - zapytał ze zdumieniem.~- Nie jesteśmy 1573 II, XI | słyszałem, zaraz po przyjeździe, że go zupełnie aresztowali.~- 1574 II, XI | Łodzi, co gotowi przysięgać, że widzieli, jak on... bo ja 1575 II, XI | Mówię panu otwarcie, że pieniądze ulokowałem w swój 1576 II, XI | ja się szczerze przyznam, że uwierzyłem, ha, ha, ha! 1577 II, XI | Powiedziałem już panu, że pożyczyłem je sobie.~- Co 1578 II, XI | strasz... Gdzież dowody, że te pieniądze, któreś mi 1579 II, XI | przestaje podobać. Mówmy ze sobą jak ludzie.~- A ja 1580 II, XI | już tak dalej pokieruję, że on będzie tylko dyrektorem 1581 II, XI | obmyślałem i ręczę panu, że się powiedzie! - mówił spokojnie 1582 II, XI | łajdacki, zapomniał nawet, że to jego pieniędzmi będzie 1583 II, XI | krzyknął do ludzi, wywożących ze składów platformy naładowane 1584 II, XI | przybędzie wagi, bo widzę, że wańtuchy nowe.~- Pan jesteś 1585 II, XI | pan mi się podobasz... A że ja lubię, jak młodzi mają 1586 II, XI | jak młodzi mają rozum, że ja lubię mądrym pomagać, 1587 II, XI | projekt.~- A ja wiedziałem, że pan jesteś mądry człowiek.~- 1588 II, XI | Moryc, tak mi się podobasz, że gdyby moja Mery była dorosła, 1589 II, XI | przyjacielsku, co nie przeszkadzało, że bankier mu przypomniał, 1590 II, XI | Pan mi się tak podobasz, że ja się już w panu zakochałem - 1591 II, XII | zerwaniu z Wysockim i o tym, że Bernard Endelman oświadczył 1592 II, XII | francuską".~Wiedział również, że kilku synów dobrych firm 1593 II, XII | pana, któremu się zdaje, że łaskę robi podając komu 1594 II, XII | obrośniętymi czerwonym włosem: ze spiczastej głowy i z długich, 1595 II, XII | ma pyszny fason, szkoda, że piegowata...~- Ładna, musi 1596 II, XII | szpulkę wełny i cofały się ze zdobyczą, snując za sobą 1597 II, XIII | również krzyczała, płacząc ze złości na przemian, stary 1598 II, XIII | przecież, Z tylko odmianą, że będziesz siedział za właśnie 1599 II, XIII | mówisz, to on może uwierzyć, że co w Łodzi mówią o nas, 1600 II, XIII | swój śmietnik i powiada, że to jest złota ziemia, że 1601 II, XIII | że to jest złota ziemia, że to jest rajska ziemia, której 1602 II, XIII | szlachetną linię głowy i czuł, że mu serce bije szybciej, 1603 II, XIII | mu serce bije szybciej, że jakieś dobre wzruszenie 1604 II, XIII | tłumaczył przed sędzią śledczym, że przez swoją głupotę gotów 1605 II, XIII | sobie fabrykę kompletną, ze wszystkimi wykończalniami. 1606 II, XIII | moje przyjazne stosunki ze wszystkimi milionerami łódzkimi, 1607 II, XIII | książę, pan wiesz.~- Szkoda, że za niego nie wyszła, byłbyś 1608 II, XIII | swoją.~- Ona jest taka. że Grosglik jak da dwieście, 1609 II, XIII | sąsiedniego pokoju.~- Pan myślisz, że to przyjemnie, że to dodaje 1610 II, XIII | myślisz, że to przyjemnie, że to dodaje kredytu być zięciem 1611 II, XIII | powtarzaj pan plotek - rzucił ze złością. Zamilkli na długo.~ 1612 II, XIII | gwarancji.~- Jak mi Mela powie, że wyjdzie za pana, to wszystko 1613 II, XIII | oknie.~- Przepraszam cię, że się nie podniosę, trochę 1614 II, XIII | Stary mi powiedział, że to od ciebie zależy, tylko 1615 II, XIII | miękko, i tak serdecznie, że spojrzała znowu na niego.~ 1616 II, XIII | Zrozumiała od pierwszego słowa, że przyszedł się oświadczyć. 1617 II, XIII | wywodów z za-partym oddechem, ze zmąconą świadomością, kto 1618 II, XIII | Tak silnie tego pragnęła, że chwilami miała złudzenie, 1619 II, XIII | złudzenie, się to już stało! Że to Wysocki siedzi teraz 1620 II, XIII | miłości.~Moryc mówi spokojnie, że będzie im razem dobrze, 1621 II, XIII | będzie im razem dobrze, że założy fabrykę; mówi o kapitałach, 1622 II, XIII | jakie robić zamierza; mówi, że jej nigdy niczego nie będzie 1623 II, XIII | niczego nie będzie brakowało, że może będą mogli trzymać 1624 II, XIII | zapytanie, ale Moryc odpowiada ze wzruszeniem:~- Nie umiem 1625 II, XIII | powiedzieć, Mela! Ty wiesz, że ja jestem kupiec, ja nie 1626 II, XIII | Mela, to mi tak dobrze, że już niczego nie pragnę, 1627 II, XIII | już niczego nie pragnę, że nawet zapominam o interesach. 