Tom, Rozdzial
1 I, II | płakać cicho.~- Macie tutaj pięć rubli i zróbcie tak, jak
2 I, III | bukiet, chociażby za całe pięć rubli!"~- Co powiedział? -
3 I, III | stówka za nic.~- Dałbym pięć za wyrzucenie jej za drzwi.~-
4 I, V | lub rozpryskiwały się o piec, niektórym i to nie wystarczało,
5 I, V | miesięcznie.~- Może tysiąc, może pięć, nie wiem.~- Nie płacisz?~-
6 I, V | ten interes. Ja wam dam po pięć, no, po dziesięć tysięcy
7 I, V | morgi i prętów dwadzieścia i pięć, co nam starszy pan, niby
8 I, V | przyjdzie Hamer. Co to, za pięć minut mam brać pigułki,
9 I, VI | plajtę i płacić dwadzieścia pięć za sto, jutro ci sami, których
10 I, VI | mundur.~- Dać dwadzieścia pięć procent najwyżej - szepnął
11 I, VI | się ułoży na dwadzieścia pięć procent, bądź spokojną,
12 I, VI | zapłaci jak dwadzieścia pięć procent.~- A ja bym bardzo,
13 I, VII | dzisiaj tylko siedemdziesiąt pięć kopiejek, tobie się dzisiaj
14 I, IX | rozliczyłem się, mogę ci pożyczyć pięć tysięcy rubli, ale tylko
15 I, IX | dziewczynki, zaprowadził go pod piec, okrył ściągniętą z matki
16 I, IX | przedstawiono, wysławiał przez pięć minut ostatnią nowelę Heysego,
17 I, IX | którego za ogon i rozbić o piec, o Józiu nawet nie zapomniał.
18 I, X | ruble z kopiejkami; brał pięć tygodniowo.~- Nic sobie
19 I, XIII | podłogę, pogrzebacz rzucił pod piec i zaczął się szybko rozbierać.~-
20 I, XIII | dzień roboczy o dwadzieścia pięć procent. Sezon zupełnie
21 I, XIII | cygaro i poszedł splunąć pod piec do kraszuarki.~- Pan nie
22 I, XIII | mocne, po siedmdziesiąt pięć kopiejek sztuka!~Wyciągnął
23 I, XIII | zapach.~- Moje kosztują po pięć fenigów, ja bardzo dużo
24 I, XIII | niż potrzeba, nie wstanę pięć minut wcześniej, niż mi
25 I, XIV | kładąc na stole jedyne pięć rubli, jakie miał. Szulc
26 I, XIV | miał. Szulc położył drugie pięć, Blumenfeld dziesięć.~-
27 I, XIV | sobie, załóżcie za mnie pięć rubli.~- Dowcipnie kombinujecie -
28 I, XV | twarz i uderzył całą siłą o piec, że aż upadła na ziemię.
29 I, XVI | nie bądź głupi, dam ci pięć rubli więcej miesięcznie.~-
30 II, I | bez rok widać ich było pięć. Łódź szła do wsi. Jak pamiętam,
31 II, II | Cztery, siedmnaście, pięć. Zajęte do sześciu tysięcy -
32 II, II | chce położyć na dwadzieścia pięć procent. Przynieś pan jego
33 II, II | Żeby oni chcieli zapłacić pięć za sto, ale nie zapłacą
34 II, II | zarobiliście podobno siedmdzie-siąt pięć procent, a cóż z resztą?~-
35 II, IV | znacznie lepiej, bo on zarabiał pięć rubli tygodniowo przy budowie
36 II, V | rublu, po dwa, najwyżej po pięć, kładły przed nim miedziakami,
37 II, V | może być! tam jest całe pięć rubli, ja dobrze liczyłam.~-
38 II, V | sobie ze mnie.~- Dam panu pięć tysięcy rubli, no, gotowe?~-
39 II, VI | a płacicie dwadzieścia pięć, a jak nie, to mi każecie
40 II, VI | robotnika, który zarabia pięć rubli tygodniowo, my tyle
41 II, VI | zdrowo.~- Pan Knoll dał nam pięć sztuk kolorowego towaru.~-
42 II, VI | nad... sześć... no, nad pięć sztuk białego! Stanisław,
43 II, VII | się poci ze strachu; przez pięć minut, liczyłem uważnie,
44 II, X | po pokojach i wracał pod piec w jadalnym, drzemiąc i czekając
45 II, XI | wczoraj da-łem dwadzieścia pięć rubli na kolonie letnie.
46 II, XIII | geszeft da siedemdziesiąt pięć procent. Ja zaraz pojadę
47 II, XIII | będzie na tym dwadzieścia pięć procent. Zrobimy sobie fabrykę
48 II, XV | Boczną drogą będzie z pięć wiorst.~- Prowadzi pan podobno
49 II, XIX | jego córka kosztuje mnie z pięć tysięcy rubli rocznie, a
50 II, XXIII| mojego pana... a resztę o piec i za drzwi...~Mullerowa
|