Tom, Rozdzial
1 I, II | jaże spod Skierniewic.~- Dawno w Łodzi?~- A będzie ze dwa
2 I, III | domowych.~- Wysortowany dawno dowcip, pięćdziesiąt procent
3 I, III | pani Stefanii.~Akt dosyć dawno się już ciągnął, więc przesuwał
4 I, III | mnie nigdy nie mówił.~- Ale dawno tego pragnąłem.~Ogarnęła
5 I, III | pieszczot i miłości tak dawno, więc teraz, kiedy się już
6 I, V | nikogo.~- Mateusz, panowie dawno wyszli?~- Pan Baum wstał
7 I, V | cię o to wcale nie pyta,~- Dawno pan prezes prowadzi tę arszenikową
8 I, VI | błyszczących daszkach lub wysokie, dawno wyszłe z mody kapelusze,
9 I, VIII | dwunastej, fabryki dosyć dawno gwizdały na południe - przeciągał
10 I, VIII | dopinaniu odlatywały guziki.~- Dawno?~- Od pół godziny, ale już
11 I, IX | rękę i podsunął krzesło.~- Dawno pana nie widziałem - zaczął
12 I, IX | prawda lepiej, ale to było dawno, kiedy w Łodzi panowała
13 I, IX | bo wszystkie cztery córki dawno już były zamężne, czytał
14 I, XI | odwagi przyznania się, że dawno pragnęłam poznać pana.~-
15 I, XI | pani Zuker ma takie imię.~- Dawno się pan z nią widział?~-
16 I, XI | przeniknęło bolesną męką.~- Dawno pana nie widziałam - powiedziała
17 I, XIII | w dodatku ojciec zamiast dawno zmniejszyć ilość godzin
18 I, XIII | ustawicznie cygaro w ustach.~- Dawno pragnąłem, ale nigdy mi
19 I, XIII | ja na świat patrzę bardzo dawno, panie Wysocki. Panie dyrektorze,
20 I, XIV | pamięć jutrzejszą lekcję.~- Dawno ojciec poszedł do fabryki? -
21 I, XIV | Amen!" - Ojciec poszedł już dawno. Zośka jeszcze wczoraj pojechała
22 I, XVI | zawieść nie mogły.~Grunta były dawno do sprzedania i Grunspan
23 II, I | puste cele i rozmawia z dawno umarłymi. A przy tym wszystkim...~
24 II, I | wysuwając stół na środek.~- Pan dawno zna księdza? - zapytał Wilczka
25 II, I | ciągnie, jaże się zatyka.~- Dawno pan prowadzi cegielnię? -
26 II, III | bardzo przepraszam. Czy dawno czekasz? - zapytała bardzo
27 II, IV | odświeżały rozpalone powietrze.~- Dawno widziałeś Malinowskiego?~-
28 II, IV | od niedzieli,~- A Zośka dawno była u was?~- Zośka już
29 II, V | wozy pojechały już dosyć dawno na stację i czekają na mnie.~-
30 II, VII | chociaż podobnie jak Maks dawno stąd uciec pragnęła, smagana
31 II, VIII | na duszę jedno słowo, tak dawno w sercach dźwięczące, tak
32 II, VIII | sercach dźwięczące, tak dawno tłumione i oczekiwane.~Spoglądali
33 II, IX | kuflu jest do niczego.~- Dawno, panowie, tutaj jesteście?~-
34 II, X | pozostałości, przeżytki, rozpryski dawno leżącej w gruzach etyki,
35 II, XIII | jak ona mu się bardzo i dawno podoba.~Podparła głowę na
36 II, XVIII| genezie geniuszów: Kiedyś, dawno, było źle pomiędzy ludźmi,
37 II, XVIII| przecież.~- Zrobiłbym to dawno sam, myślałem i myślę o
38 II, XX | zaczął pić wolno wystygłą dawno herbatę, i patrzył przez
39 II, XXI | i bierz sobie wszystko, dawno już chciałem panu o tym
40 II, XXI | odpowiedział Karol zimno - dawno przecież myślał, że na tym
41 II, XXII | wiem nawet, że się wybierał dawno i czekał tylko zupełnego
42 II, XXII | Maks topniał jak wosk i dawno ukrywana miłość przejmowała
43 II, XXIII| niego z wyciągniętą ręką.~- Dawno pana nie widziałam, dawno! -
44 II, XXIII| Dawno pana nie widziałam, dawno! - powiedziała z radością.~
45 II, XXIII| rozsnuwaniem wszystkich zwojów dawno zapadłych w niepamięć -
|