1628 II, XIII | niepodobna do naszych kobiet, że ja ciągle myślałem o tobie. 1629 II, XIII | otomany, bo się jej zdawało, ze tamten obejmuje ramionami 1630 II, XIII | uradowany zrobieniem interesu, że nie zauważył nawet jej dziwnego 1631 II, XIII | mówiła z duszą własną lub ze wspomnieniami. - Dobrze, 1632 II, XIII | całował, nie słyszała nawet, że już wyszedł; położyła się 1633 II, XIII | Moryc był tak uradowany, że Franciszkowi, który palto 1634 II, XIII | zirytowała ta wiadomość, że Moryc za jednym zamachem 1635 II, XIII | Właśnie się obliczałem, że może nie będę potrzebował 1636 II, XIII | to nie przeszkadza, tylko że...~- Powiedz, proszę cię...~- 1637 II, XIII | ożeniłbym się z kobietą ze wspomnieniami.~Uśmiechnął 1638 II, XIII | Uśmiechnął się tak złośliwie, że Moryc zerwał się gwałtownie.~- 1639 II, XIII | Bardzo się cieszę nawet, że się żenisz tak świetnie.~ 1640 II, XIII | Karola.~Taki był zaperzony, że zaczął krzyczeć na robotników. 1641 II, XIII | i podniósł taki wrzask, że Karol ukazał się przy robotnikach 1642 II, XIII | Na chwilę przypuśćmy, że takie samo prawo, ale ci 1643 II, XIII | przed robotnikami pochwalić, że masz dziesięć tysięcy rubli?~- 1644 II, XIII | wybiegł odgrażając się głośno, że musi zaprowadzić tutaj inne 1645 II, XIII | zaprowadzić tutaj inne porządki, że tak dalej iść nie może, 1646 II, XIII | tak dalej iść nie może, że Karol buduje pałac, nie 1647 II, XIV | zaścielały podłogę; meble były ze złoconego bambusu, pokryte 1648 II, XIV | werendy tworzyły chińskie maty ze słomy, nanizanej różnokolorowymi 1649 II, XIV | Moryca.~- Czy pani myśli, że to będzie dla mnie kara? - 1650 II, XIV | usprawiedliwienie.~- Wierz mi pan, że to na próżno - szepnął Kessler 1651 II, XIV | rzucił prędko, zły, że odgadnięto jego intencję, 1652 II, XIV | mojej dziewczyny, myśli, że ona pomienia mnie na niego.~- 1653 II, XIV | się?~- Przystojna i czuć, że ma temperament, że...~- 1654 II, XIV | czuć, że ma temperament, że...~- Za dużo go ma i strasznie 1655 II, XIV | z nią ożenić. Mówię ci, że tu głupia dziewczyna. Płacze 1656 II, XIV | odmianę robi mi awantury, że muszę nieraz uspokajać 1657 II, XIV | widok swego pana głupiały ze strachu lub szczerzyły kły.~ 1658 II, XIV | niedźwiedzi, zupełnie czarnych, ze wspaniałymi żółtymi napierśnikami, 1659 II, XIV | na kraty z takim rykiem, że wszyscy odskoczyli z przerażenia, 1660 II, XIV | klatek psów, tak zdziczałych, że rzucały się drapieżnie ku 1661 II, XIV | próbowałem nawet - odpowiedział ze złością i wykręcał wąsiki, 1662 II, XIV | robrami i kryształami, że robił wrażenie wystawy jubilerskiej, 1663 II, XIV | wiedziały, jak jeść, co robić ze sobą, gdzie patrzeć.~Zajęła 1664 II, XIV | ilości, w tylu gatunkach, że wkrótce się popili.~Muzyka 1665 II, XIV | zupełnie i tak rozbawioną, że co chwila tarzała się po 1666 II, XV | niej i dla ojca wlókł się ze straszną powolnością.~Zamknięci 1667 II, XV | zmizerniała nie tyle z nudów, ile ze zmartwień różnych, jakie 1668 II, XV | wciąż na nią spadały, i ze zgryzot tajonych, a których 1669 II, XV | Wierzyła, była przekonana, że kochał, ale od czasu 1670 II, XV | prawdę.~A przy tym codziennie ze zdumieniem pełnym boleści 1671 II, XV | boleści przekonywała się, że on, ten, który był dla niej 1672 II, XV | nawet robiła sobie wyrzuty, że nie umiała mu być uspokojeniem, 1673 II, XV | umiała mu być uspokojeniem, że nie umiała tak go przywiązać 1674 II, XV | to sztuka, oho! Szkoda, że nie ma księdza tutaj, szkoda... 1675 II, XV | mu?