Tom, Rozdzial
1 I, I | krzyknął przebudzony wreszcie Maks.~- Nie wstajesz? Już
2 I, II | praktyki, jak mi się zdaje.~- Wreszcie, to mi jest już wszystko
3 I, III | na Borowieckiego. Wstał wreszcie, bo zobaczył w drugim pokoju
4 I, III | ich, nie wie, co mówić, wreszcie zaczęła.~- Pan będzie w
5 I, III | mocą swego temperamentu.~Wreszcie zwyciężyła.~Borowiecki zapomniał
6 I, III | na przemian bilet i jego.~Wreszcie przypatrując się herbowi,
7 I, IV | trząsł całą silą drzwiami, wreszcie, po długim oczekiwaniu,
8 I, IV | najspokojniej i chrapał potężnie.~Wreszcie Borowiecki, zniecierpliwiony
9 I, V | nerwowo swoją piękną brodę, wreszcie rzekł uroczyście.~- Wiesz,
10 I, V | w pogardzie.~Przerwał mu wreszcie lokaj, meldujący obiad.
11 I, V | owczarzy, do księdza Kneippa, wreszcie nawet do twojej elektryczno -
12 I, V | elektrycznością.~Obiad się wreszcie skończył na pociechę Karola,
13 I, VI | przymierzano na ulicy, w sieniach, wreszcie pod ścianą, za zasłoną,
14 I, VII | nogami i kwiczał przeciągle, wreszcie zmęczony zaczął się wypałączonym
15 I, VII | grzbietem czochrać o nogi Róży, wreszcie położył się na środku dywanu,
16 I, VIII | kombinował Karol.~Konie wreszcie przyszły i za wychodzącym
17 I, VIII | chciałam cię widzieć!~Odeszła wreszcie i powracała po kilka razy,
18 I, VIII | usta, który oprzytomniał wreszcie, otworzył oczy, popatrzył
19 I, IX | z trąbki.~Dziadek dał mu wreszcie,~Chłopak nie miał już czasu
20 I, IX | wymykał się im z rąk, aż wreszcie pozwolił się im złapać w
21 I, IX | przypatrując się tej scenie. Wreszcie znudzony i widząc, że i
22 I, X | nieśmiało, równając się z nim wreszcie.~- Miejsca są, tylko tam
23 I, XI | na bezsenności, na drugim wreszcie kochanku albo powracają
24 I, XII | pamięci słów Em-my.~Usiadł wreszcie przed oknem i zapatrzył
25 I, XIV | listy.~Muzyka skończyła się wreszcie, bo posługaczka wniosła
26 I, XV | pracy. Bucholc podniósł się wreszcie i poszedł do domu, ale z
27 I, XVI | zakołysało się jak fala.~Wreszcie skończyła się ceremonia,
28 I, XVI | przychodzić do głowy! Co to wreszcie jest ta uczciwość!~Czy był
29 II, I | Zajączkowskiego i księdza, a wreszcie musi się pan, panie Karolu,
30 II, III | jodoformu.~- Pójdźmy! - zawołał wreszcie Wysocki, wyprawiwszy starego
31 II, VI | palcu sznurek od binokli. - Wreszcie idzie o to, jakimi środkami
32 II, VIII | ojca prosić o jej rękę, gdy wreszcie wyczerpany nieco z sił usiadł
33 II, IX | nocy panującej nad ziemią.~Wreszcie przyszedł Wysocki, a za
34 II, X | się niedaleko.~Ocknął się wreszcie i zagwizdał na kosa, wiszącego
35 II, X | widok nie dla pani, nic im wreszcie pani~nie pomoże - powiedział
36 II, X | pozostał tylko chłopak, którego wreszcie otrzeźwił doktór i kazał
37 II, X | rozmawiał z Morycem i z ojcem i wreszcie podniósł się do wyjścia.~
38 II, XI | uśmiechając się blado.~Ubrał się wreszcie i wyszedł razem z Karolem,
39 II, XI | zajrzeć do domu.~Przemógł się wreszcie i wszedł do kantoru bankiera. -
40 II, XV | rozczuwała wszystko.~- A wreszcie, to mnie już nic nie obchodzi -
41 II, XVI | jej piersi.~Rozstali się wreszcie, musiał przyrzec tylko,
42 II, XIX | błądził kilka godzin po Łodzi, wreszcie zmordowany przyszedł do "
43 II, XXIII| równocześnie ze skwapliwością.~Wreszcie podano kolację w wielkiej
44 II, XXIII| win własnych. Zmógł się wreszcie, pokonał sam siebie, ale
|