Tom, Rozdzial
1 I, I | fabryki, których długie, czarne cielska i wysmukłe szyje-kominy
2 I, I | prosto na trotuary, na ulice czarne i pełne grzęskiego błota,
3 I, I | światła, w którym błyszczało czarne, lepkie błoto na ulicy i
4 I, I | robotników, niby ciche, czarne roje, wypełzło nagle z bocznych
5 I, I | zaczęły buchać światła. Czarne, milczące czworoboki fabryk
6 I, I | za którymi rysowały się czarne sylwetki robotników lub
7 I, II | i kładł zielonawy ton na czarne opary i na robotników, co
8 I, II | przez spienione, bryzgające, czarne farby.~Mury drżały ciągle.
9 I, III | w grzebykach upinających czarne puszyste włosy, zaczesane
10 I, III | okręcających ręce obciągnięte w czarne rękawiczki. Wielkie, podłużne
11 I, V | już robił nad Łodzią, bo czarne kominy zaczęły majaczyć
12 I, V | wynurzali się co chwila jak czarne cienie - lokaje.~Słońce
13 I, V | każdym powiewem i opadały na czarne, rozmiękłe uliczki ogródka.~
14 I, V | którym w dali rysowały się czarne sylwetki kominów fabrycznych.~
15 I, VI | i domów, żłobiąc długie, czarne smugi po ścianach pokrytych
16 I, VI | pofałdowanej, z której świeciły czarne, bez połysku, niby szklane
17 I, VII | światła na pokój, na matowe czarne ściany, z których niby błękitne
18 I, VII | akwarele, oprawne w aksamitne czarne ramy, zawieszone na jedwabnych
19 I, VII | wewnętrzne i zapuszczone ciężkie czarne portiery nie dochodziły
20 I, VII | rytualne zasłony w białe i czarne pasy i wpatrzeni w ostatnie
21 I, VII | okna, poza którymi migotały czarne sylwetki ludzi.~Otworzył
22 I, VIII| patrzyła na niego; te krótkie czarne włosy, poskręcane w pierścionki,
23 I, IX | i fabryki; jego wielkie czarne oczy świeciły fosforycznym
24 I, IX | pól samych i były również czarne i błotniste, pełne stuku
25 I, IX | i podnosząc do góry małe czarne oczy, które pływały w jej
26 I, X | w głębi dziedzińców jak czarne, śpiące potwory, po nielicznych
27 I, XI | barw strojów kobiecych jak czarne brzydkie kraby na tle gobelinu.
28 I, XI | królewskimi oczami, których czarne źrenice, otoczone błękitnawymi
29 I, XI | było odsłonięte, bo miała czarne włosy, przeświecające srebrnymi
30 I, XI | oprawny w złoto, twarde czarne bokobrody, które mu oblepiały
31 I, XI | Rozgarnął niedbałym ruchem czarne kędzierzawe włosy, pokręcił
32 I, XI | wzruszenia tłumionego, a czarne, o oliwkowym odcieniu oczy
33 I, XII | odpowiedział ciszej i jego brwi czarne napięły się niby łuki nad
34 I, XII | zaczął niespokojnie gładzić czarne, mocno przerzedzone włosy
35 I, XII | czarnym mchem włosów, maleńkie czarne punkciki, które stanowiły
36 I, XV | powlekał drgającą szarawą mgłą czarne, roztrzęsione kontury maszyn
37 II, I | pokapany woskiem na połach, czarne za krótkie spodnie, wyciągnięte
38 II, III | kładło rudawe tony na jej czarne włosy i twarz w oliwkowym
39 II, IV | zawarczał stary podnosząc czarne, olbrzymie pięście jakby
40 II, V | świecącą tłuszczem.~Maleńkie czarne oczki biegały mu ustawicznie
41 II, IX | naprzód, ściągała wielkie czarne brwi, że tworzyły jakby
42 II, IX | czworobokami kamieni ciche i czarne, księżyc już zaszedł, tylko
43 II, IX | Nic nie słyszał i wszedł w czarne, długie korytarze, podobne
44 II, XII | burzy szalały nad maszynami.~Czarne, rozstrzęsione pasy i transmisje
45 II, XV | potem znowu stały martwe, czarne, smutne, jakby głęboko zamyślone
46 II, XIX | rozbijał kołami rzadkie czarne błoto, chlustając dookoła
47 II, XIX | prywatnymi ekwipażami; tłumy czarne, obłocone, snuły się trotuarami,
48 II, XXI | szyby pękały w oknach i czarne gryzące dymy, pełne ognistych
|