~- Pan Baum powiada, że nic mu nie jest, że jest 1676 II, XV | powiada, że nic mu nie jest, że jest zupełnie zdrowy. Pan 1677 II, XV | to się tak rozgniewał, że go prawie za drzwi wyrzucił.~- 1678 II, XV | Maks opowiadał wczoraj, że od października zamykają 1679 II, XV | opryskliwie, zirytowany, że musi się tłumaczyć, ale 1680 II, XV | Piotrkowa, przepraszam, że nie zawiadomiłem, nie było 1681 II, XV | Mullerowa z Madą? - zapytał ze zdumieniem.~- Przyszły po 1682 II, XV | wychwalały pana. Narzekały, że pan o nich zapomina.~- Także 1683 II, XV | bo Mada mówiła wyraźnie, że Karol na wiosnę bywał u 1684 II, XV | Anka słuchała z uwagą i ze współczuciem przypatrywała 1685 II, XV | tyle jest jeszcze roboty, że boję się myśleć o tym.~- 1686 II, XV | narzeczonej i stwierdził, że nie elektryzują tak silnie 1687 II, XV | elektryzują tak silnie jak tamtej, że nawet znacznie brzydsze.~ 1688 II, XV | tak jeszcze pełnym tamtej, że wstrząsał się nerwowo i 1689 II, XV | Anki, a zdawało mu się, że to mówi kto inny, że to 1690 II, XV | się, że to mówi kto inny, że to te wszystkie dawne jego 1691 II, XV | sukien, zdawało mu się, że widzi blade profile, że 1692 II, XV | że widzi blade profile, że uśmiechy i słowa pełne dziwnego 1693 II, XV | czaru otaczają go dookoła, że je spostrzega...~Wzdrygnął 1694 II, XV | bezwiedne prawie skojarzenie, że ona nie jest piękną, jest 1695 II, XV | mówił niedbale, ale czuł, że Anka nie uwierzyła w to 1696 II, XV | spokojna. Służąca dała znać, że gromada robotników przyszła 1697 II, XV | rozrzewnienie, mówić nie mogła ze wzruszenia, więc pan Adam 1698 II, XV | Wzruszająca scena. Myślałem, że to dożynki, brakowało tylko 1699 II, XV | brakowało tylko pieśni i wieńca ze zbóż, był natomiast spleciony 1700 II, XV | dobrych uczynków.~- Widzę, że to jest łatwa zabawa, ironizowanie 1701 II, XV | Wiem teraz już dobrze. że wszystko, co robię, jest 1702 II, XV | parafialnym i niemądrym, że to wszystko godne jest ironii, 1703 II, XV | siebie? Ależ daję pani słowo, że nigdy, nigdy tego nie pragnąłem 1704 II, XV | później - powiedział stary ze smutkiem i zaczął mu robić 1705 II, XV | Trawińskiej i powiedziała, że dzisiaj nie pojedzie do 1706 II, XV | Borowiecki rozczerwienił się ze złości i wybiegł.~- Pij 1707 II, XV | złości i wybiegł.~- Pij że sobie piwo, jakieś nawarzył... - 1708 II, XV | który dowiedziawszy się, że nie ma Trawińskiego, chciał 1709 II, XV | pocieszać, tylko uprzedzam, że łzom nie uwierzę i pozwolę 1710 II, XV | szczęśliwsi przez to samo, że mogą uchodzić przed drugimi 1711 II, XV | Pojedziemy za miasto. Szkoda, że nie ma Trawińskiego, bo 1712 II, XV | opowiadał mi na wiosnę, że pana zastał przy własnoręcznej 1713 II, XV | żartował tylko, upewniam panią, że żartował - powiedział prędko, 1714 II, XV | powiedział prędko, bo się ukrywał ze swoimi zamiłowaniami gospodarczymi, 1715 II, XV | obtulało miasto tak szczelnie, że ani jeden przewiew wiatru 1716 II, XV | począł nurtować; żal, że może źle zrobiła sprawiając 1717 II, XV | zawołała Anka przystając ze zdumienia pod drzewami.~- 1718 II, XV | tak przysłaniały światło, że było mroczno i smutnie; 1719 II, XV | apatyczne, zmęczone i jakby ze zdumieniem rozglądając się 1720 II, XV | spiesznie poszła do domu sądząc, że zastanie Karola; nie był 1721 II, XV | nie wiedziała, co robić ze sobą.~Wzięła jakąś książkę 1722 II, XV | bolesnym przepełniło serce że rozpłakała się, sama nie 1723 II, XV | rozpościerała się razem ze zmrokiem, który już rozsnuwał 1724 II, XV | przyszła.~Anka słuchała jej ze wzrastającym niepokojem, 1725 II, XV | Karolu?