Tom, Rozdzial
1 I, III | semickich i germańskich albo patrzyła w Borowieckiego, który chwilami
2 I, III | tylko Zukerowa zza wachlarza patrzyła w Karola, który zdawał się
3 I, III | siedziała samotnie Lucy i znowu patrzyła na Borowieckiego.~Mniejsi
4 I, III | wyrwała mu ją szybko i patrzyła rozszerzonymi oczami, oglądając
5 I, III | znaleźć jej spojrzenia, bo nie patrzyła na niego; oparła się jednym
6 I, III | herbata skończyła,~I tak patrzyła na niego rozbłysłymi cudownie
7 I, VI | dosyć ostro, zamilkła i patrzyła smutnie w ulicę strasznie
8 I, VIII| dziecko prosi.~Kama nie patrzyła na niego; te krótkie czarne
9 I, IX | Odprowadziła go aż do przedpokoju i patrzyła jeszcze za nim oszklonymi
10 I, X | głębi kolorowej pościeli patrzyła szklistymi nieruchomymi
11 I, X | od dzieciństwa.~Jaskólska patrzyła na nich w milczeniu. I Antoś
12 I, X | szepnęła cicho i z goryczą i patrzyła z niepokojem na Antosia
13 I, X | nurtowały jakieś przykre myśli, patrzyła smutnie na Różę i obcierała
14 I, X | ust mówiło o jej stanie.~Patrzyła na niego przez te łzy, które
15 I, XI | siedziała samotnie Likiertowa i patrzyła na niego, nie zauważył na
16 I, XI | przyczernionymi mocno brwiami, patrzyła długo na Karola i w końcu
17 I, XI | Ściągnęła brwi lekko i patrzyła się w niego spojrzeniem
18 I, XI | wachlując się lekko, nie patrzyła na niego, nie patrzyła na
19 I, XI | nie patrzyła na niego, nie patrzyła na nikogo, chociaż jej promienne
20 I, XI | stoliczku, obok którego usiadł.~Patrzyła na niego zdumionymi i jakby
21 I, XII | rozpaczliwą bezradnością patrzyła mu w oczy.~- Przyjdźcie
22 I, XIV | w nim swoją fotografię.~Patrzyła na niego długo i słodko,
23 I, XIV | pobiegła do salonu i lufcikiem patrzyła, jak wyszedł z bramy i szedł
24 I, XVI | tępą zadumę, i częściej patrzyła przez okno, a nawet chwilami
25 II, I | stała twardo i wyzywająco patrzyła na "fabrykantów", jak ich
26 II, III | wlokła oczami po pokoju, patrzyła długo na fotografie wnuków
27 II, III | ale gdy poszedł na obiad, patrzyła znowu w okno.~Obiady bywały
28 II, III | przytłumiony gwar rozmowy.~Patrzyła chwilę na ulicę huczącą
29 II, III | przepaść ujrzała przed sobą, patrzyła długo na niego jakimś wzrokiem
30 II, III | odczuwanej silnie bezbronności, i patrzyła w niego błagalnymi oczami,
31 II, VII | wystąpiła na skronie, a potem patrzyła na Wysocką, na Ninę i Ankę
32 II, VII | zachwyt, nie ukrywany, z jakim patrzyła i mówiła o Karolu.~Złote
33 II, VIII| podniosła na niego oczy i długo patrzyła, aż się poruszył niecierpliwie
34 II, VIII| się do niego ramieniem i patrzyła w dal rozpromienionymi oczami.~
35 II, VIII| przedpokoju, bardzo ciekawie patrzyła i bardzo ironicznie przyjmowała
36 II, VIII| miłość, że ze zdumieniem patrzyła. Nie podejrzewała go o takie
37 II, VIII| pełną piersią upojenie, patrzyła w niego oczami pełnymi łez
38 II, VIII| poruszyła się, oparta o ścianę, patrzyła tępym wzrokiem, jak się
39 II, IX | poplamionymi rdzawymi piętnami, patrzyła na Wysocką, a Anka, w koronie
40 II, X | usiadła na poręczy wózka i patrzyła w starego.~- Co ci to, Anka,
41 II, X | się gniewa na mnie? - i patrzyła mu prosząco w oczy.~- Dobranoc
42 II, XI | zawołał patetycznie i wyszedł.~Patrzyła srogo za nim, z kamienną
43 II, XIII| przyszedł się oświadczyć. Patrzyła na niego bez gniewu i oburzenia,
44 II, XIII| bez gniewu i oburzenia, patrzyła i słuchała z początku obojętnie,
45 II, XIII| Otworzyła oczy i długo patrzyła z przerażeniem.~To Moryc
46 II, XIII| powiedz, chcesz wyjść za mnie?~Patrzyła znowu na niego, ale znowu
47 II, XIII| miejscu, gdzie pozostawił, patrzyła w okno wzrokiem, który nigdzie
48 II, XIV | głowę i pijanymi oczami patrzyła długo na tanecznice.~- To
49 II, XV | stanęła przy oknie i długo patrzyła w ciemne przepaście nieba,
50 II, XV | werendzie, ale czytać nie mogła; patrzyła bezmyślnie w białe chmury,
51 II, XV | wysoką poręcz fotelu, i patrzyła przed siebie tępym, przygaszonym
52 II, XIX | się, bo Anka tak dziwnie patrzyła na niego.~Popsuło mu humor
53 II, XXI | zatopiona w odrętwieniu, z jakim patrzyła w okno, na zasypany śniegiem
54 II, XXII| oranżerii i nic nie mówiąc patrzyła na niego długo.~Wilczek,
|