~- Nie myślałam nawet, że mówić mogą - odpowiedziała 1726 II, XV | odpowiedziała tak spokojnie, że Wysocka zatrzymała w sobie 1727 II, XV | przyciszonym głosem:~- Mówią, że... że Karol chętnie ożeniłby 1728 II, XV | przyciszonym głosem:~- Mówią, że... że Karol chętnie ożeniłby się 1729 II, XV | kochało, więc nic dziwnego, że się mszczą teraz, a zresztą 1730 II, XV | fabrykę Borowieckiego, ale że fabryka z powodu niedzieli 1731 II, XV | otwarte i oświetlone, a że były słabo przysłonięte 1732 II, XV | do niego, opowiadała coś ze śmiechem i radością, a czego 1733 II, XV | nie jesteś pani szczerą ze mną jak dawniej, jak w Kurowie? 1734 II, XV | tyle zmartwień ciągłych, że być może nieraz uraziłem 1735 II, XV | pani wiedzieć przecież, że to mogło się stać tylko 1736 II, XV | posądzisz mnie przecież, że mógłbym świadomie cię udręczać, 1737 II, XV | odezwać, nie mogła, bo czuła, że razem z tym słowem rzuci 1738 II, XV | rzuci mu się w ramiona, że wybuchnie płaczem, więc 1739 II, XV | przerażeniem spostrzegła, że już taką być nie mogła i 1740 II, XV | już taką być nie mogła i że miłość do Karola jakby umierała 1741 II, XV | siebie, tak raniącą jej dumę, że gdyby nie wzgląd na pana 1742 II, XV | czuł tylko bezwiednie, że Anka jest coraz smutniejsza 1743 II, XV | jest coraz smutniejsza i że porusza się jakby w obłoku 1744 II, XVI | uczuciem niemocy i jakby żalu, że to już skończone, że to 1745 II, XVI | żalu, że to już skończone, że to już trzeba zaczynać nową, 1746 II, XVI | jego własnych sił i krwi, że dobrze to czuł teraz, 1747 II, XVI | jakoś dziwnie.~- Ręczę ci, że dopóki ja żyję, trwać będzie - 1748 II, XVI | fabrykant. Kto może zaręczyć, że za tydzień nie będzie to 1749 II, XVI | po rękach robotników, a że i tam wznoszono zdrowie 1750 II, XVI | podziękować, ale wychodząc zabrał ze sobą Ankę, tak był nadzwyczajnie 1751 II, XVI | nadzwyczajnie wesół i zadowolony, że wziął za rękę i wskazując 1752 II, XVI | takiego bobu Zajączkowi, że popamięta. Ha, ha, ha! położyć 1753 II, XVI | głosem Zajączkowskiego, że zabrani na werendzie z niepokojem 1754 II, XVI | Chyba dlatego taki piękny, że już ostatni dzień jesieni.~ 1755 II, XVI | radosnym.~- Cóż zrobię, że pan tego nie widzi, a jednak 1756 II, XVI | linią świadomości. Widzę, że miałem słuszność.~- Najmniejszej. 1757 II, XVI | zawołała Nina.~- Prawda, że my miewamy słuszność tylko 1758 II, XVI | Dobrze, tylko się napij ze mną. Karol pić nie chce. 1759 II, XVI | Karola szepnął mu do ucha, że ktoś czeka na niego w kantorze 1760 II, XVI | znam go, ale zdaje mi się, że to pan Zuker... - jąkał 1761 II, XVI | Zuker chce się widzieć ze mną? Czego on chce?~A może?...~ 1762 II, XVI | siebie... żałuję tylko, że nie będę mógł poświęcić 1763 II, XVI | fabryki~Usiadł ciężko, czując, że w tej chwili nie potrafiłby 1764 II, XVI | przedmioty na biurku, ale czuł, że. jeszcze chwil kilka takiej 1765 II, XVI | bo przyszło mu na myśl, że może Lucy wyznała wszystko~ 1766 II, XVI | równowagę, był pewnym już,~że Lucy nic nie powiedziała, 1767 II, XVI | tu mnie list przysyłają, że ona jest pańską kochanką! 1768 II, XVI | pańską kochanką! Ja myślałem, że się cały świat zawalił na 1769 II, XVI | pięściami.~- Powiedziałem panu, że list jest podłym fałszem - 1770 II, XVI | wlewało w niego wiarę, że to wszystko istotnie jest 1771 II, XVI | przynieść wina, bo widzę, że pan bardzo zmęczony i zdenerwowany. 1772 II, XVI | zdenerwowany. Proszę mi wierzyć, że bardzo współczuję z panem. 1773 II, XVI | Stało się to tak szybko, że Zuker niczego nie podejrzewał, 1774 II, XVI | Ależ, panie, mówiłem, że nieprawda, daję panu słowo, 1775 II, XVI | nieprawda, daję panu słowo, że ani cienia prawdy.~- Przysięgnij 1776 II, XVI | Polaków. Pan mi przysięgnij, że to jest nieprawda! - zawołał 1777 II, XVI | mocno, z takim naciskiem, że Karol zadrżał.~Zuker był 1778 II, XVI | panu na ten obrazek święty, że nie mam i nie miałem żadnych 1779 II, XVI | stosunków z żoną pańską, że list jest oszczerstwem od 1780 II, XVI | bądź co bądź ocalić Lucy, że Zuker list rzucił na ziemię 1781 II, XVI | dobrze, taki jestem dobry, że ja panu coś powiem na ucho, 1782 II, XVI | rozmyślał później tak silnie, że zapomniał o liście anonimowym, 1783 II, XVI | Trawińskich nie zastał nikogo, a że już zmrok zapadał, siadł 1784 II, XVI | koniecznie.~- Widzisz z tego, że musimy na pewien czas przestać 1785 II, XVI | siebie.~- On mi powiedział, że zawiezie mnie do krewnych, 1786 II, XVI | zimny...~- Czy myślisz, że takie wielkie uczucie trwać 1787 II, XVI | Tak bardzo go kochała, że istotnie, gdyby zechciał, 1788 II, XVI | i stanowczo powiedzieć, że ma już tego dosyć, ale żal 1789 II, XVI | bo doskonale odczuwał, że dla niej poza miłością 1790 II, XVI | spazmatycznie, i narzekać, że jej nie kocha.~Uspakajał 1791 II, XVI | żal... bo zdaje mi się, że ja cię już nigdy nie zobaczę, 1792 II, XVI | nieszczęśliwą tym odjazdem i myślą, że może go nigdy już nie zobaczy, 1793 II, XVI | oblewała łzami i pomimo że on, poruszony jej cierpieniem, 1794 II, XVI | musiał przyrzec tylko, że choćby z daleka będzie przy 1795 II, XVI | jej odjeździe do Berlina i że co tydzień napisze.~Borowiecki 1796 II, XVII | zajmował się Maks tak gorliwie, że po całych dniach nie wychodził 1797 II, XVII | sprawiły mu taką radość, ze czuł się zupełnie zapłaconym 1798 II, XVII | również z zapałem, bo myślał, że pracuje dla siebie, i coraz 1799 II, XVII | Borowieckiego.~I spostrzegł teraz, że istotnie Grosglik miał rację 1800 II, XVII | zamierzone, a co gorsza, że prasa trąbiła o tym głośno, 1801 II, XVII | A tym bardziej jeszcze, że chcę robić gatunki nie wyrabiane 1802 II, XVII | Zukera i widział z obawą, że Moryc za bardzo stara się 1803 II, XVII | samego siebie.~Nie pamiętał, że Molierowskie gmachy rosły 1804 II, XVII | rosły przez lat trzydzieści, że pawilon wznosił się po pawilonie, 1805 II, XVII | wznosił się po pawilonie, że lata całe składały się na 1806 II, XVII | fabrykę. Przy tym obliczył, że gdyby mu nawet szło najlepiej 1807 II, XVII | powstrzymywał jeszcze, nie tyle ze względu na Ankę, bo wiedział 1808 II, XVII | i położeniem swoim drwił ze swoich głupich przesądów, 1809 II, XVII | ulegał.~Może nawet dlatego, że Ankę widywał codziennie, 1810 II, XVII | Ankę widywał codziennie, że zaczynał rozumieć jej stan, 1811 II, XVII | zaczynał rozumieć jej stan, że to nie była ta dawna, wesoła, 1812 II, XVII | musiała.~Dnie przesuwały się ze straszliwą jednostajnością, 1813 II, XVII | się przyznać przed sobą, że czuła się swobodniejszą 1814 II, XVII | Wyrzucała sobie wtedy, że on cierpi przez nią, że 1815 II, XVII | że on cierpi przez nią, że to ona winna jest wszystkiemu.~ 1816 II, XVII | strzeżoną zazdrośnie i zawołała ze zdumieniem:~- Po cóż się 1817 II, XVII | jeszcze?~- Nie wiem. Wiem, że czasem go kocham, czasem 1818 II, XVII | szczęśliwym. Ja przeczuwam, że on nigdy szczęśliwym nie 1819 II, XVII | wiatrem, wyginały się i ze smutnym, żałobnym jękiem 1820 II, XVII | kochałam! Zdawało mi się, że kochałam naprawdę, całą 1821 II, XVII | naprawdę, całą głębią serca, że całą duszę oddałam uczuciu - 1822 II, XVII | miłością? Zabiła pewność, że nie jestem kochaną. A przecież 1823 II, XVII | Przyszedłem ci powiedzieć, że wkrótce wychodzę. Dzisiaj 1824 II, XVII | trzyma Kurowski.~- Dziwne, że chcecie słyszeć o sobie, 1825 II, XVII | Rzeczywiście, jest dziwne, że i mówią sobie prawdę, i 1826 II, XVII | słuchają.~- Dowodni to tylko, że jako tako ukulturowanemu 1827 II, XVIII| jesteście królami flirtu ze wszystkim. Mówię bez uprzedzeń, 1828 II, XVIII| zupełnie, tym przekonaniem, że skoro nam nawymy-śla, obrzuci 1829 II, XVIII| rozpaczy przepadniemy lub ze strachu ustąpimy miejsca 1830 II, XVIII| Niemcom. Głupi! nie wie, że naród, aby mógł żyć, rozwijać 1831 II, XVIII| odosobnionym zerem - zawołał ze złością Myszkowski.~- Napijmy 1832 II, XVIII| Wysocki.~- Stwierdzam tylko, że jednostki wybitne prowadzą 1833 II, XVIII| prowadzą świat naprzód, że bez nich byłaby noc, panowanie 1834 II, XVIII| faktami przekonam pana, że jest inaczej, że geniusze 1835 II, XVIII| przekonam pana, że jest inaczej, że geniusze nie wytworem 1836 II, XVIII| powiedział:~- Napijcie się ze mną na pożegnanie, jutro 1837 II, XVIII| daję wam słowo honoru, że jutro w nocy opuszczam Łódź 1838 II, XVIII| parę lat, a zgniłbym tutaj ze szczętem, a ja chce żyć 1839 II, XVIII| diabła, przecież zabieram ze sobą największe kapitały, 1840 II, XVIII| warunkiem, Z góry uprzedzam, że warunek ważny i... może 1841 II, XVIII| nie kochacie.~- Tu powiem, że to znowu moja rzecz. Tyle 1842 II, XVIII| rzecz. Tyle wam powiem, że dokąd ona nie zerwie ze 1843 II, XVIII| że dokąd ona nie zerwie ze mną, będę jej narzeczonym 1844 II, XVIII| się wkrótce. Dziwię się, że mogliście mi zaproponować 1845 II, XIX | latarnie i wszystko zlewało się ze sobą i zacierało, gdzieniegdzie 1846 II, XIX | rozgniotę. Daję wam słowo, że nie warknie, on chce tylko 1847 II, XIX | wymierzył taki straszny cios, że Małinowski zatoczył się 1848 II, XIX | rękami za gardło i rzucając ze straszną siłą na przeciwległą 1849 II, XIX | się naprzód z taką siłą, że obaj upadli.~Malinowski 1850 II, XIX | i tak ściskał potężnie, że łamał tamtemu żebra i klatkę 1851 II, XIX | dookoła siebie i runęli ze strasznym krzykiem na tłoki 1852 II, XIX | co chwila padał deszcz ze śniegiem i wiatr przenikliwy, 1853 II, XIX | liści, błota zmieszanego ze śniegiem, wspaniałych grobowców 1854 II, XIX | zaczęła wymyślać na ojca, że przez niego będzie musiała 1855 II, XIX | za dobre serce i powiada, że jestem bardzo mądry, ale 1856 II, XIX | Zaczął się śmiać i powiada, że on był już zdecydowany dać 1857 II, XIX | złapać, a teraz śmieją się ze mnie!~Zamilkł i pozostał 1858 II, XIX | ale nie mógł strawić tego, że został oszukany, że taki 1859 II, XIX | tego, że został oszukany, że taki Grunspan kpił sobie 1860 II, XIX | Grunspan kpił sobie z niego, że on, Wilczek, dał się złapać. 1861 II, XIX | wilgotno i bardzo pusto, że ledwie wysiedział do wieczora, 1862 II, XIX | codzienną herbatę; myślał, że wpośród życzliwych będzie 1863 II, XIX | fabryki Grosmana, bo poczuł, że z tej strony zdoła ugryźć 1864 II, XIX | Adama i Ankę przypuszczając, że tam spotka Karola.~Anka 1865 II, XIX | dawnym zwyczajem, ucałował, a że zaczął opowiadać o Kurowie, 1866 II, XIX | ironicznie, a pan Adam za. wołał ze szczerym podziwem:~- Jak 1867 II, XIX | Wilczek tak był temu nierad, że nic nie odpowiedział, wypił 1868 II, XIX | teraz dzieje na świecie, że taki Wilczek na przykład, 1869 II, XIX | Oni za prędko rosną! Ze szlachty to miał pociechę 1870 II, XIX | ale tymi to, zdaje mi się, że tylko diabeł będzie się 1871 II, XX | dosyć chętnie, bo myślał, że dni kilka odpocznie z dala 1872 II, XX | męczarnią, tym większą, że Lucy bardzo zbrzydła; nie 1873 II, XX | zdeformowaną figurę, a prawie ze wstrętem całował jej twarz 1874 II, XX | spostrzegał te zmiany, ale że czuł się winnym wobec niej, 1875 II, XX | mu przy każdym spotkaniu, że uczynił nieszczęśliwą, 1876 II, XX | udręczania jego i siebie, że to dziecko, które miało 1877 II, XX | długiej dopiero spostrzegł, że trzyma w zaciśniętej dłoni 1878 II, XX | fabryce.~Gdy zawiadomili, że pociąg czeka, zrozumiał 1879 II, XX | Fabryka się pali!~Zaraz ze stacji pociąg, składający 1880 II, XX | obrazów, tym boleśniejszych, że nie potrafił schwytać ich 1881 II, XX | biegł i pracował razem, że czuł w sobie obroty kół, 1882 II, XX | chorym i tak zdenerwowanym, że nie mógł się utrzymać na 1883 II, XX | coraz boleśniej.~Zapadał ze znużenia jakby w drzemkę, 1884 II, XX | napływających z pośpiechem ze wschodu, a potem okrył się 1885 II, XX | padał coraz gęstszy, tak że pomimo dobrego już dnia 1886 II, XX | drżał taką niecierpliwością, że gryzł sobie palce, aby nie 1887 II, XXI | lekarstw, wydało się jej, że jest skazana na zawsze, 1888 II, XXI | jest skazana na zawsze, że ta męka oczekiwania nigdy 1889 II, XXI | opadała w siebie, w najgłębszy ze smutków, w smutek rezygnacji.~ 1890 II, XXI | wszystko w niej tak dygotało, że stać nie mogła.~Straż ogniowa, 1891 II, XXI | odpowiedziała.~- Zdaje mi się, że jakąś muzykę było słychać?~- 1892 II, XXI | tak łamał, tak dusił, że była bliską szaleństwa.~ 1893 II, XXI | Zobaczyła z drugiego pokoju, że już cała fabryka w ogniu, 1894 II, XXI | już cała fabryka w ogniu, że pożar jak burza srożył się 1895 II, XXI | obawa... Czuła dobrze, że ten pożar zabiłby ojca...~- 1896 II, XXI | Zbudziła się, zapewniała go, że nie, poszła do saloniku 1897 II, XXI | chichotały w szalonym wirze, że istotnie przytłumiły odgłosy 1898 II, XXI | jej twarzy, nie wiedziała, że płacze, nie widziała nic, 1899 II, XXI | zadrżał, obrazy pozlatywały ze ścian, rozległ się taki 1900 II, XXI | wyleciał w powietrze, wyrwał ze sobą pół pawilonu i niby 1901 II, XXI | do wytrzymania, ogień był ze wszystkich stron i niby 1902 II, XXI | powietrze.~Taka była moc pożaru, że ludzie milkli i stali w 1903 II, XXI | się, i coraz to zrywał się ze wszystkich piersi okrzyk 1904 II, XXI | kantoru, który ocalał razem ze składami gotowego towaru, 1905 II, XXI | niewyraźnie.~Karol tyle zrozumiał, że ktoś umarł.~- Kto umarł, 1906 II, XXI | która pokrzywiła mu rysy, że zadrżał z przerażenia.~Przy 1907 II, XXI | najczulszych zapewnień przyjaźni, że cofa swój wkład i kapitały, 1908 II, XXI | cofa swój wkład i kapitały, że już zrobił zastrzeżenie 1909 II, XXI | zgubić, ale czy myślisz, że ci się uda, że ja nie powstanę?~- 1910 II, XXI | myślisz, że ci się uda, że ja nie powstanę?~- Ty jesteś 1911 II, XXI | zmuszają do tego wycofania się ze spółki, tłumaczył się gorąco, 1912 II, XXI | chciałbym pomóc ci czymkolwiek, że chociaż mi to na nic, kupiłbym 1913 II, XXI | placów, jakie miał, tak że w rezultacie nie pozostawało 1914 II, XXI | zaraz prosto mu oświadczył, że i on wycofuje swój wkład, 1915 II, XXI | on wycofuje swój wkład, że również kazał zrobić zastrzeżenie.~ 1916 II, XXI | opowiedzieli robotnicy, że gdy już fabryce żadna pomoc 1917 II, XXI | przyleciał Mateusz z wiadomością, że stary Muller czeka na niego.~ 1918 II, XXI | przedstawiać z dziwnym uporem, że nie będzie miał zabezpieczenia 1919 II, XXI | dawno przecież myślał, że na tym się skończy.~Muller, 1920 II, XXII | pełne strachu tak mocnego, że mdlała z przerażenia lub 1921 II, XXII | rozrzewnieniem:~- Wiesz, że mną nikt się tak nie zajmował 1922 II, XXII | Boś nie potrzebowała. A że ja się zajmuję tobą,~leży 1923 II, XXII | tylko przynosząc zmianę, że raz przed wieczorem przyszedł 1924 II, XXII | pewny siebie, opowiadał, że zawarł spółkę z Maksem Baumem 1925 II, XXII | fabrykę chustek półwełnianych, że zrobią konkurencję Grunspanowi.~- 1926 II, XXII | określić inaczej, jak tylko, że zupełnie zwariował. Jak 1927 II, XXII | zastrzegając sobie tylko, że do jego śmierci nikt nie 1928 II, XXII | nie ruszy murów fabryki, że pozostaną jego wyłączną 1929 II, XXII | przyjemnością, wiem nawet, że się wybierał dawno i czekał 1930 II, XXII | jeszcze nie wiem, co zrobię ze sobą...~- Niedobrze pani 1931 II, XXII | szczerym, radosnym uśmiechem, że Maks topniał jak wosk i 1932 II, XXII | radością i rozczuleniem, że byłby z radością całował 1933 II, XXII | Nie, to moja wina, że nie umiem kochać do przebaczenia, 1934 II, XXIII| samego siebie, i myślał, że oto jedzie do ślubu, że 1935 II, XXIII| że oto jedzie do ślubu, że nareszcie jest już panem 1936 II, XXIII| jest już panem miliona - że jest u progu tego wymarzonego 1937 II, XXIII| błyskawice myśli i obrazów i ze zdumieniem czuł, nie 1938 II, XXIII| ma w nim żadnej radości, że jest zupełnie spokojny, 1939 II, XXIII| szybko, bo spostrzegła, że z ulicy wszystko widać.~ 1940 II, XXIII| Przejazd ten trwał tak długo, że gdy weszli do pałacu, wszyscy 1941 II, XXIII| tapicerzy dekorowali cały pałac, że zdumiewał wszystkich.~Muller 1942 II, XXIII| więc tak był zadowolony, że jaśniała radością jego okrągła, 1943 II, XXIII| której sam kiedyś powiedział, że jest jedyną kobietą wśród 1944 II, XXIII| Moryc, coś pan zrobił ze swojej żony? - zagadnął 1945 II, XXIII| moje dzieło, ale prawda, że piękna kobieta? - pytał 1946 II, XXIII| naprzód.~- Mówimy właśnie, że Maks może zrobi majątek, 1947 II, XXIII| Knaabe, która mogła mieć ze dwieście tysięcy posagu.~ 1948 II, XXIII| zabawne prawił komplementy, że panna śmiała się na cały 1949 II, XXIII| szczęśliwą i zatopioną w radości, że nic nie widziała dookoła 1950 II, XXIII| tak się już czuł zmęczonym że zwrócił się do Jaskólskiego, 1951 II, XXIII| mruczał usługując równocześnie ze skwapliwością.~Wreszcie 1952 II, XXIII| drzwi...~Mullerowa uciekła ze strachem szukać Karola, 1953 II, XXIII| nogi do okapu... i fora ze dwora... i wszystko będzie 1954 II, XXIII| w dalszym ciągu, a nawet ze zdwojoną energią, bo wydał 1955 II, XXIII| Meller, do Łodzi przyjeżdżał ze służbą uliberionowaną, na 1956 II, XXIII| częściej zaczynał uczuwać, że jest mu źle i że jest bardzo, 1957 II, XXIII| uczuwać, że jest mu źle i że jest bardzo, bardzo osamotnionym.~ 1958 II, XXIII| syna, ale pomimo to byli ze sobą na chłodno, na stopie 1959 II, XXIII| mu jest!~Wiedział tylko, że nudzi go fabryka, interesy, 1960 II, XXIII| interesy, ludzie, pieniądze - że nudzi go wszystko. Rozmyślał 1961 II, XXIII| wolniej i uświadamiał sobie, że to wszystko, co go otacza - 1962 II, XXIII| wierzył kiedyś, nic nie mając, że miliony dadzą mu nadzwyczajne, 1963 II, XXIII| przestrzeniach, przenikała wszystko - że chciało się iść, śpiewać, 1964 II, XXIII| warownych, huczało pracą. Ze wszystkich ulic, ze wszystkich 1965 II, XXIII| pracą. Ze wszystkich ulic, ze wszystkich domów, ze wszystkich 1966 II, XXIII| ulic, ze wszystkich domów, ze wszystkich zaułków, z pól 1967 II, XXIII| Z wielką goryczą myślał, że przecież nie czeka na nikogo, 1968 II, XXIII| przecież nie czeka na nikogo, że nikt nie przyjdzie, że jest 1969 II, XXIII| że nikt nie przyjdzie, że jest sam...~- Jak to niedawno, 1970 II, XXIII| A teraz za młodość całą ze wszystkimi jej burzami miał 1971 II, XXIII| mi tak wiele zadowolenia, że staram się o pozwolenie 1972 II, XXIII| mu serce biło gwałtownie, że nie mógł oddychać.~Szli 1973 II, XXIII| Chciałem milionów - mam, a że mi do życia nie wystarczają - 1974 II, XXIII| wina. Tak, to moja wina, że zdobyłem w tej "ziemi obiecanej" 1975 II, XXIII| szczęścia. To moja wina, że cierpię głód.~Powstrzymał 1976 II, XXIII| z serca, bo spostrzegł, że po jej twarzy sączą się 1977 II, XXIII| się ostrymi kłami u serca, że uścisnął jej rękę i odszedł 1978 II, XXIII| siadając w dorożkę.~Drżał ze wzruszenia, duszę mu obsiadły 1979 II, XXIII| opromienionych radością, uniesieniem, że całą siłą potężnej woli 1980 II, XXIII| kosztowało go tyle sił, że nie poszedł nawet do żony 1981 II, XXIII| odwijała się przed nim, że mógł rozpatrywać szczegółowo, 1982 II, XXIII| które krzyczały w nim, że żył tylko dla siebie, że 1983 II, XXIII| że żył tylko dla siebie, że wszystko deptał, aby zadowolnić 1984 II, XXIII| głęboka, przerażająca cisza, że można było wyczuć pulsację 1985 II, XXIII| wiosennych, które biegły ze wszystkich krańców świata 1986 II, XXIII| gór, z zapadłych wiosek, ze stolic i z miasteczek, spod 1987 II, XXIII| wycieńczała się ziemia ze swoich skarbów, wysychały


1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-1987

Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License